Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Letnia woda,bez detergentow,w szczegolnosci po owocach,cebuli itp.

Ostrze przetrzeć od czasu do czasu oliwą.

Jak pisze @Seiken-wytrzeć do sucha i pudelko.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest marketingowy kit?

Pytam powaznie, bo sie nie znam. Na zwyklym kamieniu sie nie naostrzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

To nie jest marketingowy kit?

Pytam powaznie, bo sie nie znam. Na zwyklym kamieniu sie nie naostrzy?

 

 

Podejrzewam, że różnica tkwi w takim szczególe jak kamień naturalny vs. kamień syntetyczny.

Te które kosztują powiedzmy 150zł za gradację 3000/8000 (tak jak na przykład Taidea) to są syntetyczne, A ten pewnie jest naturalny spiekany. 

 

Nie wiem jaka dokładnie jest różnica w ostrzeniu ale wydaje mi się że tym jest spowodowana różnica w cenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaka dokładnie jest różnica w ostrzeniu ale wydaje mi się że tym jest spowodowana różnica w cenie.

 

Tak czy siak, cena jest kosmiczna.

W zasadzie wchodzi się w obszar, gdzie nóż i ostrzałka zaczynają robić za przewartościowane dzieła sztuki, a nie narzędzia użytkowe ;)

 

Pokazanymi tu zwykłym vickiem + ostrzałką z ostrzalka.pl zrobi się dokładnie samo,  z takim samym komfortem i szybkością, co japońskimi wynalazkami, tyle, że bez tej transcendentalnej otoczki, jaką ma używanie narzędzi kuchennych za parę tysi, zrobionych wg tajemniczych i starożytnych zasad sztuki kowalskiej  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

 

Pokazanymi tu zwykłym vickiem + ostrzałką z ostrzalka.pl zrobi się dokładnie samo,  z takim samym komfortem i szybkością, co japońskimi wynalazkami

 

 

No nie byłbym w 100% przekonany, że dokładnie tak samo i z takim samym komfortem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie byłbym w 100% przekonany, że dokładnie tak samo i z takim samym komfortem.

 

No to powiem inaczej, ja trochę amatorsko kucharzę i po wzięciu takiego japończyka do ręki poczułem wręcz dyskomfort, ale zakładam, że wynikał on raczej z przyzwyczajenia do innego noża.

Zatem stwierdziłem, że po przyzwyczajeniu do japońca pracowałoby mi się nim tak samo wygodnie, jak tymi które posiadam teraz.

Nie wiem, może przy machaniu nożem w kuchni kilka godzin dziennie, owe japońce okazałyby się dużo lepsze, ale wątpię czy bym to odczuł przy okazjonalnym gotowaniu.

 

Natomiast ostrość była porównywalna z vickiem i fiskarsem, które to najczęściej używam. Nie wiem jak z trzymaniem ostrości, ale oba, przy umiarkowanym używaniu, ostrzę raz na kilka tygodni (jeśli intensywniej używam, to raz na tydzień). Ostrzenie trwa kilka sekund - przeciągam dwa, trzy razy po ostrzałce (tej, którą pokazał @Burns) i przecinam nimi papier w locie :)

 

Zatem z mojego punktu widzenia, w przypadku tych japońskich dzieł, płaciłbym kilkanaście razy więcej tylko za wygląd + dorobioną historię o starożytnych tajemnicach :)

 

Niemniej oczywiście, jak ktoś jest pasjonatem tego typu rzeczy i traktuje noże nieco inaczej, niż tylko jako narzędzia, to czemu nie - można przebierać w kosztownych ofertach z orientu.

Podobnie jak pasjonat zegarków zapłaci dużo więcej za jakiś model, niż osoba, której po prostu potrzebne urządzenie do odmierzania czasu ;)

 

Osobiście dodam, ze gdybym chciał wydać na kuchenny nóż więcej, niż 300 zł, to wolałbym pogadać z którymś z naszych rodzimych knifemakerów. Wystarczy przejrzeć grupy dyskusyjne i ich strony - potrafią zrobić naprawdę godne podziwu perełki, z wysokiej jakości materiałów (nawet damastu skuwanego), super funkcjonalne, trwałe i świetnie wyglądające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Osobiście dodam, ze gdybym chciał wydać na kuchenny nóż więcej, niż 300 zł, to wolałbym pogadać z którymś z naszych rodzimych knifemakerów. Wystarczy przejrzeć grupy dyskusyjne i ich strony - potrafią zrobić naprawdę godne podziwu perełki, z wysokiej jakości materiałów (nawet damastu skuwanego), super funkcjonalne, trwałe i świetnie wyglądające.

Za 300 zł to kupisz sam płaskownik z dobrej stali a gdzie jeszcze cena robocizny ? Hartowania itp ?

Chyba raczej nigdy nie używałeś ani dobrego japońca ani dobrej ostrzałki ;)

zgodzę sie ,że dla amatora który kupuje wędliny i chleb krojony + mieso przygotowane na gulasz czy kotlety

wystarczy nóż z lidla za 30 zł + rolkowa ostrzałka

Kamieni drogich też jeszcze nie widziałeś , ja widziałem takie po 30-50tys dolarów :rolleyes:

a bywaja i droższe

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 300 zł to kupisz sam płaskownik z dobrej stali a gdzie jeszcze cena robocizny ? Hartowania itp ?

Chyba raczej nigdy nie używałeś ani dobrego japońca ani dobrej ostrzałki ;)

 

 

Ostrzałki za 800 zł faktycznie nie używałem, ale japońca za 2 tysie owszem - wrażenia opisałem powyżej.

Poza tym, jeśli po kilku ruchach na ostrzałce za 40 zł nóż ścina mi włosy na ręce i długo trzyma ostrość, to kompletnie nie widzę powodów inwestowania w coś za 900 zł, aby rzeźbić w pocie czoła kilkadziesiąt minut, żeby naostrzyć nóż, bo bez prowadnic, ostrząc na kamieniu "z ręki", ryzykuję że schrzanię kąt ostrza, albo porysuję samo ostrze...

 

Co do 300 zł, to nie pisałem, że za tyle kupię nóż, tylko jeśli bym rozważał zakup od 300 w górę, to wolałbym zapłacić rodzimemu wykonawcy, niż kupować japońca.

w japońcach 50% ceny, to historie o magicznych kowalach, a u naszych wykonawców dostaję wyrób w uczciwej cenie.

I też są wyroby z dziweru - nie muszę sięgać do japońców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Za 300 zł to kupisz sam płaskownik z dobrej stali a gdzie jeszcze cena robocizny ? Hartowania itp ?

Chyba raczej nigdy nie używałeś ani dobrego japońca ani dobrej ostrzałki ;)

zgodzę sie ,że dla amatora który kupuje wędliny i chleb krojony + mieso przygotowane na gulasz czy kotlety

wystarczy nóż z lidla za 30 zł + rolkowa ostrzałka

Kamieni drogich też jeszcze nie widziałeś , ja widziałem takie po 30-50tys dolarów :rolleyes:

a bywaja i droższe

 

 

No akurat w przypadku kamieni do ostrzenia to chyba już przy tych za 70tys dolków to się faktycznie za legendy płaci i za to że chińskie smoki po nich stąpały ;)

Ja w kuchni uzywam diamentowej ostrzałki i zamierzam dokupić kamień 3000/8000. Myslę, że do domowego użytku w zupełności mi wystarczy (nawet ten diament 400/1000 już wystarczy, ale taką drobną fanaberię mam na polerkę ostrza). 

 

Ja tam jakichś wybitnych noży nie mam (chociaż przewidziane są drobne zmiany, ale nie na poziomie cenowym kilkuset złotych za nóż). Używam Fiskarsa w kuchni, ale taki z Lidla też mi się w szufladzie zaplątał i po naostrzeniu też spokojnie da się nim ogolić i zachowuje się całkiem ok na codzienne krojenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jakichś wybitnych noży nie mam (chociaż przewidziane są drobne zmiany, ale nie na poziomie cenowym kilkuset złotych za nóż). Używam Fiskarsa w kuchni, ale taki z Lidla też mi się w szufladzie zaplątał i po naostrzeniu też spokojnie da się nim ogolić i zachowuje się całkiem ok na codzienne krojenie. 

 

Wcale się nie dziwię, że zachowują się całkiem ok, pewnie dlatego, ze jak to ekspert, kolega @seiken zauważył, używasz noży zapewne tylko do kiełbas i mięsa na gulasz ;)

 

zgodzę sie ,że dla amatora który kupuje wędliny i chleb krojony + mieso przygotowane na gulasz czy kotlety

wystarczy nóż z lidla za 30 zł + rolkowa ostrzałka

 

 

Pewnie co innego gdybyś kroił trufle, albo chociaż robił sushi ze świeżo złowionego łososia z północnego Atlantyku ;)

Wtedy bez japońca ani rusz :)

Edytowane przez rradek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż rradek zrób taką "sztuczkę" fiskarsem  :P  raczej się nie da bo krawędź klingi jest za gruba /wiem ,że sie nie da bo próbowałem/

ja ostrze nóż na 13-15 stopni zrób to na rolkowej która nie dosc ,że nie wiadomo jaki ma kąt a po kilku użyciach kąt sie bedzie zmieniał

z prostej przyczyny zużycie rolek

jeszcze raz mówię jak ma się wymagania i pasję to kupuje się w miare dobry nóż

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba chodzi o 15 tonowy blok do pocięcia ;)

W innym przypadku to zwykła bzdura. No może parę tysięcy jeśli chodzi o ostrzenie jakiś hiper precyzyjnych narzędzi - ale nie noży kuchennych. No chyba że chodzi o filetowanie jednorożca nożem z meteorytu przelatującego obok Ggannimedesa..........

 

Seiken - ale do tej sztuczki zapewne wystarczy nóż za kilka stów wyostrzony na Spyderco i lub  pasie. Kamień za te tysiące wiele nie wniesie ;)

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam ,że to bzdura jednak takie ceny sa i znajdują amatorów

tak jak i wiele innych rzeczy których cena jest bzdurna a znajdują amatorów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seiken - ale do tej sztuczki zapewne wystarczy nóż za kilka stów wyostrzony na Spyderco i lub  pasie. Kamień za te tysiące wiele nie wniesie ;)

 

Dokładnie. Nawet mi się nie chce szukać, ale jest pełno filmików, gdzie byle co, byle dobrze naostrzone jest w stanie tak kroić pomidora, który zresztą jak widać jest jakąś wdzięczną do krojenia, w miarę miękką odmianą typu malinową, albo podobna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam ,że to bzdura jednak takie ceny sa i znajdują amatorów

tak jak i wiele innych rzeczy których cena jest bzdurna a znajdują amatorów

A to ok - myślałem, że widzisz sens w takim kamieniu i jego cenie. 

Ja tez lubię dobre noże - mam kilka niezłych noży szefa i 2 santoku - ale zamrożona polędwicę na carpaccio - najlepiej tnie nóż szefa od fiskarsa. Chodzi o prowadzenie w zmrożonym mięsie - bo ostrość do uzyskania jest prawie każda.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ten nóż z filmiku jest za ok 400-450 zł czyli za kilka stów, rradek miękkiego to już całkowicie nie da rady pokroić

naostrz swojego fiskarsa i nakręć filmik

Adi do mrożonki to szkoda nawet fiskarsa

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Eh... coś mi się widzi, że konsensusu w tej dyskusji nie będzie. Koledzy, namawiam Was do zegarkowej marki Q&Q. Bardzo solidne zegarki, które są w pełni funkcjonalne, robią odchyłkę poniżej 1s/dzień i sprawdzają się w pomiarze czasu bardzo dobrze, oczywiście o ile ktoś potrzebuje zegarka by zerkać na nadgarstek, chcąc sprawdzić, która właśnie godzina jest (krojenie kiełbasy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żle odczytujesz, przynajmniej moje intencje ;)

Krojenie tanim nożem, tym bardziej z często skopaną geometrią - to mordęga nawet gdy ostry jak brzytwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh... coś mi się widzi, że konsensusu w tej dyskusji nie będzie. Koledzy, namawiam Was do zegarkowej marki Q&Q. Bardzo solidne zegarki, które są w pełni funkcjonalne, robią odchyłkę poniżej 1s/dzień i sprawdzają się w pomiarze czasu bardzo dobrze, oczywiście o ile ktoś potrzebuje zegarka by zerkać na nadgarstek, chcąc sprawdzić, która właśnie godzina jest (krojenie kiełbasy).

 

Otóż to.

Nie da się racjonalnie uzasadnić, że wykonanie i funkcjonalność japońca uzasadnia jego cenę (mówię o tych powyżej tysiaka), albo że ostrzałka za 900 będzie lepsza od tych za 100.

Po prostu wchodzi tu zwykła ideologia.

 

Owszem, jak ktoś jest pasjonatem, to całkowicie go rozumiem, jeśli kupuje taki nożyk za 2 tysie, ale prawda jest taka, że  dobry vicek czy fiskars, dobrze naostrzone będą tak samo funkconalne.

 

Tak jak z zegarkami, można kupić etę 2824 w opakowaniu za 2 tysia (jakaś certina czy tissot), a można kupić tę samą etę w opakowaniu za powyżej 5 tysięcy.

I przekonywanie, że droższy zegarek będzie lepiej kroił pomidora (tfu, odmierzał czas), od tego tańszego jest nieporozumieniem.

Edytowane przez rradek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż to.

Nie da się racjonalnie uzasadnić, że wykonanie i funkcjonalność japońca uzasadnia jego cenę (mówię o tych powyżej tysiaka), albo że ostrzałka za 900 będzie lepsza od tych za 100.

Po prostu wchodzi tu zwykła ideologia.

 

Co ty piszesz ;)  nóż klepany na matrycy ze stali średniej jakości porównujesz do noża zrobionego i ostrzonego ręcznie ze znajomością wielowiekową 

sposobu łączenia stali , kucia hartowania itp.

kamień wodny za 100 zł wytrze się w miarę szybko a ten za 900 będzie służył latami

płacisz za jakość i wiedzę twórcy

tak samo jak w przypadku zegarków samochodów itp

Tel kom tez pokazuje godzinę a jednak nosisz zegarek czemu ? 

maluchem też da się jeździć  a czy nim jeździsz ?

rradek kompletnie nie zrozumiałeś postu  xenocratexa ^_^

Edytowane przez seiken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostrzałka za 350 będzie dużo lepsza od tej za 100. To pewne. Tak samo, jak to, ze jest różnica między nożem dobrym za kilkaset zł  a nawet kutym fiskarsem za 100. Lepszy Vicek to tez kilka stów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, poddaję się :)

 

Ja tam vickiem i fiskarsem, ostrzonymi na ostrzałce za 40 zł z ostrzalki.pl (kupiona chyba ze 2 lata temu) ucinam komarom jaja w locie :)

No ale jak piszecie, że to niemożliwe bez noża za 2k zł i ostrzałki za 0,8k zł, no to się poddaję.

Tyle osób nie może się mylić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle, najwięcej do powiedzenia mają Ci co "im się wydaje", a nie Ci co mają wiedzę  :)

 

Do ostrzenia japońskich noży używamy kamieni ceramicznych, a nie naturalnych-stąd cena.

Różnica wynika w rodzaju używanej stali i jej obróbce-mówiąc skrótowo....

 

 

 

P.S Jakie zrozumienie na forum pasjonatów......


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.