Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Marcin_LL

Copernicus Watch - nowa polska firma zegarkowa

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście zgodzę, się z tym co napisałeś. Ale w moim odczuciu Flagship = Longines, tak jak Submariner = Rolex :)

 

Po prostu to już było :)

 

A może wesprzeć Panów z Copernicusa jakimiś pomysłami ? O ile sobie tego zażyczą :(

 

Burza mózgów, a potem ankietka ?

Edytowane przez SIRLUKE1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysłami zawsze można rzucać. Tego nikt nikomu nie zabroni :)

A czy ankieta pomoże, to już nie nasza broszka, tylko Panów producentów... Nie jest Ci to zegarek forumowy, żeby szaleć z demokracją :( jeno projekt komercyjny.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o nowym (projekcie) modelu Triple http://copernicus-watch.pl/collections/flagship-collection/triple/

Imo nawet ciekawy i alternatywa dla regulatora jak ktoś nie preferuje tego typu rozwiązania.

Dla mnie to mogła by zostać stara nazwa, Flagship za bardzo kojarzy mi się z Longinem.

A ogólnie to coś długo te modele są w przygotowaniu :(


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc cały zegarkowy świat nie odróżnia okrętu podwodnego od płetwonurka :( Submariner był dobrą nazwą, podwodniak czyli marynarz na okręcie podwodnym. Flagship to okręt flagowy, podczas II WW takimi okrętami były pancerniki, ewentualnie lotniskowce. Ani jednego ani drugiego nie było w polskiej marynarce a ta kolekcja jest inspirowana polskim op. Nie wiem czy op był kiedykolwiek w jakiejś marynarce okrętem flagowym, na pewno nie w Polsce. Op były wołami roboczymi II wojny światowej, zwłaszcza w kriegsmarine, u nas były oddelegowane z resztą "floty" do GB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc cały zegarkowy świat nie odróżnia okrętu podwodnego od płetwonurka :(

Exactly. Tzn sensu stricto świat odróżnia słowa, ale w kontekście zegarkowym możesz to nawet traktować jako wyrażenie idiomatyczne. Nastąpiła unifikacja nazwa->design, design->nazwa.

Łopatologicznie, jeżeli jakaś firma, dajmy na to Orient, zrobi zegarek bardzo podobny do Rolexa, to wszyscy niemal automatycznie nadają mu pseudo "Orient Submariner". Pomimo że firma Orient ani sama takiej nazwy nie nadawała, ani nie chciała żeby inni taką nazwę nadawali.

W przypadku nazwy Flagship nie ma takiej mentalnej konotacji, dlatego pisałem że jest bardziej neutralna, czy też "nie wrosła w historię", nie jest automatycznie kojarzona z designem.

Łopatologicznie, jeśli rzeczona firma Orient zrobiłaby garniturowego klasyka podobnego do Longinesa, to nie oznacza że wszyscy automatycznie zaczną go nazywać "Orient Flagship", bo to nie jest mentalny synonim takiego garniturowca..

Dlatego w związku z powyższym, nadawanie nazwy "Submariner" zegarkowi, który konstrukcyjnie i designersko całkowicie odbiega od Rolexa, jest w pewnym sensie strzelaniem sobie w kolano. Owszem, pod względem prawnym, nie jest to żadna nazwa zastrzeżona, i każdy tak może sobie nazwać zegarek, ale przy takiej okazji nikt nie uniknie porównań do Rolexa... a dlaczego taki, a nie siaki? a dlaczego brak wodoszczelności? a dlaczego to i tamto?... A na co komu taki kij w mrowisko? Rolex to Rolex, a to ma być zegarek z zupełnie innej bajki.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten trójwskazówkowiec bardzo fajny :)

 

Ale monowskazówkowiec wymiata :) Jak manometr, to manometr :(

Edytowane przez SIRLUKE1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już zaczęliśmy temat... Ja też uważam, że zmiana nie najszczęśliwsza i dla mnie rzecz jasna z racji zainteresowań vintage,ale pewnie też dla wielu, Flagship=tylko Longines.

Moze nie trzeba było zmieniać poprzedniej nazwy aż tak bardzo, żeby z jednej strony odsunąć się od Rolexa, a z drugiej zachowac konotacje z okrętami podwodnymi. Np. odrzucić tylko jedną literkę, z angielska SUBMARINE albo pójść w stronę innych języków: fr. SOUS-MARIN (Orzeł był budowany w Holandii, ale Wilk, Ryś i Żbik we Francji)czy holenderski ONDERZEEëR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy op był kiedykolwiek w jakiejś marynarce okrętem flagowym, na pewno nie w Polsce.

17 lipca 1939 roku ORP "Orzeł" został okrętem flagowym dowódcy dywizjonu. [za Wikipedią - przebieg służby]

:(

.

Edytowane przez Taktic

Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarki nie posiadają żadnych cech divera, są tak różne od Rolka że przez myśl mi nawet nie przeszło skojarzenie z Submarinerem Rolexa, natomiast Flagship już przywodzi na myśl Longinesa, może ze względu na zastosowanie - czyli zegarek codzienny bardziej do koszuli niż na plaże. Dlatego uważam że poprzednia nazwa była lepsza, jasno oznaczała podwodniaka (w sensie członka załogi okrętu, ale nie nurka, a wodoszczelność rozwiewała wątpliwości). Zresztą to i tak jak rozumiem nazwa całej linii/kolekcji, w potocznym określaniu modelu w użyciu będzie raczej nazwa: Mono, Regulator, Triple itp.


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 lipca 1939 roku ORP "Orzeł" został okrętem flagowym dowódcy dywizjonu. [za Wikipedią - przebieg służby]

:(

.

No faktycznie jest taki wpis, mój błąd. Dzięki, zgłębiłem temat troszkę dzięki Tobie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może i ja się wtrącę z komentarzem :-). Faktycznie mieliśmy dylemat z tą nazwą i wiele dyskusji za sobą. Znaczeniowo najbliższy byłby Submariner, w znaczeniu "zegarek dla marynarza okrętu podwodnego" i wtedy wszystko pasuje. Ale niestety, po pierwsze ta nazwa jest niezwykle silnie zrośnięta z Rolexem, jak chyba żadna inna (no, może "Portugalczyk"), a po drugie było jednak wiele opinii, że co to za Submariner z taka małą wodoszczelnością itp. Niestety, nie wszyscy odróżniają ideę "zegarka dla marynarza" z "zegarkiem do nurkowania". Jak na okręcie podwodnym pojawia się woda, to załodze nie wiem jak bardzo wodoszczelne przestają być potrzebne... nie chcieliśmy walczyć z wiatrakami.

 

Nazwa Flagship jest marynistyczna, oczywiście jest Longines, ale jednak naszym zdaniem ta nazwa jest względnie neutralna, nie tak silnego skojarzenia. Tactic słusznie to odczytał. Poza tym, Longines ma zegarki garniturowe, nasz jest jednak mocno casualowy.

 

Polska nazwa "Podwodniak" jest nie do wymówienia, choć znaczeniowo poprawna, pójście w stronę języków innych niż angielski, który jest jednak najbardziej międzynarodowy, tez odrzuciliśmy.

 

Został więc Flagship i tego będziemy bronili :-).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnośnie Copernicusa:

wczoraj widziałem na żywo, oglądałem, dotykałem, zmacałem ;) i zegarek naprawdę sympatyczny. Dodatkowo biorąc pod uwagę jego stworzenie custom'owe jestem pełen podziwu. Kupić raczej nie kupię, ale naprawdę zegarek prezentuje się świetnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnośnie Copernicusa:

wczoraj widziałem na żywo, oglądałem, dotykałem, zmacałem ;) i zegarek naprawdę sympatyczny. Dodatkowo biorąc pod uwagę jego stworzenie custom'owe jestem pełen podziwu. Kupić raczej nie kupię, ale naprawdę zegarek prezentuje się świetnie :)

 

ja się chętnie wybiorę na oględziny,mieszkam jakieś 1000M od warszawskiej siedziby :D może się uda.. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

panowie..flagship to moze byc przydomek,a nie nazwa zegarka:)

 

mimo ze troche głupie te anglojezyczne nazwy w polskim pomysle - ale submariner był najlepszy

a nazwa "Podwodniak" obłedna

 

dla kogo była ciezka do wypowiedzenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a nazwa "Podwodniak" obłedna

 

dla kogo była ciezka do wypowiedzenia?

 

no wlasnie. W koncu to nie zaden Brzęczyszczykiewicz.

 

Podwodniak brzmi bardzo poprawnie.

 

I ladnie sie przeklada na "duikboot" :rolleyes:


Dark Side is a pathway to many abilities, sometimes considered unnatural...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny projekt, szczególnie ciekawe tarcze, natomiast jeśli już tak sie odwołujecie do Polskości to nazewnictwo nie bardzo, zamiast SUBMARINER lepiej MARYNARZ albo PODWODNIAK, ewentualnie jeśli tarcza nawiązuje do zegarów z łodzi podwodnych to może nazwa właśnie jednej z polskich łodzi podwodnych z okresu II w. św. Kolejna sprawa to wykończenie kopert Submarinerów, na renderach wyglądają jakby były pokryte PVD, jesli tak jest w istocie to wg mnie kłoci się to z charakterem tarcz zegarków tej linii, tzn taka koperta będzie wyglądała nazbyt nowoczesnie w zestawieniu z tarczą. No i ostatnia uwaga, w tej cenie zegarka pasek cielęcy to zbytnia oszczędnosc, powinien byc krokodyl (aligator jednak jest sporo droższy) lub ciekawa jaszczurka, chociaż Submariner fajnie by też wyglądał ze słoniem albo płaszczką.

Pamiętam jak to userzy tego forum wieszali psy na Polporze za to że ośmielają się proponowac Klientom zegarki w mniej więcej takich cenach jak teraz Wy, myslę że Wasze pojawienie sie stawia Polporę w innym świetle, jakby lepszym......

W pełni popieram Kolegę WATCH LUX, jeżeli Polski zegarek, to niech też ma Polską nazwę np. "BAŁTYK", i polskie i nawiązujące do wodniaków. Można również zmienić napis na dole tarczy i zamiast " Made in Poland ", napisać po prostu " POLSKA " tak jak to jest w niektórych Szwajcarskich zegarkach, gdzie napis " SWISS" mówi wszystko o kraju produkcji zegarka. Co do informacji dotyczących rodzaju napędu zegarka, również można by przyjąć polskie nazewnictwo np. AUTOMAT, zamiast AUTOMATIC...Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

właśnie odwiedziłem stronę Copernicusa- dla mnie zegarek Flagship Triple( w przygotowaniu)jest kwintesencją dobrego smaku, minimalizmu i wszystkiego co może mi się podobać w zegarku tak, że jest świetny, projekt polski co jest też dla mnie argumentem +. A mechanizm niezawodny .....................i czego chcieć więcej. Oczywiste jest też to , że nie wszyscy go będą mieć, ale ja tak , pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

Witam,

właśnie odwiedziłem stronę Copernicusa- dla mnie zegarek Flagship Triple( w przygotowaniu)jest kwintesencją dobrego smaku, minimalizmu i wszystkiego..i czego chcieć więcej.."

 

tych Polskich nazw...panowie,nie róbcie z tego z nim - prosze :) to jakies kompleksy?? czy zamierzacie wypłynac z nim na swiat??

bo z przodu dumne MADE IN POLAND a z tyłu beznadziejny polski jezyk 'szkło szafirowe'

 

emigranci robia wstyd poza granicami,a wy dokładacie jeszcze jakies kompleksy

 

zróbcie ankiete na stronie - niech populacja zatwierdzi albo przekresli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a z tyłu beznadziejny polski jezyk 'szkło szafirowe'

 

 

 

odnoszę wrażenie że Ty masz jakieś kompleksy, skoro uważasz język polski jako "beznadziejny".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

nie zrozumiałes mnie...własnie podobaja mi sie polskie nazwy.uwazam ze angielskojezyczne sa obciachowe,cofnij sie strone

 

chyba sie zgodzisz???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnoszę wrażenie że Ty masz jakieś kompleksy, skoro uważasz język polski jako "beznadziejny".

 

Też tak myślałem. Ale chyba chodzi o coś innego, mianowicie, że sam napis w języku polskim wygląda beznadziejnie, a nie że język polski jest beznadziejny.

 

 

Jeśli tak, to mamy do czynienia z nieumiejętnym sformułowaniem zdania w języku polskim.

 

Jeśli natomiast kolega uważa język polski za beznadziejny, to dziwię się że go nadal używa.

 

 

------------

 

 

W międzyczasie kolega napisał, że podobają mu się nazwy w języku polskim. To ja już nic nie rozumiem. Post o beznadziejności języka polskiego raczej nie pozostawiał złudzeń co do przekonań piszącego.

Edytowane przez whb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie kolega napisał, że podobają mu się nazwy w języku polskim. To ja już nic nie rozumiem. Post o beznadziejności języka polskiego raczej nie pozostawiał złudzeń co do przekonań piszącego.

To chyba miało być w formie ironicznej... że na zegarku wszystko po polsku, a nazwa kolekcji po angielsku..

 

Ale z drugiej strony puryści mogliby się też przyczepić dlaczego Copernicus, a nie Kopernik :(

No przecież to pierwsze to po łacinie!

No to może nazwa kolekcji też po łacinie :unsure:

 

Copernicus - Praetoria Nave

 

Ave Forum Polonica Horologium :D

.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No przecież to pierwsze to po łacinie!

No to może nazwa kolekcji też po łacinie :unsure:

 

Copernicus - Praetoria Nave

 

 

Całkiem fajnie :(


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajnie :(

albo...

Copernicus - Sub Aqua Nautae

lub krótko

Copernicus - Nautae

 

 

 

To by była dopiero spójność, bo pierwsza kolekcja ATLAS, to właściwie też łacina :unsure:

.

Edytowane przez Taktic

Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

tak panowie...jezeli to ma byc nasz zegarek to po co angielskie nazwy?? nie razi was to??

-dziwne ze nie zrozumieliscie mnie - strone wczesniej sie wyrazilem jasniej a ten post jest jakby dalsza czescia tej wypowiedzi

 

ale fakt,z gramatyki piątek nie mialem

 

edit: kiedys na forum padł pomysł odnosnie wskazówki sekundowej ,by w tym "C" umieścić mini kule ziemską :unsure:

 

ja jestem za PODWODNIAK

Edytowane przez mrovka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.