Nasze nowe nabytki vintage

[Perkoz1959 97]

26 minut temu, Paweł Bury. napisał(-a):

Nie chce martwić czy dokuczać ale on został po prostu odpicowany - jest mocno wypolerowany włącznie z deklem naklejki takie są do kupienia

 

Może i tak ale ... jak mógł być polerowany przy złoceniu ? Nic nie jest poprzecierane. Kanty i ostrości też są takie jak powinny być.

[mkl1 13353]

13 minut temu, Perkoz1959 napisał(-a):

 

Może i tak ale ... jak mógł być polerowany przy złoceniu ? Nic nie jest poprzecierane. Kanty i ostrości też są takie jak powinny być.

A te rysy na deklu, a te szczerby na kopercie??? przy złoceniu/po złoceniu???

Edited May 28 by mkl1

[kiniol 2418]

11 godzin temu, Perkoz1959 napisał(-a):

Dzisiejsza Giełda Staroci w Lublinie.
Takie cudeńko w stanie sklepowym mi się trafiło 😍 za baaardzo uczciwe pieniądze. Nawet ma jeszcze ori folię na deklu. 
Totalny leżak !!! Dodatkowo na nowiutkim pięknym pasku Hirsch Kent Artisan 🥰.
A jako że od nowości leżała sobie całkowicie nieużywana to teraz pójdzie do dobrego Uhrmachera na konserwację i jak ulał będzie do garnituru.

Niestety zegarek picowany przez cwaniaka ...

[eye_lip 17105]

21 godzin temu, Perkoz1959 napisał(-a):

 

Może i tak ale ... jak mógł być polerowany przy złoceniu ? Nic nie jest poprzecierane. Kanty i ostrości też są takie jak powinny być.

Normalnie, stare zegarki miały grube powłoki. 

[MichałS 821]

W dniu 29.03.2023 o 19:46, sergius napisał(-a):

 

Spektakularny! 

[Czolo 730]

2 godziny temu, eye_lip napisał(-a):

Normalnie, stare zegarki miały grube powłoki. 

Kurcze nawet jak 80 mikronów by mial, ale przecież te wgniotki mają więcej. Sądzicie że ktoś się w złocenie bawił i nie zniwelował by tych wgnieceń wczesniej? Folia to już przesada i dekiel pewnie szczotkowany, ale koperta wygląda ok. Nie widzę śladów wytarcia. 

Fakt dorzucenia nowego Hirsha i folii świadczy o odpicowaniu do sprzedaży, ale stan i tak jest bardzo dobry.

[eye_lip 17105]

Przecież bardzo często jak robisz wgniotke w zegarku który jest złocony galwanicznie to jest wgniotka i złocenie nadal jest i wynika to z charakterystyki uszkodzenia (czyli nie zadrapania a uderzenia). 

Edited May 29 by eye_lip

[Kacperek_77u 6380]

Albo robi się odprysk 🙃

[MichałS 821]

Gdzieś mój wątek, który wczoraj założyłem w tym dziale wyparował...

Tu kilka zdjęć rupieci znalezionych w szufladzie.

Niesprawne. Jeśli ktoś chce dać im drugie życie to proszę o kontakt.

 

[Hecke 2800]

Powrócił do żywych.

 

[borewicz07 97]

Piękny.

[Wasyl 734]

Ref 7651, copilot, modyfikowany cal 11(15 min/6 godz chronograf)

[polimerek 182]

ZARIA, mechanizm 13x15 mm.

 

Edited June 7 by polimerek

[marsalus95 255]

Jubileum 

[marsalus95 255]

W dniu 26.05.2023 o 12:46, cjareck napisał(-a):

Zegarek po moim stryju, od 1988 leżał na szafce. Wskazówki malowane, bo były straszliwie zardzewiałe. Koperta stalowa, mechanizm ponoć w świetnym stanie.

Nie jestem pewien czy były takie Milano, które miały stalową kopertę. 

[cjareck 1539]

30 minut temu, marsalus95 napisał(-a):

Nie jestem pewien czy były takie Milano, które miały stalową kopertę. 

Tak mi powiedział zegarmistrz. Nie wiem, nie badałem tematu.

[marsalus95 255]

30 minut temu, cjareck napisał(-a):

Tak mi powiedział zegarmistrz. Nie wiem, nie badałem tematu.

W każdym razie świetna pamiątka. 

[renqien 2584]

Ostatnio naszło mnie na zegarki z nieco odmiennym rodzajem werku. Najpierw dwie Omegi kamertonowe, teraz elektromechaniczny LIP Nautic-Ski. Zegarek, za którym oglądałem się już od dawna, ale zawsze albo cena zła, albo stan był zły, albo tory były złe… Tym razem znalazłem sztukę, która wszystkie aspekty miała zadowalające, więc wziąłem.

 

 

To ciekawy kawałek historii. Po pierwsze, mega zacna firma. Bardzo dużo ich rozwiązań było innowacyjnych. Mało kto wie, że to właśnie LIP jako pierwszy wprowadził fosforyzujące wskazówki i indeksy na tarczach. To także LIP miał pierwszy zegarek elektromechaniczny. Zastosowano w nim niby normalny układ zegarka mechanicznego, jednak koło balansowe zyskało napęd elektromagnetyczny. Mało tego. LIP poradził sobie również z iskrzeniem i upalaniem styków w napędzie koła balansowego stosując diodę (rozwiązanie proste i stosowane powszechnie w elektronice) tworząc tym samym pierwszy układ, który można nazwać elektronicznym. Nautic-Ski taki właśnie mechanizm posiada. Okazał się on bardzo korzystny dla zegarka nurkowego, eliminował potrzebę nakręcania, czyli rozszczelniania i zużywania uszczelek koronki. W dodatku eliminował sprężynę, która jak wiadomo, jest bardzo wrażliwa na zmianę temperatury i ciśnienia, co w zegarku nurkowym występuje częściej, niż w garniturowcu.

 

 

Nauti-Ski to zegarek jubileuszowy. Wypuszczony na stulecie firmy w 1967 roku, z myślą o igrzyskach olimpijskich w Grenoble odbywających się rok później. Bardzo fajny artykuł o tych zegarkach znajdziecie na stronie https://www.beyondthedial.com/post/collector-guide-lip-nautic-ski-watches-1967-1976/ Krótki, zwięzły i treściwie pokazujący, że te zegarki naprawdę są ciekawe.

[Czolo 730]

Pochwal się tymi kamertonami też. To również ciekawe mechanizmy.

 

Przy okazji dorzucę Omegę uratowana przez p.Norberta z Time Doctor. Poszukam jeszcze zdjęć sprzed renowacji. 

Edited June 9 by Czolo

[renqien 2584]

A proszę bardzo:

 

 

Upss, na lewym zasiadł jakiś paproch, sorry ale to cały czas noszone zegarki i nie są dopieszczone. Pracują w warsztacie, więc różne śmieci mogą się przyczepić  

[Czolo 730]

Oba piękne, ale ten z lewej to esencja Omegi, w moim przekonaniu. Śliczny stan. Poszukam takiego.

Niemal taki sam jak Twój po prawej, mam do renowacji. Mój na cal.1250 jest (tylko data) Brakuje mi tylko tarczy. 

[renqien 2584]

Tarczę mam taką jak w moim z lewej, ale nie oddam

Edited June 9 by renqien

[lamwoj 111]

A u mnie taki piegusek.

[Hecke 2800]

Takie nowe nabytki.

 

[Szpindlakfan 431]

Ciekawa kieszonka w ładnym stanie, z rzadkim wychwytem "rack lever" - kotwica za pośrednictwem wieńca zębatego współpracuje z małym trybem na osi balansu.