Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
arturskl

Dokładność zegarków mechanicznych

Rekomendowane odpowiedzi

Dyskusja ma na celu okreslenie dokładności chodu zegarków, zwłaszcza w relacji do ich ceny.

Dyskusja określi dokładność zegarków? :D :D :D

Dokładność zegarków mechanicznych jest już dawno określona przez profesjonalistów i jest podawana przez producenta w instrukcji obsługi i żadna dyskusja posiadaczy zegarków, szczególnie tych o znikomej wiedzy zegarmistrzowskiej tego nie zmieni.

 

Można zbierać stare znaczki, monety etc, ale zegarek, jaki by on nie był, zawsze pozostanie przedmiotem użytkowym, i jedną z najważniejszych jego funkcji, dla której powstał, jest dokładne odmierzanie czasu.

To samo można powiedzieć o klepsydrze, jednak chyba żaden z jej obecnych użytkowników nie będzie od niej wymagał dokładnego odmierzania czasu.

Zegarek mechaniczny również już dawno stracił swoje znaczenie w dokładnym odmierzaniu czasu i obecnie nie jest to jego najważniejsza funkcja. A powrót jego popularności nie ma nic wspólnego z tą funkcją, bo nawet najwyższa dokładność mechanika jest śmieszna w porównaniu z precyzją dobrych elektroników, które przecież również straciły już dość dawno swoje znaczenie jaku urządzenia do dokładnego pomiaru czasu...

 

Żebym nie był źle zrozumiany, dodam, że nie chodzi mi o to, że wyciskanie maksymalnej dokładności ze swoich maszyn, przez posiadaczy zegarków mechanicznych, jest jakieś naganne, bo każdy może robić ze swoja własnością to co tylko uzna za stosowne, ale chodzi mi właśnie o dyskusje typu: taki drogi zegarek i robi tylko 4 s/dobę, a ja mam dużo tańszy, który zegarmistrz wyregulował na 0,5 s/dobę, gdyż nie maja one większego sensu merytorycznego.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że zdanie moje - "Dyskusja ma na celu okreslenie dokładności chodu zegarków, zwłaszcza w relacji do ich ceny." - zostało nielogicznie sformułowane.

Przepraszam.

 

"Dokładność zegarków mechanicznych jest już dawno określona przez profesjonalistów ..."

Nie mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić, gdyż brak w nim logiki.

Dokładność chodu czasomierza jest wynikiem umiejetności konstruktora, oraz rodzajem zastosowanych w czasomierzu materiałów.

O precyzji podzespołów nie trzeba chyba wspominać.

 

"... i żadna dyskusja posiadaczy zegarków, szczególnie tych o znikomej wiedzy zegarmistrzowskiej tego nie zmieni."

Prawo do oceny, jest niezbywalnym prawem użytkownika każdego przedmiotu.

A wiedza o której piszesz, jest w głównej mierze potrzebna twórcom zegarków i zegarmistrzom je naprawiajacym.

Użytkownik może co najwyżej interesować się historią firmy, mechanizmem etc.

Edytowane przez Pat-mos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argumenty kazdej ze stron sa sensowne i dobrze sie ta polemike czyta. Ja natomiast sklaniam sie ku twierdzeniu, ze mechanik powinien byc tym dokladniejszy im wiecej kladziemy za niego kasy na stol. Nie zawsze tak jest i to jest troche niefajne.

 

Osobiscie nie oczekuje od swojego mechanicznego zegarka nie wiadomo czego. Np. ORIS spieszy mi 4s/dobe i uwazam to za wyni w pelni satysfakcjonujacy, zwlaszcza, ze spieszy a nie pozni a i odchylka jest rozsadna. Inny Tissot mial sredni +10s/dobe i to juz bylo dla mnie za duzo. Jest w tym momencie u zegarmistrza na regulacji. Zobaczymy ile wycisnie z VJ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dokładność zegarków mechanicznych jest już dawno określona przez profesjonalistów ..."

Nie mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić, gdyż brak w nim logiki.

Dokładność chodu czasomierza jest wynikiem umiejetności konstruktora, oraz rodzajem zastosowanych w czasomierzu materiałów.

O precyzji podzespołów nie trzeba chyba wspominać.

Konstruktor jak sama nazwa wskazuje, konstruuje, dokładność tego co skonstruował jest natomiast badana w laboratorium, przez fachowców, a to co oni pomierzyli jest dla mnie bardziej miarodajne niż twierdzenia Kazia, że jego zegarek ma dokładność 1 s/na miesiąc.

 

"... i żadna dyskusja posiadaczy zegarków, szczególnie tych o znikomej wiedzy zegarmistrzowskiej tego nie zmieni."

 

Prawo do oceny, jest niezbywalnym prawem użytkownika każdego przedmiotu.

Żeby jakakolwiek ocena była miarodajna, to oceniający powinien posiadać niezbędną wiedzę, inaczej to jest to podobne do opowieści starej Kwapiszewskiej przy maglowaniu pościeli.

 

A wiedza o której piszesz, jest w głównej mierze potrzebna twórcom zegarków i zegarmistrzom je naprawiajacym.

Użytkownik może co najwyżej interesować się historią firmy, mechanizmem etc.

Dyskusje podobne do tej, o dokładności zegarków, są częste tutaj na forum, a jedynym ich skutkiem są najczęściej posty zdezorientowanych świeżych posiadaczy zegarków, które brzmią podobnie do tego tekstu:

Mój nowy zegarek ma odchyłkę -3 s/dobę, poradźcie czy mogę go zanieś do zwykłego zegarmistrza, czy lepiej wysłać do serwisu do Szwajcarii? :D

 

Argumenty kazdej ze stron sa sensowne i dobrze sie ta polemike czyta. Ja natomiast sklaniam sie ku twierdzeniu, ze mechanik powinien byc tym dokladniejszy im wiecej kladziemy za niego kasy na stol. Nie zawsze tak jest i to jest troche niefajne.

Cena zegarka składa się wielu czynników, a dokładność zegarka jest tylko jednym czynnikiem z tych wielu, dlatego nie ma takiego czegoś jak ścisła zależność ceny od dokładności.

Przykład trochę przejaskrawiony, po to żeby lepiej zobrazował to co mówię:

Zegarek z diamentami w obudowie i słabym maluśkim "damskim" mechanizmem, będzie dużo droższy od sportowego zegarka z certyfikatem chronometru.

 

Osobiscie nie oczekuje od swojego mechanicznego zegarka nie wiadomo czego. Np. ORIS spieszy mi 4s/dobe i uwazam to za wyni w pelni satysfakcjonujacy, zwlaszcza, ze spieszy a nie pozni a i odchylka jest rozsadna. Inny Tissot mial sredni +10s/dobe i to juz bylo dla mnie za duzo. Jest w tym momencie u zegarmistrza na regulacji. Zobaczymy ile wycisnie z VJ.

Patrz tutaj: odnośnik

Edytowane przez Piotr Ratyński
edycja

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cena zegarka składa się wielu czynników, a dokładność zegarka jest tylko jednym czynnikiem z tych wielu, dlatego nie ma takiego czegoś jak ścisła zależność ceny od dokładności.

Przykład trochę przejaskrawiony, po to żeby lepiej zobrazował to co mówię:

Zegarek z diamentami w obudowie i słabym maluśkim "damskim" mechanizmem, będzie dużo droższy od sportowego zegarka z certyfikatem chronometru.

 

A byc powinna, poniewaz zegarek do ktorego dolozono diamenty by upiekszyc jego wyglad powinien byc mozliwie jak najbardziej dokladny. Mi, jako producentowi, byloby wstyd wypuszczac na rynek zegarek z diamentami za gruba kase nie sprawdziwszy wczesniej chodu i nie dokonawszy stosownych regulacji.

 

Umowmy sie. Ja nie wymagam by te zegarki byly jak atom spod Frankfurtu, ale dokladnoscia jak na mechanika powinny "zabijac".

Edytowane przez reXio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Konstruktor jak sama nazwa wskazuje, konstruuje, dokładność tego co skonstruował jest natomiast badana w laboratorium, przez fachowców, a to co oni pomierzyli jest dla mnie bardziej miarodajne niż twierdzenia Kazia, że jego zegarek ma dokładność 1 s/na miesiąc."

 

Gdyby nie taki Kazio, to ten konstruktor musiałby zmienić profesję.

Bo z tego co czytałem, to wywnioskowałem, że małe manufaktury, z których pochodzą te najdroższe zegarki, o raczej jedno, dwu lub kiluosobowe firmy.

A skoro tak jest, to chyba taki konstruktor bywa również testerem i naprawiaczem własnych błędów - przynajmniej tak mi się wydaje, choć mogę się mylić co do liczebności pracowników.

 

"Żeby jakakolwiek ocena była miarodajna, to oceniający powinien posiadać niezbędną wiedzę, inaczej to jest to podobne do opowieści starej Kwapiszewskiej przy maglowaniu pościeli."

A jakaż to jest ta niezbędna wiedza ?

Bo chyba nie taka, że Rolexem nie należy wbijać gwoździ, tylko młotkiem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A byc powinna, poniewaz zegarek do ktorego dolozono diamenty by upiekszyc jego wyglad powinien byc mozliwie jak najbardziej dokladny.

I jest możliwie jak najbardziej dokładny. Nie ma fizycznej możliwości, żeby z bardzo małego mechanizmu "damskiego" wycisnąć tyle samo co z dużego.

 

"Konstruktor jak sama nazwa wskazuje, konstruuje, dokładność tego co skonstruował jest natomiast badana w laboratorium, przez fachowców, a to co oni pomierzyli jest dla mnie bardziej miarodajne niż twierdzenia Kazia, że jego zegarek ma dokładność 1 s/na miesiąc."

 

Gdyby nie taki Kazio, to ten konstruktor musiałby zmienić profesję.

Bo z tego co czytałem, to wywnioskowałem, że małe manufaktury, z których pochodzą te najdroższe zegarki, o raczej jedno, dwu lub kiluosobowe firmy.

A skoro tak jest, to chyba taki konstruktor bywa również testerem i naprawiaczem własnych błędów - przynajmniej tak mi się wydaje, choć mogę się mylić co do liczebności pracowników.

No cóż, uściślij może to co rozumiesz pod pojęciem "najdroższe zegarki", bo widzę że tutaj też Twoja wiedza jest niepełna.

 

 

"Żeby jakakolwiek ocena była miarodajna, to oceniający powinien posiadać niezbędną wiedzę, inaczej to jest to podobne do opowieści starej Kwapiszewskiej przy maglowaniu pościeli."

A jakaż to jest ta niezbędna wiedza ?

Chociażby ta, którą przekazałem w tym wątku.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast sklaniam sie ku twierdzeniu, ze mechanik powinien byc tym dokladniejszy im wiecej kladziemy za niego kasy na stol.

Zgoda. Tylko że jeśli większość drogich zegarków mieści się w standardzie cosc, czyli w widełkach -4/+6 s/d, to co chcesz jeszcze z tego wyciskać??? To już jest wystarczająco "ciasny" standard dla mechaników.

Patek ma być sto razy dokładniejszy od Tissota z COSC? Przecież to fizycznie niemożliwe.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tissot z COSC chodzi w skali miesiaca w granicy 0s. Mowie o powtarzalnosci dobowej na poziomie -1s / +1s. I tutaj nie rozumie stwierdzenia ze np. PP moze sobie chodzic np. +3s/dobe, w skali miesiaca niech robi nawet tylko +1 minute. Ale dlaczego, skoro "glupi" Tissot na VJ potrafi miec niemal idealniy chod.

 

W tym kontekscie nie rozumiem tlumaczenia bo PP to mechanik i moze chodzic jak mu wiatr zawieje w granicach okreslonych dla COSC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Ja natomiast sklaniam sie ku twierdzeniu, ze mechanik powinien byc tym dokladniejszy im wiecej kladziemy za niego kasy na stol. Nie zawsze tak jest i to jest troche niefajne.

 

Ale gdzie jest ta granica bo w moim przypadku

Tudor $3.3k - dokladnosc chodu -3s na dobe

Rolex $9k - dokladnosc chodu +1s na dobe

I tak dalej

To jak dokladnie powinien chodzic zegarek za np $20k ?

Dla mnie ten argument nie ma sensu , kiedys juz pisalem ze jeszcze nigdy nie spoznilem sie na zadne spotkanie o np 3s z powodu niedokladnosci mechanicznego zegarka

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proste. Jak "dziadowski" Tissot robi na miesiac w granicach bledu pomiarowego i miesci sie w sekundzie to DA SIE to osiagnac. Granica jest wlasnie ta sekunda, no moze pięć w skali miesiaca. Tylko dlaczego pisze piec, dajac "fory" jakiemus "rewelacyjnemu" Rolkowi, skoro jest szansa ze zrobi +30s/miesiac, gdzie obok niego postawimy TISSOTa ktory zrobi +1 w tym samym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tissot z COSC chodzi w skali miesiaca w granicy 0s. Mowie o powtarzalnosci dobowej na poziomie -1s / +1s. I tutaj nie rozumie stwierdzenia ze np. PP moze sobie chodzic np. +3s/dobe, w skali miesiaca niech robi nawet tylko +1 minute. Ale dlaczego, skoro "glupi" Tissot na VJ potrafi miec niemal idealniy chod.

 

W tym kontekscie nie rozumiem tlumaczenia bo PP to mechanik i moze chodzic jak mu wiatr zawieje w granicach okreslonych dla COSC.

Rany Boskie, człowieku... trafił Ci się jeden Tissot, który chodzi w granicach < -1/+1. Na tej podstawie chcesz budować jakieś statystyczne teorie?

Ja mam zegarek bez COSC na standardowej, gołej Ecie, który również robi ułamek sekundy na dobę (Stowa). No i co z tego? Tak się trafiło. Teoretycznie, gwarancja producenta to szerokie widełki -15/+25. Ale trafił mi się dobrze wyregulowany egzemplarz. No i co z tego? Trzeba odróżnić, jak został mechanizm wyregulowany (mniej lub bardziej przypadkowo), od tego na jaką dokładność została udzielona gwarancja producenta.

Kiedyś na WUS był taki wątek, w którym userzy chwalili się dokładnością modelu Patek Calatrava.. Zdecydowana większość z nich chodziła w zakresie mniejszym niż -1/+1. Jeden przypadek się trafił, że egzemplarz po kilku latach użytkowania chodził +2 sek/d.

Gwarantujesz w tym momencie wszystkim czytelnikom forum, że po zakupie Tissota z COSC, będą mieli dokładność <= -1/+1 s/dobę??? Sam Tissot tego nie gwarantuje. A Ty twierdzisz że to standard?

Widełki COSC -4/+6, są naprawdę ostrym kryterium. Może się trafić tańszy egzemplarz, który chodzi lepiej od drogiego, Może się trafić na odwrót. Nic w tym dziwnego.

 

Podam Ci inny przykład.

Kupiłeś Tissota, powiedzmy w cenie ok 3 tys zł, który chodzi z dokładnością +1/-1 s/d

Załóżmy, że za jakiś czas kupisz Grand Seiko za 30 tys zł. I jakiej dokładności od niego oczekujesz?

10x większej?

Mówi się że Grand Seiko jest jednym z najdokładniejszych zegarków mechanicznych na świecie.

Kiedyś na wus ktoś porównał standard COSC, z wewnętrznym standardem Grand Seiko.

Standard GS jest minimalnie ostrzejszy, ale tak naprawdę niewiele się różni:

 

240837d1261240795-cosc-vs-grand-seiko-chronometer-standards-comparison-coscgsdm7.jpg

 

Przypuśćmy że trafi Ci się GS, który będzie chodził z dokładnością +4s/d. Czyli będzie się trzymał w granicy dopuszczalnej przez producenta.

I co wtedy powiesz?

Będziesz uważał, że szklanka jest do połowy pusta? Że Grand Seiko jest do dpy, bo chodzi 4x razy mniej dokładniej niż Twój szczęśliwy Tissot?

Czy może skłonisz się do tego, że szklanka jest do połowy pełna? Że Grand Seiko jest super, a Tissot po prostu szczęśliwie trafił Ci się jeszcze lepiej wyregulowany, i nie ma w tym żadnej siły nadprzyrodzonej.

.

Edytowane przez Taktic

Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wobec tego np JLC hybris mechanica ze względu na cenę powinien mieć dokładność zegara atomowego , a przecież akurat nie za to sie płaci w przypadku tego modelu ...

To tak jakby pisać ,ze auto im droższe ty, powinno być ekonomiczniejsze gdyż to ważny parametr w przypadku samochodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Wszyscy mają po trochu rację więc w tym momencie nie wiem o co się sprzeczamy ?. Rację ma Piotrek, że w przypadku słabej jakości mechanizmu nie da się wycisnąć świetnej dokładności pomiaru czasu. Nawet jeżeli taki zegarek uda się porządnie wyregulować, to ten i tak nie utrzyma tej dokładności w dłuższym przedziale czasowym. Z drugiej strony porównując zegarki na wysokiej klasy mechanizmach, nie mamy gwarancji, że zawsze trafimy na porządnie wyregulowany model. Mój Royal Oak ma świetną dokładność pomiaru czasu, ale wiem o przypadkach kiedy dobowe odchyłki były rzędu 10 sekund. Poza tym, warto byłoby dodać, że jeżeli dla kogoś dokładność pomiaru jest priorytetem, to powinien raczej porzucić myśl o zakupie zegarka mechanicznego. O czym tu więcej gadać ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tissot z COSC chodzi w skali miesiaca w granicy 0s. Mowie o powtarzalnosci dobowej na poziomie -1s / +1s.

A zawiadomiłeś już o tym Tissota?


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, a co? Chcesz zawiadomic?

 

Panowie, nie wiem o czym dyskusja. Skoro "dziadowski" Tissot z COSC kosztujacy 6k PLN potrafi leciec przez miesiac na pograniczu bledu pomiarowego to moim zdaniem KAZDA szanujaca siebie i swoich klientow manufaktura powinna dazyc do doskonalosci i wypuszczac z fabryki jedynie to co przeszlo rygorystyczne testy, gdzie COSC powinno byc tylko odzwierciedleniem jak "niedokladne" moga byc zegarki mechaniczne.

 

Bo troche gluio nosic na reku Rolka ktory sie spoznia i po miesiacu pytac kolegi z Tissotem ktora jest DOKLADNIE godzina bo sobie musze ustawic Rolka za 50.000. Troche kpina i lipa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo troche gluio nosic na reku Rolka ktory sie spoznia i po miesiacu pytac kolegi z Tissotem ktora jest DOKLADNIE godzina bo sobie musze ustawic Rolka za 50.000. Troche kpina i lipa.

Na tej samej zasadzie, po co kupować Tissota za grube tysiące. Kup sobie kwarca w kiosku za 20zł, i też będzie dużo dokładniejszy od Tissota. Trochę kpina i lipa.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Mowimy o zegarkach mechanicznych, ktore COŚ soba reprezentuja. Chce dokladny zegarek mechaniczny na VJ, bo bardzo lubie i cenie ten mechanizm. Dodatkowo chcialem miec z certyfikatem COSC.

Edytowane przez reXio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak się denerwujecie ??

 

Kwestia co do oczekiwanej dokładności, a klasa czy cena zegarka wiąże się z tym, że jeżeli dany zegarek kosztuje duże pieniądze, to można oczekiwać, że producent będzie bardziej skory do zastosowania specjalnych materiałów, rozwiązań konstrukcyjnych pozwalających na zwiększenie dokładności zegarka, a praca mechanizmu nie będzie już dziełem przypadku tylko w bardziej zamierzonym stopniu efektem pracy twórczej. Wtedy uzyskamy prawie idealną dokładność, może niewspółmiernie dużym nakładem pracy i materiałów. Będzie to dokładność przesadzona z punktu widzenia uzytkownika, ale dostaniemy coś więcej, bo za to zapłacimy.

 

Wyjątkowość zegarka nie będzie wynikać z estetyki, jakości wykonania koperty, cyferblatu, małej ilości nakładu itp, tylko z nadzwyczajnej dokładności.

 

I o to mi głównie chodzi. Jeżeli producent ma możliwość dopieszczenia mechanizmu, bo mu za to zapłacą.

 

W zwykłych zegarkach wiadomo, że jest to nieopłacalne i nikt tego nie oczekuje. Mnie dokładność moich zegarków zadowala, ale chciałbym mieć świadomość, że kupując coś droższego jest to dodatkowo bardziej dokładne. Że człowiek bardziej się postarał.

 

O nic innego nie chodzi, a to że komuś zwykła ETA chodzi z dużo większą dokładnością niż powinna, to tylko się cieszyć.

 

Odnosząc się do porównań, to bardzo drogi zegarek, złoty itp. ale ze zwykłym mechanizmem, to jak Mercedes z silnikiem 1.2 TSi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Mowimy o zegarkach mechanicznych, ktore COŚ soba reprezentuja.

No właśnie mówimy o mechanicznych. A mechaniczne nie były, nie są, i nie będą idealne.. Problem w tym, że jesteś bezkompromisowy. Trafił Ci się jeden mechanik o dokładności kwarca (prawdopodobnie chwilowo, do czasu..) i na tej podstawie uważasz, że wszystkie mechaniki tej i wyższej klasy powinny chodzić z dokładnością kwarca. A już szczególnie te drogie. Rolex spieszący 1 sek/dobę to skandal! No to o czym my możemy rozmawiać? Nie zostawiłeś żadnego pola do negocjacji :lol:

.

Edytowane przez Taktic

Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej ja, nie wiem jak koledzy, sie nie denerwuje. Stwierdzam fakty. ORIS jak narazie spieszy mi stabilnie +4s/dobe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam fakty. ORIS jak narazie spieszy mi stabilnie +4s/dobe.

No właśnie. A mój Tissot Le Locle robi stabilnie +2s/dobe

Twój Oris jest droższy osiem czy dziesięć razy, a chodzi dwa razy mniej dokładnie od mojego. I co? Wkurza Cię to?

Bo mnie to nic nie rusza. Tak jak mówiłem, w takich zakresach może się zdarzyć tańszy model który chodzi dokładniej od droższego. Może się zdarzyć odwrotnie. I nic w tym dziwnego nie ma.

 

Gdybyś miał być konsekwentny w swojej filozofii, to powinieneś teraz niezwłocznie swojego Orisa wykląć i sprzedać. Bo przecież to skandal, że spieszy aż 4 sekundy, skoro inny, wielokrotnie tańszy zegarek jest dokładniejszy :D

A ja wam mówię, nie dajcie się zwariować. Dla mechaników zakres -4/+6 jest wystarczająco "ciasny", niezależnie czy są one tańsze, czy droższe...

Jeśli ktoś naprawdę, z jakichś dziwacznych powodów, potrzebuje sobie ułożyć życie co do sekundy, to nie ma innego wyjścia jak kwarc z synchronizacją radiową.

 

.

Edytowane przez Taktic

Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a kolega Dig Dug słyszał o tourbillon , karillon , repetycji , ekwacji i wielu wielu innych ?

bo silnik zegarka ( jak juz sie trzymamy porownan samochodzowych ) nie sluzy tylko i wylacznie do napedu wskazówek godzinowej i minutowej i nie ogranicza sie do regulatora ( balansu)

nie wspomne o takich "drobiazgach " jak dekoracje , szkieletowanie , giloszowanie , emaliowanie , szatony , kamienie , szlify itd itd

W samochodach nawet najlepszych , nikt nie dekoruje niewidocznych czesci silnika , a w zegarkach i owszem ( vide PSM np)

Polecam pierwszą z brzegu wycieczkę np do JLC

Pisanie o zegarku jako wykładni cena- dokładność , to tak jakby uważać ,że najdroższy obraz powinien być największy , bo się artysta więcej "namalował" ..czyli Bitwa po grunwaldem biłaby pod względem wartości Słoneczniki Van Gogha..

Ludzie kochani - zegarki to SZTUKA a nie mechanika ..

Chociaż PP perpetuala ustawialem prawe trzy miesiące temu , a dziś późni minutę tylko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, a co? Chcesz zawiadomic?

Ale dlaczego ja mam go zawiadomić, gdy w to nie wierzę?

To Ty twierdzisz, że masz rewelacyjnie dokładny zegarek mechaniczny, tyle tylko, że jego producent o tym nic nie wie, więc moim zdaniem wypadałoby go o tym zawiadomić, daj mu szansę, niech się pochwali tym w reklamie...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. A mój Tissot Le Locle robi stabilnie +2s/dobe

Twój Oris jest droższy osiem czy dziesięć razy, a chodzi dwa razy mniej dokładnie od mojego. I co? Wkurza Cię to?

 

Kompletnie mnie to nie wkurza, ciesze sie z jego stabilnego chodu oraz odchylki ktora, jezeli juz jest, to subiektywnie preferowana bo jest na plus. Nie widze w tym nic dziwnego, gdyz TISSOT ma COSC, ORIS nie wiec potrafie ze spokojem zaakceptowac +4s/dobe.

 

Gdybyś miał być konsekwentny w swojej filozofii, to powinieneś teraz niezwłocznie swojego Orisa wykląć i sprzedać. Bo przecież to skandal, że spieszy aż 4 sekundy, skoro inny, wielokrotnie tańszy zegarek jest dokładniejszy :D

 

Odpowiedz masz powyzej. I w sumie nie wielokrotnie tanszy a tylko dwukrotnie tanszy, nawet nie :P

 

Ale dlaczego ja mam go zawiadomić, gdy w to nie wierzę?

 

Czyli ze co? Ze "dziadowski" Tissot nie moze chodzic niemal idealnie? Ze sciemniam bo sie chce dowartosciowac?

Edytowane przez reXio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.