Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

uzi4u

Prosba o podpowiedź - problem z bransoletą od divera

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich !

 

Trafił w moje ręce Seiko SKA 371 - znany też niektórym jako BFK (Big Freakin Kinetic :D), czyli jeden z fajniejszych diverów jakie Seiko wypuściło. O ile czytałem recenzje tego zegarka na Amazonie i miałem świadomość, że w recenzjach tych aż dwa razy wystąpił problem z bransoletą, która znienacka pękła i zegarek poszedł w diabły, to powiem szczerze - nie spodziewałem się, że może on wystąpić w "moim" egzemplarzu. Kiedy oglądałem zegarek bransoleta wyglądała tak pewnie i przekonywująco, że dałbym sobie głowę za nią obciąć. I bym dzisiaj chodził i bez głowy ;) i bez zegarka.

 

W ramach testów nadgarstkowych wychodząc z pracy założyłem zegarek i idąc na mieście byłbym go zgubił, bo nagle pin łączący dwa ogniwa bransolety gdzieś się ulotnił ? / złamał ?, i zegarek spadł mi z ręki. Oryginalne zapięcie trzymało nadal, ale bransoleta rozpięła się pomiędzy ogniwami w połowie długości między zapięciem bransolety a zegarkiem. To, że zegarek nie przywalił z całej siły o asfalt i w ogóle go nie zgubiłem, zawdzięczam tylko temu, że miałem ciasno zapięty na rzep rękaw kurtki z paclite'u, który "przechwycił" upadający zegarek. Niestety nie odnalazłem w rękawie pinu, stąd nie wiem, czy wyskoczył w całości, czy wcześniej się złamał.

 

Dopiero po tym incydencie zwróciłem uwagę, że piny łączące ogniwa nie są "śrubkami" - w sensie nie mają gwintu i nie są wkręcane w bransoletę.

Dziwi mnie to o tyle, że moja "stara" 3 letnia Adriatica kupiona za 500 PLN ma w ogniwach wkręcane piny i jak dotąd trzyma się genialnie

Zakładam, że problem, który wystąpił u mnie albo wynika z faktu, że pin łączący ogniwa bransolety był tak luźno zamocowany w ogniwach, że wypadł albo był tak słaby mechanicznie, że w wyniku naprężeń złamał się i wypadł.

Pytanie do Was jest takie: co warto z tym zrobić ?

 

- czy iść do serwisu i kazać wymienić wszystkie piny łączące ogniwa bransolety na nowe ?

- czy może jest gdzieś szansa wymienić je na "śrubowe" wkręcane - żeby mieć pewność, że problem wypadającego pinu nie wystąpi - tylko jak patrzę na bransoletę, to nie widzę, żeby tam gdzieś w otworze był gwint - więc nie wiem, czy jest to w ogóle do zrobienia.

 

Ewentualnie inne pomysły ? Czy w ogóle jest Wam znany problem wadliwych bransolet w Seiko ?

Każdy pomysł mile widziany

 

pozdrawiam

G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość niesfornyrusek

Jak się nie mylę w tej bransolecie oprócz "pinów" śą równierz tulejki,które odpowiadają za właściwe trzymanie "pinów".Napisz czy zegarek był nowy?czy miał skróconą bransoletę?Może ktoś to niedokładnie zrobił,albo po prostu ich tam nie umieścił.To częsta przypadłość.Nie wyobrażam sobię innej sytuacji.pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zrobisz.

Albo zmień bransoletę albo kup jakiś pasek.

Jeżeli potrzebujesz tulejki itp. zrób mi zdjęcie - powinienem mieć to Ci doślę.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...albo po prostu ich tam nie umieścił.To częsta przypadłość.

Dokładnie to samo kiedyś przy moim jednym z seiko zrobiłem, bo tych tulejek po prostu nie zauważyłem :D i dwie zgubiłem ;)

Też nie wyobrażam sobie innej sytuacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej bransolecie są tulejki, o ile pamiętam, wpycha się je od drugiego końca w stosunku do pinu. Jeśli więc pinu odpowiednio głęboko (przydałoby się tak ze 2mm) się nie wbije (przy łączeniu ponownym bransolety) to będzie kiepskie połączenie z tulejką i może się rozłączyć.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej bransolecie są tulejki, o ile pamiętam, wpycha się je od drugiego końca w stosunku do pinu. Jeśli więc pinu odpowiednio głęboko (przydałoby się tak ze 2mm) się nie wbije (przy łączeniu ponownym bransolety) to będzie kiepskie połączenie z tulejką i może się rozłączyć.

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Zainspirowany tym, co napisaliście przyglądałem się mojej bransolecie i ... z której strony bym nie patrzył, to ni cholery tam tych tulejek nie widziałem. Przeszukałem nawet trochę pudeł (jestem po przeprowadzce) w poszukiwaniu jakiegoś szkła powiększającego ale to też nie pomogło. W końcu straciłem cierpliwość i wygooglałem sobie serwis Seiko w TimeTrendzie na Chmielnej. Podszedłem tam dzisiaj rano i ... gość w serwisie mi powiedział, że w tej bransolecie nie ma żadnych tulei. I zgłupiałem. Nie mam jakichkolwiek powodów żeby Wam nie wierzyć, skoro twierdzicie że te tuleje tam powinny być. Z drugiej strony serwisant był dość przekonywujący mówiąc, że w tym modelu bransolety nie ma tulei.

I jak tak połączyć jedno z drugim to wychodzi mi, że pewnie mam bransoletę od innego modelu zegarka i stąd to zamieszanie. Jak wrócę wieczorem do domu zrobię jak najdokładniejsze zdjęcia bransolety i postaram się je tu wrzucić ;)

 

pozdrawiam

G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech ci wybije pin i pokaże , że nie ma.

Bo IMO nie spotkałem Seiko które by nie miało.

Może ma wbitą w II część bransolety i nie wypadła.?


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ...

 

mówicie o czymś takim ?

 

http://www.pmwf.com/Watches/WatchTools/BraceletSizingTools/AFBraceletSizingToolUse.htm

 

proszę napiszcie mi jaka jest kolejność złożenia takiej bransolety po wypchnięciu pinu ?

 

wpychamy/wkładamy pin i zatykamy go tulejką

 

czy może odwrotnie - tulejka do oczka bransolety i następnioe wbicie pinu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dokładnie o tym

 

proszę napiszcie mi jaka jest kolejność złożenia takiej bransolety po wypchnięciu pinu ?

 

wpychamy/wkładamy pin i zatykamy go tulejką

 

czy może odwrotnie - tulejka do oczka bransolety i następnioe wbicie pinu

Obydwa sposoby są prawidłowe. Ja wkładam tulejkę, potem opieram bransoletę stroną z tulejką na podłożu i od góry wkładam pin, po czy dociskam. Dodatkowo odpowiednim przyrządem wpycham na 2-3mm pin do środka bransolety (żeby pin wsunął się dokładnie od drugiej strony w tulejkę na pełną jej długość) - to gwarantuje, że Ci się samo nie rozłączy.


  • Zegarkowe zainteresowania: precyzyjne kwarce z termokompensacją (HEQ), kwarce dokładne typu "Radio Controlled", kwarce ładne, lekkie (tytanowe), niegrube i niebrzydkie, niekoniecznie japońskie, ale z mocnym, technologicznym, kwarcowym duchem ;)
  • Ulubione marki zegarkowe: Casio Oceanus, Seiko Brightz&Spirit&Prospex, Citizen Attesa&Exceed&Promaster
  • Aktualnie na bazarku (sprzedaż/zamiana):
  • Najbliższe cele zegarkowe: Citizen Exceed EBS74-5101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a skąd taki przyrząd - gdzie kupić ? lub z czego zrobić bo jeżeli dobrze kumam to musi mieć, albo otwór w środku na pin i średnicę prawie idealną jak średnica tulejki, aby taka tulejka weszła idealnie głęboko

 

pytam, ponieważ zamierzam ofiarować komuś seiko na prezent a wiadomo bransoleta w nowo zakupionym zegarku nadaje się na rękę strongman

do zegarmistrza może nie być dostępu, może nie każdy będzie wiedział o tych tulejkach, lub czasem robią to na odwal się - skracają z jednej strony i zapięcie zamiast być na środku jest z tyłu nadgarstka :D

zegarek powinie cieszyć w dniu otrzymania :(

 

powiem szczerze, gdyby nie ten post też bym nie wiedział o tych tulejkach - bransolety jakie miałem do tej pory były zrealizowane w inny sposób

pin był rozcięty i działał jak kołek rozporowy

pin był wygięty i miał haczyk/wycięcie na końcu, które zaczepiają się w odpowiednią wypustę w oczku bransolety

 

wystarczy pin wbić z jednej stronie i skrócenie brasolety zakończone

 

tak jest zrealizowana ta, którą ostatnio nabyłem

 

http://www.horido.pl/paski/?51,pl_bran-s.68-22mm-20mm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ...

 

właśnie jestem po skróceniu bransolety w tym zegarku - snq039p1

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/49224-seiko-snq087p1/

 

i niestety boje się, że może rozlecieć się jak osobie, która założyła ten wątek

 

użyłem do tego wyciskarki z allegro - da się jednak je wypchnąć szpikulcem bez użycia młoteczka - podkreślam wypchnąć a nie wybić i nie użyłem do tego siły słonia

 

w środku znajduje się rozcięty/nacięty sworzeń ze zgrubieniami, który ma działać jak korek rozporowy, ale można go przepchnąć w jedną i drugą stronę(takiego testu dokonałem na wyjętym już niepotrzebnym oczku)

 

w środku na pewno nie ma żadnych pinów jak w tym linku http://www.pmwf.com/Watches/WatchTools/BraceletSizingTools/AFBraceletSizingToolUse.htm - bo w tym wypadku piny są inne

 

bransoleta i zegarek nowy - całość w folii

 

obawiam się jednak, że może rozlecieć się, chyba że piny bardziej się zapieką od noszenia na nadgarstku = naprężenie działające na piny wygną je lekko w łuk i wypychanie nie będzie już takie oczywiste

 

jednak wizja zgubienia lub znalezienie zegarka na betonie nie jest zbyt zachwycająca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

obawiam się jednak, że może rozlecieć się, chyba że piny bardziej się zapieką od noszenia na nadgarstku = naprężenie działające na piny wygną je lekko w łuk i wypychanie nie będzie już takie oczywiste

jednak wizja zgubienia lub znalezienie zegarka na betonie nie jest zbyt zachwycająca

 

Jak ja zacząłem się bujać z moją bransoletą, to Szwagier, który robi bardzo dużo przy silnikach (i w samochodach i w motocyklach) zadał mi takie jedno pytanie: a czemu nie opierd****sz tego loctitem i miałbyś pewność, że nie wyleci ? ja tym wszystkie śruby smaruje i żadna jak dotąd nie wyleciała

Być może skoro masz takie dwa piny rozporowe to moze ten loctite też by pomógł ? Dodam ze jest to jakis loctite do srub jesli chcesz moge podpytac Szwagra jak to dokladnie wyglada i gdzie to kupuje

 

pozdr.

G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po 1 dzięki za radę - już sprawdziłem te produkty w google

 

po 2 i najważniejsze - jaki ten Świat mały - obejrzałem twój zegarek na kilkudziesięciu zdjęciach w google i powiem Ci, że twoja i moja bransoleta to to samo!!! czyli jej los zanosi się na to, że będzie identyczny - żenujące, że Seiko wypuściło taki bubel, a specjalnie dopłaciłem za model na bransolecie dobrą stówę bo chciałem mieć oryginalną :D

 

sugeruję aby ten temat zaistniał na początku listy jako przestroga dla innych z podobnymi pinami

 

powiedz mi jeszcze po jakim czasie Ci się rozleciała i w jakich okolicznościach(okoliczność zdarzenia przeczytałem)-chodzi mi o to czy zauważyłeś jakieś rozjeżdżanie się pinów wcześniej - jak zachowuje się na nadgarstku ->"rozciągnęła", powyginała się prawo-lewo, porysowała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po 1 dzięki za radę - już sprawdziłem te produkty w google

Nie ma za co :D

 

po 2 i najważniejsze - jaki ten Świat mały - obejrzałem twój zegarek na kilkudziesięciu zdjęciach w google i powiem Ci, że twoja i moja bransoleta to to samo!!! czyli jej los zanosi się na to, że będzie identyczny - żenujące, że Seiko wypuściło taki bubel, a specjalnie dopłaciłem za model na bransolecie dobrą stówę bo chciałem mieć oryginalną :D

 

No to Cię ubawię, bo jak gadałem w serwisie, to gość powiedział mi wprost, że bolce same z siebie nie wylatują i na jego gust, to najwyraźniej ktoś w moim zegarku wcześniej sam skracał sobie bransoletę i dupiato założył ten bolec. Potem z ciekawości zapytałem o to poprzedniego właściciela zegarka i .... faktycznie, tak było. Co również ciekawe od momentu gdy w serwisie gość założył mi brakujący bolec i poproszony o sprawdzenie pozostałych bolców również to zrobił, do dnia dzisiejszego nie miałem i nie mam najmniejszych problemów z bransoletą. Skłaniałbym się wiec ku przekazanej mi teorii, że wypadanie tych bolców wynika z niedokładnego ich zamocowania.

 

powiedz mi jeszcze po jakim czasie Ci się rozleciała i w jakich okolicznościach(okoliczność zdarzenia przeczytałem)-chodzi mi o to czy zauważyłeś jakieś rozjeżdżanie się pinów wcześniej - jak zachowuje się na nadgarstku ->"rozciągnęła", powyginała się prawo-lewo, porysowała?

Rozleciała mi się po .... 15 minutach od założenia na rękę ? Nie, nie było widać ani czuć jakiegokolwiek rozjeżdżania się pinów ani luzów na bransoletce ani nic podobnego. Czy się porysowała ? Hmm ... nie, bo nie zaglebiła. Jak pisałem chwyciłem ją jakby wprost z rękawa kurtki zapinanego na rzep (gdzie mi się rozpadła).

 

Na pocieszenie jednak powiem że mi problem z bransoletą wynagradza zachowanie mojego zegarka i podpiszę się pod tym obiema rękami, że faktycznie ska371 jest nie do zaj****ia przez typowego usera w EDC . Tak jak piszą na forach nawet jak przypadkiem przyłożysz w coś zegarkiem to najpierw zerkasz co uszkodziłeś (np. drewniana futryna) a potem tylko pro forma na zegarek (na którym oczywiście nie widać uszkodzenia).

Druga rzecz, że o ile w przypadku poprzedniego zegarka (przefajna ale delikatna jednak Adriatica) miałem dylematy moralne i generalnie zdejmowałem go do cięższych / brudniejszych robót, o tyle dla tego seikacza nie ma zlituj się. Mam go na ręce nawet do najgorszej roboty i nie ważne czy to jest wielogodzinne rąbanie drewna na opał czy heblowanie desek czy "kąpiele błotne" na budowie, to zegarek daje radę w 100%. Jak dodasz do tego kapitalny wygląd, poczucie mocy, dokładność wykonania i po prostu bajeczny luminofor na wskazówkach i indeksach - nie wyobrażam sobie posiadania innego zegarka ;) A propos luminoforu to zdarza mi się celowo poświecić latarką po tarczy i wtedy w ciemności widoczny jest z wielu metrów :D

Jednym słowem polecam, brać i nie przejmować się problemami z bransoletą :D

 

G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Cię ubawię, bo jak gadałem w serwisie, to gość powiedział mi wprost, że bolce same z siebie nie wylatują i na jego gust, to najwyraźniej ktoś w moim zegarku wcześniej sam skracał sobie bransoletę i dupiato założył ten bolec.

To prawda. Tulejkę zaciskową można uszkodzić podczas nieprawidłowego rozmontowywania, jakimiś dziwnymi narzędziami.

Przed ponowmym zmontowaniem bransolety należy dokładnie sprawdzić czy tulejka jest w dobrym stanie. Tzn czy przypadkiem nie wchodzi na bolec luźno. Powinna wchodzić dość ciasno, zaciskając się "sprężynowo" na bolcu. Jeżeli tulejka nie była uszkodzona przed założeniem, to nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby się sama zsunęła podczas noszenia. Po prostu nie działają tam żadne fizyczne siły, które mogły by wypchnąć tą tulejkę, choćbyś nie wiem jak maltretował tą bransoletę.

 

 

Jeśli chodzi o maksymalne dociśnięcie tulejki podczas montażu, to nie jest potrzebne żadne specjalne narzędzie. Można to zrobić za pomocą... ...drugiej tulejki :D


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Tulejkę zaciskową można uszkodzić podczas nieprawidłowego rozmontowywania, jakimiś dziwnymi narzędziami.

Jeśli chodzi o maksymalne dociśnięcie tulejki podczas montażu, to nie jest potrzebne żadne specjalne narzędzie. Można to zrobić za pomocą... ...drugiej tulejki ;)

 

można - tylko piszemy Ci, że w tym modelu nie ma tulejek a a jest rozcięty/rozporowy pin

 

@uzi4u - no nic - trzeba nosić - jak się rozleci, mówi się trudno iżyje dalej(będę miał pretensje do siebie - sam skracałem - nie ukrywam, że się przyłożyłem :D ) - mam cichą nadziję, że projektował to ktoś mądrzejszy, chociaż łatwośc wypychania pinu i tak pozostaje dość zagatkowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Tulejkę zaciskową można uszkodzić podczas nieprawidłowego rozmontowywania, jakimiś dziwnymi narzędziami.

Jeśli chodzi o maksymalne dociśnięcie tulejki podczas montażu, to nie jest potrzebne żadne specjalne narzędzie. Można to zrobić za pomocą... ...drugiej tulejki ;)

 

można - tylko piszemy Ci, że w tym modelu nie ma tulejek a a jest rozcięty/rozporowy pin

 

@uzi4u - no nic - trzeba nosić - jak się rozleci, mówi się trudno i żyje dalej(będę miał pretensje do siebie - sam skracałem - nie ukrywam, że się przyłożyłem :D ) - mam cichą nadziję, że projektował to ktoś mądrzejszy, chociaż łatwośc wypychania pinu i tak pozostaje dośyć zagatkowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

n/w

 

.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.