Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
RUSKI

Dr George Daniels

Rekomendowane odpowiedzi

Dr George Daniels,

 

jest jednym z nielicznych zegarmistrzów, który potrafi wykonać samodzielnie cały zegarek. Jest uznawany za największego żyjącego zegarmistrza w Wielkiej Brytanii, a nawet na świecie.

 

2w6v6kn.jpg

 

Urodził się w 1926r. Mieszkał razem z rodzicami i rodzeństwem (8 sióstr, 2 braci) w Edgware, czyli w północnej części Londynu. Niestety jego dzieciństwo nie było usłane różami. Wychowywał się w patologicznej rodzinie, w której przemoc była na porządku dziennym. Bieda, alkoholizm ojca i słaby kontakt z matką sprawiły iż jako kilkuletni chłopiec musiał pracować i zarabiać pieniądze dla rodziny.

W wieku 5 lat szczęście sprawiło, że znalazł na ulicy tani zegarek. Otwarcie go i pierwsze wrażenia związane z pracą mechanizmu owego czasomierza tak zaintrygowały młodego Daniels'a, że już wiedział co kocha, co jest jego pasją i przeznaczeniem. Jak sam wspomina: ?To było tak jak bym widział centrum wszechświata, wiedziałem, że to jest to, co chciałem robić. Chcę spędzić resztę mojego czasu z zegarkami". Jak już pisałem, od najmłodszych lat, życie nie było dla niego łaskawe i aby realizować swoje marzenia musiał na nie ciężko pracować. Gdy był już starszy sprzedawał drewno opałowe, a za zarobione pieniądze kupował zegarki na wyprzedażach niechodliwych towarów. W wieku 12 lat za naprawiane zegarki zaczął pobierać opłaty i tak zarobione pieniądze inwestował po części również w doskonalenie swoich zegarmistrzowskich umiejętności. Dwa lata później, a więc gdy miał 14 lat rzucił szkołę i zaczął szukać pracy. Niestety nie mógł jeszcze połączyć pracy zarobkowej ze swoim hobby ponieważ miejscowy zegarmistrz oferował zbyt małe wynagrodzenie, dlatego Daniels zatrudnił się w fabryce materacy. Praca ta była tylko krótkim epizodem w jego życiu. Do 1944 roku imał się jeszcze innych zajęć, począwszy od naprawy samochodów i rzutników w kinach po pracę w Zakładzie Energetycznym.

W 1944 roku George Daniels zaciągnął się do armii. W 1945 roku został wysłany na Bliski Wschód gdzie dołączył do 2 Batalionu East Yorkshire Regiment. W koszarach naprawiał kolegom zegarki, maszyny do pisania i aparaty fotograficzne, dzięki czemu kontynuował swoją pasję, a przy okazji zarabiał pieniądze.

Po powrocie do Anglii w 1947 roku za zaoszczędzone pieniądze kupił narzędzia zegarmistrzowskie i rozpoczął pracę u zegarmistrza w Edgware. Wiedzę na temat zegarków zdobywał nie tylko w swojej pracy, ale i na Politechnice Northampton. Pod koniec nauki zdobył nagrodę Skinnera i został przyjęty do BritishHorological Institute

Po kilku latach pracy w zegarmistrzostwie, Daniels stał się rozpoznawalnym specjalistą w swojej dziedzinie wśród najlepszych dealerów oraz kolekcjonerów. W 1964 roku ożenił się z córką jednego z jego klientów - panną Juliet Marryat. W wolnych chwilach zajmował się swoją drugą pasją, jaką była motoryzacja. Postanowił przywrócić do stanu świetności starego Bentleya.

 

jzhfdl.jpg

 

To właśnie poprzez pasję do zabytkowych samochodów, a w szczególności Bentleya, Daniels poznał znanego kolekcjonera jakim był Cecil Clutton. Dzięki niemu zapoznał się z dziełami słynnych zegarmistrzów angielskich oraz Breguet'a, którego dzieła zaintrygowały Daniels'a tak bardzo, że skoncentrował się tylko na naprawie i renowacji jego zegarków przez wiele lat. Daniels stał się czołowym ekspertem od Breguet'a i w 1969 roku napisał o nim książkę zatytułowaną "Sztuka Breguet'a", która została opublikowana w 1975 roku. Fascynacja pracami Breguet'a zaprowadziła Daniels'a nie tylko do napisania książki, ale do pomysłu, by skonstruować swój własny zegarek. Jego marzenie o własnej produkcji mechanicznego zegarka spełniło się. Budowa zegarka trwała dwa lata. Skonstruowany zegarek sprzedał Cluttonowi za 2000 funtów, a ten pokazując go innym kolekcjonerom zainicjował popyt na dzieła Daniels?a. Wtedy właśnie zaczął się najbardziej twórczy okres w jego życiu. W 1970 roku, ze względu na korzystną różnicę w opodatkowaniu, Daniels przeprowadził się z Londynu na wyspę Man, gdzie kupił majątek ziemski z dużym domem i przybudówkami, które natychmiast zaadoptował na garaże dla swojej kolekcji samochodów. Jeden z budynków został przerobiony na warsztat,

 

2dc6cld.jpg

 

sq2ejc.jpg

w którym Daniels mimo swojego podeszłego wieku i choroby (rak krtani), do dziś kontynuuje prace nad tworzeniem zegarmistrzowskich dzieł sztuki.

Oto przykłady kilku z nich:

Space Traveller

 

33m047l.jpg

2mct634.jpg

Edytowane przez RUSKI

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

London Watch tourbillon,

 

 

v4bfxt.jpg

 

o którym Daniels opowiada tutaj

 

http://www.youtube.com/watch?v=rh5d-YvKOJM&playnext=1&list=PL3474312BBA10EC05

 

Tourbillon z wychwytem Earnshawa

 

ayxbf7.jpg

 

z 1minutowym tourbillonem

 

f3dwti.jpg

 

oraz z wskazaniem równania czasu

 

2zsusua.jpg

 

I inne:

 

fegu38.jpg

 

i6woll.jpg

 

 

 

Trzeba przyznać, że te zegarki oddają ducha prawdziwej ręcznej pracy sprzed epoki maszyn i produkcji seryjnej, a po wyglądzie tych zegarków możemy zobaczyć jak ogromny wpływ wywarły na Daniels'a prace Brequet'a. Myślę, że Daniels przekazał tą samą filozofię swoim uczniom. Niewątpliwie jego najlepsi wychowankowie, którzy pokusili się o kontynuowanie myśli Daniels'a to: Anglik, Roger.W. Smith oraz zmarły kilka lat temu Gene D. Clark z USA.

O R. W. Smith pisał więcej Mariusz w tym opracowaniu.

Ja tylko chciałem wspomnieć o drugim z uczniów. Najbardziej utalentowanym, amerykańskim zegarmistrzu, który niestety odszedł od nas przedwcześnie w 2006 roku.

Gene D. Clark

28chiy8.jpg

 

Tworzył swoje zegarki od podstaw, w zgodzie z naukami G. Daniels'a. Był pierwszym twórcą tourbillona z poza Europy. W swoim życiu stworzył 7 zegarków z tą komplikacją. Poniżej kilka jego prac:

No. 4. Zegarek z tourbillon, fazami księżyca i wskazaniem rezerwy chodu.

 

af90fp.jpg

 

 

2jfanuf.jpg

 

Produkcja tego zegarka rozpoczęła się w listopadzie 1987 r. i zakończyła w czerwcu 1991 roku. Całość zajęła mu około 10000 godzin pracy.

No. 5 Jednominutowy tourbillon, z 1994 roku.

 

2mdkkci.jpg

 

No. 1. Minutowy repetier.

 

jk95yp.jpg

 

Czy tourbillon oznaczony No. 7

 

f28z2g.jpg

Edytowane przez RUSKI

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychwyt współosiowy Co-Axial

 

Kiedy Thomas Mudge w 1754 wynalazł swobodny wychwyt kotwicowy było to ogromnym krokiem w zegarmistrzostwie. Wychwyt ten spełniał jak na tamte czasy wszelkie wymagania dotyczące wysokiej dokładności i niezawodności działania. Niestety, ten wychwyt ma pewną wadę, którą Daniels postanowił zniwelować. Wada polegała na istnieniu tarcia między poszczególnymi częściami mechanizmu. Co za tym idzie mechanizm wymagał częstego oliwienia. Rozpoczął więc pracę nad projektem takiego wychwytu, w którym wyeliminowałby częściowo tarcie i przez to zniwelował potrzebę częstego oliwienia. Po trzech latach pracy przedstawił swój model Działowi Zegarów Królewskiego Obserwatorium w Hurstmonceux. Projekt ten oparty był na podwójnym współosiowym kole wychwytowym, kotwicy z trzema paletami i palecie impulsowej na przerzutniku balansu. Podczas trwania testów nie stwierdzono żadnych odchyleń w rytmie jego pracy. Po kolejnych dwóch latach prac nad wychwytem, Daniels opatentował swój wynalazek pod nazwą "Wychwyt Co-axial".

 

wcilhy.jpg

 

Wynalazek ten rozwiązuje jeden z największych problemów występujących w zegarkach mechanicznych. Dzięki zastosowaniu wychwytu Daniels'a przedłużyła się żywotność mechanizmu, a przede wszystkim mechanizm osiągnął wysoką stabilność i dokładność chodu w długim okresie użytkowania. Wychwyt współosiowy Co-axial gwarantuje także stabilną transmisję energii do balansu.

Poniżej zasada działania wychwytu:

 

s42hhl.jpg

 

http://www.youtube.com/watch?v=NMWpT-MniFo

 

W 1979 roku do warsztatu Daniels'a przyjechali przedstawiciele Patek Philippe. Delegacja składała się z Dyrektora Sprzedaży na Anglię i Szefa Działu badawczo- rozwojowego. Celem wizyty była dyskusja nad ewentualnym wdrożeniem nowości Daniels'a do zegarka kieszonkowego PP. Daniels miał wykonać prototyp i przekazać do wykonania testów wydajności. Po wykonaniu prototypu w PP niechętnie odnieśli się do nowego wychwytu i zasugerowali, aby przetestować jeszcze Co-axial w zegarku naręcznym. Daniels natychmiast wrócił do Anglii i rozpoczął projektowanie i konstruowanie odpowiedniego modelu. Trzy tygodnie później przedstawił zmienioną i dostosowaną konstrukcję wychwytu do zegarka naręcznego,

 

1zew7e8.jpg

 

ale i tutaj spotkał się ze sceptycyzmem ze strony PP. W końcu odmówiono współpracy i Daniels postanowił udać się ze swoim wynalazkiem do innych szwajcarskich producentów. Wykonał kilka prototypów na bazie ich mechanizmów, ale nigdzie nie potrafili docenić jego wynalazku.

Odmówiły mu takie firmy jak Rolex

 

28pawg.jpg

 

Zenith

 

xo0h0z.jpg

 

i inni.

 

2e6526d.jpg

Dopiero pan Nicolas G. Hayek docenił możliwości wynalazku Daniels'a, czego owocem była trwająca do dziś współpraca. Pierwszy zegarek z wychwytem Co-axial z pod stajni Omegi został pokazany na targach w Basel w 1999 roku i była to Omega DeVille oparta na mechanizmie bazowym ETA 2892.

 

54br4i.jpg

Dla Omegi była to nowa era zegarmistrzostwa trzeciego tysiąclecia, a dla samego Daniels?a uhonorowanie jego wieloletniej pracy.

Śp. Nicolas G. Hayek wyznał kiedyś, że ?Omegi z Co-axial są najlepszymi seryjnie produkowanymi mechanizmami na Świecie?. Można by uznać, że to przesada, ale wychwyt ten jest niewątpliwie jednym z najważniejszych wynalazków we współczesnej dziedzinie zegarmistrzowskiej inżynierii.

Kiedyś zapytano Daniels'a, co myśli o tytule "Najwybitniejszy żyjący zegarmistrz", z którym często jest kojarzony? Jego odpowiedź była odrobinę nieskromna

"Cóż, myślałem o tym bardzo dokładnie i doszedłem do wniosku, że to prawda?, powiedział z uśmiechem.

?Większość rzeczy, które zrobiłem nie zostały wykonane przez innych ludzi na ogół, a zegarki nie ustanawiają nowego standardu, więc dlaczego nie miałbym przyjąć wyróżnienia? Nie jestem wielkim zwolennikiem ukrywania się za rogiem. Zgadzam się, że to jest komplement i jestem z tego bardzo zadowolony."

Daniels wymyślił dwa wychwyty:

Co-Axial,

 

coax.gif

 

i Double Impulse Chronometer Escapement

 

adan.gif

rhsxnp.jpg

 

i wyprodukował samodzielnie 37 zegarków.

Wydał kilka publikacji:

Watchmaking, Revised Edition, Phillip Wilson.

The Art of Breguet, Sotheby's,London.

George Daniels i Cecil Clutton, Watches, Viking Press.

Wydał też prywatnie w niewielkim nakładzie pracę The Practical Watch Escapement

 

W dzisiejszych czasach słowo zegarmistrz nabrało troszkę innego znaczenia, ale po przedstawieniu krótkiej historii tego wybitnego człowieka myślę, że warto spojrzeć na ten zawód z innej, bardziej tradycyjnej strony. Zegarmistrzostwo to nie tylko zawód, to również sztuka i dążenie do perfekcji.

W tym krótkim opracowaniu ciężko jest zreasumować życie tego wielkiego człowieka. Sądzę, że wszystko o nim mówi jego praca i jego zegarki. Dla mnie ten człowiek to współczesne wcielenie wielkich rzemieślników z poprzednich epok, a szczególnie Breguet'a.

 

Na zakończenie chciałbym wspomnieć o najważniejszych osiągnięciach Abrahama-Louisa Breguet'a:

1780 - mechanizm zegarka kieszonkowego z dwoma bębnami (2 sprężyny dały mu rekordową wówczas w zegarku kieszonkowym, 9-dniową rezerwę chodu).

1783 - typowe wskazówki w stylu nazywanym do dziś ?breguetowskim? - z wyciętymi kółeczkami na końcówkach.

1784/5 - początek konstruowania zegarka zwanego "Marie-Antoinette" (dla żony Ludwika XVI) z 10 komplikacjami; wówczas absolutny rekord w ich ilości (aż do lat 90. XIX w.). Konstruowanie ukończono ostatecznie w 1819 r. Skradziony w 1982 r. z muzeum w Tel-Awiwie. W 2008 roku został odzyskany i ponownie jest eksponowany w ?The Museum forIslamic Art in Jeruzalem? w Tel-Awiwie.

 

W 2008 roku, firma Breguet wykonała jego kopię w wys. 1 egzemplarza.

1786 - pierwszy giloszowany cyferblat w zegarku kieszonkowym.

1790 - system antywstrząsowy "Para-chute".

1791 - zegarek z funkcją stopera i skaczącą sekundą.

1794 - mechanizm ze skaczącą wskazówką godzinną.

1795 ? Tourbillon, który opatentował w 1801. Włos spiralny "piętrowy", nazywany do dziś breguetowskim, charakteryzujący się tym, iż ostatni, zewnętrzny jego zwój oraz punkt jego zamocowania znajduje się ponad spiralą, co ma zapewnić mu współosiowe zwijanie się i rozwijanie oraz utrzymanie środka jego ciężkości na osi balansu.

1798 - wychwyt kotwicowy z podzieloną powierzchnią impulsu, zwany breguetowskim.

1799 - zegarek kieszonkowy z godzinową wskazówką, którą można dotykać, co ułatwia odczyt czasu nocą - "Montre ? Tact".

1810 - "Pendule Sympathique" - zegar kontrolujący czas i nakręcający sprężynę zegarka kieszonkowego, umieszczonego u góry jego obudowy. Pierwszy zegarek naręczny (dla księżnej Neapolu).

1812 - "Ekscentryczne" tarcze zegarków kieszonkowych - specyficznie giloszowane i złocone oraz sygnowane w sekretnych miejscach.

1815 - chronometr morski z podwójnym bębnem i rezerwą chodu 16 dni.

1820 - pierwszy zegarek kieszonkowy z funkcją pomiaru międzyczasów (rattrapante

Edytowane przez RUSKI

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra robota.

He, he. Tak szybka przeczytałeś? ;)


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wpis, ciekawa historia jednego człowieka. Muszę przyznać że ten Space T. robi na mnie ogromne wrażenie, od tarczy nie można oderwać wzroku ;) Prawdziwy space.

 

post-33863-0-91679700-1331820819.jpg

Foto: http://blogs.wsj.com/magazine/2009/12/21/big-book-watchmaking/

Uploaded with ImageShack.us

Edytowane przez Sąsiad

(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No. 1. Minutowy repetier.

 

jk95yp.jpg

 

 

 

Jak działa ten repetier? Gdzie się go włącza? Koronką?

 

Świetną pracę wykonałeś!


I.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak działa ten repetier? Gdzie się go włącza? Koronką?

 

Świetną pracę wykonałeś!

 

Niestety nie wiem. W ogóle na temat samych zegarków mam tylko garstkę informacji. Szkoda, że nigdzie nie ma obszernego opracowania ale zegarki Danielsa, czy Clarka sprzedawane były praktycznie jeszcze przed ukończeniem a wysokość produkcji praktycznie była na poziomie jednego zegarka na rok. I każdy zegarek był inny.

Dziękuję za uznanie ;)

Edytowane przez RUSKI

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gosckmziz

Rafał, chylę czoła, ciekawe i potrzebne opracowanie. Aż łza się w oku kręci jak się czyta o takich ludziach. Poświęcić 10000 godzin na stworzenie zegarka ;) , to dopiero pasja.

Co do Danielsa to czytałem wywiad, w którym wspominał o tym, jak to pukał do drzwi "Wielkich" ze swoim wychwytem: PP sceptyczny, Rolex chciał sle jakoś nie wyszło, natomiast Omedze wyszło, po czym na wszelki wypadek dalej oliwią tego co-axiala (tak w uproszczeniu, nie pamiętam gdzie był ten wywiad) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne opracowanie, dzięki ;)

Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak uznane marki jak PP, Rolex i Zenith odrzuciły co-axial kiedy proponował im je Daniels? Przecież trudno zarzucić im brak wiedzy, a czas pokazał, że rozwiązanie działa bardzo dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak uznane marki jak PP, Rolex i Zenith odrzuciły co-axial kiedy proponował im je Daniels? Przecież trudno zarzucić im brak wiedzy, a czas pokazał, że rozwiązanie działa bardzo dobrze.

no wlasnie tez mnie to zaintrygowalo.bo to pokazuje ze chyba jednak nie sa az tacy cacy jak by sie moglo wydawac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo miło się czytało :) Ale Co-Axial znany w Omedze to nie bezpośrednio Co-Axial Danielsa ;)

Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak uznane marki jak PP, Rolex i Zenith odrzuciły co-axial kiedy proponował im je Daniels? Przecież trudno zarzucić im brak wiedzy, a czas pokazał, że rozwiązanie działa bardzo dobrze.

Wszystkie te firmy odrzuciły projekt mając obawy przed nieznanym - ś.p. Nicholas Hayek wiedział, że musi

zaproponować coś całkowicie innowacyjnego chcąc konkurować z Rolexem i innymi więc zaryzykował i jak widać

odnosi to powoli sukces. Jak pisałem wcześniej wychwyt Co-Axial w Omedze nie jest jednak w stu procentach

finalnym Co-Axialem Danielsa. Sam Anglik niedawno wspominał, że żałuje iż do dnia dzisiejszego w zegarkach

Omega widzi smarowanie części wychwytu. Są one minimalne ale jednak występują. W założeniu Mistrza wychwyt

ten miał być całkowicie "suchy" i to bez użycia dzisiaj rozpowszechnianego krzemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetne opracowanie.Dzięki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gosckmziz

Zastanawia mnie tylko, dlaczego tak uznane marki jak PP, Rolex i Zenith odrzuciły co-axial kiedy proponował im je Daniels? Przecież trudno zarzucić im brak wiedzy, a czas pokazał, że rozwiązanie działa bardzo dobrze.

Tak mi się wydaje, że nie chodzi tu o samo docenienie doniosłości wynalazku, ale realna ocena kosztów wprowadzenia wynalazku do seryjnej produkcji oraz profilu produkowanych zegarków. Omega (i ETA która de facto to produkuje) mają stosunkowo duże środki na rozwój oraz odpowiednie zaplecze fachowe, a i tak wprowadzenie co-axiala do seryjnej produkcji zajęło im ileś tam lat (coś ok. 10, o ile pamiętam) i to nie bez trudności. Co innego jednostkowa produkcja a co innego seryjna - koszty, niezawodność, odporność na wstrząsy, serwis itd. Z tego punktu widzenia PP i Zenithowi raczej sprawa się nie opłacała, o ryzyku wizerunkowym PP nie wspominając. Co do rolka, to pojawiały się głosy (być może nadal pojawiają), że co-axial jest np. mniej odporny na wstrząsy niż tradycyjny wychwyt kotwicowy. Dlatego zdziwiłbym się gdyby w sumie konserwatywny i nastawiony na niezniszczalność Rolex zainwestował w rozwiązanie, w którym choroby wieku dziecięcego to pewnik (i tak przecież było w Omegach - wersje B i C, ten wychwyt cały czas ewoluuje) i które nie gwarantuje raczej takiej odporności jak tradycyjne rozwiązania w ich werkach. Rolek to strategia małych kroczków a nie rewolucyjnych zmian, upraszczając - jadna koncepcja werku udoskonalanego latami.

A Omega? Obecnie to cal. 8500, chrono na bazie Pigueta itd., ale w tamtych latach firma "jechała" na etach i miała niewiele do stracenia jeżeli chodzi o powrót do poziomu na jakim była kiedyś. Obecnie widać, że długofalową strategią marki jest wyższe pozycjonowanie i konkurencja zwłaszcza z Rolexem. Daletego ten co-axial trafił im się idealnie. Ja przynajmniej tak to widzę ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tomkiem i Piotrem. Pierwsze wersje wychwytu były bardzo nieudane. Dlatego wychwyt był poprawiany kilkukrotnie i cały czas ewoluował. Smith również w swoich zegarkach zastosował inny wychwyt tzn. Co-axial ale już o troszkę zmienionej konstrukcji.

Co do PP to czytałem, że Daniels użalał się nad tym w jaki sposób jest traktowany przez tą firmę. Z jednej strony widział w ich oczach podziw nad wychwytem a z drugiej lęk przed wprowadzeniem czegoś nowego, nieznanego. Należy pamiętać, że wychwyt był zbawieniem na bolączki z jakimi stawali zegarmistrzowie. I było to rewolucyjne rozwiązanie. Dzisiaj ciężko jest powiedzieć co działo się za zamkniętymi drzwiami zarządu podczas dyskusji o wychwycie ale czytałem, że w PP do tej pory żałują, że nie wzięli wynalazku Daniels'a. Możliwe, że były to tylko i wyłącznie względy finansowe, z którymi w tamtych czasach borykały się wszystkie firmy zegarkowe. Omega kupiła ten patent wiele lat później. P Hayek zaryzykował i jak widać, pomimo pewnych potknięć, z dobrym skutkiem ;)

Edytowane przez RUSKI

Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z powodu takich wlasnie opracowan warto jest zagladac na to forum . Dziekuje za przygotowanie tego materialu


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli w skrocie PP Zenith i inne firmy "daly ciala" bo sie baly wprowadzic cos nowego a Hayek nie.no zobaczymy jak to sie dalej rozwinie.a moze ktos wie jak dlugo patent na Co-axial bedzie obowiazywal?bo po tym czasie to chyba wszyscy beda chcieli go zastosowac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetne opracowanie - musimy te opracowania zebrać w jedno i jakoś wydać ( chocby w formie niskonakładowej ) , byłoby dużą stratą gdyby zostały tylko w archiwum KMZiZ

 

co do strategii PP - z jednej strony ta ich zachowawczość i konserwatyzm jest ich siłą a z drugiej czasem im przeszkadza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli w skrocie PP Zenith i inne firmy "daly ciala" bo sie baly wprowadzic cos nowego a Hayek nie.no zobaczymy jak to sie dalej rozwinie.a moze ktos wie jak dlugo patent na Co-axial bedzie obowiazywal?bo po tym czasie to chyba wszyscy beda chcieli go zastosowac ;)

 

Historia z co-axialem jest przykładem, że Hayek miał po prostu nosa i dużo lepiej czuł biznes, niż jego bardziej zachowawcza konkurencja. Nawet jeśli obecnie nie jest to dokładnie to, co wymyślił Daniels, i Omega zmodyfikowała co-axial wg. swojego uznania, to biznesowo odniosła sukces i nie dziwi mnie, że PP pluł sobie potem w brodę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście decyzja o wprowadzeniu lub nie wprowadzeniu innowacyjnych rozwiązań do konstrukcji mechanizmów zegarków to sprawa trochę dyskusyjna. Dla przeciwwagi opisywanego przypadku powiem, że z pewnością historia zegarmistrzostwa zna co najmniej kilka przykładów wprowadzenia 'rewolucyjnych' rozwiązań technicznych, z których później skrzętnie musiała się wycofać niejedna szacowna firma.

Warto jednak wspomnieć, że PP niepowodzenie z wychwytem współosiowym zafundował sobie trochę na własne życzenie. Np. w pierwszym swoim prototypowym zegarku z tym wychwytem pozwolili sobie na pewne "drobne" odstępstwa i poprawki w stosunku do założeń nakreślonych przez Daniels'a. Skutek był taki, że mechanizm miał tendencję do zatrzymywania się. Może gdyby nie swego rodzaju brak pokory ze strony PP, i gdyby nie to pierwsze niemiłe wrażenie, współpraca Pana Daniels'a z tą firmą ułożyłaby się całkiem inaczej.


"Każdą rzecz pięknie uczynił w jej czasie. Nawet czas niezmierzony włożył w ich serce,

żeby człowiek nigdy nie zgłębił dzieła, które prawdziwy Bóg uczynił od początku do końca."

(Kazn. 3:11)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Web of Stories można obejrzeć wywiad z Danielsem. Opowiada o swoim życiu, pracy, hobby, zdrowiu i kontaktach ze szwajcarskim przemysłem zegarkowym. Tyleż pouczające, co zasmucające wnioski się nasuwają po obejrzeniu/przeczytaniu. Niektóre wypowiedzi Danielsa z wywiadu są rozbieżne z informacjami w wątku (o ile dobrze pamiętam).

Strona domowa Daniels'a. Książki Danielsa można dostać na amazon. "Watchmaking" mam, mogę polecić. Ośmielająca :lol:

 

Dla zainteresowanych transkrypcja wywiadu - George Daniels.pdf

Może ktoś się pokusi o przekład.


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał, bardzo ciekawe i pouczające opracowanie. Fajnie, że zamieściłeś schemat klarownie i przejrzyście pokazujący zasadę działania wychwytu.

 

Dodam jeszcze tylko, że Nicolas Hayek początkowo zamierzał wprowadzić wychwyt współosiowy także w zegarkach Blancpain, jednakże problem stanowiła niewielka wysokość kalibrów Frederic Piguet napędzających te czasomierze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne. Fajnie, że uzupełniacie wiedzą ten wątek ;)


Rafał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.