Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Klod100

Piramida prestiżu marek zegarkowych

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to czuję tak:

 

WYIMAGINOWANA Piramida PRESTIŻU jest stworzona przez nadętych bufonów i kartele mafijne ze Szwajcarii w celu zwiększenia popytu na dobra luksusowe tj. zegarki ;)

 

Druga opcja: towar doputy będzie luksusowy, dopuki będzie drogi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Słuszne miejsce zajmuje Panerai, mnie nie zachwycał i nie zachwyca. Ale nie mówię że bym go nie kupił. Kupił bym zapewne, gdyby cena jego nie była tak chora. Marki nie powinno się pozycjonować jedynie ceną czy modą.

 

Panerai nie pozycjonuje się tylko ceną i modą. W ich zegarkach jest też kawał dobrego zegarmistrzostwa. Obecnie mają już 8 własnych kalibrów wysokiej klasy i wielkie komplikacje takie jak tourbillon czy równanie czasu. Jeżeli dynamiczny progres firmy nie jest zachwycający, to co jest ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piaget niżej Omegi.. smutne


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piaget niżej Omegi.. smutne

 

Fakt smutne, dla mnie niedorzeczne ;) ale przynajmniej jest o czym dyskutować ;)

Edytowane przez Yaro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siłą rzeczy jeśli marka jest mało znana, słabiej rozpoznawalna to może być niżej, mimo wysokiej jakości, czy nawet wyższej ceny.

 

Prestiż jest trudno mierzalny, gdyby ktoś zakupił dajmy na to zegarek Voutilainen to byłby bardzo poważany tu na forum i w środowisku, ale już niekoniecznie na mieście, a przynajmniej prościej prestiż zapewniłby mu Rolex.

 

Wiele marek najwyższej klasy sprzętu dla audiofilów jest właściwie po za świadomością większości konsumentów, na tym tle Omega jest marką rozpoznawaną, która przynajmniej na Zachodzie flirtuje z masowym klientem, a Piaget mniej.

 

Najważniejsze, że by być poważany w środowisku, albo nie być uważany za głupka... :) Zdanie motłochu się dla mnie nie liczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomijając fakt że certina wyrób tissota ehhh wszystko kwestią gustu , użytych materiałów, mechanizmu i tak dalej i tak dalej .... od jakiegoś czasu śledzę to arcyciekawe forum ,ale ta piramida ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomijając fakt że certina wyrób tissota ehhh wszystko kwestią gustu , użytych materiałów, mechanizmu i tak dalej i tak dalej .... od jakiegoś czasu śledzę to arcyciekawe forum ,ale ta piramida ???

 

Może by tak jaśniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może zamiast brnąć w semiotyczne spory odnośnie prestiżu stwórzmy algorytm, który sam piramidę ułoży. Albo jeszcze lepiej, wymyślmy jakąś teorię, coś na kształt teorii wszystkiego, która pozwoli pogodzić pozorne sprzeczności w jedną, logiczną i jedynie słuszną Piramidę Prestiżu :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

316L , nie ma jedynej i słusznej piramidy , gdyż prestiż różnych marek jest różny chociażby w zależnosci od kraju ( dobry przykład Tudor czy Edox)

 

Ta piramida jest po troszę zabawą ( która jak widać po ilości odsłon i dyskusji wokół niej , dobrze spełnia swoją rolę ) , a że Omega powyżej Piageta wynika właśnie z algorytmu ( był do tej piramidy przygotowany ) w którym były przypisane do kategorii ( punktów w poszczególnych ) - wagi .

na koniec wyszedł wynik ( aczkolwiek należy pamiętać ,że nie sam algorytm tylko JAKIE dane wejściowe się wstawia , daje wyniki) .

 

Wśród znawców Piaget będzie jak najbardziej technicznie , jęsli natomiast przyłożymy większą wagę do "brand power" to Omega wyjdzie wyżej , dlatego drogi Filipie nie jest to smutne tylko jest wynikiem większej znajomości Omegi na rynku. Prestiż w tym rozumieniu nie oznacza TYLKO osiągnięć zegarmistrzowskich typu najcieńszy mechanizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

W ogóle nie zgadzam się z tym, co napisał Darek.

 

Ta piramida jest po troszę zabawą ( która jak widać po ilości odsłon i dyskusji wokół niej , dobrze spełnia swoją rolę )

 

Nie wiem czy dobrze spełniła swoją rolę skoro nadal tkwimy w tym samym punkcie. Przegadanych zostało mnóstwo stron, powstało kilka tematów, a i tak trudno wypracować wspólne stanowisko. Fajnie swoją rolę spełnił ranking ulubionych firm klubowiczów. Piramida Prestiżu to jak na razie jeden wielki niewypał.

 

Wśród znawców Piaget będzie jak najbardziej technicznie , jęsli natomiast przyłożymy większą wagę do "brand power" to Omega wyjdzie wyżej , dlatego drogi Filipie nie jest to smutne tylko jest wynikiem większej znajomości Omegi na rynku. Prestiż w tym rozumieniu nie oznacza TYLKO osiągnięć zegarmistrzowskich typu najcieńszy mechanizm.

 

Casio jest jeszcze bardziej znane. Patrząc na firmy w takim kontekście należałoby uznać, że na przykład Omega jest bardziej prestiżowa niż F.P. Journe. W moim odczuciu, taki sposób pojmowania prestiżu jest kompletnie pozbawiony sensu. Poza tym, prestiż nie jest czymś danym raz na zawsze. Niektóre firmy prężnie się rozwijają, a ich osiągnięcia sprawiają, że sposób postrzegania ich na rynku ulega modyfikacjom. Piramidę więc należałoby co jakiś czas aktualizować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie zgadzam się z tym, co napisał Darek.

 

 

 

Nie wiem czy dobrze spełniła swoją rolę skoro nadal tkwimy w tym samym punkcie. Przegadanych zostało mnóstwo stron, powstało kilka tematów, a i tak trudno wypracować wspólne stanowisko. Fajnie swoją rolę spełnił ranking ulubionych firm klubowiczów. Piramida Prestiżu to jak na razie jeden wielki niewypał.

 

 

 

Casio jest jeszcze bardziej znane. Patrząc na firmy w takim kontekście należałoby uznać, że na przykład Omega jest bardziej prestiżowa niż F.P. Journe. W moim odczuciu, taki sposób pojmowania prestiżu jest kompletnie pozbawiony sensu. Poza tym, prestiż nie jest czymś danym raz na zawsze. Niektóre firmy prężnie się rozwijają, a ich osiągnięcia sprawiają, że sposób postrzegania ich na rynku ulega modyfikacjom. Piramidę więc należałoby co jakiś czas aktualizować.

 

Jestem za! (aktualizacja)


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prezes Dariusz pisze, że nie ma jedynej i słusznej piramidy. Jeżeli będzie słuszna to musi być jedyna. A jeżeli będzie ich odpowiednio dużo, to któraś musi być słuszna. W końcu to, czy małpa napisze Króla Leara zależy tylko od ilości małp i maszyn do pisania (bez żadnych złośliwości). A algorytm jak najbardziej powinien uwzględniać różnice geograficzne, kulturowe liczebne a nawet czasowe. W jednym tyglu musi się przecież znaleźć chińczyk z Tokio, raper z Bronxu, i lord brytyjski z początku zeszłego wieku. No i my. Ale to wymaga dużej ilości matematyków, komputerów i czasu. Z piramidą jest trochę jak z szukaniem Graala czy gonieniem króliczka. Im dłużej tym lepiej !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy małpa napisze Króla Leara zależy tylko od ilości małp i maszyn do pisania (bez żadnych złośliwości). A algorytm jak najbardziej powinien uwzględniać różnice geograficzne, kulturowe liczebne a nawet czasowe. W jednym tyglu musi się przecież znaleźć chińczyk z Tokio, raper z Bronxu, i lord brytyjski z początku zeszłego wieku.

Tylko komu i do czego jest potrzebny taki Król Lear i taka piramida? Można zrobić też np. algorytm na najbardziej człowieczego człowieka, ale dla ludzi i tak bardziej będzie interesująca kobieta z brodą...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Tylko komu i do czego jest potrzebny taki Król Lear i taka piramida?

 

Bezmyślnym snobom, którym ktoś musi wskazać jaka firma jest cacy, a jaka be. Moim zdaniem, na forum pasjonatów taki temat nie ma racji bytu. Szkoda na te bzdety czasu.

Edytowane przez McIntosh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko komu i do czego jest potrzebny taki Król Lear i taka piramida? Można zrobić też np. algorytm na najbardziej człowieczego człowieka, ale dla ludzi i tak bardziej będzie interesująca kobieta z brodą...

... albo facet w spódnicy. Zgoda. Ale kamienia filozoficznego trzeba szukać i eksperymentować. To nie są bzdety jak pisze McIntosh. To dążenie do ideału.

Na marginesie w Pekinie też się zdarzają Japończycy.(późno pisałem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale kamienia filozoficznego trzeba szukać i eksperymentować. To nie są bzdety jak pisze McIntosh. To dążenie do ideału.

Ideału jednak w rzeczywistości nie ma, (podobno nigdzie i w niczym) a tzw. gonienie króliczka, żeby gonić go, to tylko zabawa. Może piramida, aż tak niepotrzebna jak pisze McIntosh nie jest, ale jednak nie powinna moim zdaniem wybiegać poza granice zabawy, a wszelkie poważne pretensje do niej, zabawą już nie są...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ideału jednak w rzeczywistości nie ma, (podobno nigdzie i w niczym) a tzw. gonienie króliczka, żeby gonić go, to tylko zabawa. Może piramida, aż tak niepotrzebna jak pisze McIntosh nie jest, ale jednak nie powinna moim zdaniem wybiegać poza granice zabawy, a wszelkie poważne pretensje do niej, zabawą już nie są...

 

Tak. Ja się świetnie bawię czytając od ponad pół roku komentarze do niej. Nuty pretensji się tu i ówdzie przewijały, może nie poważne, bo przecież nie mogą być poważnymi pretensje do dobrowolnej zabawy. Bawić się trzeba chcieć i umieć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seiken, prestiż to "autorytet, poważanie, szacunek innych osób do danej osoby."

Więc chodzi o to, że np. zakładasz odpowiedni "łocz" na rękę i jesteś lepiej w towarzystwie odbierany, niż profesor uniwersytecki z "kasiakiem". Żyjemy w kapitaliźmie i wszystko się sprowadza do stanu posiadania. Droższa bryka, droższy watch = lepszy człowiek i większy szacun do niego, w końcu ma kasę.

Jestem za piramidą prestiżu, to jest dobre i na czasie.

A gdzie Marki już nie produkujace zegarki ale wciąż obecne na rynku takie jak Enicar ??


Road-Racing.pl 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej piramidzie powinny tez byc "smieszne"nielubiane marki np armani heheh - niby to obraza dla marek wymienionych w piramidzie, ale chcac nie chcac gro ludzi sie z tymi markami tez liczy i spotkalem sie nawet z opiniami ze armaniego jest miec lepiej niz poljota czy VE ;):P - sam niedawno, tyle ze przez ubiór zostałem delikatnie zbyty ze sklepu z zegarkami, a zagrabilem sobie jeszcze tym ze wysmialem propozycje pani sprzedającej, która chciala mi wcisnac wlasnie armaniego. Jakiez bylo jej zdziwienie kilka dni pozniej jak przyszedlem "normalnie ubrany" z moja przyszła żonką - pani miala wyraz twarzy który mówil: zeby tylko pan nie zapytał o tel telefon, który mu obiecałam na temat pewnych zegarków.. i pozniej na pytanie mojej lubej (do mnie) czy maja tu (dany model zegarka) pani wtraciła nagłos : mamy mamy.. my wszystko mamy B) - piramida piramida, ale czasem takie zachowanie to wstyd i nieraz okazuje sie ze profesor z uniwerka z casio na rece jest conajmniej 2 piramidy kultury nad biznesmenem z omega na ręce.. Nie mozna tego tak szufladkowac..


  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że fajnym pomysłem byłaby kolejna edycja rankingu ulubionych firm klubowiczów. U tych, którzy brali udział w poprzedniej, coś tam się pewnie pozmieniało przez ten czas, a ci Koledzy, którzy nie uczestniczyli w tej zabawie mieliby taką możliwość teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie prestiżem,ze względu na zasobność portfela jest marka Casio

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm a Oris nie podskoczyl deko w piramidzie?a jak sie ustosunkowac do Fortisa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piramida prestiżu opracowana przez jedną z naszych sieci sklepów jubilerskich...

 

Oto nasza Piramida Prestiżu:

 

PATEK, ROLEX

CHOPARD, BLANCPAIN, BREITLING

OMEGA, TAG HEUER, RADO, LONGINES, GUCCI

FREDERIQUE CONSTANT, MAURICE LACROIX, RAYMOND WEIL

TISSOT, CERTINA, ATLANTIC, FESTINA, SEIKO, CITIZEN, TIMEX

 

FASHION: ARMANI, CK, BURBERRY, DOLCE&GABANA, DKNY, FOSSIL

 

Uzasadnienie:

 

Przedstawiamy Państwu Piramidę Prestiżu; od najdroższych i najbardziej ekskluzywnych zegarków, których roczna produkcja zwykle nie przekracza 20 tys. sztuk, do mniej prestiżowych, aczkolwiek wysokiej jakości mechanizmów. Co czyni daną markę prestiżową? Po pierwsze, istnieją firmy znane jako Wielkie Domy. Są to szwajcarskie wytwórnie zegarków, część z nich nadal pozostaje w rękach rodzin ich założycieli, które od stuleci ręcznie wytwarzają i wykańczają nadzwyczaj precyzyjne zegarki mechaniczne. Istnieją też marki, niektóre równie stare, związane z wielkimi nazwiskami jubilerów lub kreatorów mody.

 

Tego rodzaju zegarki wykonane zostały dla nich przez którąś z najlepszych firm, lecz ich uroda góruje nad funkcjonalnością. Podobnie jak zegarki należące do pierwszej grupy, bywają bardzo kosztowne. Następna grupa to zegarki zaawansowane technicznie, choć niekoniecznie stanowiące nowinki. Ich twórcy postanowili zastosować w nich najnowsze osiągnięcia elektroniki, czego efektem są wielofunkcyjne czasomierze będące cudami pomysłowości i cieszące się z tego powodu szczególnym prestiżem. Wreszcie, istnieją wytwórnie, których czasomierze nie są zbyt kosztowne, ale ich udział w rynku zapewnił im zaszczytne i naprawdę prestiżowe miejsce w historii zegarków na rękę.

 

 

 

 

Ciekawa jest w tej piramidzie pozycja Roleksa(obok Patka), Seiko razem z Festiną i Timeksem oraz pominięcie takich marek, jak Breguet, VC, AP, UN, GP i jeszcze kilku innych... :rolleyes:

 

Nasza piramida chyba jednak lepsza... :lol:

Edytowane przez Degustatorr del Monsterro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zepewne z ich sieciowej gazetki? Dział marketingu/PR/promocji musi okresowo potwierdzać sens swojego istnienia...:rolleyes:


Bez komercyjnych www :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jest w tej piramidzie pozycja Roleksa(obok Patka), Seiko razem z Festiną i Timeksem oraz pominięcie takich marek, jak Breguet, VC, AP, UN, GP i jeszcze kilku innych... :rolleyes:

Ot, pewnie uwzględnili tylko te marki, które sprzedają, stąd pominięcie... a Seiko pewnie sprzedają tylko te najtańsze :lol:


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.