Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
miromat

Renowacje tarcz - przed i po.

Rekomendowane odpowiedzi

super.czekam wiec, a przy okazji jesli mozesz to poprosze namiary na p.Andrzeja na pw.

Wysłałem info na priv. Jak tylko odbiorę zegarek umieszczę tu zdjęcia. Sam jestem ciekaw efektów. Jak będzie dobrze to pewnie będę walczył z kolejnymi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni,

 

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie myśl, żeby w mojej Adriatice Worldchampion podmienić kopertę na jakąś ładną, świeżo chromowaną. Wydawało mi się, że kątem oka na forum widziałem wymianę zdań na temat dopasowywania nowych chińskich kopert do vintydżowych Atlanticów, ale nie jestem w stanie teraz znaleźć tego wątku. Ostatecznie, nie musiałaby być to dokładnie taka sama koperta jak w wymienionych zegarkach, lecz zbliżona kształtem - nie zależałoby mi na zachowaniu oryginalnego dekla czy 100% odwzorowania wyglądu, byleby się łądnie świeciło.

 

Uprzedzając głosy odnośnie zakłamywania historii zegarka, gwałcenie oryginału, etc. to wg mojego planu, właściwa koperta, z poobgryzanymi zębem czasu uszami pozostałąby w oryginalnym stanie w pudełku. Tarcza jest w bardzo dobrym stanie, z idealną patyną i bardziej do twarzy byłoby jej w nowej kopercie - w tej chwili wygląda to tak, jakby nowa tarcza była wsadzona do zużytej koperty, mniej gryzłoby się to w mojej sytuacji, gdyby to koperta była nowa.

 

Czy ktoś posiada jakieś informacje na temat zamienników kopert vintydżowych Atlanticów/Adriatic, ew. sam przeprowadzał takie podmiany?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zobacz na alle , jest kilka kopert stalowych dedykowanych do atlantica od jednego sprzedawcy-wytworcy?, zadzwon do goscia i pogadaj, moze cos Tobie podpasuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos robil renowacje u niemieckiego clausemanna i ma do pokazania ich osiagniecia? Duzo tez w kuluarach slyszalem o Andrzeju W. z Warszawy , ale nie moge dokopac sie do prac ktore wykonal.( opinie same pozytywne)

Nie wiem jakie zegarki poddajecie "renowacji", ale to z mojej perspektywy mylenie pojęć - pisałem już o tym kilka razy, w różnych miejscach forum. Ci, którzy są na rynku w Polsce nie wykonują renowacji w rozumieniu sztuki konserwatorskiej - wizualnie wychodzi im to lepiej i gorzej. Etyka konserwatorska i tak zwana "percepcja czasu" (czyli jak i do jakiego poziomu odnawia się zegarek, a na ile pozostawia się widoczne ślady czasu) w wypadku pracy tych zakładów po prostu nie istnieje. Np. restauracja tarcz, polega na zdarciu oryginalnej malatury do żywej blaszki, spolerowaniu (łącznie z indeksami, jeśli nie są nakładane - żegnajcie ostre ranty) i na nowo nałożeniu srebrzenia, dalej malowania/drukowania. Używane są do tego współczesne farby modelarskie i farby tampodrukowe rozpuszczalnikowe. O złoceniu kopert szkoda gadać.

Dzwoniłem kiedyś do zakładów - mam kilka zegarków, które teoretycznie chętnie bym oddał profesjonaliście. Zwróciłem się do wszystkich wymienionych przez Was wcześniej. Jestem wykształconym plastykiem - przez kilka ostatnich lat pracowałem na wydziale konserwacji warszawskiej ASP, teraz wykładam na wydz. grafiki. Podczas pogawędek z "renowatorami" padły więc pytania, tak, od profesjonalnych renowatorów np. o to "czym zastąpić lakier do paznokci, bo nie ma już na rynku tego dobrego". 

 

Kurtyna.

Ps. Jeśli macie zegarki istniejących, szwajcarskich brandów, wystarczy np. pójść z nawet najstarszą Omegą do salonu na Pl. Trzech Krzyży w Warszawie. Zrobił tak ostatnio mój kumpel - pojechała na SPA i zrobili mu stareńką Constelation na bóstwo.  

Edytowane przez Krokodyl Tik-Tak

Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i tu jest sedno sprawy. Czy robimy konserwację, czy remont generalny, z blacharką i lakiernictwem. Sam mam jeden zegarek po blacharzu/lakierniku i zwykli oglądający zachwycają się, jaki piękny, nówka sztuka, a mnie serce boli, jak patrzę, bo bardzo lubię ten zegarek, a nieruszone zostały tylko wskazówki.

 

Podobnie jest ze starą lumą, która idzie do poprawki, bo jest już łaciata ze starości. I flamaster w dłoń, malujemy na czarno albo w innym, równie gustownym kolorze. Boli. Tym bardziej, że nie wiem, czym takie g... zmyć, żeby nie zmyć razem z całą tarczą.

 

Moim zdaniem, jeśli mówimy o "renowacji" dla zwykłego użytkownika, to lakierowanie i druk tarczy zdaje egzamin, ale o profesjonalizmie trudno tu mówić. Po prostu, jak w każdej branży, my tu na forum jesteśmy już lekko zboczeni i patrzymy na zegarki przez pryzmat... no nie ważne ;)

 

@Krokodyl Tik-Tak może czas przerzucić się na zegarki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i tu jest sedno sprawy. Czy robimy konserwację, czy remont generalny, z blacharką i lakiernictwem. Sam mam jeden zegarek po blacharzu/lakierniku i zwykli oglądający zachwycają się, jaki piękny, nówka sztuka, a mnie serce boli, jak patrzę, bo bardzo lubię ten zegarek, a nieruszone zostały tylko wskazówki.

 

Podobnie jest ze starą lumą, która idzie do poprawki, bo jest już łaciata ze starości. I flamaster w dłoń, malujemy na czarno albo w innym, równie gustownym kolorze. Boli. Tym bardziej, że nie wiem, czym takie g... zmyć, żeby nie zmyć razem z całą tarczą.

 

Moim zdaniem, jeśli mówimy o "renowacji" dla zwykłego użytkownika, to lakierowanie i druk tarczy zdaje egzamin, ale o profesjonalizmie trudno tu mówić. Po prostu, jak w każdej branży, my tu na forum jesteśmy już lekko zboczeni i patrzymy na zegarki przez pryzmat... no nie ważne ;)

 

@Krokodyl Tik-Tak może czas przerzucić się na zegarki?

 

Jeśli to jest jakiś szczególnie bliski dla Ciebie zegarek, albo jest po prostu wartościowy - mogę dać Ci kontakt do znajomych konserwatorów malarstwa i grafiki. Robią renowację polskich klasyków, więc z tym mogą Ci pomóc i go odratują.

 

Myślałem o tym, ale zrezygnowałem kiedy poznałem człowieka, który pracuje jako restaurator w dla grupy Swatch (czyli np. wspomnianej Omegi). Po prostu wiem, że nie byłbym w stanie zagwarantować takich warunków jak profesjonalny serwis, który nie próbuje "rzeźbić", tylko, jeśli np. wskazówka jest skorodowana, to ją wymienia na oryginalną-nową (choćby to był zegarek z początku wieku). Jeśli tarcza ma minimalną korozję, to ją odnawia z zachowaniem tradycyjnego procesu produkcyjnego, materiałów - później zegarek przechodzi przez kontrolę jakości. Bardziej by mi się opłacało zarabiać w frankach, albo funtach i pracować np. z jedną marką, niż szukać zleceń, poważnych ludzi tutaj i udawać, że się coś robi jak należy.

 

Nie mam nic przeciwko tym "gabinetom" odnawiaczy. Niech robią to co robią, jeśli jest klient, który chce płacić i jest zadowolony. Karygodne jest jednak to, że uznaje się ich działania za "restaurację", zdarza się to nawet na tym forum. Tak jak kiedyś prowadzono walkę z podróbkami zegarków, tak samo dziś należy zwrócić uwagę na złożoną sprawę konserwacji i restauracji. To jest oczywiście indywidualne pytanie co znaczy "czas", który minął od kiedy powstał wskazany zegarek. Przykład - mam starego Wostoka po dziadku - obaj go używaliśmy, co już mocno widać i bardzo mi się podobają te wszystkie draski, nie będzie potrzeby go odnawiać. To fajny splot historii, przedmiot właśnie dzięki temu jest artefaktem. Z drugiej strony są zegarki, które nie potrzebują mieć na sobie śladu czasu - to też kwestia indywidualna co z nimi robić.

Edytowane przez Krokodyl Tik-Tak

Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi. Zegarek ma mieć patynę, ślady czasu i używania, a konserwacja ma go jedynie pozbawić korozji i zapobiec powstaniu następnej. Fajnie, że ktoś to rozumie, bo mam wrażenie, że ostatnio jest z tym gorzej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno, aby była jakakolwiek świadomość wśród kolekcjonerów, jeśli w Polsce nie ma ani jednego serwisu, który by się zajmował renowacją zegarków. Z drugiej strony umówmy się - niewielu stać na przeznaczenie środków w przedziale 2-5 tysięcy złotych za renowację zegarka. Polska jest generalnie małym rynkiem, ponieważ nie ma wielu posiadaczy zegarków vintage marek luksusowych, czy arcydzieł sztuki zegarmistrzostwa. Większość pamiątek rodzinnych to zegarki radzieckie i budżetowe szwajcary, czasem zdarzy się Longines albo Cyma po prapradziadku. Głowaccy w zupełności wystarczą do zaspokojenia tych potrzeb - kolekcjonerzy powinni omijać takie malowanki i tępić, jeśli ktoś nazywa to "renowacją" albo "restauracją".

Również na Zachodzie są tani rzemieślnicy-amatorzy. 


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie dotyczy tylko rynku polskiego. To samo masz na zachodzie. Zauważ, że na eBay rządzą Włosi, Korea i Ukraina, a zachód kupuje od nich na potęgę, bo tanio i się błyszczy. Takie mamy czasy, że ma być ładnie, a czy dobrze, to już inna sprawa.

 

Najgorsze jest to, że po takim upiększaniu nie da się wrócić do pierwowzoru, albo jest to bardzo trudne i kosztowne. Pisałem Ci na PW, że mam właśnie na tapecie takiego delikwenta, nad którym się zastanawiam, czy w ogóle jest sens robić, bo jakiś "picownik" poprawił go lepiej niż fabryka i sam nie poznam, co jeszcze trzeba odwrócić. Tak to już teraz będzie wyglądać i pewnie tego nie zmienimy.

 

Mam takiego prawie zaprzyjaźnionego Niemca, od którego czasem coś kupię, bo nie nagina historii. Tyle, że już nawet on przyznał, że nie bardzo jest czym handlować i sam musi czasem wziąć frankena albo malowankę, żeby w ogóle coś mieć na sprzedaż. A ludzie i tak nie zwracają uwagi na oryginalność i jak sprzedaje podniszczony zegarek, to dają o połowę mniej, niż za taki sam picowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stary Tissot przed i po renowacji, z której jestem niezadowolona, bo "fachowiec" całkowicie zmienił kolorystykę tarczy, o czym pisałam wczesniej w innej podgrupie. Odebrałam to co zrobił, a dzięki pomocy kolegi z forum dałam do ponownej renowacji innemu, poleconemu tutaj specjaliście, który obiecał, ze przywróci 2 kolory tarczy! Jak zakończy pracę , to pokarzę. Na razie przedstawiam to:

attachicon.giftissot-przed.jpgattachicon.giftissot-po1.jpg

 

 

Stary Tissot przed i po renowacji, z której jestem niezadowolona, bo "fachowiec" całkowicie zmienił kolorystykę tarczy, o czym pisałam wczesniej w innej podgrupie. Odebrałam to co zrobił, a dzięki pomocy kolegi z forum dałam do ponownej renowacji innemu, poleconemu tutaj specjaliście, który obiecał, ze przywróci 2 kolory tarczy! Jak zakończy pracę , to pokarzę. Na razie przedstawiam to:

attachicon.giftissot-przed.jpgattachicon.giftissot-po1.jpg

Witam, z przyjemnością przedstawiam mojego Tissota po mistrzowskiej renowacji wykonanej przez p. Andrzeja Wojenka, przywrócił 2 kolory, których poprzedni "fachowiec" twierdził, że nikt w Polsce mi tego nie zrobi! Dzięki panu Andrzejowi mam rodzinną pamiątkę odnowioną dokładnie tak jak oryginał wyglądał!!! Dziękuję Mistrzowi za wspaniałą pracę i przywrócenie wiary, że istnieją jeszcze prawdziwi fachowcy!  Chapeau bas!post-106939-0-06256900-1551132846_thumb.jpg  A Wam drodzy forumowicze, dziękuję za podanie kontaktu do p. Andrzeja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie wyszedł bardzo ładnie :) gratuluję :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś poleci jakieś miejsce, gdzie mogę oddać kopertę aluminiową do Starta do anodowania złotem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, z przyjemnością przedstawiam mojego Tissota po mistrzowskiej renowacji wykonanej przez p. Andrzeja Wojenka, przywrócił 2 kolory, których poprzedni "fachowiec" twierdził, że nikt w Polsce mi tego nie zrobi! Dzięki panu Andrzejowi mam rodzinną pamiątkę odnowioną dokładnie tak jak oryginał wyglądał!!! Dziękuję Mistrzowi za wspaniałą pracę i przywrócenie wiary, że istnieją jeszcze prawdziwi fachowcy!  Chapeau bas! A Wam drodzy forumowicze, dziękuję za podanie kontaktu do p. Andrzeja.

Z całym szacunkiem, ale to nie jest "renowacja" w rozumieniu rzemiosła.


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale to nie jest "renowacja" w rozumieniu rzemiosła.

A jak wygląda "renowacja" - nie znoszę tego słowa, w rozumieniu rzemiosła?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to jest etyka konserwatorsko-rzemieślnicza?...

W mojej  pracy używam określenia konserwacja i restauracja...

Konserwacja, czyli prace i zabiegi mające na celu zatrzymanie postępujących procesów i przyczyn powstawania uszkodzeń.

Restauracja czyli przywrócenie, konserwowanemu obiektowi, zadowalającego efektu estetycznego. 

To co robią naprawiacze tarcz nie jest ani konserwacją ani restauracją, to tylko wykonanie czegoś nowego... nazywam to kreacją...

Piszesz, że jesteś z Moskwy, wiem, że na terenie byłego ZSRR, byli szkoleni specjaliści, którzy otrzymywali dyplom Konserwatora oraz Konserwatora- artysty. Pierwszy z nich miał zachować stan obiektu i zapobiec dalszej degradacji , drugi zaś miał uprawnienia do wykonania, oprócz prac konserwatorskich, również prac restauratorskich...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to jest etyka konserwatorsko-rzemieślnicza?...

W mojej  pracy używam określenia konserwacja i restauracja...

Konserwacja, czyli prace i zabiegi mające na celu zatrzymanie postępujących procesów i przyczyn powstawania uszkodzeń.

Restauracja czyli przywrócenie, konserwowanemu obiektowi, zadowalającego efektu estetycznego. 

To co robią naprawiacze tarcz nie jest ani konserwacją ani restauracją, to tylko wykonanie czegoś nowego... nazywam to kreacją...

Piszesz, że jesteś z Moskwy, wiem, że na terenie byłego ZSRR, byli szkoleni specjaliści, którzy otrzymywali dyplom Konserwatora oraz Konserwatora- artysty. Pierwszy z nich miał zachować stan obiektu i zapobiec dalszej degradacji , drugi zaś miał uprawnienia do wykonania, oprócz prac konserwatorskich, również prac restauratorskich...

Przepraszam - bawimy się w ciuciubabkę. Tak samo jak wcześniej wystarczyło przewinąć stronę do góry, tak teraz wystarczy sprawdzić hasło w google (wpisz etyka konserwatora, znajdziesz wyczerpującą ilość materiałów).

 

Zgadza się, że to co robi się z zegarkami, zwykle nie ma nic wspólnego z konserwacją ani renowacją - wyjątkiem może być czyszczenie, o ile ma się świadomość procesu. Kreacja to dość eleganckie określenie. Biorąc pod uwagę chałupnicze metody (np. używanie lakieru do paznokci, do czego przyznał się kiedyś jeden z odnawiaczy, który prawdopodobnie przeczyta moje słowa, więc nie ujawniam personaliów) dla mnie to po prostu malowanki.

 

Nie jestem z Moskwy, to jedynie konwencja. 


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam - bawimy się w ciuciubabkę. Tak samo jak wcześniej wystarczyło przewinąć stronę do góry, tak teraz wystarczy sprawdzić hasło w google (wpisz etyka konserwatora, znajdziesz wyczerpującą ilość materiałów).

 

Zgadza się, że to co robi się z zegarkami, zwykle nie ma nic wspólnego z konserwacją ani renowacją - wyjątkiem może być czyszczenie, o ile ma się świadomość procesu. Kreacja to dość eleganckie określenie. Biorąc pod uwagę chałupnicze metody (np. używanie lakieru do paznokci, do czego przyznał się kiedyś jeden z odnawiaczy, który prawdopodobnie przeczyta moje słowa, więc nie ujawniam personaliów) dla mnie to po prostu malowanki.

 

Nie jestem z Moskwy, to jedynie konwencja. 

To co jest w internecie to puste słowa, nie mające zastosowania w praktyce, napisać można wszystko, ale istotne jest to co się robi, jak podchodzi do obiektu i traktuje substancję zabytkową. Jesteś konserwatorem technologiem?

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co jest w internecie to puste słowa, nie mające zastosowania w praktyce, napisać można wszystko, ale istotne jest to co się robi, jak podchodzi do obiektu i traktuje substancję zabytkową. Jesteś konserwatorem technologiem?

Z wykształcenia jestem technologiem grafiki warsztatowej/typografem (czynnym), w trakcie pracy akademickiej dwa lata pracowałem również na wydziale konserwacji i restauracji dzieł sztuki. Myślę, że jeśli chodzi o mój biogram powinno Ci wystarczyć - borąc pod uwagę mało doniosłe okoliczności i to, że zadajesz pytania, na które odpowiedź mogłeś znaleźć przy minimalnym wysiłku (np. przewinąć wątek do góry). Wybacz, ale nie ma powodu aby się dąsać na to, że nie udzielam Ci odpowiedzi - skoro miałeś ją pod nosem. Poleciłem Ci internet, jeśli chcesz sprawdzę i podam Ci adres którejś biblioteki gdzie znajdziesz podstawowe opracowanie-kodeks, którym posługuje się każdy profesjonalista w dziedzinie.

 

Etyka konserwatorska to puste słowa? Przepraszam za ostre słowa, ale jeśli tak uważasz - jesteś kompletnym dyletantem.

 

Ps. Dodam i podkreślę jedną rzecz. Jeśli są tu amatorzy malowanek i odnawiacze zegarków, róbcie sobie co chcecie. Ale nie wmawiajcie ludziom, że malowanie indeksów lakierem do paznokci wyżej pokazanego Tissota jest restauracją/renowacją/konserwacją czy "odnowieniem". To jest zwyczajna malowanka, zrobiona przez domorosłego amatora. Koniec, krokpa.

Edytowane przez Krokodyl Tik-Tak

Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wykształcenia jestem technologiem grafiki warsztatowej/typografem (czynnym), w trakcie pracy akademickiej dwa lata pracowałem również na wydziale konserwacji i restauracji dzieł sztuki. Myślę, że jeśli chodzi o mój biogram powinno Ci wystarczyć - borąc pod uwagę mało doniosłe okoliczności i to, że zadajesz pytania, na które odpowiedź mogłeś znaleźć przy minimalnym wysiłku (np. przewinąć wątek do góry). Wybacz, ale nie ma powodu aby się dąsać na to, że nie udzielam Ci odpowiedzi - skoro miałeś ją pod nosem. Poleciłem Ci internet, jeśli chcesz sprawdzę i podam Ci adres którejś biblioteki gdzie znajdziesz podstawowe opracowanie-kodeks, którym posługuje się każdy profesjonalista w dziedzinie.

 

Etyka konserwatorska to puste słowa? Przepraszam za ostre słowa, ale jeśli tak uważasz - jesteś kompletnym dyletantem.

 

Ps. Dodam i podkreślę jedną rzecz. Jeśli są tu amatorzy malowanek i odnawiacze zegarków, róbcie sobie co chcecie. Ale nie wmawiajcie ludziom, że malowanie indeksów lakierem do paznokci wyżej pokazanego Tissota jest restauracją/renowacją/konserwacją czy "odnowieniem". To jest zwyczajna malowanka, zrobiona przez domorosłego amatora. Koniec, krokpa.

Czyli akademik... pewnie UMK,  Ja trzydzieści lat spędziłem w "terenie". Z autorami "Biuletynu" walczyłem kilka sezonów i powiem Tobie raz jeszcze: to co opisane jest w tych wszystkich "kodeksach" nie ma się nijak do tego co wyrabia się w terenie. Tam liczy się tylko pieniądz... a ta cała etyka to tylko fajne słówka. Mam prośbę, czy mógłbyś zaprezentować program prac konserwatorskich dla takiego obiektu jak tarcza zegarka na podkładzie mosiężnym, srebrzonej, z grafiką wykonaną w technice tampondruku, gdzie 50 procent tarczy jest sczerniałe w wyniku uszkodzenia warstwy zabezpieczającej, z całkowitym zanikiem cyfr 1,2,3,4... I połową sygnatury "Schaffhausen"... Wierzę, że wiesz jak to prawidłowo zrobić...

Bardzo bym Ciebie o to prosił... :)  Tego w internecie już nie ma...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli akademik... pewnie UMK,  Ja trzydzieści lat spędziłem w "terenie". Z autorami "Biuletynu" walczyłem kilka sezonów i powiem Tobie raz jeszcze: to co opisane jest w tych wszystkich "kodeksach" nie ma się nijak do tego co wyrabia się w terenie. Tam liczy się tylko pieniądz... a ta cała etyka to tylko fajne słówka. Mam prośbę, czy mógłbyś zaprezentować program prac konserwatorskich dla takiego obiektu jak tarcza zegarka na podkładzie mosiężnym, srebrzonej, z grafiką wykonaną w technice tampondruku, gdzie 50 procent tarczy jest sczerniałe w wyniku uszkodzenia warstwy zabezpieczającej, z całkowitym zanikiem cyfr 1,2,3,4... I połową sygnatury "Schaffhausen"... Wierzę, że wiesz jak to prawidłowo zrobić...

Bardzo bym Ciebie o to prosił... :)  Tego w internecie już nie ma...

Oczywiście, że mógłbym opracować taki program, pod warunkiem, że to zlecenie. Zapłacisz, podpiszesz umowę i dogadamy się, serio. Nie - to nie zawracaj proszę już głowy.

 

Jestem znacznie młodszy od Ciebie i po prostu gdzie indziej szukam autorytetów na przyszłość. Leśne dziadki z terenu, którzy konserwują "siekierą i cementem" to dla młodszych pokoleń figura retoryczna, symbolizująca odrażające niechlujstwo, kolesiostwo i cień epoki PRL. 

Miej świadomość, że współcześnie niektórych ludzi interesują wysokie kryteria jakości i etyka nie tylko z "biuletynu" (czymkolwiek jest). W wypadku zegarków, może być to praca z odtworzeniem procesu, na poziomie serwisu w Genewie, posiadanie know-how i skompletowanie odpowiedniej infrastruktury.

 

Decyzję czy i w jaki sposób odnawiać należy pozostawić każdemu właścicielowi. Używanie terminu "renowacja" jest jednak zwykłym oszustwem i wprowadzaniem ludzi w błąd, przy tym jakie potworki pokazuje się w tym dziale.

 

Skoro pracujesz "w terenie", może spodoba Ci się taka traperska odpowiedź - pracuję dwa dni drogi pieszo na południowy wschód od Torunia. Z Puszczykowa to po prostu na wschód.

 

Skończmy już tą rozmowę.

Edytowane przez Krokodyl Tik-Tak

Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nic, faktycznie dalsza dyskusja nie ma sensu, gdyż przekonany o swojej nieomylnosci i wszechwiedzy krytykujesz tylko i obrażasz. Możesz jedynie sprowadzić do swojego poziomu, a tam pokonasz doświadczeniem...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W którym miejscu Cię skrytykowałem, albo obraziłem? Wybacz, ale mam taki zwyczaj, że mówię treścią i krytykę na bieżąco uzasadniam. Chyba nie o klepanie się po plecach chodzi.

Nie mówimy tu o szerokich zasobach wiedzy, tylko sprawach banalnych i podstawowych. Może się Tobie i innym nie podobać, że krytykuję malowanki, które przepychacie jako "renowacje". Trudno, czasem nie da się zaczarować rzeczywistości.


Link do mojej kolekcji: https://www.instagram.com/god.kirov/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szacowne Grono 

 

Wyczytałem cały temat o renowacji. Jako, że kiedyś robiłem rekonstrukcyjne gadżety zbliżone do II wojny to naszła mnie myśl na odnawianie tarczek z ceramiki. Ponoć nałożenie nowej ceramiki nie jest problemem a jedynie nałożenie owych oznaczeń. 

Ja nanosiłem różne oznaczenia na ceramikę typu kubki, talerze. 

Technologia opierała się na kalkomanii wodnej drukowanej i wypalanej w piekarniku. 

Trwałość i dokładność była na tyle dobra, że nawet w zmywarkach nie usuwały się wzory. 

Jeżeli moderatorzy nie uznają mojego zdjęcia za obrazę lub propagowanie złych treści to załączę takie zdjęcie. Oświadczam również, że nie jest moim celem propagowanie złych treści a jedynie ukazanie jak można wykonać tarczę zegarka.

 

https://zapodaj.net/79b61d6459e06.jpg.html

 

Talerzyk już swoje przeszedł więc drobne braki we wzorze. tarcza nie jest narażana na widelce i inne takie.

Edytowane przez damdar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.