Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Klod100

Piramida prestiżu marek zegarkowych

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry Piotr, ale na takim poziomie przedszkola nie umiem rozmawiać.

Mnie się wydaje, że Ty nie potrafisz rozmawiać na żadnym poziomie, przypominam, że inteligentny rozmówca dyskutuje o temacie rozmowy, a nie o przymiotach charakteru interlokutora. A Ty co:

Czytaj Piotrze ze zrozumieniem
Oj Piotrze, gdzieś sie zakręciłeś w tej logice
Sorry Piotr, ale na takim poziomie przedszkola nie umiem rozmawiać. Zdefiniowałeś sobie w dziwny sposób prestiż i trzymasz się tego uparcie. Budujesz prosty, wg mnie zupełnie nieprawdziwy podział rzeczy, bez głębszego przemyślenia, analizy.

I z tego mianowicie ma wynikać, że tylko to co Ty uważasz to jest prawdziwy podział rzeczy, bo masz na ten temat głębokie przemyślenia, tyle tylko że na te przemyślenia "przedszkolne" masz w odpowiedzi tylko omawianie moich umiejętności prowadzenia rozmowy...

Przepraszam, dostosowałem się do Twojego poziomu, więcej nie będę.

 

Zdefiniowałeś sobie w dziwny sposób prestiż i trzymasz się tego uparcie. Budujesz prosty, wg mnie zupełnie nieprawdziwy podział rzeczy, bez głębszego przemyślenia, analizy. Nie jesteśmy w stanie się porozumieć.

Nic nie definiowałem, definicja jest stała: prestiż to szacunek i poważanie, kropka. Kwestia tylko czy ja mogę mieś szacunek i poważanie do jakiegoś poszczególnego zegarka, na co odpowiadam nieee... i motywuję to "przedszkolnymi" przemyśleniami z przednich postów.

 

Szacunek do dzieł myśli ludzkiej był od początku świata - bo twórca był często anonimowy (damasceńska stal, chińska porcelana). Przedmioty te opisywały same siebie i swoich twórców.

Szacunek nie do dzieł, tylko do twórców i ich umiejętności (anonimowość tu nie przeszkadza wcale), dzieła podziwiamy, twórców poważamy...

 

Wymyślenie pojęcia marki i nadanie jej wartości to produkt ostatniej, biznesowej epoki. Wystarczy trochę pogłębić wiedzę, żeby wiedzieć, że jest to zwykłe narzędzie do biznesu i do niczego więcej. Za pieniądze stwarza się popyt na markę, produkt jest dużo mniej istotny.

Wymyślenie pojęcia prestiżu i nadanie mu wartości także... jota w jotę tak samo. Ale co to ma do tego, czy ja mogę mieć szacunek i poważanie do jakiegoś konkretnego zegarka? Moim "przedszkolnym" zdaniem nie mogę, bo to się kłóci z logiką której jestem wyznawcą.

 

wesołym akcentem

? Chyba się nie znam na żartach. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr,

primo - w którym miejscu wg Ciebie odnosiłem się do Twoich "walorów", że raczyłeś mnie pouczyć? :)

Nie przydajesz dodatkowego sensu moim określeniom?

 

secundo - dalej obca mi jest ta logika, w której zabierasz prawo do szacunku wobec przedmiotu, a nadajesz je marce? W końcu to nie są manufaktury rodzinne (jak dziesiątki lat wcześniej), gdzie kultywowało się jakiś rodzaj tradycji, własnego warsztatu, wręcz przeciwnie, aktualnie decyzje podejmuje się na szczeblu zarządzania, kierując się przede wszystkim efektem biznesowym

 

Patrząc na TSG - wytwarzaniem zegarków nie zajmuje się marka, ale całe TSG (wystarczy chwilę zapoznać się z informacjami choćby ze stronki TSG, żeby wiedzieć co gdzie jest robione). W części pozostałych pozycji w drabinie - zegarmistrzostwo polega na zaprojektowaniu koperty i wskazówek, zamówieniu u odpowiedniego wytwórcy, a potem złożeniu całości i wsadzeniu ETA do środka. W czym ma się objawiać prestiż? Że takie złożenie się udało? :)

Nie bardzo w takim działaniu widzę ciągłość z dawnym zegarmistrzostwem, w którym faktycznie zegarek powstawał od początku do końca w rękach kilku mistrzów.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

primo - w którym miejscu wg Ciebie odnosiłem się do Twoich "walorów", że raczyłeś mnie pouczyć? :)

Nie przydajesz dodatkowego sensu moim określeniom?

Sensu raczej nie. :)

 

secundo - dalej obca mi jest ta logika, w której zabierasz prawo do szacunku wobec przedmiotu, a nadajesz je marce?

Bo taka logika jest dla Ciebie za prosta (przedszkolna), ale logika taka już jest, proste relacje i proste wynikanie jedno z drugiego. Logika to jest to co mówiło naszym przodkom, że nie wchodzi się do jaskini gdy ślady prowadzą tylko do jej wnętrza...

Logika to jest to, co powinno Tobie podpowiedzieć, że chodzi mi o firmę (ile razy mam to pisać), bo zarówno marka, jak i prestiż to jest to na co firma musi sobie zasłużyć. A mój szacunek ja rozdaję tylko za dokonania i zasługi, a nie za wygląd, dlatego żaden przedmiot go nie może dostać. Może to i trudno zrozumieć, ale "łopatologicznie" i "przedszkolnie" to powiem tak, spróbuj zrobić piramidę prestiżu zegarków, a potem porozmawiamy o sensie tej pracy, jak na razie mamy tu piramidę prestiżu firm i o niej jest ten wątek.

 

W czym ma się objawiać prestiż? Że takie złożenie się udało? smile.gif

Założenie jest błędne i dlatego nie może się udać. Prestiż, czy mówiąc inaczej wartość marki, firma ma za całokształt, za swoje dokonania, czyli również za produkty które oznacza swoją marką, ale także za marketing (niestety), jednak już na pewno to, kto robi podzespoły ma tu znikome znaczenie.

A szukanie ciągłości obecnej produkcji zegarków z dawnym zegarmistrzostwem, to jak szukanie ciągłości obecnego wojska z wojami Mieszka I (czołgu z tarczą i mieczem)... no niewątpliwie ta ciągłość jest, tylko że nie ma już żadnego znaczenia praktycznego.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wyciągamy diametralnie różne wnioski. Dla mnie to, co piszesz w części drugiej neguje założenia z części pierwszej. Jeśli nie ma ciągłości - to nie ma prestiżu wynikającego z tej ciągłości (całokształtu, dokonań - czy jak to nazwiesz). Zostaje tylko rozpoznawalny szyld.

 

Dodane:

 

Mod edit

Zgodnie z regulaminem ta część postu została przeniesiona na PW

Edytowane przez Piotr Ratyński
Niegodność z regulaminem

  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nawiązując do tej dyskusji, koledzy z od czasu do czasu też piszą parę słów o prestiżu, zgadzają się oni z kolegą Sergsergiem i ze mną, tak jak pisałem i nadal uważam taka dyskusja sensu nie ma, każdy będzie obstawał przy swoim. Marka ma bardzo duży wpływ na zegarek. Tak marka jak i produkt(zegarek) jest bardziej prestiżowa albo mniej. Nie można jednak mówić że każdy zegarek danej marki jest prestiżowy. Trzeba rozróżnić poszczególne modele, z których jeden może być bardziej prestiżowy a drugi mniej, niezależnie tylko od marki, a "przy okazji marki" biorąc pod uwagę inne czynniki.

 

http://zegarki.info.pl/472/rozwazania-o-zegarkach-mechanicznych-i-elektronicznych

Edytowane przez ozzie89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie można jednak mówić że każdy zegarek danej marki jest prestiżowy. Trzeba rozróżnić poszczególne modele, z których jeden może być bardziej prestiżowy a drugi mniej, niezależnie tylko od marki, a "przy okazji marki" biorąc pod uwagę inne czynniki.

To już lepiej nie pisz nam tutaj czym się różni według Ciebie zegarek prestiżowy od zegarka mniej prestiżowego, tylko od razu spróbuj zbudować taką piramidę prestiżu zegarków, załóż temat, to wtedy podyskutujemy o sensie stworzenia tej Twojej piramidy. Tutaj, przypominam dyskutujemy o zbudowanej przez kolegę Kloda piramidzie prestiżu marek zegarkowych...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem o czym dyskutujemy, ja zrobiłem małe wtrącenie. Nie chciałem żeby ta dyskusja (przynajmniej nie tu) tak się rozwinęła.

Uważam, że nie da się zrobić takiej piramidy jak tutaj, nie można określić najbardziej prestiżowego zegarka na świecie. Da się jednak wyłonić grupę pewnie kilkunastu modeli. Tych dostępnych tylko dla wybranych, a pożądanych przez wszystkich (ps. min. to cechuje zegarek prestiżowy). Tak więc nie widzę sensu założenia takiego tematu jak dyskusja o prestiżu. Można założyć zegarek ,w którym będziemy mogli dawać propozycje tych właśnie prestiżowych zegarków (choć uważam że tego typu tematu są i do niczego nie prowadzą).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ozzie89, podpowiem, można zrobić prestiżowe linie u każdego producenta. Takie, w których faktycznie występują te najlepsze zegarki, nie-ekonomiczne i nietuzinkowe.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ! niezły pomysł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Uważam, że nie da się zrobić takiej piramidy jak tutaj, nie można określić najbardziej prestiżowego zegarka na świecie. Da się jednak wyłonić grupę pewnie kilkunastu modeli. Tych dostępnych tylko dla wybranych, a pożądanych przez wszystkich (ps. min. to cechuje zegarek prestiżowy).

Ozzie89, podpowiem, można zrobić prestiżowe linie u każdego producenta. Takie, w których faktycznie występują te najlepsze zegarki, nie-ekonomiczne i nietuzinkowe.

Nie ma takiego czegoś jak prestiż zegarka (jak ja lubię się powtarzać), a tym bardziej nie ma takiego czegoś jak prestiż linii zegarków.

No szacunek do linii zegarków to brzmi już nawet śmiesznie. Dla logicznego człowieka określenie "prestiżowy zegarek", to tylko skrót myślowy, a znaczy on tyle samo co zegarek prestiżowej firmy.

 

Tak więc nie widzę sensu założenia takiego tematu jak dyskusja o prestiżu. Można założyć zegarek ,w którym będziemy mogli dawać propozycje tych właśnie prestiżowych zegarków (choć uważam że tego typu tematu są i do niczego nie prowadzą).

Wątek jest przydługawy i to między innymi przez takie ględzenie jakie uprawiamy w tej chwili, ale jakbyś go przeczytał od początku to wiedziałbyś, że mowa o sensie była już tu wielokrotnie i ja sam pisałem, że wielkiego sensu w tworzeniu takiej piramidy prestiżu nie ma bo każdy ma taka piramidę inną (swoją) i że jest to zasadzie tylko zabawa. No a gdy potraktujemy tą piramidę jako rozrywkę, to wtedy wszelkie poważne dyskusje na ten temat (takie jak ta) nie mają raczej sensu, a nie piramida.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2
Nie ma takiego czegoś jak prestiż zegarka

 

Oczywiście że nie ma,przedmioty to przedmioty,rzeczy martwe,nie myślą, a co za tym idzie same nie są w stanie dokonać jakiś osiągnieć w danej dziedzinie......itd,zostały stworzone aby służyć czlowiekowi dopóty aż się nie zużyją.Pozatym prestiżu nie kupisz ,trzeba sobie na niego zapracować, a każdy przedmiot to rzecz nabyta.Reasumując:

 

Przedmiot(jakikolwiek) nie może być prestiżowy ale prestiżowa może już być np marka która udostępnia daną rzecz metkowaną przez siebie(czyt.sygnowaną,markowaną) do sprzedarzy(w obecnych czasach nie zawsze wykonaną przez nią).

 

Jeżeli nadal są jakieś rozbieżności odnośnie pojmowania przedmiotów jako prestriżowych to należalo by zadać sobie następiujące pytania:

 

Czy mój zegarek nabyty np 2 lata temu jest prezesem,technologiem,... w firmie,jest twórcą historii która odcisneła się w znaczący sposób na firmę...itd.

 

Odpowiedz brzmi:

 

Rzecz martwa nie jest w stanie zarządzać firmą(myślącymi istotami),rzecz ,martwa nie może opracować jakiegoś procesu technologicznego, rzecz martwa nie może być tworcą historii, natomiast może być narzędziem w ręce człowieka(istoty myślącej) który swoimi działaniami przy użyciu niej dokonuje pewnych osiągnieć zapisywanych w kartach historii czy to firmy czy też innych podmiotów obecnych w codziennym życiu.Tak więc za co mam budzić szacunek do przedmiotu, za co mam ją poważać? Mogę ją tylko podziwiać za piękno, a także za dowód osiągnięć ludzkiej myśli technicznej.

 

Myślę że wystarczy już rozmów na powyższy OT bo do niczego one nie prowadzą i nie doprowadzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę się wtrącić to obie strony mają rację. Nie ma sensu ta dyskusja.

Prestiżowa może być firma, organizacja, marka.

ALE pamiętajmy, że marka , firma staje się prestiżowa także i przede wszystkim, przez swoje produkty.

Pamiętajmy, że największe prestiżowe marki nie działają poprzez zwykły markeing. Czy ktoś widział w gazecie reklamę Rolls Royca ?

Marki luksusowe działają bardziej na zasadach marketingu szeptanego i to jest w tym najważniejsze.

Tyle ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Cała dyskusja o "prestiżu" wydaje mi się co najmniej dziwna.

Prestiż jest względny!!! tak marki jak i modelu, i dotyczy tak zegarków jak i innych wyrobów.

Wszystko zależy od zasobności portfela właściciela jak i oceniającego.

Dla szejka wszystkie te standardowe modele i marki są badziewne, artysta będzie szukał czegoś niepowtarzalnego,

itd, reszta to reklama i marketing.

Pozdrawiam, Bogdan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ze przeszkadzam i zabieram glos ..jestem tu nowy.Ja od dawien dawna slyszalem i tak twierdzi moj zegarmistrz ze sitnieje cos takiego jak WIELK OSEMKA. plus dwie marki prestizowe ktore je dopelniaja i na tej dziesiatce konczy sie prestiz.Wielka osemke tworza : Vacheron Constantin ,Franck Muller ,Patek Philippe,Breguet,Audemars Piguet,Jaeger-LeCoultre,A.Lange and Sohne oraz Glashutte Orginal ..Dopelnieniem sa : Girard-Perregauax oraz Ulysse Nardin.

 

Wg mnie kolejnosc powina byc nastepujaca i potrafie ja uzasadnic :

 

1 Vacheron Constantin

 

2 i 3 na rowni Audemars Piguet oraz Jaeger LeCultre

 

4 Breguet

 

5 Franck Muller

 

6 Patek Philippe

 

7 A. Lange and Sohne

 

8 Glashutte Orginal

 

 

oraz 9 Girard-Perregauax

 

10 Ulysse Nardin

 

 

1 choc to marka zalezna jest to najstarsza dzialajaca nieprzerwanie marka a ich wklad w swiat zegarkow i ich rozwuj jest niekwestionowany . Spuscizna sa nie tylko wynaazki np mechanizm maltanski ale i caly dorobek .Poa tym sa to zegarki epoki jeszcze przedanapoleonskiej . NA jej minus wplywa to iz uzywali czesto mechanizmow Jaegera oraz to ze jest to dzis marka zalezna.Nie mniej laur przypada im wg mnie.

2 i 3 AP - jest wyjatkowy , wszystkie zegarki maja spisana historie sa w stanie stwierdzic kot dany zegarek skladal , naprawial na minus wplywa glownie szpan ( uzywaja ich czrnoskowrzy raperzy jak i to ze uzywaja glownie mechanizmow JLC .Sam JLC to moj faworyt ..doskonale mechanizmy dostarczane wszystkim m i P P , AP i V C..lider mechanizmow..Udowodniki to ostatnio montujac mechanizm na paskach klinowych z dokladnoscia chodu 00,8 sekundy na dobe..

4 B tomarka z niekwestionowanymi zaslugami chocby wlos brizotowski , marka jest z przed okresu napleonskiego i dziala nieprzerwanie jednak jest to niestety marka zalezna od Swacha ..to ich minus .Gdyby nie to i jakze sztuczna przeprowadzka do Szwajcarskiej kolebki zegarkow stali by wyzej.

 

5 Franck M - giga turbilon..jedyna mloda marka , ktora osiagnela takie szczyty..Podziw i szacunek zaczeli z gornej dechy i nie spadli..Podziw

 

6 P P ..czemu tu?? Nie mieli niemal wcale swych mechanizmow ..to glowny powod..poza tym ich zegarki maja chyba najbrzydsza stylistyke z calej Osemki..choc ich rzesza slawnych klientow jak i komplikacji robi wrazenie mimo tego ze komplikacjami wyorzedza ich FM

 

 

7 A L A S marka zalezan , mieli niemal polwieczna przerwe..to powody pewnej degradacji

 

8 G O Marka idaca mocno na przod o milym dla oka stylu dla tego tak wysoko.

 

 

 

9 G P marka pierwszych na swiecie kwarcowych zegarkow .To oni ustanwiali standart w tym zakresie.Zegarki mechaniczne na 3 mostach czy z automatem do gry to cacuszka zegarmistrzowskie.Poza tym marka nizalezna i lapiaca sie jeszcze w okres przednapoleonski

 

10 . UN marka niezalezna , ktorej produkcja jest jedna z najmniejszych okolo 5 tys rocznie.

 

 

Na tym zamknal bym marki najbardziej prestizowe i luksusowe .Nie ma tu IWC oraz Zenitha..Pierwsi dzialaja ne mechanizmach ETA dosc czseto , drudzy sprzedaja swoje mechanizmy Rolexowi co powiduje ze ich modele nalezy zdegradowac do poziomu rolexa niemal.. Pozdrawiam i jak mowilem jestem tu nowy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AD 1, 2 i 3. Co jest złego w mechanizmach JLC? Z resztą sam sobie przeczysz twierdząc, że to stosowanie ich mechanizmów ujmuje marce a później piszesz, że JLC robi

doskonale mechanizmy dostarczane wszystkim m i P P , AP i V C..lider mechanizmow

AD 4. Akurat wchłonięcie Breguet'a przez Swatch Group było posunięciem ratującym d**pę temu pierwszemu :lol:

AD 5. Myślę, że to nie jest jedyna młoda marka z takimi osiągnięciami. Moim zdaniem w tej kategorii wyżej pozycjonowałbym Parmigiani.

O reszcie, a szczególnie o PP, IWC i Zenith'cie nie chcę mi się odpowiadać.

Pozdrawiam i jak mowilem jestem tu nowy..

To chyba wyjaśnia Twoje "płytkie" podejście do tematu(bez obrazy-nie chodzi mi o to żeby Ciebie urazić). Bo nie można w jednym zdaniu oceniać i pozycjonować marek, które mają potężny wkład w historię zegarmistrzostwa.

Również pozdrawiam i witam na forum :(


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawa analiza :lol::(


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 Franck M - giga turbilon..jedyna mloda marka , ktora osiagnela takie szczyty..Podziw i szacunek zaczeli z gornej dechy i nie spadli..Podziw

:(

 

Piąta pozycja marki która tworzy modele oparte na etach :lol: a gdzie wtedy pozycjonować Greubel Forsey lub Journa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AD 1, 2 i 3. Co jest złego w mechanizmach JLC? Z resztą sam sobie przeczysz twierdząc, że to stosowanie ich mechanizmów ujmuje marce a później piszesz, że JLC robi

 

AD 4. Akurat wchłonięcie Breguet'a przez Swatch Group było posunięciem ratującym d**pę temu pierwszemu :(

AD 5. Myślę, że to nie jest jedyna młoda marka z takimi osiągnięciami. Moim zdaniem w tej kategorii wyżej pozycjonowałbym Parmigiani.

O reszcie, a szczególnie o PP, IWC i Zenith'cie nie chcę mi się odpowiadać.

 

To chyba wyjaśnia Twoje "płytkie" podejście do tematu(bez obrazy-nie chodzi mi o to żeby Ciebie urazić). Bo nie można w jednym zdaniu oceniać i pozycjonować marek, które mają potężny wkład w historię zegarmistrzostwa.

Również pozdrawiam i witam na forum :lol:

Ehhh kolego mily zle mnie rozumiesz w mechanizmach J L C nic nie jest zlego to moja ulubiona marka i wlasnie sobie srawiam jeden z ich zegarkow ..Uwazam ze to ze inni stosuja ich mechanizmy jest dla nich zniewaga tylko dla tego ze nie wdrazaja swych wlasnych mechanizmow..Mialbym znacznie wiekszy respekt do Vacherona czy AP gdyby jechali tylko na swoich wlasnych bebechach..:)

 

Co do wchloniecia Br przez Swach to ok tyle ze Brizotek przestal yc juz marka niezalezna..i to jest na minus..poza tym sztuczna przeprowadzka z Francji do swiss tez jest dla mnie robieniem czegos na sile..Co do Parmigiani tez ich lubie ale wyzej cenie franka za giga turbilon ..Wiesz wszyscy maja jakies swoje zdania ja przedstawilem swoje..JEsli ja mial bym kupowac zegarek to wygladalo byto inaczej : 1 JLC 2 FM 3 VC 4 AP 5GO 6 GP 7 UN ..nigdy Patek bo go nie lubie..nie podobaja mi sie tez AL and S .. Zatem cala moja ocena byla w pewien sposob subiektywna oczywiscie w wielkiej Osemce znalazo sie wg mnie to co powinno sie znalezc moze inni inaczej byla ulozyli jesli chodzi o mniejsca..Nigdy nie dal bym tu ani IWC bo laduja ETE do znacznej czesci produkcjiani tez Zenitha bo do niedawna sprzedawal mechanizmy Rolexowi..

 

Zatem nie obrazam sie za plytkosc bo twierdze ze to moja kolejnoc inni pewnie mogli by ulozyc to inaczej, moze wymienic niektore marki na inne szczegolnie GO w wieliej Osemce czesto nie jest umieszczane.

 

Pozddrawiam serdecznie wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwazam ze to ze inni stosuja ich mechanizmy jest dla nich zniewaga tylko dla tego ze nie wdrazaja swych wlasnych mechanizmow..Mialbym znacznie wiekszy respekt do Vacherona czy AP gdyby jechali tylko na swoich wlasnych bebechach..:)

 

:) To, że firma X stosuje mechanizm firmy Y to ma być zniewaga dla Y ?!! Buhahahahaha

Ale rozumowanie. Jak popatrzysz w historię zegarmistrzostwa to zobaczysz ile i kto jakie mechanizmy sprzedawał. Prawdziwy galimatias ! W latach 70 JLC stosował takie mechanizmy w niektórych swoich zegarkach, że pewnie wstyd im do dzisiaj. Dobrym przykładem był taki zegarek z serii Yacht Club. Na forum JLC komentowano mechanizm tego zegarka i jeden z fanów JLC stwierdził, że najlepsze co JLC mogłoby zrobić, skupić wszystkie te zegarki i po cichu zutylizować !

Nie ma mocnych. Można tylko pogratulować JLC, że takie firmy jak VC czy AP kupują ich mechanizmy i modyfikują totalnie robiąc z nich dzieła sztuki zegarmistrzowskiej. Także Zenith sprzedawał kiedyś - już dawno nie sprzedaje - mechanizm El primero Rolexowi. Rolex go całkowicie przebudował i włożył do znakomitej bądź co bądź Daytony.

 

Z piramidy prestiżu trzeba by zrobić co najmniej dwie. Jedna to dzieła sztuki dla firm PP, AP, VC, JD, UN, Breguet, GP i wielu innych, robiących na nie swoich mechanizmach cacka o ogromnej wartości wizualnej i zdobniczej, a druga piramida to firmy robiące po prostu znakomite czasomierze na znakomitych własnych mechanizmach : JLC, Zenith, IWC, Rolex i cała reszta.

 

Tzw. wielka ósemka to już obecnie dawno nieaktualna ósemka, bo do HH doszły znakomite firmy robiące nie zegarki, ale jak napisałem dzieła sztuki. Firmy takie jak PP, AP czy VC o dziwo przeszły przez kryzys zegarkowy lat 70 dość szczęśliwie, bo chyba ich odbiorcy to ludzie, których kryzysy nie imają się.

Wielką krzywdę konsorcja wyrządziły Omedze czy np. Tissotowi, którzy dawno temu mieli całe serie własnych mechanizmów z ogromnymi tradycjami. Mam nadzieję, że w grupie Swatch ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy i przywróci "in-house" dla np. Omegi. Już czas najwyższy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) To, że firma X stosuje mechanizm firmy Y to ma być zniewaga dla Y ?!! Buhahahahaha

Ale rozumowanie. Jak popatrzysz w historię zegarmistrzostwa to zobaczysz ile i kto jakie mechanizmy sprzedawał. Prawdziwy galimatias ! W latach 70 JLC stosował takie mechanizmy w niektórych swoich zegarkach, że pewnie wstyd im do dzisiaj. Dobrym przykładem był taki zegarek z serii Yacht Club. Na forum JLC komentowano mechanizm tego zegarka i jeden z fanów JLC stwierdził, że najlepsze co JLC mogłoby zrobić, skupić wszystkie te zegarki i po cichu zutylizować !

Nie ma mocnych. Można tylko pogratulować JLC, że takie firmy jak VC czy AP kupują ich mechanizmy i modyfikują totalnie robiąc z nich dzieła sztuki zegarmistrzowskiej. Także Zenith sprzedawał kiedyś - już dawno nie sprzedaje - mechanizm El primero Rolexowi. Rolex go całkowicie przebudował i włożył do znakomitej bądź co bądź Daytony.

 

Z piramidy prestiżu trzeba by zrobić co najmniej dwie. Jedna to dzieła sztuki dla firm PP, AP, VC, JD, UN, Breguet, GP i wielu innych, robiących na nie swoich mechanizmach cacka o ogromnej wartości wizualnej i zdobniczej, a druga piramida to firmy robiące po prostu znakomite czasomierze na znakomitych własnych mechanizmach : JLC, Zenith, IWC, Rolex i cała reszta.

 

Tzw. wielka ósemka to już obecnie dawno nieaktualna ósemka, bo do HH doszły znakomite firmy robiące nie zegarki, ale jak napisałem dzieła sztuki. Firmy takie jak PP, AP czy VC o dziwo przeszły przez kryzys zegarkowy lat 70 dość szczęśliwie, bo chyba ich odbiorcy to ludzie, których kryzysy nie imają się.

Wielką krzywdę konsorcja wyrządziły Omedze czy np. Tissotowi, którzy dawno temu mieli całe serie własnych mechanizmów z ogromnymi tradycjami. Mam nadzieję, że w grupie Swatch ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy i przywróci "in-house" dla np. Omegi. Już czas najwyższy.

 

To ze firma x stosuje mechanizmy y swiadczy o firmie x o tyle niedobrze ze sama z jakis przyczyn nie chce a moze niejest w stanie produkowac tych mechanizmow od zera..ja wole zdecydowanie JLC na wlasnym mechanizmie niz PP na mechanizmie JLC..

Co do tego ze Zenith sprzedawal mechanizmy dla Rolexa wiem..chyba do 2005 roku??jesli czegos nie pomylilem..

 

Jesli chodzi o Omege i jej ,,udzial " w grupie Swatch to podobnie uwazam ze wizerunkowo i prestizowo jest to dla Omegi skaza na reputacji i mowie to delikatnie..ja cenie sobie Omege jako symbol calego zegarmistrzostwa szwajcarskiego.Nie liczyl bym jednak na to ze ktos w grupie Swach pojdzie po rozum do glowy..oni sprzedaja juz tylko opakowania Omegi ( no moze z wyjatkiem nielicznych zegarkow co axial).Niestety gro grupy Swacha staje sie masowka ktora jak dla mnie stapia sie w jeden obraz specyfikacji i globalizacji dzialania jak firmy azjatyckie..

Jesli ja mial bym ustawic owa piramide przez pryzmat bardzo subiektywnych upodoban to JLC byl by tam na miejscu pierwszym.To za sprawa tego ze to manufaktura z tradycjami , dzialajca nieprzerwanie a jasnym wizerunku historycznym ktora nie miala przerw wycietych z zyciorysu jak nap Balnckpain..Ponadto montuja oni w chwili obecnej jedynie swoje mechanizmy a to sobie cenie..Nisko oceniam za to PP nie wiem ale nigdy nie lubilem tej marki a ich zegarki sa po prostu szpetne wg mnie.Lubie tez GP i UN.Mieszane uczucia ma do manufaktor ktore przez dluzszy czas odnotowaly zanik produkcji jak Blanckpain czy A.Long and Sohne choc w przypadku drugiej marki nie do konca przez nich zawinione ( okresu socjalistycznego i tych zegarkow jakos nie zaliczam do splendoru i traktuje jako faktyczny zanik produkcji).Zatempiramida ktora zaproponowalem byla nie subiektywizmem w czystej postaci a proba pewnego obiektywizmu.Byc moze wiele osob ma jej nie malo do zarzucenia..

 

Zas co do cacuszek zegarmistrzostwa..potrafia je dzis wykonywac nawet azjatyckie podmioty ktore sa nikomu nieznane..zatem nowe marki bez tradycji malo mnie jakos przekonuja moze a wyjatkiem FM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ze firma x stosuje mechanizmy y swiadczy o firmie x o tyle niedobrze ze sama z jakis przyczyn nie chce a moze niejest w stanie produkowac tych mechanizmow od zera.

 

Dorze, dobrze, ale co ma do tego pogorszenie wizerunku firmy y ? jeżeli sprzeda mechanizmy firmie x i do tego całkiem znanej i cenionej, to ma się tego wstydzić ? Zupełnie nie rozumiem. JLC ma być gorsze bo sprzedaje Patekowi czy Audemarsowi i wielu innym ? Zenith ma być gorszy bo sprzedawał Rolexowi, a teraz TAG Heuerowi ? jak świat zegarmistrzowski światem firma gorsza kupowała mechanizmy od lepszej lub porównywalnej. Zakup kalibru w firmie y nie jest tanią zabawą. Te kalibry są robione praktycznie ręcznie. Zdolności produkcyjne firmy y są ograniczone mocno właśnie poprzez ręczny montaż i nie każdy się tak łatwo załapie na zakup.

 

Co do Kłopotów L&S. Praktycznie pod wszystkie firmy można podłożyć tezę, że ich kłopoty były niezawinione. Bo co zawiniła Omega, Tissot, Eterna, JLC, Breguet i dziesiątki innych, że nadeszła era kwarcowa w latach 70 i nikt nie chciał zegarków mechanicznych ? Sam wtedy nosiłem z dumą kwarce z Tajwanu czy skądś tam bo zegarek mechaniczny to wtedy był obciach po prostu. Taka była moda. Same firmy nie były wtedy winne niczemu, to rynek zrobił zwrot na Tajwan i koniec pieśni. Praktycznie wszyscy zaczęli robić wtedy kwarce na szybko, ale za ile można sprzedać kwarca ? Jak konkurować z kwarcami z Tajwanu, które nie dość, że były szałem mody i pożądania, to kosztowały grosze ?

 

Układasz nie piramidę prestiżu, ale piramidę "bo mi się ten podoba a ten nie". To ogromna różnica i to nie ten wątek. To piramida marek, brandów firm, biorąca pod uwagę nie tylko obecną pozycję, ale też historię, zasługi, patenty, wkład w zegarmistrzostwo światowe. To nie kwestia, że mi się nie podoba.

Edytowane przez Georg01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh kolego troche sie zgadzam a troche nie..zgadzam sie z tym ze buduje troche tak jak to napisales to mi sie poodoba a to nie..ale i nie calkiem bo np nie lubie PP i bdyby moje indywidualne upodobania brac to Patka by tu nie bylo..Co do mechanizmow to dla mnie zegarek marki X z mechanizmem marki X jes znacznie bardziej dystyngowane , szlachetny niz z mechanizmem firmy y..jesli by tak nie bylo to czemu UN z mechanizmem ETy czy tez IWC z podobnym mechanizmem jest tanszy niz taki UN z mechanizmem UN..do tego znacznie mniej ceniony..podobnie IWC..Zatem wg mnie wykonanie mechanizmow samemu nobilituje marke.Nie zgadzam sie tez ze niezawinione jest to ze tajwanskie mechanizmy kwarcowe wypierajac szawajcary zrobily to bez winy tych drugich.Wszag to GP zaczal npierwszy robic kwarce..Do tego wiele znaych firm np wspomniany PP do ktorego czyje uraze lub JLC ktoryza to lubie robi je caly czas o Omedze nie wspominajac.Dla czego n ie mozna ich bylo robic rownoczesnie z tajwanskimi?Czemu nie mozna bylo zyc z napraw zegarkow???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mechanizmow to dla mnie zegarek marki X z mechanizmem marki X jes znacznie bardziej dystyngowane , szlachetny niz z mechanizmem firmy y..jesli by tak nie bylo to czemu UN z mechanizmem ETy czy tez IWC z podobnym mechanizmem jest tanszy niz taki UN z mechanizmem UN..do tego znacznie mniej ceniony..podobnie IWC..Zatem wg mnie wykonanie mechanizmow samemu nobilituje marke.

 

To jest oczywista oczywistość jak mawia klasyk. Ale nie o to chodzi. Napisałeś wyraźnie, że Zenith spadł do poziomu Rolexa bo sprzedawał dla niego kiedyś mechanizm El Primero do Daytony. Bardzo dziwna hipoteza, powiedziałbym dziwaczna.

 

 

Nie zgadzam sie tez ze niezawinione jest to ze tajwanskie mechanizmy kwarcowe wypierajac szawajcary zrobily to bez winy tych drugich.Wszag to GP zaczal npierwszy robic kwarce..Do tego wiele znaych firm np wspomniany PP do ktorego czyje uraze lub JLC ktoryza to lubie robi je caly czas o Omedze nie wspominajac.Dla czego n ie mozna ich bylo robic rownoczesnie z tajwanskimi?Czemu nie mozna bylo zyc z napraw zegarkow???

 

Bo nikt nie chciał naprawiać mechanicznych złomów. Wszyscy pragnęli kwarców, bo to był szał mody. Nowa technologia, super precyzja, nie trzeba nakręcać, obracać bo samo chodzi przez 2 lata. Zegarek mechaniczny był w niełasce. To że był w niełasce u zwykłych szaraków, to jeszcze nie był problem. Problemem było odwrócenie się od mechaników klasy średniej i klasy bogatych, bo to była i jest do dzisiaj klientela dobrych zegarków. To był upadek mechanizmów do zegarków jako takich. Zniknęło wiele fajnych marek zegarkowych, większość tych co pozostała dziadowała. Np. Girard i JLC pchały szmelc do kopert, mechanizmy brano jakiekolwiek, byle sprzedać i przeżyć. Noszenie mechanika było nie na czasie, nie było modne. Stąd przy budowie piramidy prestiżu nie można tak łatwo szafować faktami z historii. Trzeba wziąć pod uwagę całokształt firmy i jej wkład w zegarmistrzostwo.

Edytowane przez Georg01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytalem temtau ale uważam ze prestiż- śreśtisz :)

Nosze to co lubię i mam w tyłku co myśą o mnie inni, łącznie z moimi potencjalnymi klientami


Anglicy walczą do ostatniego żołnierza swego sprzymierzeńca...- stara to prawda znana od setek lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.