Klub Miłośników Zegarków OMEGA

[Dorian06 24647]

6 minut temu, mylof napisał(-a):

...  jęcząc na kolanach ...

A mówią, że już wstaliśmy z kolan. 🤔

[lysolek007 35991]

;] 

[szuwi 6141]

Teraz, mylof napisał(-a):

Polacy są jednak na tyle bezczelni, że potrafią się targować (...) u adwokata. 

Serio...? 🙂 Niemcy, Anglicy, Szwedzi, Kanadyjczycy i wiele innych nacji też potrafi. A raczej próbuje. O Francuzach i Belgach nawet nie wspominam, bo "ich lokalny legal robi to samo za 20%"... 

Ale zostawmy to, bo robimy OT w temacie Omegi. 

[mario1971 53440]

39 minut temu, mylof napisał(-a):

 Jak Cię znam z forum, to na pewno zamawiając swoje Rolexy nigdy nie pytałeś ile kosztują. 

Cieszyłem się za każdym razem jak dziecko, że tak tanio. I mówię to zupełnie serio. 

25 minut temu, mylof napisał(-a):

 

Tak, Polacy wszędzie by się targowali. Nie rozumieją często, że są miejsca gdzie tego się nigdy nie robi. 

Kupuje ktoś zegarek za 30 000 zł i jest dumny z siebie, że jęcząc na kolanach wytargował 700 zł. Śmieszne to jest dla mnie. 

W Roleksie wiadomo jak jest, ale w przypadku innych zegarkowych marek zawsze staram się uzyskać/wynegocjować jak największy rabat.

[moss 295]

16 minut temu, mylof napisał(-a):

(…)  Polacy są jednak na tyle bezczelni, że potrafią się targować u lekarza czy u adwokata. 

Twoja opinia jest oparta o jakieś badania czy statystyki? Bo to generalizowanie z pogranicza psychologii społecznej.
Uwierz mi, nie „tylko Polacy, ale ogólnie „ludzie” jeśli już. I to bez względu na narodowość 
 

 

 

[mylof 2684]

15 minut temu, mossberg napisał(-a):

Twoja opinia jest oparta o jakieś badania czy statystyki? Bo to generalizowanie z pogranicza psychologii społecznej.
Uwierz mi, nie „tylko Polacy, ale ogólnie „ludzie” jeśli już. I to bez względu na narodowość 
 

 

 

Moja opinia jest oparta na własnym doświadczeniu. I to nie jako pacjenta czy klienta. 

[nicon 3641]

Dokładnie, ojkofobia komuś za mocno wjechała. Niemiec wchodzi do sklepu nie pyta o cenę i przykłada kartę xD. Jeszcze porównanie RR który faktycznie jest luksusem do masówki Omegi czy Rolexa.

[Scaut 6705]

7 minut temu, mylof napisał(-a):

Moja opinia jest oparta na własnym doświadczeniu. I to nie jako pacjenta czy klienta. 

Bez złośliwości…. Ale skoro nie z perspektywy klienta się wypowiadasz  w tym wątku to przepraszam bardzo z jakiej? Przepraszam,  ale uogólnienia jakie stosujesz nie przemawiają do mnie w ogóle… może ja za stary jestem, ale pamietam jak dziadek mi mówił za dzieciaka…. „Najgorzej jak się komuś coś wydaje”… 

[mario1971 53440]

14 minut temu, mylof napisał(-a):

Moja opinia jest oparta na własnym doświadczeniu. I to nie jako pacjenta czy klienta. 

Nie brnij dalej, nalej sobie i zresetuj się. 🙂 Polska to piękny kraj, a My wcale nie tacy głupi są, by wrzucać do koszyka wszystko bez oglądania cenówek. 

[szuwi 6141]

16 minut temu, mylof napisał(-a):

Moja opinia jest oparta na własnym doświadczeniu. I to nie jako pacjenta czy klienta. 

Więc albo jako lekarz, albo jako adwokat, jesteś... tani 😉 I nie wkurzaj się, bo wielu ludzi jakoś rozmawia o cenie i to nie jest niegodne. RR nie mam i nie będę mieć z różnych powodów, ale często kupując na straganie pomidory proszę o bonus w postaci jednego ogórka. Pośmiejemy się, pogadamy, a po jakimś czasie Pani sprzedawczyni przy zakupach mi mówi, że jutro będą świeższe fasolki. A dealer samochodów pyta, czy nie chciałbym skorzystać z oferty wymiany lamp na nowe za friko. Jasne, można mieć kij w d***e i wyniośle bez slowa zapłacić whatever they want, pyknąć lampkę szampanskoje i wyjść, ale czasami inne podejście jest po prostu - niezależnie od kasy - fajniejsze. 

[Kurzy 1536]

Godzinę temu, mylof napisał(-a):

OK, nie chodziło mi tylko o zegarki i może nie dość dobrze to ująłem.  Polacy są jednak na tyle bezczelni, że potrafią się targować u lekarza czy u adwokata. 

To tak jak lekarze i adwokaci jak kupują okna, normalnie taktu nie mają….

Pitolicie Hipolicie😀

[mylof 2684]

29 minut temu, Scaut napisał(-a):

Bez złośliwości…. Ale skoro nie z perspektywy klienta się wypowiadasz  w tym wątku to przepraszam bardzo z jakiej? Przepraszam,  ale uogólnienia jakie stosujesz nie przemawiają do mnie w ogóle… może ja za stary jestem, ale pamietam jak dziadek mi mówił za dzieciaka…. „Najgorzej jak się komuś coś wydaje”… 

Przeczytaj dwa posty niżej to co napisał Szuwi, to zrozumiesz. 

 

Zakończymy ten offtop, mnie chodzi o to, że o ile targu warzywnym wypada się targować o tyle na przykład w gabinecie profesora kardiologii już nie. Jeśli tego nie rozumiecie, to Wasza sprawa.

[moss 295]

 

Ach Ci Polacy 

Edytowane 1 Stycznia 2023 przez moss

[Scaut 6705]

5 minut temu, mylof napisał(-a):

Przeczytaj dwa posty niżej to co napisał Szuwi, to zrozumiesz. 

 

Zakończymy ten offtop, mnie chodzi o to, że o ile targu warzywnym wypada się targować o tyle na przykład w gabinecie profesora kardiologii już nie. Jeśli tego nie rozumiecie, to Wasza sprawa.

Najważniejsze, że u Ciebie jest wszystko w porządku. I u innych kolegów też, i mamy tylko takie problemy jak ten z postrzeganiem gdzie i o co warto zapytać o zniżkę… aaaa… mam nadzieje, że rozumiesz… a jak nie to twoja sprawa 😁

[Szyszkops 8043]

Przeczytaj dwa posty niżej to co napisał Szuwi, to zrozumiesz. 
 
Zakończymy ten offtop, mnie chodzi o to, że o ile targu warzywnym wypada się targować o tyle na przykład w gabinecie profesora kardiologii już nie. Jeśli tego nie rozumiecie, to Wasza sprawa.

W gabinecie profesora kardiologii to chyba jest NFZ, co nie? Czy to chodzi, że temu profesoru nie wypada się targować ze stawkami NFZ?

[szuwi 6141]

5 minut temu, mylof napisał(-a):

Przeczytaj dwa posty niżej to co napisał Szuwi, to zrozumiesz. 

 

Zakończymy ten offtop, mnie chodzi o to, że o ile targu warzywnym wypada się targować o tyle na przykład w gabinecie profesora kardiologii już nie. Jeśli tego nie rozumiecie, to Wasza sprawa.

Ostatna moja wypowiedź. Jeżeli prof.dr hab. jest ostatnią instancją, to nie negocjujesz. A po wszystkim przynosisz kopertę lub dobrą butelkę czegoś, bo Ci życie uratował, oczekuje tego i to jest powszechna praktyka. Smutne, ale takie realia. Dwa lata temu leżalem na onkologii z niewielki szansami na przezycie - po wszystkim taka osoba przyjęła co miała przyjąć mówiąc "nie trzeba, ale rozumiem, że to pan tego potrzebuje". Jasne. Ja tego potrzebuję, bo coś może mi wrócić. 

Jeżeli Twój prof ma inną pozycję, bezpośrednio nie wpływa na kwestię życia i śmierci (kolejka do operacji), to jest normalnym przedsiębiorcą i przy jednej czy kilku wizytach nie negocjujesz, ale przy pakiecie 50x1000 pytasz przynajmniej o raty 0%, albo zapewniasz sobie niezmienną cenę na następne 2 lata. Poza tym kwestie związane z życiem czy zdrowiem są czymś innym, niż zakup zegarka, pomimo faktu, że to często lekarze mają RR i R. 

 

 

[Krakus1 1046]

@szuwi co to jest RR ? 

[memento mori 3186]

Rolls-Royce, ale nie samochód a silniki w prywatnym odrzutowcu. 😜

[szuwi 6141]

1 minutę temu, Krakus1 napisał(-a):

@szuwi co to jest RR ? 

https://www.rolls-roycemotorcars.com/warsaw/pl_PL/showroom.html

2 godziny temu, mylof napisał(-a):

 Nikt kto wchodzi do salonu Rolls-Royce nie pyta o cenę. 

 

Moje odwołanie do RR

[MDCPP 13]

1 godzinę temu, Szyszkops napisał(-a):

W gabinecie profesora kardiologii to chyba jest NFZ, co nie? Czy to chodzi, że temu profesoru nie wypada się targować ze stawkami NFZ?

W przychodni przyszpitalnej owszem nfz, natomiast w gabinecie prywatnym wolny rynek. Usluga - opłata. 

[Dzikon 0]

Witam serdecznie, przymierzałem się powoli do zakupu 300M, byłem dzisiaj nawet w Jubitomie w Krakowie na przymiarkach, ale czytając kilka ostatnich stron mocno się zmartwiłem. Czy Omega naprawdę straciła tak na jakości i lepiej byłoby kupić jakiegoś używanego Seamastera?

[nicon 3641]

Straciła, nie tylko jakość ale też wzornictwo. Lepiej kupić 2254.50 albo 2531.80. Brak problemów z co-axialem i uzależnieniem od serwisu swatch group w gratisie. Zegarki są cieńsze i nie błyszczą się tandetnie.

[robol1 262]

22 godziny temu, Macmac napisał(-a):

Ma ktoś może pomysł, co to jest na syfrach i znacznikach wkładki bezela. Nie jest to raczej zwykły popularny brud .. pacjent to 3-ltnia 300M

 

a kąpał sie w Odrze?

[beniowski 6456]

13 godzin temu, mylof napisał(-a):

Moja opinia jest oparta na własnym doświadczeniu. I to nie jako pacjenta czy klienta. 

Aż zadzwoniłem do znajomej sprzedawczyni w Milano pytając czy klienci negocjują ceny. No więc negocjują, nawet obrzydliwie bogaci Arabowie, kupujący czasomierze po setki tysięcy euro. Negocjują też klienci Lamborghini czy Maserati.

Edytowane 13 Sierpnia 2022 przez beniowski

[GaltJ 299]

12 godzin temu, mossberg napisał(-a):

Państwo byli bardzo sympatyczni ale negocjowali stanowczo. Informacyjnie - Pan D.L. jest prezesem klubu piłkarskiego z Londynu o nazwie na T.

 

To ja bym nie sprzedał 😉 W północnym Londynie to tylko the Gunners.