Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Degustatorr Noir

Klub Miłośników Zegarków OMEGA

Rekomendowane odpowiedzi

Ładnie gra światło na tej tarczy. 

39668FDB-3FA7-46CA-AFB1-0E0259299075.jpeg

05717F0D-B326-4586-8C1A-717B08704CC8.jpeg

Edytowane przez Seler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stare amerykańskie przysłowie powiada: "Never pay full price."


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Aż zadzwoniłem do znajomej sprzedawczyni w Milano pytając czy klienci negocjują ceny. No więc negocjują, nawet obrzydliwie bogaci Arabowie, kupujący czasomierze po setki tysięcy euro. Negocjują też klienci Lamborghini czy Maserati.

No to teraz wywróciłeś świat niektórym „dyrektorom od luksusu” w tym kraju…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzenie, że to wstyd negocjować ceny przy zakupie drogich towarów, bo czy Omega jest dobrem luksusowym można polemizować, było na starcie mocno naciągane. 

Kto chce niech płaci cenę z metki, a kto chce niech negocjuje, niezależnie od tego czy kupuje dom, zegarek, rower, cokolwiek.

 

Edytowane przez Balansujący Na Osi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, szuwi napisał(-a):

Poza tym kwestie związane z życiem czy zdrowiem są czymś innym, niż zakup zegarka, pomimo faktu, że to często lekarze mają RR i R. 

To chyba z przypadku jestem w tym środowisku. RR nie mam i nawet o nim myślę, a do R chyba nadal nie dojrzałem😄. Może dlatego, że kupując auto czy zegarek, to zawsze się targuję🤔  😂

Koledzy RR też nie mają ale już R się trafi. Najczęściej jednak audi, mietki i czasem LR. Z zegarków omegi i langusty. Ja to jakiś dziwny i w IWC się kocham😉


IWC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, piteks napisał(-a):

To chyba z przypadku jestem w tym środowisku. RR nie mam i nawet o nim myślę, a do R chyba nadal nie dojrzałem😄. Może dlatego, że kupując auto czy zegarek, to zawsze się targuję🤔  😂

Koledzy RR też nie mają ale już R się trafi. Najczęściej jednak audi, mietki i czasem LR. Z zegarków omegi i langusty. Ja to jakiś dziwny i w IWC się kocham😉

Dobre IWC nie jest złe, ale dla mnie za duże... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, szuwi napisał(-a):

Dobre IWC nie jest złe, ale dla mnie za duże... :)

Marki w 36 mm robio…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, desmo napisał(-a):

No to teraz wywróciłeś świat niektórym „dyrektorom od luksusu” w tym kraju…

Ja nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale mam wrażenie że być może niektórzy myślą, że wydając duże lub bardzo duże pieniądze na zegarek czy samochód, stają się w jakimś sensie wyższą klasą, której nie przystoi negocjowanie. Z mojego skromnego doświadczenia napiszę, że znam osoby z arystokracji (włoskiej- pracowałem z takowymi), które negocjowały rzeczy które ja normalnie bym kupił (chodziło o pierdoły), a znam też osoby które doszły szybko do pieniędzy i lubią wydawać i szastać pieniędzmi nawet nie myśląc o rabatach, bo w ten sposób podkreślają swój status.
W tej mojej przydługiej wypowiedzi chodzi mi o to, żeby nie oceniać i nie wydawać sądów ex cathedra i nie szufladkować ludzi, co tu na forum często ma miejsce i wypowiadane jest z absolutnym znawstwem, jakby były jedyną prawdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, beniowski napisał(-a):

Ja nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale mam wrażenie że być może niektórzy myślą, że wydając duże lub bardzo duże pieniądze na zegarek czy samochód, stają się w jakimś sensie wyższą klasą, której nie przystoi negocjowanie. Z mojego skromnego doświadczenia napiszę, że znam osoby z arystokracji (włoskiej- pracowałem z takowymi), które negocjowały rzeczy które ja normalnie bym kupił (chodziło o pierdoły), a znam też osoby które doszły szybko do pieniędzy i lubią wydawać i szastać pieniędzmi nawet nie myśląc o rabatach, bo w ten sposób podkreślają swój status.
W tej mojej przydługiej wypowiedzi chodzi mi o to, żeby nie oceniać i nie wydawać sądów ex cathedra i nie szufladkować ludzi, co tu na forum często ma miejsce i wypowiadane jest z absolutnym znawstwem, jakby były jedyną prawdą.

Ja wiem o co Ci chodzi ale mój komentarz nawiązuje raczej do życzeniowych deklaracji niektórych przedstawicieli branży zegarkowej w naszym lokalnym grajdole którym woda sodowa uderzyła do głowy… i się im wydaje że klienci będą im dopłacać  żeby zamówili z katalogu zegarek na niewiadomokiedy…który być może dostaną jak będą grzeczni. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Aż zadzwoniłem do znajomej sprzedawczyni w Milano pytając czy klienci negocjują ceny. No więc negocjują, nawet obrzydliwie bogaci Arabowie, kupujący czasomierze po setki tysięcy euro. Negocjują też klienci Lamborghini czy Maserati.

 

Dobrze, że masz taką znajomą. Odnośnie wątku to jak to mawiają "najgorzej to jest właśnie jak się komuś coś wydaje". 😜 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No kolega trochę zapędził się ze swoimi wywodami w kozi róg :D Współczuję jego pacjentom, tfuuu klientom.

Kupując pomidory trzeba się targować, bo przecież jest tanio, ale kupując auto lub zegarek już nie, podobnie jak płacąc za usługę u lekarza, no bo przecież bogatym się należy. Całkiem jakbym słyszał naszych rządzących.

Edytowane przez tommly

..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.08.2022 o 19:49, mylof napisał(-a):

 

To tylko świadczy o tym, że zegarki nie są Twoją największą pasją. Zegarki to złom ? Ciekawe, to zrób sam taki mechanizm. A od kiedy biżuteria ma być tania ?

Ja wolałbym wydać na zegarek 250 000 zł, niż na nowy samochód. Oczywiście wiem, że tego nie zrozumiesz, ponieważ ceny biżuterii czy zegarków nigdy nie będą racjonalne.  Jednych jarają stałki ze światłem 1.2, a innych A. Lange&Sohne. Ja nie napiszę jednak, że  taki obiektyw to złom, albo że ten kto kupuję Leicę, ma w głowie poprzewracane, bo jak metalowa puszka może tle koszować.

A jeszcze jedno. Uważam, że na dobra luksusowe, w tym zegarki, nie powinno być żadnych rabatów. Salon Patka to nie targ z rybami. Albie kogoś stać albo nie. 

 

Bardzo słabo interpretujesz tekst pisany. Wiem że zegarki to biżuteria i racjonalności w nich nie ma. Ale chyba ty nie zrozumiesz że każdy ma swoje limity i różne rzeczy go bawią.
One nie są powiązane z dochodami, jeden wyda wszystko co ma i weźmie kredyt a inny by nie odczuł na koncie transakcji i powie "za drogie". Tego nie rozumiesz.

To że mam jakikolwiek zegarek mechaniczny oznacza że złapałem haczyk. To że mam zegarki za xx.xxxPLN oznacza że to niezdrowa pasja.

 

A co do taniej biżuterii, od kiedy ma być droga? Jak z zegarkiem, ślepe zapatrzenie w rolka i chwalenie "piękny" już na każdy model.

Ale jeśli dla ciebie pasja to koniecznie drogie produkty, to nie wiem czy to pasja. Lange są piękne i zdecydowanie wolałbym wydać chore pieniądze na Lange niż na suba który jest brzydki i tak nudny że chińczycy go podrabiają perfekcyjnie. Gdyby sub leżał na półce nawet za 1kPLN to wolałbym seiko które w tej cenie kupiłem. Bo bardziej mi się podoba,

Wracając do meritum, czyli rosnących cen. Ty już wydałeś wyrok że nie jestem pasjonatem, marny z ciebie detektyw. Jak nie masz limitów, to nie wiem czy jest czym się cieszyć. Dla mnie Omega już balansowała na krawędzi mojego limitu. Przekroczyła go. A ponieważ to jedyna marka do której miałem pewien sentyment, a jednocześnie miała ciekawe modele to kilka nabyłem.

Pojawiające się też głosy o wadach też to potęgują, za te pieniądze zegarek powinien być wykonany perfekcyjnie.

 

Z biżuterią też nie masz pojęcia, mnożenie ilości złota, kamieni powoduje tylko wzrost okazałości. Z całej kolekcji biżuterii mojej małżonki, najbardziej lubi naszyjnik który zaprojektowałem i zrobił go złotnik. Nie kosztowało to milionów. Ale uzyskałem to co chciałem, jednocześnie zawiera ważne dla nas symbole.

 

Negocjowanie ceny nie jest żebraniem. Akurat mój kolega był kierowcą bardzo majętnych ludzi, kupowali najdroższe samochody dostępne w Polsce. Negocjowali ceny ostro. Urwanie równowartości kawalerki w Warszawie było normą. Nie masz też chyba pojęcia o towarach luksusowych. Teraz na zegarki jest szał, ale jeszcze kilka lat temu w roleksie z progu dawali rabat. Sami proponowali.
Na damskie nadal sprawa otwarta, w Grecji trochę damskich roleksów leży na wystawach. Jak jeden żona przymierzała i się rozmyśliła to były podchody że "można o nim bardziej porozmawiać". Ale fatalnie leżał, więc tematu nie było. Patka też przymierzała, to nie była kwestia ceny. Nie wyglądał tak pięknie jak na zdjęciu, wyglądał na żywo wręcz słabo. Sam napis sprawy nie uratuje.


A to że piszesz że targowanie się jest domena krajową, nie masz znowu zielonego pojęcia o świecie. Miałem klientów Holendrów, tam dopiero jest targowanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na dwóch głównych wątkach (O i R) równocześnie pojawił się ten sam temat.

Czy to zwiastun jakiegoś nowego trendu?

Zobaczymy 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki nowy trend? Zwykła codzienność znana na Świecie od lat i to pod każdą szerokością geograficzną. 

 

P.S. Mało tego, w niektórych krajach jeśli nie negocjujesz ceny to w ten sposób okazujesz brak szacunku sprzedajacemu.

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, souls_hunter napisał(-a):

Jaki nowy trend? Zwykła codzienność znana na Świecie od lat i to pod każdą szerokością geograficzną. 

😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli podnoszą cenę, żeby podnieść utracony po Moonswatchu prestiż. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.