Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Degustatorr Noir

Klub Miłośników Zegarków OMEGA

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie fizyka jest niezmienna i uniwersalna. Dodatkowe wskazania, czytaj dodatkowe opory, muszą powodować wieksze/szybsze zuzycie energii. Suma energi zuzytkowanej musi rownac sie energii wprowadzonej do ukladu.

 

Jesli zalozymy, ze zegarek z wlaczonym chrono chodzi tyle samo co bez to musi znaczyc, ze nie mamy dodatkowych poborow energii lub pobor ten jest na tyle maly, ze w skali pomiaru pomijalny...

 

W pierwszym przypadku mielibysmy sytuacje na miare nagrody Nobla. Dla mnie sytuacja do wykluczenia.

 

Troche to dziwne, ale nie wszyscy chca przyjac to do wiadomosci, niestety nikt tez nie podal alternatywnego zrodla energii dla chronografu :)

 

1. Dokładność się zwykle zmienia bo zmieniają się warunki pracy regulatopra - maleje jego energia (być może wibrograf wychwyci zmianę kąta wychylenia balansu).

2. W chwili włączenia stopera siła sprężyny praktycznie nie maleje. A więc pobierana energia się praktycznie nie zmienia. Gdyby pobierana energia wzrosła ...to zegarek by przyspieszył :).

Regulator pobiera energie, czy jest ona dostarczana do regulatora w postaci impulsow ? Impulsow o zmiennej sile w zaleznosci od stopnia naciagniecia sprezyny i obciazenia zegarka ? :) Edytowane przez 70'

Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymienić czy nie wymienić.. oto jest pytanie

 

a345d108e247cd53359461aedde8db75.jpg

 

 

 

Interesująca dyskusja się zawiązała!

Widzę to tak, powtórzę za śp. prof. Mrugalskim bo dobrze to wg mnie wyjaśnił (nie słowo w słowo ale zachowując logikę)

 

Zadanie napędu w mechanizmie zegarka jest dwojakie:

1. Dostarczanie energii potrzebnej do utrzymania w ruchu regulatora (balans z wychwytem)

2. Pokonanie oporów ruchu przekładni zębatej i innych poruszających sie w mechanizmie zespołów.

 

Charakterystyczną cechą napędu mechanicznego sprężynowego jest zdolność pobierania z zewnątrz energii mechanicznej tj. pod wpływem naciągania ręcznego lub automatycznego, magazynowania jej pod postacią energii potencjalnej oraz oddawanie jej w dowolnej chwili jako energii kinetycznej. Wadą napędu sprężynowego jest zmienność momentu napędowego w miarę rozwijania się sprężyny.

 

Ad 1 występuje tu zależność ze wraz ze wzrostem częstotliwości wahnięć wzrasta moc jaka jest konieczna do utrzymania odpowiedniej amplitudy balansu. Szybszy zegarek bedzie miał krótszą rezerwę przy takiej samej sprężynie.

 

Ad 2 z kolei to zależność ze im więcej elementów przekładni itp. tym więcej oporów do pokonania. przykładem niech bedzie Omega (cal 8500/8900) z datownikiem oraz z rocznym kalendarzem. Pierwsza ma rezerwę 60h druga tylko 55h! Ta skrócona autonomia chodu wynika głównie z faktu konieczności utrzymania w tym okresie zadeklarowanej niedokładności chodu bo to poniekąd podstawowe zadanie napędu, patrz pkt1.

 

Inny przykład z testów na komparatorze chodu to fakt ze niemal zawsze po włączeniu stopera w zegarku spada amplituda balansu.

 

 

No to jak machniom czy nie machniom za teak grey?


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo ten Pan :)

 

Nie zamienilbym. :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomku- ja bym zamienił. Ta wersja to krok w przód w każdym aspekcie (no może poza bransoletą która w Twojej wersji jest lepszam imo).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj, z całym szacunkiem, jak to sprawdziłeś o ile procent więcej zuzyła się energia sprężyny?

Pisałem o 20% zużyciu podczas całej rezerwy , nie 11 godzin :) , bez specjalistycznych narzędzi nie jesteś w stanie tego stwierdzić.

Stachu według Twojej teorii stoper nie pobiera energii do pracy?, czy ja coś zle rozumiem?

Bo jak pobiera to skraca czas chodu......

No i nie rozmawiamy o minimalnej ilości energii, tylko:

 

CZY WŁĄCZONY STOPER SKRACA REZERWĘ CHODU.

 

Jak pisałem już kilka razy , moim zdaniem tak.

Tak! Właczony stoper skróci rezerwę chodu ale pod warunkiem ze testujemy go  w stanie gdy stoper jest właczony od poczatku- czyli od nakrecenia sprezyny i zostanie w takim stanie az do zatrzymania. A przynajmniej właczymy stoper w końcowej fazie  wykręcania sie spręzyny. Zegarek w jakimś momencie  stanie! Ale z tego nie wynika ze skończyła sie rezerwa chodu bo stoper zabrał pewna ilość energii spężyny  i dlatego jej brakło na dalszy chód. Poprostu sumaryczny opór jaki stawia mechanizm z właczonym stoperem  jest wiekszy niz moment dostarczany przez "wykreconą" znacznie  sprężynę. Wystarczy  jednak w tym momencie wyłączyć stoper i zegarek ma szansę wychodzić jeszcze te 20% brakujące z rezerwy chodu. Gdybyśmy sprezynę w bębnie jako źródło energii traktowali jak akumulator w komórce to rozumowanie przedstawiane byłoby zasadne gdyż kazda dodatkowa właczona funkcja w nim, pobiera swoja dawke energii i szybciej jej braknie im większy jest pobór.  W zegarkach jest inaczej. Spręzyna udziela zegarkowi energię o mocy będącej iloczynem aktualnego  momentu sprężyny i predkości obrotowej bebna. Że bęben na sztywno jest zwiazany z przekładnią chodu i regulatorem więc prędkość obrotowa jest stała w czasie więc dostarczana moc napędu jest tylko funkcja momentu chwilowego nakręconej sprezyny. Pisze momentu chwilowego gdyż zależy on od stonpia nakręcenia spręzyny . Wyłączając drobne strefy:-poczatkowa i końcową fazę działania sprężyny , to w pozostałym zakresie moment zmniejsza się , w przyblizeniu liniowo az do moment gdy zegarek stanie, gdyz jest on za mały by pokonac opory ruchu mechanizmu i nie starczy go na dostarczenie takich impulsów balansowi by podtrzymać jego wahania. Gdy do działajacego w klasycznym układzie mechanizmu dołaczymy mechanizm stopera to opory ruchu  wzrosną o tyle że dostarczanego przez spręzyne momentu braknie wcześniej np. o te 20%. Wyłaczjąc w tym momencie stoper zmniejszamy opory ruchu mechanizmu i zegarek jeszcze troche moze pochodzić. Oczywiście w stanie pełnego nakręcenia dostarczany moment jest na tyle duży że starcza na wypełnianie wszystkich funkcji i to ze sporym zapasem. Co sie dzieje z nadwyżką energii (momentu)?- jest zużyta na znaczne zwiekszenie amplitudy wahania balansu ,która w miarę wykręcania się spręzyny będzie malała. Włączenie mechanizmu stopera powoduje zauwazalne zmniejszenie sie amplitudy wahań balansu.

Sa jednak takie zegarki(y) które maja wyłączony (np. za pomocą tzw krzyża maltańskiego) z charakterystyki tą dolna część (słabszą) tak że moment dostarczany do samego końca wskazań rezerwy chodu jest wystarczajacy do wypełnienia żądanych funkcji. Ale w tym systemie rezerwa chodu jest "okrojona" od urodzenia. Że jednak firmy lubią się chwalić znaczna rezerwa chodu więc tego systemy nie stosuja. 

Jest jeszcze inny typ mechanizmów zegarowych (zegarkowych) gdzie jedna sprężyna poprzez mechanizm różnicowy (dyferencjał) zasila dwa systemy działajace oddzielnie- np zegary sterujące gdzie jedna galąź dyferencjału zasila mechanizm chodu a druga słuzy do obsługi "komplikacji" np włączania pradu o odpowiednim czasie, wyrywkowego pomiaru czasu, czy zasilania mechanizmu budzenia. W tym przypadku , oczywiście, gdy te komplikacje nie działaja to mechanizm chodu dłużej będzie miał dostarczaną energię i dłużej pochodzi. W tym przypadku włączenie stopera lub innych systemów, integralnie pobierajacych energię , skróci znacząco rezerwę chodu.

 Hej! Karol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek ja bym zmienil bez dwóch zdań. Ale na wersję 38,5mm. Symetryczna koperta jest IMO ładniejsza.

Edytowane przez Mikołaj N

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę cały czas o włączonym stoperze podczas całej rezerwy chodu, nie poszczególnych etapów....

  

Tak! Właczony stoper skróci rezerwę chodu ale pod warunkiem ze testujemy go  w stanie gdy stoper jest właczony od poczatku- czyli od nakrecenia sprezyny i zostanie w takim stanie az do zatrzymania. A przynajmniej właczymy stoper w końcowej fazie  wykręcania sie spręzyny. Zegarek w jakimś momencie  stanie! Ale z tego nie wynika ze skończyła sie rezerwa chodu bo stoper zabrał pewna ilość energii spężyny  i dlatego jej brakło na dalszy chód. Poprostu sumaryczny opór jaki stawia mechanizm z właczonym stoperem  jest wiekszy niz moment dostarczany przez "wykreconą" znacznie  sprężynę. Wystarczy  jednak w tym momencie wyłączyć stoper i zegarek ma szansę wychodzić jeszcze te 20% brakujące z rezerwy chodu. Gdybyśmy sprezynę w bębnie jako źródło energii traktowali jak akumulator w komórce to rozumowanie przedstawiane byłoby zasadne gdyż kazda dodatkowa właczona funkcja w nim, pobiera swoja dawke energii i szybciej jej braknie im większy jest pobór.  W zegarkach jest inaczej. Spręzyna udziela zegarkowi energię o mocy będącej iloczynem aktualnego  momentu sprężyny i predkości obrotowej bebna. Że bęben na sztywno jest zwiazany z przekładnią chodu i regulatorem więc prędkość obrotowa jest stała w czasie więc dostarczana moc napędu jest tylko funkcja momentu chwilowego nakręconej sprezyny. Pisze momentu chwilowego gdyż zależy on od stonpia nakręcenia spręzyny . Wyłączając drobne strefy:-poczatkowa i końcową fazę działania sprężyny , to w pozostałym zakresie moment zmniejsza się , w przyblizeniu liniowo az do moment gdy zegarek stanie, gdyz jest on za mały by pokonac opory ruchu mechanizmu i nie starczy go na dostarczenie takich impulsów balansowi by podtrzymać jego wahania. Gdy do działajacego w klasycznym układzie mechanizmu dołaczymy mechanizm stopera to opory ruchu  wzrosną o tyle że dostarczanego przez spręzyne momentu braknie wcześniej np. o te 20%. Wyłaczjąc w tym momencie stoper zmniejszamy opory ruchu mechanizmu i zegarek jeszcze troche moze pochodzić. Oczywiście w stanie pełnego nakręcenia dostarczany moment jest na tyle duży że starcza na wypełnianie wszystkich funkcji i to ze sporym zapasem. Co sie dzieje z nadwyżką energii (momentu)?- jest zużyta na znaczne zwiekszenie amplitudy wahania balansu ,która w miarę wykręcania się spręzyny będzie malała. Włączenie mechanizmu stopera powoduje zauwazalne zmniejszenie sie amplitudy wahań balansu.

Sa jednak takie zegarki(y) które maja wyłączony (np. za pomocą tzw krzyża maltańskiego) z charakterystyki tą dolna część (słabszą) tak że moment dostarczany do samego końca wskazań rezerwy chodu jest wystarczajacy do wypełnienia żądanych funkcji. Ale w tym systemie rezerwa chodu jest "okrojona" od urodzenia. Że jednak firmy lubią się chwalić znaczna rezerwa chodu więc tego systemy nie stosuja. 

Jest jeszcze inny typ mechanizmów zegarowych (zegarkowych) gdzie jedna sprężyna poprzez mechanizm różnicowy (dyferencjał) zasila dwa systemy działajace oddzielnie- np zegary sterujące gdzie jedna galąź dyferencjału zasila mechanizm chodu a druga słuzy do obsługi "komplikacji" np włączania pradu o odpowiednim czasie, wyrywkowego pomiaru czasu, czy zasilania mechanizmu budzenia. W tym przypadku , oczywiście, gdy te komplikacje nie działaja to mechanizm chodu dłużej będzie miał dostarczaną energię i dłużej pochodzi. W tym przypadku włączenie stopera lub innych systemów, integralnie pobierajacych energię , skróci znacząco rezerwę chodu.

 Hej! Karol.

Karol, no wreszcie napisałeś :), dziekuje ja i Stanislaw oraz reszta ;)

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Bury

Ten patent testowałem już dawno ale na zegarku z chronografem i ręcznym nakręcaniem - nie pamiętam teraz ile czasu chodziły ale na włączonym stoperku zegarek zatrzymywał się wcześniej niż z wyłączonym - jednak gdy stoper był włączony i zegarek wyczerpany zatrzymywał się wystarczyło że zatrzymałem stoper i go zresetowałem a on ruszał i chodził z tego co pamiętam dodatkowe 3-4 godziny różnie bywało - ale w między czasie próba włączenia stopera powodowała natychmiastowe zatrzymanie całości

O czym to świadczy - nie większym rozwinięciu się sprężyny  tylko o zbyt małej końcowej jej mocy aby ruszyć dodatkowymi kółeczkami chronografu które jakiś tam opór stawiały minimalny ale jednak

 

Włączony stoper nie rozkręca szybciej sprężyny powoduje tylko że odda ona powiedzmy 90% swojej energii a pozostałe 10% nie jest w stanie uciągnąć rozbudowanego mechanizmu 

 

 

 

 

Bury

 

Zegarek z włączonym chronografem zatrzyma się wcześniej ponieważ moduł chronografu stawia dodatkowy opór - sprężyna ma taką samą długość i taką samą zgromadzoną energię - chodząc z wyłączonym stoperem będzie miała mniejszy opór i przez co dłużej będzie oddawała zgromadzoną energię - z włączonym chrono opór zatrzyma ją wcześniej ale nie przez to że "rozwinie" się szybciej 

Bury

 

Sprężyna nie rozwinie się szybciej z włączonym chronografem ponieważ jej rozwijanie reguluje balans z regulatorem po prostu w końcowej fazie oddawania energii zabraknie momentu i mówiąc po chłopsku braknie pary aby pchać to dalej - jeśli wtedy zatrzymamy chronograf resetując go to "reszta" mechanizmu po lekkim wzbudzeniu lub też nie dochodzi tą swoją założoną rezerwę chodu do końca bo spadną opory i pozostały moment da radę - mówię oczywiście o sprawnym nasmarowanym mechanizmie 

Napisano dziś, 08:52

 

 

namor

 

Tak! Właczony stoper skróci rezerwę chodu ale pod warunkiem ze testujemy go  w stanie gdy stoper jest właczony od poczatku- czyli od nakrecenia sprezyny i zostanie w takim stanie az do zatrzymania. A przynajmniej właczymy stoper w końcowej fazie  wykręcania sie spręzyny. Zegarek w jakimś momencie  stanie! Ale z tego nie wynika ze skończyła sie rezerwa chodu bo stoper zabrał pewna ilość energii spężyny  i dlatego jej brakło na dalszy chód. Poprostu sumaryczny opór jaki stawia mechanizm z właczonym stoperem  jest wiekszy niz moment dostarczany przez "wykreconą" znacznie  sprężynę. Wystarczy  jednak w tym momencie wyłączyć stoper i zegarek ma szansę wychodzić jeszcze te 20% brakujące z rezerwy chodu.

 

 

 

Wreszcie napisał to ktoś z niepodważalna reputacją - Dzięki Bardzo  :)

Ale test zegarkowy dalej trwa tak z ciekawości zobaczymy co wyjdzie  ;)

Edytowane przez Paweł Bury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo Karolu, dobrze by było tak dla własnej satysfakcji, by każdy przeczytał co dotychczas napisał i porównał to z tym co napisał i uzasadnił Karol.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@70'

taka była pierwsza myśl, teraz sam nie wiem.

 

 

@Bartek79

granatowej tarczy nie zaakceptuję, nie podoba mi się i za bardzo błyszczy. Ta morska którą mam na kilka dni bardzo mi odpowiada. Na duży plus mechanizm master, dłuższe wskazówki, większa data i pomimo braku ramki jest bardzo ok, guma mogłaby być grubsza. 
Co do bransolety w pełni podzielam zdanie. Jest mniej solidna, cieńsza, ponoć dmuchana i dlatego taka lekka, wogóle jakaś taka badziewna. Nie wiem czy starsze też były dmuchane ale są wyraźnie grubsze i cięższe.   

Małżonka skwitowała: nowa gadżeciarska jest!

 

 

@Mikołaj N

38 odpada. Nie pasują mi proporcje grubości do średnicy i jest za mała dla mnie.

 

 

 

@nicon

zeszyt w linię na razie mi nie wadzi, zobaczymy za dnia.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

@TeJot, Twoja "stara" była duuuużo lepsza w odbiorze. Master to na pewno plus, ale ogólnie poziomy teak to dziwoląg. Niebieska sekundowa to mocny akcent, a 4 niebieskie indeksy na chapter ringu to moim zdaniem za mało, żeby powiedzieć, że sekundowa pasuje. Sory :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@TeJot, Twoja "stara" była duuuużo lepsza w odbiorze. Master to na pewno plus, ale ogólnie poziomy teak to dziwoląg. Niebieska sekundowa to mocny akcent, a 4 niebieskie indeksy na chapter ringu to moim zdaniem za mało, żeby powiedzieć, że sekundowa pasuje. Sory :(

No właśnie, ta niebieska sekundowa mnie jeszcze mierzi.

Gdyby była barwiona termicznie to by jakoś wyglądało a tak to jest od czapy bo malowanie do niczego nie pasuje i w dodatku jest miernej jakości.

Edytowane przez TeJot

"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta wskazowka wygląda trochę jak nie od tego zegarka, wręcz plastikowo, no i paski nie w tę stronę :)

Edytowane przez 70'

Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywar

W koncu fajna dyskusja a nie pitolenie o paskach :)

Zmierze swoja imege na 9300, ze stoperem robi tyle co ksiazka pisze 60h, zobaczymy bez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zamieniaj.

Teak grey opatrzyła mi się.

Ponoszę nową kilka dni i wtedy zdecyduję.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porządnego zegarka nigdy za wiele.

Niektórzy uważają inaczej :)


️+Seiko bez x = spełniony dwuzegarkowiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porządnego zegarka nigdy za wiele.

Dopoki ten zegarek nie stanie sie spamem :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sie, ze wlasciwe okreslenie to prawilna :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie proponuję wrócić do meritum czyli pomiarów.Bo zgubimy właściwy wątek.


️+Seiko bez x = spełniony dwuzegarkowiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli już kupiłeś :) Gratulacje, ale stara fajniejsza :)

Krystian, nie kupiłem mam nową na testach na kilka dni :)


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.