Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
arturskl

Dokładność zegarków mechanicznych

Rekomendowane odpowiedzi

Stowa. z COSC robiła 0 sek/dobę pod warunkiem odkładania koronką w dół. Trwało to ponad tydzień, do momentu kolejnej zabawy z dzieckiem i niechybnym uderzeniu. Po kolejnej regulacji robi 2 sek/dobę i jest najdokładniejszym zegarkiem jaki mam. Oczywiście poza WC Casio. Dlatego uważam, że duża dokładność mechanika jest możliwa, choć wyłącznie jako przypadek wynikający z praw statystyki.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wątek poszedł w stronę wytłumaczenia, że jeden z kolegów nie ma najdokładniejszego mechanicznego zegarka na świecie, ale idzie to dość opornie.

Idzie opornie, bo paradoks ma to do siebie, że jest trudno zauważalny.

Gdy jeden robotnik wykopie dół szerokości 1m, długości 1m i głębokości 1m w 1 godzinę, to nie znaczy że 3600 robotników wykopie taki dół w 1 sekundę.

Podobnie z tą dokładnością mechaników, dlatego podaje się ją w odchyłkach dobowych, bo jest to najbardziej miarodajne, a to że mechanik po roku przy porównywaniu ze wzorcem ma taki sam czas jak on, to nie znaczy, że zegarek ma dokładność 0 s/rok.

 

Stowa. z COSC robiła 0 sek/dobę pod warunkiem odkładania koronką w dół.

Mierzyłeś, czy porównywałeś?

Przesadzając mocno, żeby było bardziej zauważalne, twierdzę, że sprawdzanie dokładności zegarka, przez porównywanie ze wzorcem w internecie, jest podobne do mierzenia średnicy zegarka przez porównywanie ze zdjęciem suwmiarki w internecie. :D

Ma to jedynie wartość poglądową, przydatną do potrzeb własciciela, który może na tej podstawie wywnioskować jedynie, czy zegarek jest sprawny, czy też nie, ale w żadnym wypadku nie może to służyć do podważania pomiarów wykonywanych przez fachowców i dowodzeniu na tej podstawie o jakiś nadzwyczajnych właściwościach danego egzemplarza mechanizmu.

 

Dlatego uważam, że duża dokładność mechanika jest możliwa, choć wyłącznie jako przypadek wynikający z praw statystyki.

Jeżeli chodzi o dłuższe odcinki czasu niż doba, to dokładnie tak. Im dłuższy odcinek czasu tym statystycznie większa szansa na to, że odchyłki dobowe się wzajemnie zniosą.

Edytowane przez Piotr Ratyński
edycja

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę, że koledze nie chodzi o to by zegarek mechaniczny chodził dokładnie jak kwarcowy, tylko o to, że jego zwykły Tissot chodzi z bardzo dużą dokładnością, a zegarki lepsze, droższe, bardziej renomowane nie mogą zagwarantować takiej dokładności chodu, że przy zegarku kosztującym wielokrotność tego taniego dopuszcza się poziom dokładności tego taniego.

 

W sumie to mnie też nurtowała i dalej nurtuje pytanie, czy zegarki osiągnęły już max, nie ze względów użytkowych, potrzebnych odbiorcy (klientowi) tylko ze względu na pasje ich twórców. Tak jak wieczny kalendarz IWC. Po co to komu ?? czy ma to jakieś względy praktyczne ?? raczej małe, bo każdy ma dostęp do kalendarza. Chodziło o przekroczenie pewnej granicy i udało się ją przekroczyć. Jest mechanizm uwzględniający zmiany długości roku itd.

 

Ja szukałem analogii w aspekcie dokładności chodu, czy jest zegarek tak dopracowany mechanicznie i materiałowo, że wybija się ponad całą resztę grzecznie poddającą się prawom fizyki. I tylko w strefie super drogich zegarków można próbować szukać tego typu wyzwań, bo finalnie ktoś musi za to zapłacić, a nie jest to tania zabawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Podobnie z tą dokładnością mechaników, dlatego podaje się ją w odchyłkach dobowych, bo jest to najbardziej miarodajne, a to że mechanik po roku przy porównywaniu ze wzorcem ma taki sam czas jak on, to nie znaczy, że zegarek ma dokładność 0 s/rok.

 

Piotrek, to jest oczywista oczywistość :). Chyba nikt tu nie twierdzi inaczej.

 

Ja szukałem analogii w aspekcie dokładności chodu, czy jest zegarek tak dopracowany mechanicznie i materiałowo, że wybija się ponad całą resztę grzecznie poddającą się prawom fizyki. I tylko w strefie super drogich zegarków można próbować szukać tego typu wyzwań, bo finalnie ktoś musi za to zapłacić, a nie jest to tania zabawa.

 

Jeżeli chodzi o smarowanie to na pewno JLC Extreme LAB. A w kontekście dokładności pomiaru czasu na wyróżnienie zasługują chronometry F.P.Journe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z popularności tego tematu - mam pytanie do koleżeństwa.

W jakiej - (z waszego doświadczenia) - pozycji spoczynkowej, najlepiej

pozostawić na noc zegarek na mechanizmie ETA 2824-2, który :

 

- w ciągu dnia na ręce nie wykazuje odchyleń (noszony 7:00 - 22:00)

- w nocy dodaje sobie 5 sekund (22:00 - 7:00)

 

sprawdzałem na płasko, oraz koronką w górę ... na płasko dodawał 7 sekund,

są jeszcze jakieś inne sprawdzone pozycje ... ? szczerze mówiąc - te 5 sekund

specjalnie mi nie przeszkadza ... Ale jakby to była tylko kwestia odkładania w

określony sposób - to czemu nie pomóc czasomierzowi być punktualniejszym ... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę, że koledze nie chodzi o to by zegarek mechaniczny chodził dokładnie jak kwarcowy, tylko o to, że jego zwykły Tissot chodzi z bardzo dużą dokładnością, a zegarki lepsze, droższe, bardziej renomowane nie mogą zagwarantować takiej dokładności chodu, że przy zegarku kosztującym wielokrotność tego taniego dopuszcza się poziom dokładności tego taniego.

I wszyscy którzy myślą podobnie jak on wielokrotnie dostali na to odpowiedź, która jakoś nie dociera. Więc jeszcze raz:

Po pierwsze w/w zwykły Tissot nie chodzi wcale (albo chodzi niewiele) dokładniej niż większość drogich zegarków, a te drogie zegarki, które mają dużo mniejsza dokładność czyli nie poosiadają klasy chronometru, swoją cenę opierają na czymś innym niż śrubowanie dokładności, która i tak obecnie nie jest najważniejsza jeżeli chodzi o zegarek mechaniczny. Firmy te nie maja się czego wstydzić, a zegarek wybiera klient...

 

W sumie to mnie też nurtowała i dalej nurtuje pytanie, czy zegarki osiągnęły już max, nie ze względów użytkowych, potrzebnych odbiorcy (klientowi) tylko ze względu na pasje ich twórców.

Filozoficzne można odpowiedzieć, że na tym świecie ideału nie ma w żadnej dziedzinie, a tylko stale się do niego dąży. I dobrze...

 

Ja szukałem analogii w aspekcie dokładności chodu, czy jest zegarek tak dopracowany mechanicznie i materiałowo, że wybija się ponad całą resztę grzecznie poddającą się prawom fizyki. I tylko w strefie super drogich zegarków można próbować szukać tego typu wyzwań, bo finalnie ktoś musi za to zapłacić, a nie jest to tania zabawa.

Prawom fizyki poddają się również te nadzwyczajnie dopracowane, tyle że prawa podlegają zmianom, a postęp polega na łamaniu kolejnych barier, a zegarki łamiące jakieś bariery są.

 

Korzystając z popularności tego tematu - mam pytanie do koleżeństwa.

W jakiej - (z waszego doświadczenia) - pozycji spoczynkowej, najlepiej

pozostawić na noc zegarek na mechanizmie ETA 2824-2, który :

Ło Boże... Kup sobie chronokomparator i sprawdź w jakiej to pozycji Twoja ETA chodzi najdokładniej, może to być pozycja na prawym górnym uchu pod kątem 87º43'25''. :D

Nawet takie same mechanizmy potrafią różnić się pod tym względem znacznie.

Edytowane przez Piotr Ratyński
błędy

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ło Boże... Kup sobie chronokomparator i sprawdź w jakiej to pozycji Twoja ETA chodzi najdokładniej, może to być pozycja na prawym górnym uchu pod kątem 87º43'25''. :D

Nawet takie same mechanizmy potrafią różnić się pod tym względem znacznie.

 

Piotrze ... spokojnie - ja to wiem ... ;D

 

Pytałem raczej o doświadczenia forumowiczów w tej materii niż jakieś recepty na 'dokładność'

Twoje 'Ło Boże' jest tu raczej nie na miejscu - choć rozumiem że wałkowanie tematu 'Tissota'

mogło Cię już nieco pozbawić dystansu do wszelkich rozmów o precyzji ... hahahaha ... :D

 

Powtarzam więc - jeszcze raz - nie mam potrzeby wyciskania z mojego zegarka 'więcej' niż te aktualne +5/sek na dobę, zadałem tylko pytanie - dotyczące praktyk stosowanych przez forumowiczów w celu kompensacji drobnych odchyleń ...Wiem, że te sposoby mogą być różne - w zależności od egzemplarza zegarka, oraz sposobu jego użytkowania za dnia,niemniej jednak - być może są jakieś ogólniejsze prawa fizyczne pozwalające przypuszczać, że zegarki mechanicznie generalnie mają tendencje do np.: 'zwalniania koronką w górę' lub 'przyspieszania na deklu' ... ;) stąd mój post ...

Edytowane przez Matragon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stowa. z COSC robiła 0 sek/dobę pod warunkiem odkładania koronką w dół.

 

NIEMOZLIWE! Uzyles urzadzen z NASA by to stwierdzic? Glosisz herezje!

 

Po pierwsze w/w zwykły Tissot nie chodzi wcale (albo chodzi niewiele) dokładniej niż większość drogich zegarków, a te drogie zegarki, które mają dużo mniejsza dokładność czyli nie poosiadają klasy chronometru, swoją cenę opierają na czymś innym niż śrubowanie dokładności, która i tak obecnie nie jest najważniejsza jeżeli chodzi o zegarek mechaniczny. Firmy te nie maja się czego wstydzić, a zegarek wybiera klient...

 

A dlaczego nie posiadaja klasy chronometru? Bo to nie jest konieczne, ok. Ale czyz nie wypadaloby miec tez COSC wpisane w papierach i osiagnac w miare akceptowalna dokladnosc nim towar za gruby pieniadz trafi do klienta koncowego?

 

ORIS zaczal od 4s/doba i sukcesywnie zwalnia. Od wczoraj zrobil +2s/doba. Az strach sie bac jak on mi zacznie schodzic ponizej 2s/doba. Ciekawe czy wtedy zaczna sie wywody ze to niemozliwe, ze zle porownuje, ze atom z Frnkfurtu przez Internet to zadne odzwierciedlenie.

 

I jeszcze cytat zaczerpniety z innego topicu z forum :

 

w AP raz miewałem +3 raz -14sek ( chłopaki na forach AP narzekają właśnie na dość dużą, jak na tą klasę mechanizmu, odchyłkę dobową).

 

Szczerze? WSTYD! I nie przekona mnie nic co by obronilo zegar za cene samochodu. I jak widac z opisu ludzie jednak narzekaja na takie odchylki. Czyli jednak ktos poza kilkoma forumowiczami tutaj jednak ma wieksze wymagania odnosnie dokladnosci chodu czasomierzy mechanicznych. Moze mieli kiedys STOWE albo TISSOTA :)

Edytowane przez reXio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałem raczej o doświadczenia forumowiczów w tej materii niż jakieś recepty na 'dokładność'

No przecież Tobie odpowiedziałem i na to:

Nawet takie same mechanizmy potrafią różnić się pod tym względem znacznie.

Czyli tłumacząc na nasze, doświadczenie forumowiczów na nic się Tobie nie przyda.

 

NIEMOZLIWE! Uzyles urzadzen z NASA by to stwierdzic? Glosisz herezje!

Jedyny komentarz jaki mi się tu nasuwa, to to, że jak ktoś nie rozumie logiki, to również nie rozumie i tego, że jej nie rozumie.

 

ORIS zaczal od 4s/doba i sukcesywnie zwalnia.

 

ORIS zwalnia... :lol: Tylko dwa słowa: Ło Boże.

 

 

A dlaczego nie posiadaja klasy chronometru? Bo to nie jest konieczne, ok. Ale czyz nie wypadaloby miec tez COSC wpisane w papierach i osiagnac w miare akceptowalna dokladnosc nim towar za gruby pieniadz trafi do klienta koncowego?

[...]

Szczerze? WSTYD! I nie przekona mnie nic co by obronilo zegar za cene samochodu. I jak widac z opisu ludzie jednak narzekaja na takie odchylki. Czyli jednak ktos poza kilkoma forumowiczami tutaj jednak ma wieksze wymagania odnosnie dokladnosci chodu czasomierzy mechanicznych. Moze mieli kiedys STOWE albo TISSOTA :)

A dlaczego to Ciebie tak "boli" przecież w życiu nie kupisz takiego zegarka, bo zbyt niedokładny i z tego powodu za drogi, Masz przecież od wyboru do koloru całą masę różnych Tissotów i ORISów, rewelacyjnie dokładnych i nawet zwalniających, a przede wszystkim tanich.

Czy to tak trudno zrozumieć, że te niedokładne i drogie zegarki nie są skierowane do takiego klienta jak TY i w związku z tym powinny być Tobie obojętne? Co mnie obchodzi, że zegarek za 500000,- € jest mniej dokładny od mojego Tissota (elektronicznego), prawdopodobnie w życiu mnie nie będzie na niego stać, a jak co daj Boże miałbym możliwość go kupić, to na pewno nie zrobiłbym tego z powodu jego dokładności.

Edytowane przez Piotr Ratyński
łączenie postów

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet takie same mechanizmy potrafią różnić się pod tym względem znacznie.

Czyli tłumacząc na nasze, doświadczenie forumowiczów na nic się Tobie nie przyda.

 

Piotrze - zgodzisz się na pewno ze mną - że sprawny zegarek mechaniczny - każdy, jaki by nie był -

na (ruchomej) ręce będzie minimalnie wolniejszy niż w stanie spoczynku ... to wynika z praw fizyki ...

(oraz mojego własnego doświadczenia w tej materii)

 

Zastanawiam się więc (na głos - na forum) czy BYĆ MOŻE istnieją jakieś ułożenia zegarka względem

płaszczyzny wykorzystujące oddziaływanie tych samych zasad fizycznych na szybkość jego pracy ...

 

Czyli tłumacząc na nasze - przykład : 'większość zegarków leżąc 'na płasko' - przyspiesza lub większość

zegarków leżąc koronką w dół / do góry - zwalnia.' Pytanie uproszczone - czy istnieją (jeśli tak - jakie) -

uwarunkowane fizycznie, pozycje w których zegarek będzie miał tendencje do przyspieszania / zwalniania.

 

Rozumiem Piotrze - że Twoja odpowiedź brzmi : "nie ma takich uniwersalnych pozycji" ... ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Piotrze - że Twoja odpowiedź brzmi : "nie ma takich uniwersalnych pozycji" ... ?

No nie ma, w jakiejś partii towaru wykonanego prawie w tym samym czasie może się zdarzyć reguła, ale również nie ma żadnej pewności.

Dla swojego zegarka każdy powinien zbadać to doświadczalne, jak mu na tym zależy, a najlepiej udać się do zegarmistrza niech pomierzy odchyłki w różnych pozycjach na chronokomparatorze i wtedy można najlepiej wybrać odpowiednią pozycje leżakowania.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... - czy istnieją (jeśli tak - jakie) - pozycje w których zegarek będzie miał tendencje do przyspieszania / zwalniania.

 

Tak, w pozycji 69 zawsze będzie przyspieszał :lol:;)


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie ma, w jakiejś partii towaru wykonanego prawie w tym samym czasie może się zdarzyć reguła, ale również nie ma żadnej pewności. Dla swojego zegarka każdy powinien zbadać to doświadczalne, jak mu na tym zależy, a najlepiej udać się do zegarmistrza niech pomierzy odchyłki w różnych pozycjach na chronokomparatorze i wtedy można najlepiej wybrać odpowiednią pozycje leżakowania.

 

dzięki !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego to Ciebie tak "boli" przecież w życiu nie kupisz takiego zegarka, bo zbyt niedokładny i z tego powodu za drogi...

 

Czy to tak trudno zrozumieć, że te niedokładne i drogie zegarki nie są skierowane do takiego klienta jak TY i w związku z tym powinny być Tobie obojętne? Co mnie obchodzi, że zegarek za 500000,- € jest mniej dokładny od mojego Tissota (elektronicznego), prawdopodobnie w życiu mnie nie będzie na niego stać, a jak co daj Boże miałbym możliwość go kupić, to na pewno nie zrobiłbym tego z powodu jego dokładności.

 

Mi to zwisa bo ani mi ten AP nie lezy a i cene ma taka ze nie stac mnie na takie bajery. Przytoczylem ten przyklad oraz podalem informacje o opiniach uzytkownikow tego cuda ze cos jest nie halo i jak widac ludziom, ktorzy wysmarowali kupe kasy dostajac cos pokroju klepsydry tez nie do konca lezy. Przytoczylem suchy fakt, iz jadnak jest cos w tym, ze drogi zegarek chodzi jak mu sie podoba, wychodzac gruuuubo poza COSC, ktore w tej klasie powinno byc dogmatem kazdej manufaktury.

Edytowane przez reXio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, w pozycji 69 zawsze będzie przyspieszał :lol:;)

 

Ale do tego musiałbym położyć dwa zegareczki razem ... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale do tego musiałbym położyć dwa zegareczki razem ... :D

 

Można spróbować, a nóż synergia zadziała i osiągną nirwanę dokładności!.

 

A tak na poważniej; wzajemna kompensacja to w zegarmistrzostwie często wykorzystywane zjawisko.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi to zwisa bo ani mi ten AP nie lezy a i cene ma taka ze nie stac mnie na takie bajery. Przytoczylem ten przyklad oraz podalem informacje o opiniach uzytkownikow tego cuda ze cos jest nie halo i jak widac ludziom, ktorzy wysmarowali kupe kasy dostajac cos pokroju klepsydry tez nie do konca lezy. Przytoczylem suchy fakt, iz jadnak jest cos w tym, ze drogi zegarek chodzi jak mu sie podoba, wychodzac gruuuubo poza COSC, ktore w tej klasie powinno byc dogmatem kazdej manufaktury.

No jakąś część racji pewnie masz, szczególnie gdy firma np. podaje, że jej zegarek jest bardziej dokładny, jak to ma miejsce w rzeczywistości, ale z drugiej strony nikt nikomu nie każe "wysmarować" kasę na coś co mu w jakimkolwiek względzie nie odpowiada. Zegarków do wyboru mamy multum i każdy ma możliwość kupić taki zegarek, który go zadowoli.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, ale idac do sklepu nie kazdy musi byc super przygotowany merytorycznie i znac mechanizmy zegarkow. Kupuje sie czesto cos bo jest po prostu ladne. Ktos kupuje np. wspomnianego AP, a po jakims czasie rejestruje sie na forum bo w necie znalazl przypadki ze jego zegar za cene auta chodzi jak chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, ale idac do sklepu nie kazdy musi byc super przygotowany merytorycznie i znac mechanizmy zegarkow. Kupuje sie czesto cos bo jest po prostu ladne. Ktos kupuje np. wspomnianego AP, a po jakims czasie rejestruje sie na forum bo w necie znalazl przypadki ze jego zegar za cene auta chodzi jak chce.

Zegarków z cenie auta nie powinno się w ten sposób kupować i tyle, ja idąc nawet tylko na targ, żeby kupić szczypiorek, jestem do tego dobrze przygotowany, bo inaczej to ktoś mógłby mi zamiast szczypiorku sprzedać pęczek trawy. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie nie ma co generalizować a tym bardziej przesadzać. Wszak rozmawiamy li tylko o zegarkach.

Przypadku rzeczonego AP szczegółowo nie znamy, może komuś upadł i się nie przyznał, może zaistniały inne okoliczności. To są tylko mechanizmy stworzone przez człowieka i maszynę. Każdy egzemplarz może się zepsuć, stracić czy pogorszyć parametry. Ważniejszy od tego wydaje się serwis i umiejętne (skuteczne) usunięcie zaistniałej usterki a także podejście do klienta w takim przypadku. Ważniejsze dla mnie jest uznanie reklamacji wady/uszkodzenia czy innego przypadku bez zbytniego dopytywania; co zrobiłem, że tak się stało z zegarkiem i załatwienie sprawy.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja idąc nawet tylko na targ, żeby kupić szczypiorek, jestem do tego dobrze przygotowany, bo inaczej to ktoś mógłby mi zamiast szczypiorku sprzedać pęczek trawy. :)

 

Celna uwaga.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Celna uwaga.

 

No ale w wypadku zegarkow tak nie do konca.

Osoby mniej majetne i fani zegarkowego szalenstwa raczej siedza i grzebia w necie na temat przyszlego zakupu, ale mysle ze na pewno sa osoby ktore kupuja zegarki szczegolenie te w cenie auta bo chca zadac sobie odrobine luxusu i szyku albo poprostu pokazac sie ze ich stac, bo np slyszalal taki ktos ze np zegarek z takim logo to +100 do lansu.

Takie osoby nie zagladaja na forum nie czytaja o mechanizmach itd

 

No i po jakims czasie Pan X stwierdza ze cos tu nie tak bo dal tyle kasy a jego stary zegarek chodzil dokladniej.

 

Zegarki to jednak nie szyczypiorek tego kupuje sie dla smaku a zegarki kupuje sie z wielu powodow i nie kazdy musi sie znac na mechanizmach.

-

Edytowane przez ptaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale w wypadku zegarkow tak nie do konca.

Osoby mniej majetne i fani zegarkowego szalenstwa raczej siedza i grzebia w necie na temat przyszlego zakupu, ale mysle ze na pewno sa osoby ktore kupuja zegarki szczegolenie te w cenie auta bo chca zadac sobie odrobine luxusu i szyku albo poprostu pokazac sie ze ich stac, bo np slyszalal taki ktos ze np zegarek z takim logo to +100 do lansu.

Takie osoby nie zagladaja na forum nie czytaja o mechanizmach itd

 

No i po jakims czasie Pan X stwierdza ze cos tu nie tak bo dal tyle kasy a jego stary zegarek chodzil dokladniej.

 

Zegarki to jednak nie szyczypiorek tego kupuje sie dla smaku a zegarki kupuje sie z wielu powodow i nie kazdy musi sie znac na mechanizmach.

-

Logika mówi, że im większe nakłady na zakup, to kupujący powinien być bardziej do zakupu przygotowany, a nie mniej. Kupujący znać się na zegarkach nie potrzebuje, ale kupując powinien się chociaż orientować jakie jego wymagania ten zegarek ma spełniać i według nich ten zegarek kupować. Jeżeli kupuje dla lansu to po kiego mu te wyśrubowane sekundy na dobę, wystarczą przecież dodatkowe punkty w towarzystwie w którym się lansuje.

A jeżeli po jakimś czasie od zakupu pan X stwierdza, że coś tu nie tak, to może jedynie się "wypłakać" na jakimś forum, a producent który zegarek sprzedał jedynie jeszcze bardziej się utwierdził w przekonaniu, że jego produkcja jest dobra, w myśl zasady: są klienci jest dobrze.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy kupując samochód rozważa niuanse techniczne, budując dom zagłębia się w techknologię, robiąc zakupy w spożywczym analizuje skład produktu. Część osób podchodzi do sprawy tak, że kupowany towar ma mieć kopa, wypas i robić wrażenie, a zaoszczędzony czas poświęcą na zarabianie na następną zachciankę. Nie każdy musi kontemplować meanrów mechaniki precyzyjniej, jak ją nie miałbym ochoty wnikać w moźliwości symbiana w telefonie. Ma dzwonić i tyle.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jak się nie zagłębia to potem mieć po czasie pretensje głupio...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.