Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Ritter

Włos spiralny

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ritter

Chciałbym dowiedzieć się czy ktoś z Szanownych Forumowiczów prostował i kształtował włos spiralny? Interesuje mnie szczególnie

aspekt praktyczny. To znaczy na co należy zwrócić uwagę, żeby operację przeprowadzić poprawnie i sprawnie. Oczywiście na miarę

możliwości operacji na włosie. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Z tego co wyczytałem jest 5 kształtów krzywej końcowej. Nie wiem czy

oznaczenia wynikają z daty pierwszego zastosowania danego kształtu, ale podejrzewam, że właśnie tak jest. Numery profili to:

1877, 1878, 1882, 1888, 1889. Kształty różnią się w sposób znaczący. Rozumiem dlaczego są tak ukształtowane z punktu widzenia

rozkładu masy oscylującej spirali włosa i geometrii mocowania. Nie mniej nie mam pojęcia jakie odchylenia od kształtu nominalnego

są dopuszczalne?

Operacji będę dokonywał na balansie mechanizmu ZIM2602.

Na pewno łatwiej jest wymienić cały układ balansu od dawcy ale nie to jest przedmiotem mojego działania. Staram się nabyć

umiejętność kształtowania włosa spiralnego by naprawić starą "kieszonkę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Zgadzam sie z przedmowca. Spiral Breguet to nie tylko ksztalt inny, ale i material i jak sie raz zdeformuje to d...a zbita.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Dzięki za wsparcie :blink:. Przypuszczałem, że taka będzie odpowiedź. Nie mniej nie zamierzam zrezygnować. Co to to nie.

Właśnie dlatego zacznę oz Zim2602 bo w nim włos jest wykonany z dużo wytrzymalszego stopu niż w kieszonce. Z tego

co wiem to w ZIM-ie i innych z b.ZSRR to stal z dużym ~30% dodatkiem niklu. Pozostałe dodatki są śladowe.

Z kieszonką nie będzie tak łatwo bowiem tam stop jest na bazie miedzi a to skutkuje dużo większą kruchością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

W breguetach kazde odgiecie wlosa powoduje utrate jego wlasciwosci na calym zwoju.Nawet jezeli uda Ci sie doprowadzic wlos do pierwotnego stanu to nie bedzie mial juz swoich wlasciwosci i taki wlos nadaje sie tylko do kosza.Jezeli to ruski werk to zegarek po takim zabiegu bedzie spieszyl jak cholera.Do prostowania ostatniego zwoju trzeba naprawde wprawy i nie jest to prosta sprawa, ze wzgledu na ciezko wspolpracujacy wlos oraz na ksztalt ostatniego zwoju, jak i jego ulozenie.Jezeli zegarek ma tylko chodzic a nie pokazywac czas to mozesz sie bawic(czesto po takim zabiegu nawet chodzic nie chca), aby samemu wyciagnac wnioski, bo nie ma jakto nauka w praktyce.Jak balans jest oki, to poszedlbym do majstra i wzial od niego jakiegos destrukta bergueta do zabawy, szkoda dobrego balansu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

ZIM2602, na którym będę pracował ma pogięty włos. Mam także ZIMa z dobrym balansem lecz od strony tarczy skorodowanego szczególnie

przy ćwiertniku. Dzięki niemu wiem co mam wygiąć i jak ma wyglądać po poprawieniu. Tak czy owak przywrócę do życia jednego ZIMa. Ale jak

pisałem nie chodzi mi o naprawę ZIMa tylko o próbę poprawnego wyprofilowania włosa spiralnego. Próbowałem już podziałać delikatnie na

włosie ZIMa i myślę, że najtrudniejszą przeszkodą do pokonania będzie zapewnienie płaszczyzny zwojów tak by była to płaszczyzna prostopadła

do osi bez stożkowego zniekształcenia.

Póki co z dużym sukcesem prostowałem i profilowałem włos w maleńkiej Czajce1601A, która dotychczas sprawiała mi wiele problemów pod tym

względem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Balnsami, a zwlaszcza wlosami z pabied tez sie bawilem i to nawet z calkiem przyzwoitym skutkiem(werki chodzily w miare dokladnie).Jak jest nie wiele zdeformowany to mozna sie jeszcze pobawic, jednak jak jest zwiniety w 8-ke(pogiety w kilku miejscach), to z takim pacjentem raczej ciezka sprawa,bo nawet jak sie uda go naprostowac to jego dokladnosc chodu bedzie fatalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Pod wpływem Twoich Kaido2 odpowiedzi nabrałem do włosa spiralnego szacunku. Podszedłem do jego geometrii na poważnie. Włos do którego się

przymierzam niestety ale jest zdeformowany a właściwie wyprostowany na ostatnim odcinku od podniesienia. Dodatkowe U wygięcie w okolicach

klocka mocującego czyni przedsięwzięcie poważnym. A przynajmniej poważniejszym jak na początku mi się wydawało.

 

Popraw mnie jeśli się mylę.

Włos spiralny ma tę przewagę nad płaskim, że jego wyważenie jest bardziej centryczne choćby dzięki sposobowi zamocowania klucza regulatora

prędkości chodu. Samo mocowanie jest blisko osi balansu a na dodatek ostatni zwój zbiega się ku środkowi co znacznie ogranicza możliwość

ruchu spirali włosa w płaszczyźnie. Wymuszając centryczne zwijanie a więc i ograniczając przesuwanie masy. Bez półelastycznego mocowania na

ostatnim zwoju nie byłoby to możliwe. O ile we włosie płaskim klucz blokuje włos o tyle w spiralnym cały mechanizm to tylko dwa kołki ze

stosunkowo dużą przerwą bowiem półelastyczne zamocowanie dokonuje w czasie ruchu samoistnej blokady i skraca we właściwy sposób długość

włosa. Dlatego złe wyprofilowanie odcinka podniesienia i profilu zagięcia do klocka będzie skutkowało brakiem izochronizmu i brakiem regulacji chodu.

Jest jeszcze problem miejsca gdzie zaczyna się spirala bregueta i zależności kątowej z odcinkiem włosa w miejscu mocowania z klockiem. Obejrzałem

sporo konstrukcji, szczególnie tych nowoczesnych z zastosowaniem włosa spiralnego i niestety nie ma, a przynajmniej ja nie widzę póki co, jednolitości

rozwiązań. Myślę, że jest to spowodowane zapewnieniem kompromisu pomiędzy długością włosa, która zapewnia lepszą symetryczność odkształcenia

spirali a podyktowanym tym wzrostem elastyczności, który wpływa niekorzystnie na centryczność zwijania się włosa w czasie pracy. Ma więc istotne

znaczenie również rodzaj materiału, z którego został wykonany włos.

Reasumując. Jest dosyć dużo stopni swobody by było łatwo dobrać odpowiedni kształt. W fabryce jeśli poświęcili na to miesiąc robiąc i sprawdzając

w działaniu kilkaset profili zanim znaleźli ten optymalny to i tak poświęcili na to zadanie niewiele energii ustawiając odpowiednio maszynę, która z rolki

drutu gięła kilkaset włosów na godzinę. Robiąc to samodzielnie mam tylko jedno podejście. Co nie wygląda optymistycznie ale też nie zniechęca mnie

do działania. W ostateczności zeszlifuję mocowanie klocka na półmostku, wstawię ruchome mocowanie i zrobię włos płaski.

 

A potem... Opchnę sikora na Alledrogo jako wielki rarytas....:(. Spokojnie! Tylko żartowałem... A może i nie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Jezeli jest U a nie V na ostatnim zwoju z klockiem we wlosie z pabiedy, to szansa wyprofilowania tego jest duza jednak tak jak pisalem odbije sie to na dokladnosci chodu.Zastosowanie takich , a nie innych materialow we wlosie bregueta ma swoje zalety i wady.Do zalet nalezy nadmienic iz wlos z takiego stopu jest mniej podatny na magnetyzm,oraz ladnie i centrycznie rozprowadza ze tak napisze sile wahniecia balansu na calej jego powierzchni,przez co jak mozna zauwazyc wlos podczas pracy balansu rownomiernie sie zwija i rozwija.W przypadku gdy wlos jest lekko zdeformowany(naruszony profil prawidlowej pracy wlosa) sila rozchodzi sie niewrownomiernie co widac po zwojach,powodujac najczesciej nieprawidlowy wychyl balansu(zegarek spieszy /spoznia),czesto tez jego amplituda wychylu jest niesymetryczna(widoczne patrzac z gory) co objawia sie podobnym skutkiem odnosnie chodu(sluchowo mozna niekiedy uslyszec jakby zegarek galopowal).Sam kasztalt wlosa to jedno,jednak w wypadku uszkodzonego wlosa problem nie lezy po stronie ksztaltowania, a materialu z jakiego jest wyykonany.Kazde nnajmniejsze zagiecie materialu z ktorego wykonany jest ow wlos powoduje iz wlos w tym miejscu(material) traci swoje wlasciwosci czego efektem jest nirownomierne rozchodzenie sie sily.Juz nawet lekkie naruszenie ksztaltu doprowadza do tego iz wlos ten traci wlasciwosci na calym zwoju na ktorym jest deformacja.Material w miejscu zagiecia zazwyczaj jest twardszy, mniej elastyczny i sily rozchodza sie po czesci bardziej elestycznej wlosa przez co nie mma juz rownomiernego rozprowadzania sily.Zwoju zgietego na V nigdy nie uda sie doprowadzic do idealnego ksztaltu,zawsze zostanie slad po zgieciu majacy juz duzy wplyw na prace wlosa.Poprostu material z ktorego wykonany jest taki wlos nie nadaje sie do tego aby wlosowka go poprawiac,jest twardszy od zwyklego wlosa(hartowany),mniej podatny na odksztalcenie podczas normalnej pracy(elastyczny).Prostowanie takiego wlosa mozna porownac do profilowania bardzo twardej nieodpuszczonej sprezyny z zegarka kieszonkowego,gdzie kazde niefortunne zagiecie moze skonczyc sie krachem.Oczywiscie taka zdeformowana sprezyna nie ma juz swoich wlasciwosci i moze powodowac zaciecia bebna.Jednak nie zniechecaj sie, bo tylko zmobilizowani i dazacy do celu osiagaja sukces.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Przystąpiłem do działań na włosie spiralnym w ZIM2602. Podzielę się spostrzeżeniami. Są one bardzo subiektywne ale inne być nie mogą.

Po ponad godzinie delikatnego prostowania a potem profilowania "na raty" udało mi się dojść do stanu, który na pierwszy i drugi rzut oka

nie odbiega od stanu włosa na sprawnym balansie ZIM2602.

1. Nie miałem zagięć typu V.

2. Włos był wyprostowany/pogięty na odcinku od zagięcia podnoszącego do klocka mocującego.

3. Włosówki, moim skromnym zdaniem nie bardzo nadają się do tego typu włosa. Jest zbyt twardy. Porównywalnie twardy jak płaski włos

w Rakecie2609.H. Stosuję bardziej płaską pensetę. Gnę szerokimi łukami po kawałku oceniając co chwila efekty. Włos jest przyzwoicie

plastyczny ale to dosyć subiektywna ocena wynikająca z tego, że mam już spore wyczucie z różnymi włosami i po kilku operacjach wiem

na ile mogę sobie pozwolić z danym materiałem, z którego zrobiony jest włos.

4. Bardzo ciężko dopasować włos tak by po dokręceniu klocka był centryczny i miał jedną płaszczyznę zwojów spirali.

5. Ta robota to prawdziwa mordęga. Wyprostowałem/wyprofilowałem kilkanaście włosów płaskich do różnych zegarków łącznie z maciupką

Czajką1601A. Ale to co robię teraz to suma kłopotów z tych poprzednich operacji. Mogę tylko dodać, że jest to doskonałe ćwiczenie na

wyrobienie w sobie spokoju wewnętrznego i opanowania. Ale to słaba pociecha.

6. Gdyby nie chodziło o nabranie umiejętności to całkowicie zgodziłbym się z Kaido2. W przypadku włosa spiralnego jedynym lekarstwem

na bolączki włosa jest wymiana najlepiej całego balansu łącznie z półmostkiem.

6. Nie ma zmiłuj. Zrobię to choć na raty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem właśnie po operacji prostowania włosa w kieszonce teldy na FHF1   . Trochę się podłamałem czytając te posty bo to pierwszy włos do którego prostowania się zabrałem a jest właśnie breguetowski . Włos był pogięty w kilku miejscach  przez co był sklejony i zwoje układały się zupełnie niecentrycznie.

Cała operacja trwała w sumie chyba kilka godzin w kilku etapach przez mój zupełny brak  wprawy.

Po złożeniu całości wygląda na to że zakończyła się powodzeniem , zegarek chodzi punktualnie , zwoje układają się prawidłowo. Amplituda balansu jest mała ale to czy jest to właśnie efekt utraty sprężystości włosa czy po prostu brudu okaże się po czyszczeniu mechanizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozebrałem zegarek do czyszczenia i sprężyna napędowa wygląda na mocno zmęczoną ( pogięta wypaczona i jakaś za krótka w porównaniu do tego co jest na http://www.ranfft.dedla tego mechanizmu. )   Czy sprężyny które można kupić np w timepol są już zaopatrzone w ten wewnętrzny otwór na zaczep ?

Czy trzeba oba zakończenia wykonać samodzielnie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W skole zegarmistrzowskiej w Krakowie, gdzie poznawałem arkana sztuki zegarmistrzowskiej , jednymi z wielu sztuk, po piłowaniu wskazówek, było prostowanie włosów wpierw do łódzkich budzików potem do zegarków kieszonkowych. Nauczyciel zawodu, mistrz, chwytał włos za zewnetrzny koniec jednymi chwytkami , a dalszą część włosa pomiędzy końce drugich chwytek, już bez ściskania i jednym ruchem doprowadzał do stanu zbliżonego do prostej w stanie naciągnietym. Po wypuszczeniu z chwytek, z byłego włosa robiła sie "trąba". Pod nosem były złośliwe uwagi pod adresem nauczyciela , -tym bardziej że jeden z nich nazywał się Trąbka. Wpierw należało włos wyprostować w płaszczyźnie szerokości taśmy a potem układać w kształt spirali Archimedesa dbając o jednakowe odległości między zwojami oraz by zwoje leżały w jednej płaszczyźnie. Niektórzy delikwenci zaliczali nawet trzykrotne zwijanie aż zwinięty włos można było bez żenady zamontować do budzika. Zwijanie włosa do mniejszych zegarków to już była poważniejsza sprawa ,-ze wzgłędu na gabaryty i na wysokie wymagania jakościowe, gdyż często zdarzało się dostawać takie zadanie na egzaminie czeladniczym. Jedną z umiejętności było także układanie włosa "bregetowskiego". Kolana tworzące przejście zwoju na "piętro" Wyginało się w płaszczyźnie szerokośći taśmy poprzez chwycenie czubkami pęset taśmy włosa i wciskanie pionowo "zestawu" w twarde linoleum. Sposób ten był zgodny z poradami w książce "Nowoczesny zegarmistrz" w tamtym czasie dosyć popularnej wśród zegarmistrzów. Zwykle efekt był niezły. Następnie należało ułożyć krzywą i to już w powietrzu. Niektórzy po zagięciu ćwierci zwoja nadziewali włos na poziomo umocowaną cieńką blaszkę tak że piętro leżało na blaszce a reszta włosa poniżej. I tutaj zaczyna się trudność , bo schemat krzywej był znany w ogólności ale w szczególach leży sztuka. Włos nadziany na igłę i chwycony w miejscu przewidywanego położenia kołków regulatora, przy pokręceniu igłą powinien się rozwijać i zwijać symetrycznie w stosunku do osi. I to było sprawdzane przy odbiorze prac dyplomowych. 

A teraz jaka jest przydatność tego procesu? W zegarkach średniej klasy dawało to efekt pozytywny. W mojej praktyce wiele razy uciekałem się poprawiania ułożenia włosa, bo jakoś jest tak że klienci najchętniej grzebia igiełką tam gdzie widać że coś się rusza, z wiadomym efektem. Jest jeszcze małe "ale". Włos traktowany jak wyżej został "wyposażony" w dodatkowe naprężenia rozłożone w różnych miejscacvh włosa. Powodowały one falowanie płaszczyzny włosa i nierówne się zwijanie. Pomagało na to odprężanie włosa. Kładło się włos na miedzianą małą płytkę przykrywało np. kawałkiem aluminiowej folii a obok układało się kawałek czystego spinacza biurowego i podgrzewało nad lampką sirytusową aż spinacz zabarwił się na lekko buraczkowo dla włosów stalowych, stalowo niklowych. Dla włosów z brązu berylowego wystarczył kolorek  ciemnosłomkowy. W obu przypadkach należało zadbać o bardzo powolne chłodzenie, np poprzez powolne odstawianie palnika.

Dla włosów średnio nowszej generacji z np nivaroxu,inwaru,elinwaru i tp. jak nie ma lepszego wyjścia można  próbować włos układać z tym że mimo dokładnego ułożenia włosa wg orginału nie należy się spodziewać że zegarek będzie chodził dokładnie przy uprzednim położeniu regulatora, zwykle z tendencją do śpieszenia. Ponadto gdy już uregulujemy chód do przyzwoicie dokładnego to po np roku okaże się że trzeba będzie korygować regulację, -będzie to efektem samoistnego rozładowywania wprowadzonych naprężeń. W fabryce gdy automat kształtuje włosy też wprowadza naprężenia które w natępnym procesie sa likwidowane przez termiczną obróbkę. Te moje uwagi oczywiście nie mają zastosowania przy najnowszych rozwiązaniach gdy np włos jest wykonany z monokrystalicznego krzemu. Wtedy np lepiej nie otwierać a oglądać przez szybkę.

A na koniec składam szacunek i podziw dla kol. Rittera za samozaparcie i próba osiągnięcia celu nawet gdy się go zniechęca. Niektórzy, gdy pierwsza próba kończy się niepowodzeniem z racji braku doświadczenia, braku szczęścia lub cierpliwosci zniechęcają sie do dalszych tego typu praktyk. A jeśli dojdziesz do takiego momentu że ułożysz włos do damskiego zegarka i uda Ci sie to mimo że zauważysz że każde uderzenie serca przenosi się na koniec pęsety i będziesz działał pomiędzy nimi, to możesz sobie  pogratulować precyzji i wytrwałości. Powodzenia.     K.R.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.