Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Marcin99

Motocykle

Rekomendowane odpowiedzi

Irek, mam pytanie takie: jak ubrany jechałeś? Bo zakładam że nie w podkoszulce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem grube dżinsy, gruba skórzana kurtkę no motor, długie rękawice, full face kask i tylko buty nienajlepsze Tzn Salomon runners dlatego mam stopy "troche" uszkodzone. Wszystko zostało totalnie zniszczone

 

Dzięki Desmo, więcej szczęścia juz nie mógłbym bym mieć,

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam bo sam czasem wsiadam w koszulce, dżinsach i trampkach, i jak czytam takie historie jak Twoja to mi ciarki po plecach przechodzą. Bo przecież żaden z nas wsiadając na motocykl nie zakłada szlifu czy wypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez tak czasami, w gorące dni latem, jeździłem, nigdy więcej już nie wsiade na motor ale będę każdemu dawał mój przykład dlaczego powinien mieć założone odpowiednie ubranie. Shit happens I lepiej jest być na coś takiego przygotowanym bo robić koziolki przy 100km/h na betonie w krótkim rękawku dobrze by się nie skończyło.


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam bo sam czasem wsiadam w koszulce, dżinsach i trampkach, i jak czytam takie historie jak Twoja to mi ciarki po plecach przechodzą. Bo przecież żaden z nas wsiadając na motocykl nie zakłada szlifu czy wypadku.

 

Jeśli to był żart, to nie skumałem ;) Jeśli nie, to czy Ci co zakładają strój czekają na szlif?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś. Chodzi o to że nieraz nie chce się zakładać skóry, spodni, butów, rękawic czyli całego tego majdanu. A bo tylko kawałek, tutaj blisko, a bo za gorąco, a bo tylko do sklepu wiec nie będę paradował jak przebieraniec i się pocił. Sam tak robię. A nigdy nie wiadomo kiedy ktoś nam wyjedzie, albo nie wyhamuje, albo będzie akurat plama oleju czy piasek na winklu. Niezależnie od tego czy jedziemy tylko 500 metrów do sklepu czy sie udajemy w trasę. I niezależnie od tego jak uważnie byśmy nie jechali. Po prostu nie ma reguły.

To miałem na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie myślenie sprawdza się do pierwszego "szlifu", czego ani Tobie, ani nikomu innemu nie życzę. Widziałem gościa, który jechał w klapeczkach i zaliczył wywrotkę. Jak pojechał nogą po asfalcie, to zdarł sobie do kości. To działa na wyobraźnię, lepiej uczyć się na cudzych błędach. Jak mnie się nie chce ubierać, to jadę samochodem, lub nie jadę w ogóle.


atlantic seahunter, certina ds spel, aerowatch les grandes classiques, steinhart marine black anchor, atlantic milano,  mondaine sport I date, cyma conquistador auto day date, hy moser, auguste reymond tytan, alpina startimer pilot, davosa argonautic ceramic lumis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie wyobrażam sobie jazdy bez pełnego ubrania. Ja zawsze ubieram kombinezon, bez wyjątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, wyobraźnia... Lepiej nie przekonać się "na własnej skórze".


atlantic seahunter, certina ds spel, aerowatch les grandes classiques, steinhart marine black anchor, atlantic milano,  mondaine sport I date, cyma conquistador auto day date, hy moser, auguste reymond tytan, alpina startimer pilot, davosa argonautic ceramic lumis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.pierwsza jazda tego kasku

fb4469f496cd319bbdee9975d839ead6.jpg

Bluzka

7e0ef18d682c03ee067a0407357e249c.jpg

Kurtka

42a2b9aa7e72e84747ee5a6bc67224dd.jpg

 

Pasek

aca596744261cbcf1d0d8daeb4b854a2.jpg

 

Spodnie

3ebb571c4694e33b810007c64fe548bf.jpg

 

Butów nie pokaże bo zostały zerwane i ich nie mam

Moje rzeczy zostały też w niektórych miejscach rozciete przez ratowników ale w większości tak wyglądały po wypadku.

Załączam to dla przestrogi dla tych co uważają że nigdy im się nic nie przytrafi... Dla mnie to koniec długiej przygody z motocyklami ale życzę wszystkim "ride safe " I tego żeby zawsze wrócili z każdej przejażdżki do domu. To jest fajne hobby ale mi się wydaje ze nadużylem cierpliwości moich aniołów stróżów .

Czas na jakiegoś cabrioleta

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No spodni to widzę typowo motocyklowych nie miałeś ;)

Z jednej strony nie dziwię Ci się że po takim zdarzeniu odpuszczasz sobie dalszą jazdę, tym bardziej że z tego co wyczytałem nie był to pierwszy raz. Z drugiej zaś sam nie wiem jak ja bym się zachował, czy byłbym w stanie ponownie wsiąść na moto? Chyba najbardziej bałbym się tego co z moją rodziną gdybym z tego nie wyszedł, albo zostałbym warzywem. Zresztą nawet teraz, pomimo że do tej pory nie miałem żadnego wypadku, czasami prześladuje mnie taka myśl.

A Ty? Czy ja wiem czy już nigdy nie wsiądziesz? Teraz i w najbliższym czasie pewnie nie, ale z czasem trauma minie i nie byłbym taki pewien. To w pewnym sensie nałóg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

 

 

No spodni to widzę typowo motocyklowych nie miałeś ;)

 

Chyba ze to jeansy motocyklowe właśnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szymon, raczej nie. Nie widać żadnych wzmocnień czy protektorów biodrowych, a powinny być na tych zdjęciach zdecydowanie widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo przecież żaden z nas wsiadając na motocykl nie zakłada szlifu czy wypadku.

Rozumiem że nie jeździsz w ruchu miejskim, tylko na zamkniętym "sterylnym" torze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś uściślić? Bo zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi?

A na tym sterylnym torze to rozumiem że nie ma szans na wywrotkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

.. to nadal nie jest strój na moto ;)

Jeansy motocyklowe - podszyte kevlarem i z certyfikowanymi protektorami są jak najbardziej strojem na moto.

 

Szymon, raczej nie. Nie widać żadnych wzmocnień czy protektorów biodrowych, a powinny być na tych zdjęciach zdecydowanie widoczne.

 

Faktycznie - przyjrzałem się i wzmocnień o jakich napisałem powyzej nie widać (bo tam gdzie jest rozprucie powinien kevlar wystawać - jeśli by był)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż każdy jest kowalem własnego losu...też się czasem zastanawiam co te motocyklowe trampki, otwarty kask z goglami czy kevlarowe jeansy dadzą mi w razie czego...i staram się zapobiegać - jeżdżę wolniej, nie ścigam się z małolatami w puszkach, nie wstrzeliwuję się w zielone i zawsze zakładam ,że ktoś będzie chciał przede mną "przeskoczyć" ...ale np na zepchnięcie na krawężnik przez zmieniającego pas " uważnego" mam mały wpływ :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Problemem jest to, że bez względu na to jak ostrożnie będziesz jeździł, zawsze może się znaleźć ktoś, kogo absurdalnej reakcji nie przewidzisz.

Zrobiłem na moto ok. 100 tys. km i ustrzegłem się wypadku, chociaż przewrotka z powodu kobiety wyjeżdżającej z kompletnie niewidocznej zadrzewionej posesji i tak mi się zdarzyła.

Rada - miej oczy dookoła głowy, skupiaj się wyłącznie na jeździe, a wszystkich kierowców traktuj jak złośliwych morderców, którzy chcą Cię wysłać na tamten świat... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

No cóż każdy jest kowalem własnego losu...też się czasem zastanawiam co te motocyklowe trampki, otwarty kask z goglami czy kevlarowe jeansy dadzą mi w razie czego...i staram się zapobiegać - jeżdżę wolniej, nie ścigam się z małolatami w puszkach, nie wstrzeliwuję się w zielone i zawsze zakładam ,że ktoś będzie chciał przede mną "przeskoczyć" ...ale np na zepchnięcie na krawężnik przez zmieniającego pas " uważnego" mam mały wpływ :-(

 

 

No właśnie. Problemem jest to, że bez względu na to jak ostrożnie będziesz jeździł, zawsze może się znaleźć ktoś, kogo absurdalnej reakcji nie przewidzisz.

Zrobiłem na moto ok. 100 tys. km i ustrzegłem się wypadku, chociaż przewrotka z powodu kobiety wyjeżdżającej z kompletnie niewidocznej zadrzewionej posesji i tak mi się zdarzyła.

Rada - miej oczy dookoła głowy, skupiaj się wyłącznie na jeździe, a wszystkich kierowców traktuj jak złośliwych morderców, którzy chcą Cię wysłać na tamten świat... :)

 

Mówimy o różnych rzeczach. Bo bo ja mówiłem o jeansach które faktycznie coś dają w razie czego. 

 

Sam jeżdżę bardzo ostrożnie i staram się myśleć za siebie i innych. Ale niestety już raz prawie mnie pani na estakadzie na S8 prawie (na łuku) prawie wepchnęła w barierę energochłonną, bo zaczęła wyprzedzać samochód zmieniająć pas we mnie - wyprzedzała prawym pasem. Zaliczyłem też wywrotkę, bo pieszy myślał, że jestem w stanie wyhamować (fakt z niskiej prędkości bo zaraz po skręcie ) w miejscu i wbiegł mi dosłownie 3m przed kołem. I na takie rzeczy mamy mały wpływ - jedynie tyle co myśleć na zaś ale i tak wszystkiego tą metodą nie unikniemy.

 

Ale oprócz jeżdżenia ostrożnie jeżdżę w integralnym kasku (najlepsza opcja pod kątem bezpieczeństawa moim zdaniem) butach motocyklowych z ochraniaczami, kurtce i spodniach z certyfikowanymi  ochraniaczami (albo jeansach z kevlarem albo turystyczne) i żółwiu pod kurtką (wolę to niż wkładki na plecy). Bo w razie jak już będę musiał szorować po czarnym, to wolę w tym wszystkim niż bez tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówimy tu o ochronie przed w miarę kontrolowanym szlifem ( kontakt z asfaltem i z własnym motocyklem ) przy niezbyt dużej prędkości...wtedy ten kevlar i skóra wystarczą .Wszystko inne np wysadzenie Cię z siodła przez uderzający z obojętnie której strony samochód to i tak poważne urazy kończyn a jeśli w locie trafisz na słup czy drzewo to i głowy oraz kręgosłupa. O przecinaniu przez bariery wolę nie myśleć...

Ale macie racje - najgorzej gdyby banalny szlif skończył się fatalnie bo nie miałeś odpowiedniego stroju. Tylko w tych reklamach Harleya wsiadają tak jak stoją i jadą...;-) normalnie wolni ludzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Mówimy tu o ochronie przed w miarę kontrolowanym szlifem ( kontakt z asfaltem i z własnym motocyklem ) przy niezbyt dużej prędkości...wtedy ten kevlar i skóra wystarczą .Wszystko inne np wysadzenie Cię z siodła przez uderzający z obojętnie której strony samochód to i tak poważne urazy kończyn a jeśli w locie trafisz na słup czy drzewo to i głowy oraz kręgosłupa. O przecinaniu przez bariery wolę nie myśleć...

Ale macie racje - najgorzej gdyby banalny szlif skończył się fatalnie bo nie miałeś odpowiedniego stroju. Tylko w tych reklamach Harleya wsiadają tak jak stoją i jadą...;-) normalnie wolni ludzie

 

A w USA to nawet nie w każdym stanie jest wymagany kask - to już zupełnie inna historia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówimy tu o ochronie przed w miarę kontrolowanym szlifem ( kontakt z asfaltem i z własnym motocyklem ) przy niezbyt dużej prędkości...wtedy ten kevlar i skóra wystarczą .Wszystko inne np wysadzenie Cię z siodła przez uderzający z obojętnie której strony samochód to i tak poważne urazy kończyn a jeśli w locie trafisz na słup czy drzewo to i głowy oraz kręgosłupa. O przecinaniu przez bariery wolę nie myśleć...

Ale macie racje - najgorzej gdyby banalny szlif skończył się fatalnie bo nie miałeś odpowiedniego stroju. Tylko w tych reklamach Harleya wsiadają tak jak stoją i jadą...;-) normalnie wolni ludzie

Trochę albo nawet bardziej nie tak. Solidne, dopasowane ciuchy naprawdę wiele pomagają zmniejszając znacznie przeciążenie/udar pochodzący od pierwszego kontaktu. Nie będę rozpisywał o scenariuszach itd. ale piszę to z osobistych doświadczeń.

 

KJ

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomagają ale nie czynią Cię nieśmiertelnym . Strefa zgniotu każdego motocyklisty zaczyna się na dłoni/ stopie a kończy kawałek dalej na mózgu, sercu, nerce, wątrobie itd...przy pewnych przeciążeniach nie pęknie kurtka ale narządy wewnętrzne już tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś jeszcze o miednicy i tym co przed nią  ;)  Gdy ja zobaczyłem swoje moto po wypadku, dziwiłem się że tylko nadgarstek miałem złamany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.