Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
carlito1

Klub Miłośników Zegarków Longines

Rekomendowane odpowiedzi

52 minuty temu, rads napisał(-a):

DEFINITYWNIE i NIEODWOŁALNIE! 😂

:D

Nie ten dział. Żarty są gdzieś indziej.  

Edytowane przez Dorian06

W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, rads napisał(-a):

Dzięki Panowie. Nie, to 888.2 - najwcześniejsza wersja (miała premierę na wiosnę 2016 właśnie z tym modelem - stąd "888" przy R.R. (Rail Road)). Ponieważ kupiłem w salonie u AD (chyba ostatni egzemplarz w kraju), to dostałem 5-lat gwarancji, mimo, że nie ma krzemowego włosa, jak to było do niedawna - teraz okazuje się to jest standard u Longinesa.
 

 

@rads tak, zgadza się - nie wiem jak inne mechanizmy Longines'a... ale L48214116 kupiłem w styczniu 2022r. (przed podwyżkami ; ) / na 888.3 ("bez krzemowego włosa, ale w wersji z poprawioną ergonomią pracy wahnika / rotoru w stosunku do podstawowej L888.2")  i już w tamtym czasie - było na niego 5-lat gwarancji od producenta : )

 

 

468922236_IMG_20220404_190235(002).thumb.jpg.d7298308bf1c8ee1365fe0b4d058e75a.1.jpg


Wszystko zależne jest od czasu, ostatecznie od Boga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, AK&AK napisał(-a):

W Klubie marki nie mogę się nie pochwalić nowym nabytkiem 😉 Tym razem przedstawiciel linii Equestrian Collection Arch, model L6.136.4.73.2 

Na żywo robi świetne wrażenie. Koperta, szkło, szlif tarczy, barwione na niebiesko wskazówki...

IMG_20230110_124822.jpg

IMG_20230110_124850.jpg

IMG_20230110_131515.jpg

IMG_20230110_125057.jpg

Świetny, klimatczny vinagowy styl👍

Gratulacje 😊👏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, AK&AK napisał(-a):

W Klubie marki nie mogę się nie pochwalić nowym nabytkiem 😉 Tym razem przedstawiciel linii Equestrian Collection Arch, model L6.136.4.73.2 

Na żywo robi świetne wrażenie. Koperta, szkło, szlif tarczy, barwione na niebiesko wskazówki...

IMG_20230110_124822.jpg

IMG_20230110_124850.jpg

IMG_20230110_131515.jpg

IMG_20230110_125057.jpg

I tu też pogratuluję 👍. Prawdziwe cacko!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do gratulacji, bardzo stylowy model 👌🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.01.2023 o 16:11, Dnlaie napisał(-a):

"bez krzemowego włosa, ale w wersji z poprawioną ergonomią pracy wahnika / rotoru w stosunku do podstawowej L888.2"


Już teraz wiem, co kryje się za tym tajemniczym stwierdzeniem. Odgłos pracującego wahnika przy poruszaniu zegarkiem można porównać z potrząsaniem następującym przedmiotem...

 

L888.3:

 

4712E46C-C239-48D6-9152-9DC6A7CD526F.jpeg.7e2c421b507c982550bccd59bcbc75f1.jpeg

 

L888.2:

 

2270B822-86B0-45D4-8417-A3F052DD5A9B.jpeg.1f1591d1d119ceefecdf24c19c6acbb2.jpeg

 

😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, rads napisał(-a):


Już teraz wiem, co kryje się za tym tajemniczym stwierdzeniem. Odgłos pracującego wahnika przy poruszaniu zegarkiem można porównać z potrząsaniem następującym przedmiotem...

 

L888.3:

 

4712E46C-C239-48D6-9152-9DC6A7CD526F.jpeg.7e2c421b507c982550bccd59bcbc75f1.jpeg

 

L888.2:

 

2270B822-86B0-45D4-8417-A3F052DD5A9B.jpeg.1f1591d1d119ceefecdf24c19c6acbb2.jpeg

 

😄

 

Czyli co, wymontowali rotor z L888.3?

Bo potrząsanie ołówkiem jest całkowicie bezgłośne. A może chodzi o różnice akustyczne między potrząsaniem tic takami a mieszaniem ołówkiem w tic takach?

Mnie właściwie wszystko jedno, byle do rytmu. Poza tym ucieszyły mnie zdjęcia przedmiotów niebędących zegarkami, bo ile można te zegarki oglądać. 

Dobra, idę, zanim ktoś znowu napisze, że wątek z żartami jest gdzie indziej.

Jeszcze tylko jedno poważne i merytoryczne pytanie: 

@rads, jak to właściwie jest z mechanizmem w Avigation BigEye Titanium? Która tam jest wersja?

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kornel91 napisał(-a):

Znowu ja :) Niestety dzisiaj zauważyłem minimalną ryskę na zewnętrznym AR . Jako leworęczny częściej narażam zegarki na uszkodzenia .

 

jwDnAbT.jpg

Ik2ACOM.jpg

Gdzie ta ryska, bo nic nie widzę? Swoją droga ładny zegarek, tylko ta data tak tak wciśnięta nieczytelnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Czarek03 napisał(-a):

Gdzie ta ryska, bo nic nie widzę? Swoją droga ładny zegarek, tylko ta data tak tak wciśnięta nieczytelnie.

Data imo jest bardzo czytelna . Ryska może 3 mm cieniutka koło godziny 2 :) 

Edytowane przez kornel91

Pozdrawiam 
Marcin/kornel91 
 

Adriatica, Ball, Casio, Certina, Christopher Ward, Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Longines, Nethuns, Orient Star, Oris, Phoibos, Zelos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kornel91 napisał(-a):

Znowu ja :) Niestety dzisiaj zauważyłem minimalną ryskę na zewnętrznym AR . Jako leworęczny częściej narażam zegarki na uszkodzenia .

 

jwDnAbT.jpg

Ik2ACOM.jpg

Marcin, nic się nie przejmuj jakąś drobną ryską na powłoce antyodblaskowej - ważne, że nie na szkle. I nie jesteś sam w Stowarzyszeniu Mańkutów😅 Ja też noszę zegarki na lewej z przyzwyczajenia, chociaż rozsądniej by było na prawej. U nas na Śląsku - tak przy okazji - to się na takich jak my mówi: szmaja. Mnie pasuje, podobny początek do innego pięknego śląskiego słowa: szmaterlok😄


Leszek - Watches? I used to be a fan, now I am a full-blown airconditioner!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, ledr napisał(-a):

Marcin, nic się nie przejmuj jakąś drobną ryską na powłoce antyodblaskowej - ważne, że nie na szkle. I nie jesteś sam w Stowarzyszeniu Mańkutów😅 Ja też noszę zegarki na lewej z przyzwyczajenia, chociaż rozsądniej by było na prawej. U nas na Śląsku - tak przy okazji - to się na takich jak my mówi: szmaja. Mnie pasuje, podobny początek do innego pięknego śląskiego słowa: szmaterlok😄

Szmaja to pamiętam jeszcze jak byłem dzieckiem :)

 

Leszku no aż tak się nie przejmuję ale ostatnio właśnie przez to, że jestem leworęczny dotknąłem po tynku czy elewacji. No i myślę, że to tylko ar bo niby szkło szafirowe co nie oznacza, ze to jednak nie na szafirze. 

Zegarek jest do noszenia tak jak i rysek na błyszczącej lunecie nie da się uniknąć .

 

cf69mvh.jpg


Pozdrawiam 
Marcin/kornel91 
 

Adriatica, Ball, Casio, Certina, Christopher Ward, Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Longines, Nethuns, Orient Star, Oris, Phoibos, Zelos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kornel91 napisał(-a):

Data imo jest bardzo czytelna . Ryska może 3 mm cieniutka koło godziny 2 :) 

Daj sobie z tym spokój. Żebyśmy tylko takie problemy w życiu mieli jak ta ryska.

2 godziny temu, ledr napisał(-a):

Marcin, nic się nie przejmuj jakąś drobną ryską na powłoce antyodblaskowej - ważne, że nie na szkle. I nie jesteś sam w Stowarzyszeniu Mańkutów😅 Ja też noszę zegarki na lewej z przyzwyczajenia, chociaż rozsądniej by było na prawej. U nas na Śląsku - tak przy okazji - to się na takich jak my mówi: szmaja. Mnie pasuje, podobny początek do innego pięknego śląskiego słowa: szmaterlok😄

Ja jestem z Mazowsza i używa się tego samego słowa na mańkutów Kiedyś jakis uczony w piśmie wypowiadał się w tv na temat języka śląskiego , ze po odrzuceniu zapożyczeń z niemieckiego i czeskiego jest to język najbardziej zbliżony do staropolskiego, gdyż nigdy nie został poddany żadnym rektyfikacjom. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Czarek03 napisał(-a):

Daj sobie z tym spokój. Żebyśmy tylko takie problemy w życiu mieli jak ta ryska.

Ja jestem z Mazowsza i używa się tego samego słowa na mańkutów Kiedyś jakiś uczony w piśmie wypowiadał się w tv na temat języka śląskiego , ze po odrzuceniu zapożyczeń z niemieckiego i czeskiego jest to język najbardziej zbliżony do staropolskiego, gdyż nigdy nie został poddany żadnym rektyfikacjom. 

Zgadza się, szmaja to dosyć popularne określenie, także w Wielkopolsce, skąd pochodzi część mojej rodziny. A współczesny śląski to skomplikowana sprawa, bo ma sporo odmian i dialektów, komponent staropolski najlepiej widać w składni, a słownictwo kształtowało się pod wpływem nie tylko niemieckiego i czeskiego, ale też jidysz - była tu duża diaspora jeszcze na przełomie 19 i 20 wieku. Zawodowo zajmuję się angielskim i często można spotkać pogląd historyków języka, którzy twierdzą, że angielski to nic innego jak germańska gramatyka (składnia i częściowo odmiana) plus romańskie słownictwo (silny wpływ zwłaszcza w wiekach XI-XIV), które w 90% jest po prostu zaczerpnięte z łaciny. To apropos - chociaż bardzo na około:) - wymowy marki Longines😅


Leszek - Watches? I used to be a fan, now I am a full-blown airconditioner!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To super Cię poznać . Ja zawodowo nie zajmuje się angielskim, ale długo ( w latach 80, mieszkałem w prowincji Vancouver, a potem w USA w Pensylwanii) Amatorsko pasjonuje się tym językiem . Podejmowałem się najcięższych prac , głównie przy pozyskiwaniu kruszywa pod drogi. Nie mam wykształcenia wyższego. Nie było wtedy czasu i pieniędzy . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tak obszernym i ciekawym tekście aż wstyd się tu pakować z tak przyziemnymi sprawami... ale cóż, spróbuję.
Chodzi mi po głowie jakiś niedrogi garniturowiec-koszulowiec, wpadł mi w oko na Olx na taki egzemplarz 4027-4
https://www.olx.pl/d/oferta/longines-ultra-slim-z-lat-70-jak-nowy-z-paskiem-i-etykieta-z-salonu-CID87-IDStXZS.html
Co powiecie na takie rozdanie?



Screenshot_20230112_214554_OLXpl.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, rads napisał(-a):

No dobra. Tym razem odcinek pt. "CZWARTKOWY WIECZÓR Z LONGINES" 😉 Miało być militarnie, ale z powodu nowego zakupu plany uległy zmianie. W wyniku nieoczekiwanego wejścia w posiadanie modelu Heritage RailRoad R.R 888, w oczywisty sposób zainteresowałem się związkiem Longinesa z kolejnictwem. O ile udział marki np. w rozwoju lotnictwa, nawigacji, podboju biegunów czy eksploracji głębin oceanicznych jest dość powszechnie znany, o tyle w tym przypadku nie wiadomo zbyt wiele.

 

Logika podpowiada, że firma produkująca masowo zegarki od drugiej połowy XIX w., czyli w okresie dynamicznego rozwoju kolei, musiała nie raz i nie dwa brać udział w różnego rodzaju przedsięwzięciach z tym związanych. I nie chodzi tu o fakt, że pewien maszynista we Francji czy dróżnik w Szwajcarii używali prywatnych zegarków Longinesa na stanowisku pracy, ale o konkretne działania podejmowane na szerszą skalę przez firmę z Saint-Imier w celu nawiązania współpracy z liniami i przedsiębiorstwami kolejowymi.

 

Historia kolei kojarzy się nierozerwalnie z parowozem Rocket (1829) autorstwa George’a i Roberta Stephensonów (ojciec i syn), który w tym samym roku zwyciężył w słynnym konkursie w Rainhill pod Liverpoolem, symbolicznie zapoczątkowując nową erę kolei żelaznych. Oryginalna „Rakieta”, zakonserwowana i zachowana w doskonałym stanie, była do 2018 roku prezentowana w Science Museum w Londynie, gdzie miałem okazję osobiście ją podziwiać (obecnie stanowi eksponat National Railway Museum w Yorku).

 

Rainhill_Trials_in_the_Illustrated_London_News.jpg.9c31ada4a86ad43d29840fdf70357e9b.jpg

 

Znamienne, że reguły konkursu w Rainhill zakładały nie tylko dokładny pomiar czasu na zakończenie przejazdu w celu ustalenia prędkości lokomotyw, ale również podczas poszczególnych jego etapów:

 

•    Kiedy w palenisku zostanie rozpalony ogień, należy zanotować ilość zużytego paliwa i czas, aż do momentu gdy będzie wydostawać się para.

 

•    Czas każdego przejazdu powinien być dokładnie zanotowany, jak również czas potrzebny do przygotowania, by wyruszyć w drogę powrotną.

 

•    Jeżeli parowóz nie byłby w stanie zabrać wystarczającej ilości paliwa i wody na pokonanie wyznaczonej trasy, to czas poświęcony na uzupełnienie paliwa i wody powinien być zaliczony do czasu podróży.

 

Widać zatem wyraźnie, że dokładny pomiar czasu i historia kolei miały ze sobą nierozerwalny związek, dosłownie od pierwszego dnia, godziny, minuty i sekundy! Rocket zwyciężyła dzięki awariom rywali, którym trzeba uczciwie oddać, że mieli jedynie 7 tygodni na zbudowanie swoich lokomotyw – w przeciwieństwie do Stephensonów, rozwijających swój projekt znacznie dłużej. Tak czy inaczej, przed rokiem 1829 najszybsze podróże lądowe pozwalały na przejechanie konno 50-60 km dziennie, wymagały zatem bardziej kalendarza niż zegarka :D Tymczasem Rocket pokonywała tą odległość w ciągu zaledwie jednej godziny. Nic zatem dziwnego, że czas podróży konnych był od tej chwili… policzony ;) Ciekawostką jest, że słynna Rocket od początku miała szczęście do czasu: w drodze na konkurs w Rainhill spóźniła się na załadunek na statek, który odpłynął bez niej, a następnie… zatonął.

 

Rocket_replica-wiki.jpg.c39038aaf8bc4ff5e6448f9e62c4a6c2.jpg

 

Replika parowozu Rocket, Wikipedia

 

Polecam rewelacyjny dokument na YouTube o konkursie lokomotyw w Rainhill (niestety po angielsku, ale można wygenerować polskie napisy).

https://www.youtube.com/watch?v=xaL9hRA3Cbo

 

Opisując związki kolei i pomiaru czasu przypomina mi się od razu mój dziadek, były ułan i emerytowany inżynier budowy mostów kolejowych. Zawsze meldował się na peronie godzinę przed czasem, wystrojony w spodnie prasowane na kant, świeżo pastowane buty i słomkowy kapelusz*. Zajmował najlepszą ławkę, czytał gazetę i palił papierosa, co pewien czas zerkając na zegarek. Pytany o to osobliwe podejście do podróżowania koleją odpowiadał, że „na pociąg lepiej być godzinę przed, niż minutę po” 😄

 

* Pamiętam też doskonale ponad 100-letni dowcip, opowiadany (i komicznie demonstrowany) przez mojego dziadka. Otóż lwowski baciar (łobuz, chuligan) przychodzi na potańcówkę w nowiutkich butach i z nowym zegarkiem na ręku. Chodzi, pręży się, kręci po sali, jednak nikt nie zwraca uwagi na niego i jego nowe nabytki. Łowi więc wzrokiem najmniejszego z gości na parkiecie, podchodzi do niego, staje pomiędzy nim i jego partnerką i, przekrzykując muzykę, woła: „Posłuchaj no, kurduplu! Jeśli za jedną minutę… (unosi wysoko rękę i podciąga mankiet, odsłaniając zegarek) nadal będę cię tu widział, to poczujesz na zadku tego buta!” (unosi wysoko nogę, wskazując palcem swoje wyglancowane obuwie) 😉

 

Wracając do tematu, najwięcej informacji na temat zegarków marki Longines w kontekście kolei pochodzi z USA i Kanady, gdzie prężnie działał przedstawiciel szwajcarskiego producenta od roku 1876-go, firma Wittnauer (chociaż znalazłem też informację, że zegarki z serii R.R 280 wykorzystywane były także m.in. przez koleje włoskie, rumuńskie, a nawet chińskie! – Giovanni Di Biase, horbiter.com). 

 

W tym miejscu należy od razu zaznaczyć, że przedstawione poniżej informacje pochodzą w większości z 2 doskonałych wpisów / opracowań, poświęconych „kolejowym” zegarkom Longines, do przejrzenia których gorąca zachęcam, zwłaszcza z powodu doskonałych zdjęć i grafik:

 

http://watchexpertise.com/?p=35

 

https://watchtime.me/life-style/vintage/article/832/a-short-history-of-railroad-watches

 

Okazuje się, że idea „zegarka kolejowego”, tj. spełniającego ściśle określone kryteria linii kolejowych, powstała (przynajmniej jeśli chodzi o Amerykę Północną) w wyniku tragicznego wypadku, znanego jako The Great Kipton Train Wreck, mającego miejsce w kwietniu 1891 roku w USA. Maszynista jednego z dwóch pociągów biorących udział w zdarzeniu nie zauważył, że jego niesprawny zegarek późni się o 4 minuty. W efekcie decyzji podjętej przez błąd pomiaru czasu, pociągi zderzyły się, pozostawiając po sobie ofiary śmiertelne oraz kompletnie zniszczone składy i trakcję kolejową (https://postalmuseum.si.edu/node/2072).

 

Kipton-train-werck.jpg.5ce6b67475a4026676af7ef44361ac3c.jpg

 

Interesujące, że wypadek ten doprowadził pośrednio do powstania… Marki zegarków Ball. Niejaki Webster Ball, jubiler i zegarmistrz z Cleveland w Ohio, został w jego następstwie powołany przez liczne amerykańskie, kanadyjskie i meksykańskie linie kolejowe na stanowisko „głównego inspektora zegarków kolejowych”. W wyniku przeprowadzonego przez niego śledztwa doszło do opracowania tzw. „watch performance and inspection standards” w 1893 roku, które na wiele dziesięcioleci określiły wygląd, charakterystykę i dokładność chodu zegarków używanych na kolei (ówcześnie rzecz jasna kieszonkowych). Kolejne regulacje wprowadzane przez poszczególne linie kolejowe coraz bardziej rozwijały te standardy. W 1930-tym roku odchyłka nie mogła przekraczać 30 sekund tygodniowo, co nawet przy dzisiejszej technologii stosowanej w zegarkach mechanicznych jest niezłym wynikiem.

 

Okazuje się, że obok takich marek jak Waltham, Ball, Zenith i Universal Genève, Longines był ważnym graczem na rynku zegarków przeznaczonych dla branży kolejowej i spełniających jej wyśrubowane standardy. Katalog firmy Wittnauer z roku 1911 prezentuje specjalne klasy mechanizmów Longines przeznaczonych do kieszonkowych zegarków kolejowych o dumnych nazwach „Express Monarch” i „Express Leader”. Łącznie wyprodukowano ogromne ilości tych mechanizmów (numery seryjne od 950.000 do 3.000.000), co świadczy o ich popularności i zaufaniu linii kolejowych do jakości zegarków spod szyldu Longinesa. 

 

Longines-Express-Monarch.jpeg.5c5cd4d58619b2448770d329136ab5c6.jpeg

 

Mechanizm Longines klasy Express Monarch z zabezpieczeniem „safety pinion”, chroniącym mechanizm przed skutkami pęknięcia sprężyny naciągu i regulacją w 5 pozycjach.

 

Standardy kolejowe dotyczyły nie tylko mechanizmów i parametrów technicznych zegarków, ale również ich tarcz i wskazówek. Miały one oferować maksymalny kontrast i czytelność (jednolicie biała tarcza z wyraźnymi oznaczeniami i wskazówkami w kolorze czarnym i ew. czerwonym). Najbardziej znane rodzaje tarcz w standardzie kolejowym to:

  • tzw. „tarcza Fergusona” (duża, czarna skala minutowa na zewnątrz (co 5 minut) i mała czerwona skala godzinowa wewnątrz (od 1 do 12)

Ferguson-Dial-Hamilton-scaled.thumb.jpeg.64c455be6ea736f21474475db66146e1.jpeg

 

  • tzw. „tarcza Montgomery’ego” (duża skala godzinowa wewnątrz (od 1 do 12) i mała skala minutowa na zewnątrz (co 1 minutę)

Montgomery-Marginal-Minute-Dial.thumb.jpeg.fd7b939e8a3932935de03b46e7ff4f7b.jpeg

 

  • tzw. tarcza „Ball standard” (pojedyncza czarna skala godzinowa od 1 do 12, duże okrągłe indeksy godzinowe)

Ball-Official-RR-Standard-Dial-c1905.thumb.jpeg.60e01a244c96d741b9cd85943db8ee44.jpeg

 

  • tzw. „tarcza kanadyjska” (duża skala godzinowa od 1 do 12, mała tarcza godzinowa od 13 do 24)

RR-Pocket-1920-Romanian-Railways-1.JPG.25b00eb736993cb599c033d74c1fa94c.JPG

 

RR-Pocket-1920-Romanian-Railways-2.JPG.f95754489be0642b4e810c21443b2d82.JPG

 

źródło: watchuseek.com – Zegarek Longines z początku lat 1920-tych, wyprodukowany dla rumuńskich linii kolejowych. Uwagę zwraca grawerunek z wizerunkiem lokomotywy, który niemal w niezmiennej formie zdobi dekle współczesnych modeli Heritage RailRoad

 

  • „tarcza kanadyjska – wariant 0” (unikatowa tarcza, prawdopodobnie produkowana wyłącznie na zamówienie Canadian National Railways w latach 1960-tych – duża skala godzinowa od 1 do 0, mała tarcza godzinowa od 13 do 12) Producentem zegarków z tym nietypowym wariantem tarczy był nie tylko Longines, ale również Universal Genève (R.R 1205-0) i Bulova (R.R 218-0).

UG-RR.jpeg.79ea26e4ff77092193b64f1e21f4829c.jpeg

 

Accutron-218.jpeg.114096f8283044be09a7baac8a958d1a.jpeg

 

W przypadku tarcz w „wariancie 0” wyraźnie widoczny dopisek „-0” na tarczy przy numerze kalibru.

 

RR280-1966-35mm.thumb.jpg.258349d1c8245f5c89263fcfa240b7de.jpg

 

Longines R.R 280 "wariant 0". Interesujące, że niedostępny jest wizerunek tego modelu w wersji standardowej z dużą 12-tką. Jak widać na przykładzie innych producentów, powstawały obydwie wersje tego samego modelu. Być może w przypadku Longinesa było jednak inaczej. Może na to wskazywać brak oznaczenia "–0" przy numerze mechanizmu na tarczy, co sugeruje, że istniała tylko jedna wersja tego zegarka.

 

Zegarki Longines trafiały na listę standaryzowanych zegarków kolejowych (czyli oficjalnie dopuszczonych do użytku na kolei) za sprawą firmy Wittnauer już w roku 1899, a wraz z kolejnymi aktualizacjami, lista ta obejmowała coraz nowsze modele. W aktualizacji standardów z roku 1957 zegarki kieszonkowe zostały zastąpione przez modele naręczne. Od 1960 r. na liście zaczęły pojawiać się modele z serii Longines „R.R 280” (Rail Road mechanizm cal. 280). Różnią się one między sobą przede wszystkim wyglądem tarczy (rozmiar 35 mm oraz mechanizm pozostawał ten sam), a niekiedy także bezelem (stalowy lub złoty). Oprócz "wariantu 0", który doczekał się współczesnej reedycji, seria ta obejmowała następujące referencje:

 

Wersja dla linii Union Pacific Railways (USA):

  • 7186 wariant T-905 –, pojedyncza skala godzinowa (1-12)

Wersje dla Canadian National Railways:

  • 7168 (późniejsza) – stalowy bezel i koronka, podwójna skala godzinowa (1-12, 13-24)
  • 8303 – ta sama tarcza co 7168, złoty bezel 14k i pozłacana koronka podwójna skala godzinowa (1-12, 13-24)
  • 7168 i 8303 wariant 11-696 – podwójna skala godzinowa (1-12, 13-24), dodatkowa czerwona wskazówka do drugiej strefy czasowej

 

Ref. 7168 / T-905 i mechanizm cal. 280:

 

T-905.jpg.3695025039c524f18fcb992c49fcf7a9.jpg

 

T-905-280.jpg.333b7afec158e55fc00c32307bcbcd8c.jpg

 

źródło: longines30l.com

 

Ref. 8303

 

8303.thumb.jpeg.205a03d957b5522f07777d2a44978988.jpeg

 

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Super tekst i świetnie się czytało 👏👏👏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.