Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
PRGreg

RENOWACJA SKRZYŃ STARYCH ZEGARÓW

Recommended Posts

Wszystko jest opisane we wcześniejszych wpisach. Temat ma naście lat. Wystarczy poczytać a wszystkiego się dowiesz. Powtarzanie porad opisanych tutaj wcześniej powoduje niepotrzebny bałagan.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzień dobry Koleżankom i Kolegom. Być może część z 

Was potraktuje moje pytanie jak typowy dylemat o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Kilkukrotnie na forum w różnych działach poruszane były sposoby matowienia politury. Mam na myśli kwas plus kredę oraz wełnę 0000 plus wosk. Dotychczas wszystkie zegary kończyłem politurą w połysku. Raz jeden popełniłem ślązaka w dębie matując go wełną i woskiem.

Próbowałem tej metody przy czarnej politurze ale efekt był średni i zegar skończył w pełnym połysku.  Wydaje się ich metoda z kwasem to jednak level troszeczkę wyżej. Chciałem więc zanim spróbuję tej metody zapytać się Was o to czy rzeczywiście matowienie kwasem i kredą daje znacznie lepsze efekty wizualne i  czy w metodzie tej są jakieś momenty krytyczne na które należy zwrócić szczególną uwagę. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem matowanie kwasem na czarnej politurze niezbyt dobrze wygląda, widoczna jest zamglona powierzchnia oscylująca do szarości . Najlepszą metoda matowania politury jest czas, dziś przy zastosowaniu odwoskowionego szelaku, spirytusu 99,9%, oleju szybko schnącego, znacznie przyspieszamy proces politurowania i jednocześnie skracamy żywotność powierzchni. Tak dla przykładu, jeśli wypoliturujemy przedmiot w połysku to za pół roku będzie półmat, za rok dwa będzie bardziej matowiał, ale nadal będzie na nim piękna warstwa politury . Jeśli wypoliturujemy na półmat to po czasie będzie mat a w konsekwencji prawie surowe drewno, niestety brudzące się podczas naszego użytkowania. 

Jedną z najlepszych technik politurowania jest zastosowanie szelaku z woskiem oraz trochę słabszego spirytusu dawniej denaturat 92% dziś niestety znacznie poniżej. Oczywiście wydłużamy  sam proces politurowania jednak mamy większy wpływ na powierzchnię oraz jest ona znacznie trwalsza i bardziej wytrzymała na czynniki zewnętrzne. I tu dopiero można pobawić się w matowanie powierzchni przez zastosowanie wapna wiedeńskiego z kwasem siarkowym czy nawet mechanicznym matowaniem wełną stalową. Ważne by politura była utwardzona i klarowna , zatarte pory i spalony olej (w tym wypadku olej lniany). 

Polecam lekturę chyba najbardziej oddającą proces politurowania, oraz innych technik renowacji.

 https://zbr.info.pl/politura-szelakowa-z-tamponu.html

Pozdrawiam Piotr

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.