Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Klod100

Piramida prestiżu marek zegarkowych

Rekomendowane odpowiedzi

Macie sporo racji, bardzo trudno jest dokładnie rozłożyć piramidę przy tylu markach, i takiej rozbierzcie jakościowej w poszczególnych pozycjach. Trzeba by do tego podejść etapowo. Prestiż to: poważanie, szacunek, ranga, znaczenie. W związku z tym sztuczne podbijanie ceny przez danego producenta nie powoduje że jest prestiżowy, a raczej snobistyczny. Sama jakość wykonania i mechanizmy również nie daje prestiżu. Dam taki przykład, na rynek wchodzi nowa firma, która robi model z manufakturowym mechanizmem kosztującym 20 tys euro. Nie sprawia to iż jest ona prestiżowa, prawda? Firma musi zdobyć sławę, choćby w kręgach znawców, co więcej musi być trudno dostępna, bo właśnie to decyduje o prestiżu. Czyli produkt musi być pożądany a jednocześnie trudny do zdobycia. To oczywiście wiąże się z ceną oraz jakością i historią, ale nie są one jedynym wyznacznikiem. 

 

Reasumując wracając do takich marek jak SEIKO czy ORIENT, musimy sobie zdać sprawę iż mimo że posiadają w sowim portfolio modele wysokiej klasy to produkując budżetową masówkę właśnie mocno obniżają swój prestiż. Wielu laików nie rozróżni modelu wysokiej klasy z niskiej klasy co za tym idzie nie będą widzieć prestiżu, tym bardziej że są to bardzo popularne marki. Dlatego też na szczycie piramidy są marki które takich zabiegów nie robią mimo iż na swojej prestiżowej marce mogliby sprzedać ogromne ilości produktów o niższej jakości i cenie. Jedynym rozwiązaniem byłoby rozdzielanie marki Seiko od Grand Seiko  itp. co jest możliwe w zasadzie. Natomiast łącząc je razem znacząco spada prestiż i tyle. 

 

Piramida w formie obrazkowej jest dość obiektywna, jednak w formie listy musiały by być grupy punktowane np od 1 do 10, a nie w sensie numerowania po kolei. Trzeba sobie zdać sprawę że wiele marek ma taki sam prestiż, a w zasadzie niema żadnego lub znikomy. Jeśli coś jest popularne, ogólno dostępne i może pozwolić sobie na to przysłowiowy kowalski jak można mówić o prestiżu? Osobie mniej doinformowanej może wydawać się iż pozycja różniąca się o 10 oczek ma znaczenie a tak naprawdę często mają ten sam prestiż lub powinny znajdować się odwrotnie. Dlatego warto byłoby marki po prostu grupować a nie numerować. A sama piramida ma znaczenie właśnie przy szczycie listy, tak jak pisaliście, niżej są kwiatki... nic nie jest obiektywne itp... 

Warto byłoby zająć się tym od nowa lub odświeżyć piramidę. 

Edytowane przez ozzie89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że czas na odświeżenie naszej niejako zabawy z piramidą , minęło już 6 lat od jej stworzenia a rynek nie stoi w miejscu

Kto chętny ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swoją obiecaną "Tabelą Prestiżu" jeszcze walczę, najpierw zrezygnowałem z Piramidy na rzecz Tabeli, ale i tak byłem niezadowolony, w końcu składam trzy Tabele Prestiżu:  

  1. Firmy produkujące zegarki kieszonkowe
  2. Firmy vintage produkujące zegarki naręczne
  3. Firmy współczesne produkujące zegarki naręczne

Na dwie pierwsze nazbierało mi się tyle materiału, bo firmy chce przedstawić z historią i osiągnięciami, że z trudem to daje rade ogarnąć, ale jakoś powoli coś się rodzi. Natomiast trzecia Tabela w powijakach bo tak prawdę mówiąc bardziej mi lezą stare firmy, a nowe to mnie interesują mniej, wiec byłbym szczęśliwy gdyby ktoś taką tabele czy piramidę współczesną zrobił za mnie, bo do kompletu musi ona tak czy owak być.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, myślę że taki podział to świetny pomysł, w zasadzie konieczny. Tylko w którym miejscu dokonać podziału za zegarki vintage, a współczesne? Jeśli rozwinął byś dwie pierwsze będzie to z pewnością świetna baza wiedzy dla wielu z nas. A trzecia opcja jest do zrobienia, tylko trzeba by mieć więcej czasu którego mi niestety brakuje. Oprzeć na pewno można by się na obecnej tabeli, choć ja jednak skłaniałbym się ku piramidzie z dość wysokimi szczebelkami, bo jak pisałem bardzo wiele firm należałoby uznać ex aequo. Nie jest to proste zadanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarki vintage przyjmuje się jako te produkowane przed rewolucją elektroniczną, czyli do lat 70-tych włącznie, oczywiście sztywnej granicy tu nie ma.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy nie macie wrażenia, że ta granica vintage się przesuwa i lepiej operować wiekiem zegarków niż konkretnym rocznikiem od..


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

określenie vintage już samo w sobie jest subiektywne jak wiadomo nie tylko w zegarkach. Moim zdaniem wszystkie zegarki z lat 70 i 80 i to nie tylko mechaniczne już śmiało można określać tym mianem. Zresztą styl vintage w całej kulturze dotyczy rzeczy sprzed jakieś 20 lat, a więc teoretycznie i lata 90 by się tu załapały... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno się przesuwa, jeśli jeszcze nie teraz to za jakiś czas się przesunie, ale oczywiście możemy przyjąć że przed rewolucją kwarcową jedna a po druga i tyle. Choć ja też zauważam upływ czasu i zegarki sprzed 20-30 lat to też już dla mnie lekki vintage, a wiele firm upadło lub przeszło rewolucyjne zmiany i trudno byłoby je oceniać. Musimy przyjąć że prestiż to całokształt i tyle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie vintage się nie przesuwa.

Kończy się ( vintage) w momencie w ktorym technika ( w wiekszosci) stała sie drugoplanowa w stosunku do marketingu- czyli po rewolucji kwarcowej.

Przynajmniej dla ludzi "naszego pokolenia'.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vintage to w zasadzie przymiotnik, mający znaczenie podobne do zbiórki słów "dobry jak stare wino", a nie tylko w zastępstwie słowa "stary". :) Rewolucja elektroniczna zmieniła jeżeli chodzi o zegarki mechaniczne wszystko i same zegarki ale też i prestiż firm które je produkowały, dlatego jest teoretyczną granicą również dla prestiżu. Wiele firm nie przetrwało rewolucji, albo przetrwało rewolucję już tylko jako logo i nazwa, nie mając poza tym nic wspólnego z tymi firmami, które to logo używały przedtem, inne po przejęciu przez korporacje są fizycznie tymi samymi firmami, ale praktycznie prestiż z przed straciły itd itp., dlatego moim zdaniem podawanie tylko obecnego prestiżu czy jakiegoś mieszanego, zaciemnia obraz gdy mamy do czynienia z zegarkami starymi. A rewolucją elektroniczna jako granica między zegarkami nazywanymi vintage a pozostałymi jest wyraźną i odpowiednią do stanu faktycznego. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się co do zasady rozdzielenie zegarków vintage od współczesnych. Ale z kolei nie zgadzam się ze rewolucja kwarcowa tak wiele zmieniła, i że wyklucza to iż obecne zegarki będą kiedyś vintage. Dla mnie rzecz stara niewartościowa to śmieć/grat/staroć, ale stara rzecz wartościowa to vintage, czyli coś co przedstawia styl dawniejszego okresu. Uważacie że w czasach przed rewolucją firmy nie upadały, prestiż się nie zmieniał, nie było marketingu, czy nie było korporacji... Nie generalizuje ale wy też niepotrzebnie to robicie. Jeśli teraz zegarki z lat 80 nie są uznawane jako vintage, za 20 lat będą... kto wie czy za te 20 lat klasyczne zegarki mechaniczne nie upadną na rzecz smartwatchy itp. Wtedy będziecie dzielić je na vintage 1 oraz vintage 2 :)? No niestety upływu lat nie zatrzymamy, wszystko jest płynne i granice jeśli nie teraz to na pewno za jakiś czas będą się przesuwały. Oczywiście piramidy prestiżu jak by nie było trzeba tworzyć na ten moment i ewentualnie je modyfikować z biegiem czasu. Podział na zegarki zabytkowe a współczesne jak najbardziej do mnie przemawia. Kieszonkowe z oczywistych względów też należy rozdzielić jak i ścienne. Trzeba jednak przyznać że w wielu pozycjach marki będą się pokrywały, choćby w przypadku firm ze szczytu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak porównasz tabele, to wtedy zrozumiesz jak ta rewolucja wiele zmieniała dla prestiżu, pozostali niezmienni tylko ci od lat najsilniejsi na rynku, reszta to same zmiany, albo jechanie na starym prestiżu bez nowych osiągnięć, a to co porobiły korporacje i inne zmiany własnościowe, to już nie będę nawet komentował. Vintage to tylko przymiotnik, można go używać również do zegarków porewolucyjnych jak ktoś chce, ale moim zdaniem nic to nie zmieni, a jedynie zaciemni.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jak nazwałbyś zegarki po rewolucyjne, z tym że już stare, albo takie które będą stare za te 20 lat. Niestety zbyt dużo możliwości niema, Chyba że tamte nazwiemy przedrewolucyjne/zabytkowe a słowo vintage przeniesiemy na te początki porewolucyjne... sam nie wiem jak to ugryźć. Teraz tego problemu jeszcze niema, ale co będzie za kilkadziesiąt lat? 

 

Tak BTW, zawsze jak słyszę określenie na nasze czasy "współczesność", zastanawia mnie jak długo takie nazewnictwo pozostanie, jak będzie nazywać się nasza epoka za parę wieków... wczoraj widziałem fragment komedii "Goście", tam pada stwierdzenie do tego przybysza z przeszłości że "gada jak w średniowieczu", a on odpowiada, "co to jest średniowiecze?". Kiedyś to też była współczesność. Wszystko ma swoje następstwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie miałbym do tego żeby w ogóle zrezygnować z przymiotnika vintage, bo to wyraz pochodzenia obcego i podzielić zegarki po prosty na te produkowane przed rewolucja i te produkowane po rewolucji, tytle tylko że to vintage się przyjęło i dość długo już funkcjonuje.

A podział na czasy współczesne i te inne jest z natury subiektywny, gdyż wiek tego dzielącego ma tu duże znaczenie, dla mnie np. tzw komuna to współczesność, a dla wielu historia itp. Gdy pomyślę, że ja tak własciwie tez jestem vintage bo urodziłem się przecież w czasach gdy jeszcze w najlepsze produkowano zegarki tak określane, to tak wewnątrz mnie się coś jednak buntuje, ale cóż jak zwał tak zwał, młody już nie jestem. :D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pewnoscią 'rewolucja kwarcowa' bedzie zawsze jakimś punktem "stałym",odnosnikiem...

Nazewnictwo pewnie z czasem się zmieni-na te sprzed, i na te z po...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vintage to raczej określenie pozytywne, więc Piotrze niema co się przejmować! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w formie tabeli czy piramidy?


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raczej piramity, z resztą niema to znaczenia, chodziło mi o to że niema sensu numerować od 1 do 1000. Tylko grupować np w skali 1 do 10 lub 1 do 20. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok, rozumiem, także wolę w grupach - powiedzmy po 10, 20 marek niż każdą oddzielnie klasyfikować - będzie lepiej, a z pewnością przejrzyściej :)


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie mam czasu przejrzeć całego tematu, ale jak plasuje się marka U-boat? (ogólne opinie na temat tych zegarków, mile wskazane) chciałbym zasięgnąć waszej wiedzy

 

 

dzięki

Edytowane przez LCQ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mocno przewartosciowana w stosunku do tego co sobą reprezentuje

Wielkie busole z Etą w srodku , bardziej fashion niż zegarkowo , kilka razy za drogie 

szkoda czasu i pieniędzy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mają swój klimat.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie klimat jest, pytanie czy warto kupować używkę za 3 tys zł? jakość na poziomie jakich marek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodzę z założenia, że jak się podoba to warto. Pokaż jaki model.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokaż model. Mi tam się podobają u-boat, cena myśle że dobra bo dochodzą bardzo wysoko, jednak musisz bardzo uważać na podróby. Widziałem już wiele. 

Jak któś lubi duże zegarki i charakterystyczne to polecam, teraz taka moda. Marka na rynku już zaistniała, można powiedzieć, że stylem w fashion ale jednak jest dużo z przodu :)

Nie tylko zegarki klasyczne/garniturowe muszą być prestiżowe. 

 

Zawsze mnie interesowały modele z kolorowymi szkłami, chyba któryś ma nawet możliwość wymieniania sobie. Jest to na pewno coś wyjątkowego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.