Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
carlito1

Klub Miłośników Zegarków Longines

Rekomendowane odpowiedzi

Niniejszym mam przyjemność zaprezentować wspólny projekt Filipa i tego oto niegodnego osobnika pod postacią mojej skromnej osoby 😄 (jeśli Filip przypadkiem czyta, to wyobrażam sobie, jak na widok słowa "wspólny" w tym zdaniu zanosi się serdecznym, pełnym politowania śmiechem 😂 ). Oczywiście, ma się rozumieć, w kwestii szeroko pojętej realizacji nie przyłożyłem do tego przedsięwzięcia ani jednej ręki, ale co tam, i tak pękam z dumy 😎 

 

Efektem są dwa bliźniacze, niezwykle cienkie garniturowe paski, na pozór bardzo skromne i nie odciągające uwagi od samego zegarka, lecz w rzeczywistości pełne dyskretnych detali, zauważalnych jedynie z bliska przez prawdziwego konesera zegarkowego vintydżu. 

 

Godziny spędzone na gapieniu się na stare reklamy Longinesa z lat 1940 - 1960 zaowocowały ideą stworzenia paska jak najwierniej oddającego ducha tamtych lat, który jednocześnie nie byłby kopią 1:1 żadnego konkretnego modelu. Miałem w głowie zarys takiego projektu, ale parę telefonów i maili wymienionych z Filipem uświadomiło mi, jak mało jeszcze wiem w tym temacie. Nie miałem na przykład pojęcia, że w tamtej epoce "standardowym" materiałem na paski była świńska skóra, która ma charakterystyczną dla siebie fakturę, widoczną na starych fotografiach i grafikach. Zamiast tego zdecydowaliśmy się jednak na bardziej "współczesne" materiały, a mianowicie na super-elegancką czarną kozę i charakterne brązowe buffalo, któremu nie straszny nawet business casual 😂 

 

Zasadniczą sprawą był rzecz jasna zegarek, a więc Heritage Flagship. Wiadomo, że pasek musi wypełnić lukę między niesławnymi uszami 19mm. Ten nietypowy kształt uszu Flagshipa wymaga specjalnego spasowania paska przy teleskopach i to udało się znakomicie. Paski zostały przygotowane pod oryginalne sprzączki Longinesa 16mm, które, poza rozmiarem, niczym nie różnią się od tej zastosowanej w fabrycznym pasku (18mm przy klamerce). Mocne zwężenie, które z miejsca zaproponował Filip, niesamowicie "powiększyło" zegarek, bez konieczności optycznego zwężania paska przy pomocy jasnej nici (ciemna nić = cała uwaga na tarczę! 😉 ).

 

Bardzo delikatny, płaski garbik, zanikający płynnie w miarę zwężania się paska, upodabnia całość do modeli z epoki, zaś na jego brzegach, po wewnętrznej stronie szwów, Filip wykonał subtelne liniowanie na wzór paska z oryginalnej reklamy Flagshipa z 1957 roku. Jakby tego było mało, podwójne, symetryczne liniowanie znajduje się także na szlufkach, co musiało zająć dodatkowy czas pracy, ale stworzyło doskonały efekt kompletu. Ten detal Filip dodał już od siebie, ale zachwycił mnie on chyba bardziej niż wszystkie inne 🤩

 

Vintydżowy sznyt dopełnia box stitch, często używany w tamtym okresie przez producentów oraz drobny ścieg (znowu coś, o czym nie miałem pojęcia), który sprawia, że każdy z pasków wygląda dokładnie tak, jakby został uszyty w latach 50-tych ubiegłego wieku.

 

Od spodu obydwa paski wyścieła Zermatt, czyli stosowana przez Hermesa hypoalergiczna skóra, odporna na pot i wodę, pochodząca prosto z luksusowej francuskiej garbarni. Skoro na wierzchu nie ma żadnych kompromisów, nie wypadało więc również, by czynić je pod spodem 😄😉

 

Lista ustaleń i detali liczyła w sumie kilkanaście pozycji, więc na pewno o czymś zapomniałem 😄 Cóż mogę jednak jeszcze dodać... Filip, bardzo dziękuję.

 

PS. Zbliżenia "smaczków" muszą poczekać na lepsze światło, ale postaram się je należycie wykonać i wrzucić w ciągu najbliższych dni 😉

 

JFS1.thumb.jpg.8a3025683a48ad977b04c57cb7b692ad.jpg

 

JFS2.thumb.jpeg.1a5a4c9b869a660e8c657dee390b704f.jpeg

Edytowane przez rads

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, rads napisał:

Niniejszym mam przyjemność zaprezentować wspólny projekt Filipa i tego oto niegodnego osobnika pod postacią mojej skromnej osoby 😄 (jeśli Filip przypadkiem czyta, to wyobrażam sobie, jak na widok słowa "wspólny" w tym zdaniu zanosi się serdecznym, pełnym politowania śmiechem 😂 ). Oczywiście, ma się rozumieć, w kwestii szeroko pojętej realizacji nie przyłożyłem do tego przedsięwzięcia ani jednej ręki, ale co tam, i tak pękam z dumy 😎 

 

Efektem są dwa bliźniacze, niezwykle cienkie garniturowe paski, na pozór bardzo skromne i nie odciągające uwagi od samego zegarka, lecz w rzeczywistości pełne dyskretnych detali, zauważalnych jedynie z bliska przez prawdziwego konesera zegarkowego vintydżu. 

 

Godziny spędzone na gapieniu się na stare reklamy Longinesa z lat 1940 - 1960 zaowocowały ideą stworzenia paska jak najwierniej oddającego ducha tamtych lat, który jednocześnie nie byłby kopią 1:1 żadnego konkretnego modelu. Miałem w głowie zarys takiego projektu, ale parę telefonów i maili wymienionych z Filipem uświadomiło mi, jak mało jeszcze wiem w tym temacie. Nie miałem na przykład pojęcia, że w tamtej epoce "standardowym" materiałem na paski była świńska skóra, która ma charakterystyczną dla siebie fakturę, widoczną na starych fotografiach i grafikach. Zamiast tego zdecydowaliśmy się jednak na bardziej "współczesne" materiały, a mianowicie na super-elegancką czarną kozę i charakterne brązowe buffalo, któremu nie straszny nawet business casual 😂 

 

Zasadniczą sprawą był rzecz jasna zegarek, a więc Heritage Flagship. Wiadomo, że pasek musi wypełnić lukę między niesławnymi uszami 19mm. Ten nietypowy kształt uszu Flagshipa wymaga specjalnego spasowania paska przy teleskopach i to udało się znakomicie. Paski zostały przygotowane pod oryginalne sprzączki Longinesa 16mm, które, poza rozmiarem, niczym nie różnią się od tej zastosowanej w fabrycznym pasku (18mm przy klamerce). Mocne zwężenie, które z miejsca zaproponował Filip, niesamowicie "powiększyło" zegarek, bez konieczności optycznego zwężania paska przy pomocy jasnej nici (ciemna nić = cała uwaga na tarczę! 😉 ).

 

Bardzo delikatny, płaski garbik, zanikający płynnie w miarę zwężania się paska, upodabnia całość do modeli z epoki, zaś na jego brzegach, po wewnętrznej stronie szwów, Filip wykonał subtelne liniowanie na wzór paska z oryginalnej reklamy Flagshipa z 1957 roku. Jakby tego było mało, podwójne, symetryczne liniowanie znajduje się także na szlufkach, co musiało zająć dodatkowy czas pracy, ale stworzyło doskonały efekt kompletu. Ten detal Filip dodał już od siebie, ale zachwycił mnie on chyba bardziej niż wszystkie inne 🤩

 

Vintydżowy sznyt dopełnia box stitch, często używany w tamtym okresie przez producentów oraz drobny ścieg (znowu coś, o czym nie miałem pojęcia), który sprawia, że każdy z pasków wygląda dokładnie tak, jakby został uszyty w latach 50-tych ubiegłego wieku.

 

Lista ustaleń i detali liczyła w sumie kilkanaście pozycji, więc na pewno o czymś zapomniałem 😄 Cóż mogę jednak jeszcze dodać... Filip, bardzo dziękuję.

 

PS. Zbliżenia "smaczków" muszą poczekać na lepsze światło, ale postaram się je należycie wykonać i wrzucić w ciągu najbliższych dni 😉

 

 

No Panie kochany .... to żeście zaszaleli ;) Po powiększeniu widać precyzję wykonania i zacięcie koneserskie , chylę czoła dla was obu 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opis tego projektu zwala na kolana. 

Gratuluję paseczków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, ArtiP napisał:

No Panie kochany .... to żeście zaszaleli ;) Po powiększeniu widać precyzję wykonania i zacięcie koneserskie , chylę czoła dla was obu 👍

 

26 minut temu, sanik napisał:

Opis tego projektu zwala na kolana. 

Gratuluję paseczków

 

Dziękuję pięknie Koledzy. Mega szacun dla Filipa, wiem nieoficjalnie, że realizacja całości zajęła wiele godzin 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, rads napisał:

 

 

Dziękuję pięknie Koledzy. Mega szacun dla Filipa, wiem nieoficjalnie, że realizacja całości zajęła wiele godzin 😉

 

Teraz tylko nosić z pełnym uśmiechem  , mniej więcej takim 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, rads napisał:

 

 

Dziękuję pięknie Koledzy. Mega szacun dla Filipa, wiem nieoficjalnie, że realizacja całości zajęła wiele godzin 😉

Znając Filipa, to pewnie szybko mu poszło 😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, sanik napisał:

Znając Filipa, to pewnie szybko mu poszło 😆

 

Będąc na jego miejscu, to "szybko" nie dałbym rady przeczytać nawet listy tego, co było do zrobienia 😜 Ale cóż, na tym właśnie polega prawdziwy kunszt w każdym fachu, że można i szybko, i dobrze 😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, rads napisał:

 

Będąc na jego miejscu, to "szybko" nie dałbym rady przeczytać nawet listy tego, co było do zrobienia 😜 Ale cóż, na tym właśnie polega prawdziwy kunszt w każdym fachu, że można i szybko, i dobrze 😄

Na zdjęciach paski nie wyglądają na jakoś szczególnie skomplikowane.

Za to na piękne już tak 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paski mega... ale wiadomo w końcu Filipa dzieło. Opis rówinież kozacki. Gratuluje pasków i świetnego pióra, nie tylko tych ze zdjęć;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego, ale Longinesy mocno kojarzą mi się z jesienią. Dlatego wszystkich was zapraszam do wzięcia udziału w październikowej edycji konkursu fotograficznego!

Czekamy na wasze zdjęcia, wystarczy kliknąć w grafikę aby przejść do odpowiedniego wątku :)

 

Niezainteresowanych przepraszam za reklamę :) 

 

 

647773047_autumn_background-wallpaper-2560x1600(1).thumb.jpg.be6c3e470eb1fa44592dfa21ddbe7faa.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, makitabatata napisał:

Dołączam do klubu z przyjemnością.

 

Witaj w klubie, super elegancki garniturowiec 👌 Jaki ma mechanizm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, makitabatata napisał:

Wydaje mi się że tam pracuje ETA 210.001.

super dokładny mechanizm - ustawiam go raz do roku.

 

 

To i tutaj kolegę powitam.  Widzę, że kolekcja rośnie  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

C1.thumb.jpg.7d26f417996a119adc3f1eb2d6b8997d.jpg

 

C2.thumb.jpg.1ce8c408fea5fd9129523b68d1ce1084.jpg

 

C6.thumb.JPG.2c6fb9810227005e89d8051aee69375c.JPG

 

C7.thumb.jpg.93fc1cf49b0f45b318ea6951f351219e.jpg

 

C8.thumb.jpg.a6f27e4e8a10e6fed5d80e7aabee83fa.jpg

 

Edytowane przez rads

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Edmund Exley napisał:

Z ch24. 

 

Żeby nie było - to nie żadna złośliwość z mojej strony, ale sporo ciekawości. Ciekaw jestem, kto wyda te niecałe 42k na "polskiego" Longinesa. Wśród nas tutaj w klubie chyba nie ma aż tak oddanych marce fanów..?   ;)

 

https://scontent.fpoz1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/120768673_10159026411112052_7406089568385412117_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=_bKO8PLtGMkAX-ddj_a&_nc_ht=scontent.fpoz1-1.fna&oh=579caf594e86e0b3451cace3b375ffaf&oe=5F9C955B


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając fakt , że na cenę składa się też kruszec w postaci złota i ogólna limitka , to i tak kwota jest trochę z kosmosu , aczkolwiek... jeśli ktoś chce i ma na to budżet,  to czemu nie .  Na pewno będzie to rarytas w kolekcji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie dyskutuję z ceną. Jest, jaka jest. Jestem po prostu autentycznie ciekaw, kto byłby skłonny wydać te 42k na LLD. Nie interesują mnie, na przykład, ewentualni celebryci lub "przyjaciele marki", którzy ewentualnie zdobędą ten model za darmo lub za cenę znacznie niższą. :)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Lincoln Six Echo napisał:

Żeby nie było - to nie żadna złośliwość z mojej strony, ale sporo ciekawości. Ciekaw jestem, kto wyda te niecałe 42k na "polskiego" Longinesa. Wśród nas tutaj w klubie chyba nie ma aż tak oddanych marce fanów..?  

 

Nie mogę go znaleźć. Może już się sprzedał? 😉

Wcześniej czy później ktoś się znajdzie. Ludzie czekają w kolejce żeby wydać kilkadziesiąt tysięcy na Roleksa w kopercie stali nierdzewnej, wiec pewnie i złoty, limitowany Longines z polskim akcentem znajdzie swojego amatora.

Są takie osoby (choć niewiele), dla których to nie jest duży wydatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.