Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Pagaj

Majstersztyki wystawiennicze w Allegro

Rekomendowane odpowiedzi

Ja cały czas podkupuje - ktoś wystawia zegarek który mi sie podoba to od razu męczę sprzedającego czy nie chciałby sprzedać od ręki - dogaduję cenę i 5 minut później sprzedający ma przelew a ja zegarek za dwa dni 

Otrząśnij się kolego - czasy rycerzy w lśniących zbrojach dawno minęły - dzisiaj jak nie ja to ktoś inny podkupi i tacy co stoją grzecznie w kolejce czekając na swoją kolej to niestety po dupce są kopani 

Dżungla Panie dżungla  ;)

Edytowane przez Paweł Bury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolekcjonerów? Proszę Cię, to zwykłe chamstwo, wykaż trochę honoru. Polactwem bym to nazwał, takim z którego jesteśmy sławni niestety.

 

 

Proszę bardziej ważyć słowa....

DZIĘKUJĘ.

 

 

Chwilunia, czy mam rozumieć, że na tym forum obnoszenie się z "podkupywaniem" jest dozwolone a Ty mi będziesz na czerwono pisał komentarze, że na to zwracam uwagę ??

Przemyśl to może i wyjaśnij swą logikę, bo jesteś teraz na bakier z zasadami zdrowego współżycia społecznego.

Masz zrozumieć, że zasugerowałem by zmienić formę wypowiedzi, sama ocena zachowań zawartych w rozmowie mało mnie interesuje i nie poddana była mojej ocenie.

 

Dodam jeszcze na czerwono że dyskusja na forum publicznym dotycząca działań moderatora jest zabroniona przez regulamin [ PW]

 

Już na czarno :) , jako użytkownik tego forum -

Bez ocen kolego mojej logiki i zasad zdrowego rozsądku poproszę, by Cię jakiś moderator nie ocenił, ok?

:)

Wyluzuj.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja cały czas podkupuje - ktoś wystawia zegarek który mi sie podoba to od razu męczę sprzedającego czy nie chciałby sprzedać od ręki - dogaduję cenę i 5 minut później sprzedający ma przelew a ja zegarek za dwa dni 

Otrząśnij się kolego - czasy rycerzy w lśniących zbrojach dawno minęły - dzisiaj jak nie ja to ktoś inny podkupi i tacy co stoją grzecznie w kolejce czekając na swoją kolej to niestety po dupce są kopani 

Dżungla Panie dżungla  ;)

 

Napiszę raz jeszcze dużymi literami, bo chyba nie wszyscy zrozumieli.

 

1. Paweł Bury kupuje zegarek przez kup teraz, zadowolony, chce robić przelew.

2. Joogi wydzwania do sprzedającego, oferuje 2 stówy więcej, za oddanie pomimo, ze TRANSAKCJA W ŚWIETLE PRAWA ZOSTAŁA ZAWARTA i każdy sąd nawet ją uzna (mam prawnika w domu to wiem).

3. Paweł nie otrzymuje zegarka, Joogi jest szczęśliwy.

 

* imiona osób podane zupełnie przypadkowo ;)

* nie mam nic wspólnego z tą aukcją, zwyczajnie ją zauważyłem a rozmawiałem ze sprzedającym niedawno i znam sprawę.

 

Czy w tym przypadku wszystko wg Was jest w porządku? Ktoś tu jest czarnym charakterem możę??

 

 

Paweł - spójrz na historię naszego Kraju ... (trzy kropki na zastanowienie) ... ja staram się grać fair, bardzo dobrze mi z tym, czego i Tobie życzę. A osoby nei do końca dostosowane trzeba prostować, jak banana, aż nauczą się stać grzecznie w kolejce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji jesteś na prawie i ja na twoim miejscu zgłosiłbym sprawę do allegro !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To troszkę inaczej ja zrozumiałem - ja gdy coś sprzedaję i kupuję to po zawarciu transakcji czy dogadaniu tematu na telefon nie wycofuję się z ustaleń nawet gdyby ktoś zaoferował więcej.Byłem przekonany że mówisz o trwającej licytacji gdy jeszcze nie ma zwycięzcy a aukcja kończy się za dzień dwa lub tydzień - wtedy nie mam skrupułów aby skontaktować się ze sprzedawcą i go delikatnie mówiąc przekupić aby sprzedał mnie

W sytuacji którą opisałeś masz jak najbardziej rację 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że na dobrą sprawę w polskiej rzeczywistości gość b oferując więcej podkupi zegarek nawet jak A zawarł umowę na niższą cenę...

 

Wystarczy, że sprzedawca powie, że zegarek się zepsuł, uszkodził etc i sprzedaż nie może zostać zrealizowana.

 

Mój Kraj, Taki Piękny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie napisałem "kupuje jedna osoba", to było sprzedane. A ktoś wydzwania i podkupuje, dlatego Kolega Joogi pisząc "podkupuje" bardzo mnie zmartwił tym zdaniem :)

Joogi ale ja nie mam nic wspólnego z tą aukcją, pokazuję nieuczciwego podkupującego, który teraz sprzedaję, a zadzwonił do sprzedającego po zakończonej aukcji i zaproponował 250zł, z tego co mi powiedziano, więcej. No i to jest naganne, tak sądzę, nawet pożółkła już ZOMO-wska pała mojego chrzestnego, spoczywająca na meblach w kuchni, mogłaby się tu przydać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobne sytuacje-nagminne, są moralnie naganne, jednak nie jest to tylko specyfika naszego kraju jak zarzucają niektórzy koledzy, sytuacje dotyczą też innych[zagranicznych] portali.

Pozostaje tylko ubolewać nad takim zachowaniem, niestety istnieją ku temu możliwości , i nikt z nas tego nie zmieni.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że na dobrą sprawę w polskiej rzeczywistości gość b oferując więcej podkupi zegarek nawet jak A zawarł umowę na niższą cenę...

 

Wystarczy, że sprzedawca powie, że zegarek się zepsuł, uszkodził etc i sprzedaż nie może zostać zrealizowana.

 

Mój Kraj, Taki Piękny :D

prawdę mówiąc nie wystarczy, wygrałem taką sprawę w sądzie. nieuczciwy sprzedawca musi udokumentować zaistniałą sytuację, w przeciwnym wypadku sąd wyda wyrok korzystny dla nabywcy (zwycięzcy aukcji). trzeba trochę KC powertować, pogadać z prawnikiem itp. taka sprawa jest w 100% wygrana, a biorąc pod uwagę wartość przedmiotu, tym bardziej warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę Wam się chce? Rozumiem rozgoryczenie, czy nawet wkurzenie się taką sytuacją, tylko zastanawiam się czy warto? Kogoś kto tak postępuje i tak się z tej drogi nie sprowadzi a sobie nie warto samopoczucia psuć. Zapamiętać jedynie nick sprzedawcy i omijać szerokim łukiem. A zegarek, czy jakiekolwiek inne dobro, zapewne i tak się nabędzie, częstokroć w jeszcze bardziej okazyjnej cenie. 

Szkoda zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę Wam się chce? Rozumiem rozgoryczenie, czy nawet wkurzenie się taką sytuacją, tylko zastanawiam się czy warto? Kogoś kto tak postępuje i tak się z tej drogi nie sprowadzi a sobie nie warto samopoczucia psuć. Zapamiętać jedynie nick sprzedawcy i omijać szerokim łukiem. A zegarek, czy jakiekolwiek inne dobro, zapewne i tak się nabędzie, częstokroć w jeszcze bardziej okazyjnej cenie. 

Szkoda zdrowia.

na takim podejściu właśnie zasadza się bezkarność oszustów. w moim przypadku przedmiot o wartości circa 1000zł nieuczciwego sprzedawcę kosztowało to dwa razy tyle, plus koszty sądowe i zastępstwa procesowego, myślę ze raczej nikogo z Was juz raczej nie będzie chciał przekręcić. to trzeba zwalczać jak karaluchy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale mnie by się po prostu nie chciało. Przepraszam za wyrażenie, ale ja gówno wolę omijać niż grzebać w nim kijem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawdę mówiąc nie wystarczy, wygrałem taką sprawę w sądzie. nieuczciwy sprzedawca musi udokumentować zaistniałą sytuację, w przeciwnym wypadku sąd wyda wyrok korzystny dla nabywcy (zwycięzcy aukcji). trzeba trochę KC powertować, pogadać z prawnikiem itp. taka sprawa jest w 100% wygrana, a biorąc pod uwagę wartość przedmiotu, tym bardziej warto.

 

Hmm raczej jedynie co można wygrać to "stratę" jaką poniosłeś przy zawarciu umowy, która nie doszła do skutku.

 

Chyba wystarczyłoby powiedzieć, że zegarek mi upadł i się rozsypał - no zdarza się, nie?

Jakby bardzo było warto, to nawet by się ktoś znalazł, co by potwierdził, że jak zegarek upadł i się zniszczył to został wyrzucony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm raczej jedynie co można wygrać to "stratę" jaką poniosłeś przy zawarciu umowy, która nie doszła do skutku.

 

Chyba wystarczyłoby powiedzieć, że zegarek mi upadł i się rozsypał - no zdarza się, nie?

Jakby bardzo było warto, to nawet by się ktoś znalazł, co by potwierdził, że jak zegarek upadł i się zniszczył to został wyrzucony.

otóż nie, należy mieć dokumentacje, czyli zaraz po takim oświadczeniu zawiadomić Allegro, od sprzedającego zażądać dokumentacji fotograficznej, negocjować obniżenie ceny, zwrot kosztów naprawy etc. da się ugrać od takiego łobuza podwójna kwotę wylicytowaną oraz zwrot kosztów. Możliwe jest nawet sądowe orzeczenie zobowiązujące do dostarczenia Ci takiego samego przedmiotu za wylicytowaną kwotę. czyli musiałby kupić taki sam zegarek w takim samym stanie i Ci dostarczyć za wylicytowaną kwotę. naprawdę :) ale fakt, większości z nas się nie chce i to czyni cwaniaków bezkarnymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z częścią się oczywiście zgodzę - bo będąc odpowiednio oczytanym w przepisach spokojnie jakiegoś niemądrego sprzedawce można tak jak Ty to zrobiłeś "naprostować"

 

Tylko jeżeli np. ja postawiłbym się w miejscu sprzedawcy to

 

wziąłbym świadków - np. znajomy by potwierdził, że pokazywałem mu zegarek i jak chciałem mu go podać to upadł

jeżeli już taki delikwent wpłacił kasę - to od razu zwrócić (mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie się o cokolwiek bił - bo najpierw musiałby opłatę sądową wpłacić)

Poza tym nie wiem na jakiej podstawie miałbym mu płacić 2x cenę --?

Tak samo nie rozumiem, skąd miałbym mu znaleźć drugi zegarek, jeżeli miałbym tylko jeden.

 

A na dobrą sprawę jeszcze prościej chyba by było nic nie mówić tylko nie wydać towaru.

 

Z umowy sprzedaży bo taką zawarlibyśmy wynika tylko zapłacenie ceny i wydanie towaru. Jeżeli ktoś zapłacił cenę a ja nie wydałem mu towaru, "bo mam takie widzi mi się" to gość moim zdaniem może tylko płakać i bić się o to co utracił przez to, że nie kupił ode mnie danego zegarka, cenę jaką zapłacił i nakłady jakie włożył na zawarcie umowy. 

 

Ale to tylko moja interpretacja, za bardzo się nie znam :)

 

E:

Na szczęście ja nie ma takich problemów - bo jeżeli już bym coś sprzedawał to nie ważne jakby się zakończyło, byłoby zbyt niezręcznie, żeby komuś odmówić nawet jeżeli ktoś by mi zaproponował 300% więcej.

Przy tym przesadny honor w tym kraju raju jeszcze nigdy mi nie pomógł :)

Edytowane przez rinkazki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja Wam opowiem cos podobnego. Wskakuję kiedyś w przerwie na allegro a tam ze sklepu zegar za 350zł, gdzie kolega na forum ma takie nowe po 2400 i taniej nie kupisz. W galeriach 3500. No cóż za szczęście.

 

No to hyc.

 

Dzwoni do mnie sprzedający, że właśnie w tej chwili go sprzedał w sklepie stacjonarnym (wiem że kombinuje), pytam czy tak jest w istocie, sprzedający jednak przyznaje że "dał ciała" czy "wtopił" czy jakoś tak. Osoba ma 100% pozytywne opinie.

 

No to mu mówię, żeby na przyszłość patrzył na zera, dziękuję, wystawiam pozytyw, zegarka nie chcę. Trzeba się Bracia Polacy szanować. Pan zadowolony proponuje rabaty przy zakupach na przyszłość. Tylko tu była ewidentna pomyłka, ale cwaniactwo, o jakim piszecie wyżej należy w istocie rzeczy tępić.

 

dziękuję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeden z najbardziej rozbudowanych i wnikliwych opisów jaki widziałem.

http://allegro.pl/zegarek-breitling-for-bentley-motors-i6005918630.html#thumb/5

 

"muwić" mu się nie chciało :) 

 

ponieważ ten kwiat zegarmistrzowstwa pewnie zaraz zniknie, jako iż są poważne wątpliwości co do jego autentyczności ;) to zamieszczam ów opis:

 

"co tu muwic..................."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL

 

http://allegro.pl/luminor-gmt-panerai-oryginal-i6000668964.html

 

Sprzedam oryginalny zegarek LUMINOR GMT PANERAI AUTOMATIC .

Zegarek jest nie do końca sprawny tzn mechanizm chodzi natomiast wskazówki stoją w miejscu , ponadto brak szkła oraz urwana szlufka paska . 

Zegarek w stanie ogólnym bdb jak na używany .

Średnica tarczy 3,5 cm .

Zegarek jest oryginalny to nie jest podróba .

Edytowane przez spy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już rozumiem, że sprzedający podróbami, nie piszą że to podróba, ale mogliby mieć na tyle przyzwoitości, żeby nie kłamać w żywe oczy pisząc, że to oryginał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I do tego ten bdb stan gdzie wskazówki nie działają, brak szkła, itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.