Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
carlito1

Klub Miłośników Zegarków Longines

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.08.2020 o 21:07, PistolPete napisał:

 

 

Piękne zdjęcie, czyli jak zawsze.

 

W dniu 13.08.2020 o 22:16, Lincoln Six Echo napisał:

Foty bywają bardzo różne i mogą być bardzo ważne... ;) Z pewnej grupy na FB - koleś pochwalił się nowym zegarkiem - "Spiritem". No i fajnie, ale te foty... Niby wszystko gra, ale... Nie wiem, czy by mnie zachęciły do zainteresowanie się modelem... ;)

 

 

Hmmm... Faktycznie, te maskownice takie trochę zbyt długie. Najlepiej będzie samemu przymierzyć. 

 

W dniu 16.08.2020 o 07:51, Markiz1974 napisał:

Witam serdecznie. 

Gorąca prośba do miłośników marki Longines, ktoś potrafi rozpoznać kaliber mechanizmu? 

Centralna sekunda, myślę że przełom lat 40 i 50tych. 

Z góry dzięki za pomoc. 

 

 

Wydaje mi się, że to Longines 23ZN: http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&2&2uswk&Longines_23ZN

 

W dniu 16.08.2020 o 18:20, Lincoln Six Echo napisał:

 

@eye_lip Może Ty coś wiesz?  :)

 

U mnie dzisiaj nurek polno-wiejski. ;)

 

 

 

Bardzo fajne zdjęcie, bez tych zimnych filtrów ;) 

 

W dniu 9.08.2020 o 09:31, rads napisał:

Go flight! 😎

 

 

Piękna sesja, raz jeszcze gratuluję topowego nabytku.

 

W dniu 14.08.2020 o 13:45, Hefajsto napisał:

 

Dzięki, trochę się staram ;) 

A wracając do datowników..

Czarne na czarnym...i białe na czarnym

Czy flagship wygląda lepiej? Wygląda rewelacyjnie ale czy lepiej od Conquesta?? IMO gdyby miał białe tło daty byłby łudząco podobny do Conquesta a tak... jest wciąż szansa, że go kupie :D 

Chociaż może jasny Conquest w rozmiaże 35

 

 

Jak wiesz, jasny Conquest 35 to mój ideał ;) Czyli najpierw ten, a dla równowagi do tego czarny Flagship z paskiem od @eye_lip, który pozwoli pozbyć się mankamentu niedopasowania przy uszach. Ale w kręgu Conquest 35 i Flagship nie ma właściwie złych wyborów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje za pomoc w weryfikacji mechanizmu, ma troche inna przesowke regulacji z taką jakby ramką ale reszta pasuje do 23ZN.

Pozdrawiam milosnikow marki :)) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Edmund Exley - no w końcu Kolega się odnalazł 😄 Bez Ciebie warstwa merytoryczna Klubu jest wyraźnie uboższa 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, rads napisał:

@Edmund Exley - no w końcu Kolega się odnalazł 😄 Bez Ciebie warstwa merytoryczna Klubu jest wyraźnie uboższa 😉

 

Właśnie... "Warstwa merytoryczna"... ;)  Oto screen fragmentów dzisiejszej rozmowy na jednej z grup na FB na temat modelu Flagship Heritage i współczesnego Longines. Panowie, a Waszym zdanie: obecny Flagship to złom, podobnie, jak cała reszta współczesnego Longines i liczy się tylko to, co kiedyś..? ;) - let's get ready to rumble!   ;)

 

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lincoln Six Echo Powtorze juz to, co mowilem kiedys: opinie sa jak dziury w d*pie - kazdy ma wlasna, ten punkt z reguly umyka internetowym wojakom.

Dla mnie mnostwo osob probuje sie ustawic w pozycji znawcy i eksperta i wypisuje takie farmazony, dewaluujac wszystko, z czym im nie po drodze.

W moim mniemaniu Longines ma swietna passe jesli idzie o nowosci i w umiejetny sposob czerpie inspiracje z przeszlosci dopasowujac ja do czasow wspolczesnych.

A kazdy, kto pieje nad in house'ami za przeproszeniem sie skitra w portki jak przy kolekcji kilku zegarkow dobije do punktu, w ktorym bedzie musial je serwisowac.

Longines bazuje na ETA, to prawda, ale ma czesc mechanizmow zmodyfikowanych specjalnie dla nich i uzywanych tylko w zegarkach ich marki.

 

A na Powermatica sporo osob pluje - ja mam, nic sie nie dzieje, super dokladnie chodzi, nie mam z nim najmniejszych problemow i zadnych obiekcji co do tego mechanizmu.

Wszyscy marudza, ze stagnacja, ze ETA 2824-2 to konstrukcja sprzed lat i wszyscy tylko tluka do bolu a jak ETA wypuscila wreszcie cos nowego, moim zdaniem bardzo ciekawego, to psy wieszaja.

Ludzie zdecydujcie sie czego chcecie chcialoby sie rzec :D

 

A co do zarzutu o pozycjonowanie cenowe - ja sie ciesze, ze sa marki ktore daja relatywnie sporo w calkiem rozsadnych pieniadzach, na temat korony i ich polityki swoje zdanie mam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując: 

 

A. Nowy Longines to szmelc, nic nie warte podróbki prawdziwego Longinesa, ETA Powermatic wstyd hańba i srom, kompletna taniocha po 1000 Euro, niżej upaść sie nie da.

 

B. Nowy Longines to coś wspaniałego, niesamowite zegarki, cudo mechanizmy, nie to co vintage gdzie majątek za serwis, wizualnie i estetycznie biją szmelcowaty vintage na głowę.

 

Wiecie co, to ja wolę naszą merytorykę pełnoletnich forumowiczów, okraszoną pięknymi zdjęciami zegarków bez względu na ich stan i wiek 😄

 

Edytowane przez rads

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, cordi7 napisał:

A co do zarzutu o pozycjonowanie cenowe - ja sie ciesze, ze sa marki ktore daja relatywnie sporo w calkiem rozsadnych pieniadzach, na temat korony i ich polityki swoje zdanie mam.

 

Zgadzam się. Mamy się smucić i martwić, że świetny zegarek Longines'a można kupić u jubilera bez kolejki? Gdyby kosztował pięć razy więcej niż obecnie, to czy byłby lepszy tylko z tego powodu?

To jak narzekać na Porsche, że nie zostało Bugatti Veyronem.

Zresztą dla 99% populacji (nie tylko Polski) obecny pułap cenowy Longines'a to i tak już sfera prawdziwego luksusu w zestawieniu z funkcjonalnym Casio albo "luksusowym inaczej" Armanim czy Dieslem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytając tych ludzi z grupy Fb odnoszę wrażenie,  że ostatnimy czasy  panuje moda na "nie znam się,  to się wypowiem" . Przeważnie głos zabierają te osoby , które Longinesa widziały w sklepie na wystawie.  Każdy ma oczywiście prawo do własnej opinii , ale zarzucanie,  że  kiedyś było lepiej , a teraz robią masowy syf jest co najmniej małostkowy.  Moim zdaniem Longines to obecnie idealny stosunek jakości do ceny , a nawet więcej.  

 

P.S 

Wrzućmy nasze opinie na tę grupę  i czekajmy na masowe  morderstwa  po obu stronach 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, rads napisał:

Wiecie co, to ja wolę naszą merytorykę pełnoletnich forumowiczów, okraszoną pięknymi zdjęciami zegarków bez względu na ich stan i wiek 😄

 

Amen!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie sie Longinesy podobają, mechanizmy niczego sobie, czego chcieć więcej.

Cenowo dla mnie trochę wysokie progi ale Conquesta i tak kiedyś mam nadzieje sobie kupię, a jak nie, to będę podziwiał zdjęcia na forum.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może mnie coś ominęło ale nie kojarzę żadnego Longinesa z powermatikiem (do którego nie mam zresztą żadnych zastrzeżeń). 


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eye_lip , koledze cordi7 chyba chodzilo o Powermatica jako mechanizm,  a nie jako implementowany do Longinesa,  ja tak to odebrałem.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale ja się odnosiłem to screena z FB, bo tam była taka sugestia, chyba że niedokładnie odczytałem. 


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eye_lip , tam forumowicz dal przykład na zasadzie "co by było gdyby" , odniósł się do Rolexa na Powermaticu , i w tej jego fantazji Powermatic dał jako przykład mechanizmu , który Rolexowi nie przystoi . Osobiście sam oglądałem Tissota na tym mechaniźmie i przyznam,  że bardzo mnie zaciekawił.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie to szczeście, że moge mieć w d*pie opinie ludzi z fb i kupić nie to co uważają za dobre, tylko to, co mi się podoba  lub na co mam ochote.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z "dialogowiczów" z tego screena to ja. :D

 

Zaczęło się od tego, że jeden koleżka chciał sprzedać Heritage Flagshipa i zapytał, za ile można go szybko puścić, żeby łatwo zszedł. W pewnym momencie włączyłem się ja i napisałem:

 

"Obejrzyj ten zegarek dokładnie jeszcze raz, poczytaj o jego historii, sprawdź, na co Ci wystarczą te ewentualnie uzyskane 3k, a potem jeszcze raz się zastanów, czy aby na pewno warto go sprzedawać. No, chyba, że potrzebujesz na jedzenie, leczenie, etc. "

 

Odpowiedź mojego rozmówcy pojawia się jako pierwszy fragment screena. Jedna z moich kolejnych odpowiedzi (na screenie niewidoczna w całości) wyglądała dokładnie tak:

 

"Lubię styl "vintage" jednak zegarki naprawdę "vintage" niekoniecznie - egzemplarze sprzed kilkudziesięciu lat wizualnie i estetycznie zazwyczaj prezentują się na tle nowych Longines po prostu fatalnie. Kaliber oparty na ETA zupełnie mi nie przeszkadza - zwłaszcza, jeżeli kryje się pod pięknie zdobionym deklem. Rozumiem, naturalnie, że dla kogoś liczy się bardziej coś innego - np. wspomniany in-house. Być może jestem odosobniony w swojej opinii (cóż, to ostatecznie mój gust ;)), ale ja wolę zdecydowanie właśnie współczesne oblicze Longines i za to właśnie lubię różne ich "reedycje", że dorzucają ten pierwiastek współczesności do historycznych pierwowzorów. Lubię ten miks, bo - jak wspomniałem - prawdziwie stare zegarki to nie moja bajka, natomiast miks historii z nowoczesnością - jak najbardziej."

 

To nie znaczy, że ja "gardzę vintage" albo mam ślepo entuzjastyczny stosunek do nowych modeli. Nic z tych rzeczy. Po prostu nie przepadam za starymi zegarkami, na których czas już odcisnął BARDZO wyraźnie widoczne piętno. Tak już mam. ;)

 

Moja ostatnia wypowiedź w tym dialogu wyglądała w całości tak:

 

"Longines z lat 50-tych kupiony za 3k złotych to nieco relatywny "prestiż" - podobnie, jak Rolex za 10k euro - zostawmy więc "prestiż", bo to mocno względne pojęcie. ;) To, że Longines jest pozycjonowany obecnie niżej niż w latach 30-50-tych ubiegłego wieku wynika z polityki marketingowej obecnego właściciela, który - jak wiadomo - od dłuższego czasu już steruje rynkiem wg swojej własnej strategii. W dużej mierze elementem tej strategii jest walka o pozycję Omegi w kontekście Rolexa właśnie. Odbywa się to, w pewnym sensie, "kosztem" pozycjonowania Longinesa. Ale czy zegarki Longines są przez to gorsze? Nie wydaje mi się. Blisko 100 lat temu zresztą, Longines również miał modele droższe i tańsze. "Sukces" to pojęcie względne - Swatch Group zapewne nie jest specjalnie zmartwiona obecną pozycją rynkową marki Longines (abstrahując, oczywiście, od spadków wywołanych pandemią). Rolex również sprzedaje masową produkcję i odnosi masowe sukcesy komercyjne. Stanowi w odbiorze masowym synonim finansowego sukcesu. Dla posiadaczy własnych wysp i zegarków za milion euro pewnie już mniej. I co z tego..? "    :)

4 godziny temu, rads napisał:

Czyli podsumowując: 

 

A. Nowy Longines to szmelc, nic nie warte podróbki prawdziwego Longinesa, ETA Powermatic wstyd hańba i srom, kompletna taniocha po 1000 Euro, niżej upaść sie nie da.

 

B. Nowy Longines to coś wspaniałego, niesamowite zegarki, cudo mechanizmy, nie to co vintage gdzie majątek za serwis, wizualnie i estetycznie biją szmelcowaty vintage na głowę.

 

Wiecie co, to ja wolę naszą merytorykę pełnoletnich forumowiczów, okraszoną pięknymi zdjęciami zegarków bez względu na ich stan i wiek 😄

 

 

"B" w tym zestawieniu to chyba ja. Jeśli tak, to niewłaściwe odczytałeś to, co chciałem przekazać. Może jaśniej będzie teraz, kiedy wkleiłem swoje wypowiedzi w całości. A,  jestem pełnoletni od dość dawna, chociaż moja eks do ostatniej chwili zarzucała mi, że jestem "dzieciakiem", a córka wciąż mi mówi, że wyglądam na co najmniej 10 lat mniej niż mam. :D  ;)

4 godziny temu, Perpetuum Mobile napisał:

Zresztą dla 99% populacji (nie tylko Polski) obecny pułap cenowy Longines'a to i tak już sfera prawdziwego luksusu w zestawieniu z funkcjonalnym Casio albo "luksusowym inaczej" Armanim czy Dieslem.

 

Bez dwóch zdań. :)

Godzinę temu, Hefajsto napisał:

Jakie to szczeście, że moge mieć w d*pie opinie ludzi z fb i kupić nie to co uważają za dobre, tylko to, co mi się podoba  lub na co mam ochote.  

 

Możesz mieć w d*pie opinie ludzi skądkolwiek. ;)  Tylko... nie jestem pewien, czy jest taki "gatunek", jak "ludzie z FB". Teraz konto albo nawet i konta (np. ja mam kilka: prywatne i trzy firmowe dedykowane różnym działalnościom, które prowadzę) na FB to coś tak zwyczajnego, jak posiadanie komórki. :)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej kilka punktów podsumowania:

1. Longines to nie tylko historia ale jakość i prestiż.

2. Brand rozmienił się dzisiaj na drobne, oprócz świetnych klasycznych modeli, linii heritage, produkuje również tańsze, kwarcowe produkty.

3. Głównym rynkiem Longines jest Azja a numer 1 Chiny. To jest jeden z mocniejszych wyborów jeśli Azjatę nie stać na Rolexa. Longines jest odbierany w Azji jako marka luksusowa. Ten rynek dla SWATCH to maszynka do robienia pieniędzy, prawdopodobnie jeden z liderów rentowności.

4. Longines podejmuje kontrowersyjne decyzje , potrafi w piękną złotą kopertę wstawić zwyczajny kwarc.


Niezależny i ceniony EXPERT.

Kreator trendów. WIZJONER.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lincoln Six Echo , to co wkleiłeś za drugim razem nadało merytoryki całej wypowiedzi . Pierwsza wklejka sugerowała wypowiedzi użytkowników na zasadzie  "moje zdanie jest mojsze niż Twoje", akurat w drugiej wklejce Twoje wypowiedzi wprowadziły odpowiednią merytorykę i wiedzę,  bo próbowałeś zwrócić uwagę tego człowieka na wazne szczegóły,  decydujące o jakości mechanizmu / zegarka .  Nie dziwię się Hefajsto , ze tak zareagował,  bo moja pierwsza myśl byla identyczna 🙂  Natomiast miło,  że próbujesz ludziom wyjaśniać na co należy zwracać uwagę.  Kiedyś też nie miałem o tym pojęcia,  dopóki ktoś mi tego w prosty sposób nie wytłumaczył na przykładzie  unitasa . Może inni też połkną bakcyla 😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omega też wkłada mechanizmy kwarcowe w złote koperty. I coś z tego wynika?


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Lotus napisał:

Poniżej kilka punktów podsumowania:

1. Longines to nie tylko historia ale jakość i prestiż.

2. Brand rozmienił się dzisiaj na drobne, oprócz świetnych klasycznych modeli, linii heritage, produkuje również tańsze, kwarcowe produkty.

3. Głównym rynkiem Longines jest Azja a numer 1 Chiny. To jest jeden z mocniejszych wyborów jeśli Azjatę nie stać na Rolexa. Longines jest odbierany w Azji jako marka luksusowa. Ten rynek dla SWATCH to maszynka do robienia pieniędzy, prawdopodobnie jeden z liderów rentowności.

4. Longines podejmuje kontrowersyjne decyzje , potrafi w piękną złotą kopertę wstawić zwyczajny kwarc.

 

Ja mysle, ze polityka mam segment, ktory zarabia na chleb i segment, ktory zarabia na maselko to nie jest zle podejscie do tematu.

A do tego Longines od czasu do czasu wypuszcza fajny model, przy ktorym sobie pod nosem powiesz 'kurcze, no ladny skubaniec jest'.

Co do kwarcow to warto pamietac, ze obok zwyklych tanich mechanizmow maja tez VHP, ktory to ustanawia standardy dla szwajcarskich kwarcow.

Ze mogliby ten mechanizm wrzucic w ciut ciensza koperte i bym sie nie obrazil - ale ja jestem jeden i moge byc glosem mniejszosci.

Warto tez pamietac, ze mnostwo ludzi chce miec znaczek i prestiz a zegarek ma wskazywac czas i byc bezobslugowy - i takich klientow bedzie raczej wiekszosc.

Zegarkowe swiry jak to forum to pasjonaci ale dla statystycznego Kowalskiego czy jego zegarek ma METAS czy to najpodlejszy kwarc nie ma najmniejszego znaczenia.

 

Pelna zgoda ze stwierdzeniem, ktore padlo wczesniej ze Swatch Group pcha Omege w rejony Rolexa (ktore sie ciagle przesuwaja jesli patrzec na ceny :D).

W zwiazku z tym nie bedzie robil sobie wewnetrznej konkurencji i Longines z automatu stoi nizej - z czego ja sie ciesze, bo mam w czym wybierac. Od reki.

 

 

Edytowane przez cordi7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, ArtiP napisał:

Lincoln Six Echo , to co wkleiłeś za drugim razem nadało merytoryki całej wypowiedzi . Pierwsza wklejka sugerowała wypowiedzi użytkowników na zasadzie  "moje zdanie jest mojsze niż Twoje", akurat w drugiej wklejce Twoje wypowiedzi wprowadziły odpowiednią merytorykę i wiedzę,  bo próbowałeś zwrócić uwagę tego człowieka na wazne szczegóły,  decydujące o jakości mechanizmu / zegarka .  Nie dziwię się Hefajsto , ze tak zareagował,

 

Sorry za pierwszy "skrót", ale nie chciało mi się, szczerze mówiąc, dopasowywać rozmiaru screena do wklejki, więc nie rozwinąłem moich wypowiedzi do pełnego kształtu. Jeżeli Was (niechcący!) zmyliłem wprowadzając "dziwny klimat", to przepraszam. :)

 

29 minut temu, mario1971 napisał:

Omega też wkłada mechanizmy kwarcowe w złote koperty. I coś z tego wynika?

 

No, zdecydowanie! Można dzięki temu zakupić kwarcową Omegę w złotej kopercie. :D;) 

40 minut temu, Lotus napisał:

Poniżej kilka punktów podsumowania:

1. Longines to nie tylko historia ale jakość i prestiż.

2. Brand rozmienił się dzisiaj na drobne, oprócz świetnych klasycznych modeli, linii heritage, produkuje również tańsze, kwarcowe produkty.

3. Głównym rynkiem Longines jest Azja a numer 1 Chiny. To jest jeden z mocniejszych wyborów jeśli Azjatę nie stać na Rolexa. Longines jest odbierany w Azji jako marka luksusowa. Ten rynek dla SWATCH to maszynka do robienia pieniędzy, prawdopodobnie jeden z liderów rentowności.

4. Longines podejmuje kontrowersyjne decyzje , potrafi w piękną złotą kopertę wstawić zwyczajny kwarc.

 

Z tym, że "brand rozmienił się na drobne", pozwolę sobie się nie zgodzić. Rozwinięcie oferty w taki sposób, żeby marka była dostępna dla szerszego odbiorcy nie jest, w mojej opinii, wadą, ale zaletą. Cóż, może tak uważam z tego powodu, że nie mam kilku milionów oszczędności. ;)

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.