Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
SIRLUKE1

Klub Miłośników Zegarków Steinhart

Rekomendowane odpowiedzi

Ma ktoś może nadgarstek ~17,5cm i posiada na nim Steinharta 44m (Jakiś nav-b na przykład ;])? Bardzom ciekawy jak to ze sobą współgra (albo i nie) :) Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steinhart

Wg. mnie na styk a czasami i za duży przez ukształtowanie uszu.

post-410-0-00572800-1359802650_thumb.jpg


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na nadgarstku 18cm mam B-Uhr 47mm i jak dla mnie jest spoko. Jeżeli chodzi o 44mm na nadgarstku 17,5 cm powinno być ok. Tyle też, że każdy lubi coś innego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na nadgarstku 18cm mam B-Uhr 47mm i jak dla mnie jest spoko. Jeżeli chodzi o 44mm na nadgarstku 17,5 cm powinno być ok. Tyle też, że każdy lubi coś innego :)

 

dokładnie, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje, ot i wszystko w tym temacie:]

 

ja na 17,5 mam obecnie 36mm zegareczek i przyznam szczerze, że jest delikatnie za mały, ale po poprzednim monstrum - SEIKO SAMURAJ - chciałem coś mniejszego. Sądzę jednak, że optimum to taka 40 może 42 w zależności od modelu :]


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Michał, zobaczysz, mechanizm palce lizać :D

 

Jest to modowany Unitas. Rozebrany do zera i składany od podstaw (tak powstaje większość in-hous'ów - choćby Breitlinga).

 

Nowości to projekty własne, choć będzie też nuras, który mi bardzo przypomina Blancpaina z lat 40 - 50 :)

 

Też czekam na ten mechanizm.:))

A swoją drogą.... wiadomo że Eta robi różne wersje werków.Unitas Premium też.:))

To kto potem ten mechanizm rozbiera i ponownie składa.:)) Pan Gunter???

Wiem,że pytanie naiwne, ale tak mi się nasunęło. :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten mechanizm rozbiera, modyfikuje i składa pewna rodzina w Szwajcarkiej Jurze, pisze to całkiem poważnie. Są to ludzie, którzy tego typu prace wykonują dla największych firm zegarmistrzowskich od wielu, wielu lat. Z tego co pamiętam, rozmowy o tym mechanizmie i rozpoczęciu jego produkcji trwały już od dwóch lub trzech lat.

 

Z ciekawostek dodam, że "łabędzie szyje", które będą zastosowane robi ktoś inny. Są wykonywane ręcznie. Zdobienia płyt wykonuje ktoś inny, finalnie mechanizmy składane są w tej rodzinnej firmie, którą kieruje starsza, chyba 70-letnia Pani.

 

Co do rozmiarów, to nie widziałem planów niczego mniejszego niż 44 i 42 mm.

Edytowane przez SIRLUKE1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest jak kiedyś rodzina rolników :)

 

?? co masz na myśli ??


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli to ze w zamierzchlych czasach takie prace zlecono rolnikom którzy w okresie jesienno zimowym nie mieli pracy w polu i na zlecenie firm produkujących zegarki zajmowali sie taka praca.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poważnie? przecież - nie obrażając nikogo - raczej rolnik się nie nadaje do takich robót. Ma duże ręce, a mechanizmy są przecież małe i... delikatne


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakieś fotki, szkice coś może masz ? coś w ogóle jest dostepne ? ;)

No własnie, czy jest już coś na podstawie czego mozna chociaz w przybliżeniu zorientowac sie w tych nowościach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poważnie? przecież - nie obrażając nikogo - raczej rolnik się nie nadaje do takich robót. Ma duże ręce, a mechanizmy są przecież małe i... delikatne

Poważnie.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie.

 

to jeśli jest jak piszesz to... chylę czoła przed NIMI, bo Stenek i jemu podobne są rewelacyjnie poskladane :]


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówiłem ze teraz tak jest w Steinharcie :) tylko pytałem czy tak jest .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówiłem ze teraz tak jest w Steinharcie :) tylko pytałem czy tak jest .

 

to się nie zrozumieliśmy ;) hm... w takim razie powątpiewam w to :]


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To było odniesienie sie do czasów już bardzo odległych - XIX wiek. Ciekawe z drugiej strony czym sie zajmuje omawiana przez Łukasza rodzina , czy tylko praca na zlecenie firm produkujących zegarki czy także czymś innym .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm... w rzeczy samej ciekawe. Zatem przyłączam się do Twojego zapytania i... cierpliwie czekam na odpowiedź :]


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Hm... w rzeczy samej ciekawe. Zatem przyłączam się do Twojego zapytania i... cierpliwie czekam na odpowiedź :]

No właśnie.W końcu unitasy premium, robione i składane przez etę,są również pięknie zdobione,z łabędzią szyją i t d.

Jaki jest sens kupować takie mechanizmy(znacznie droższe od zwykłych unitasów) i dawać do rozbiórki jakiejś rodzinie.

Przecież to musiałoby znacznie podnieść koszty...

A pan Ginter chce produkować w miarę tanio.

Oj, te chwyty reklamowe.:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Swoją drogą to trudno wyobrazić sobie że ciotka Kryśka ze stryjkiem Heńkiem w przerwie między wyplataniem koszyka a dojeniem kozy składają sobie zegarki :D

Taki żart - przepraszam ale nie mogłem się oprzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Swoją drogą to trudno wyobrazić sobie że ciotka Kryśka ze stryjkiem Heńkiem w przerwie między wyplataniem koszyka a dojeniem kozy składają sobie zegarki :D

Taki żart - przepraszam ale nie mogłem się oprzeć.

 

Żart lekko nie na miejscu - nie obrażamy przecież nikogo ;)

 

ale... faktycznie... coś w tym jest :]


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tak jak pisał Paweł, znaczy było. Mistrzowie zegarmistrzostwa Szwajcarskiego w dawnych, dawnych czasach, byli rolnikami i pasterzami, którzy w czasie gdy owce się pasły dłubali przy zegarkach (najpierw strugali w drewnie elementy, zegary ścienne, proste mechanizmy). Co bardziej twórczy i przedsiębiorczy tworzyli własne manufaktury itd ...

 

Co do wspomnianej Pani, to też trudno mi sobie wyobrazić, aby robiła to ona i jej mąż, myślę, że owa Pani prowadzi po prostu bardzo dobrze rozwinięty zakład (raczej manufakturę), w której rzemieślnicy wykonują mechanizmy.

 

Co do ETY i mechanizmów premium, to pytanie, czy one też nie przechodzą przez tego typu manufaktury. Wiem jedno, mechanizm ST-1 poddany jest jeszcze innym modyfikacjom technicznym, niż tylko dodanie regulacji i glucyduru.

 

IMO jest pięknie wykonany.

Edytowane przez SIRLUKE1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO jest pięknie wykonany.

 

to fakt, niezaprzeczalny :]


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zagadałem Guntera o termin wprowadzenia ST1. Podobno ukaże się na koniec tego miesiąca :)

 

Łukasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żart lekko nie na miejscu - nie obrażamy przecież nikogo ;)

 

ale... faktycznie... coś w tym jest :]

Przecież to żart i moim zdaniem nikogo nie obraża i nikogo bezpośrednio nie dotyczy. No chyba że ktoś zna małżeństwo Szwajcarów o imionach Krystyna i Henryk - w takim razie przepraszam. Wybór imion był przypadkowy.

Edit

Jak będziesz miał jakieś zdjecia tego ST1 to podziel się proszę z nami Łukasz. Też jestem ciekaw tego mechanizmu.

Edytowane przez rk7000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to żart i moim zdaniem nikogo nie obraża i nikogo bezpośrednio nie dotyczy. No chyba że ktoś zna małżeństwo Szwajcarów o imionach Krystyna i Henryk - w takim razie przepraszam. Wybór imion był przypadkowy.

 

spoko, spoko :)


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.