Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Robson01

Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowanie :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj "potrułem"  :D  się tym

 

d9c2ce00f1c4.jpg

 

Pierwszy raz od ,chyba, 20 lat. Jakoś tak tequilę omijałem bo nie pasował mi jej zapach. Ale to chyba dlatego,że za małolata były to jakieś podłe gatunki. Ta też to nie jest jakiś szczyt, ale też nie mixto ( mieszana z syropami cukrowymi)  tylko rodzaj reposado- a więc 100% z błękitnej agawy przechowywana minimum 2 mies. w beczkach dębowych.I powiem tak- doznania przyjemne. Pita zarówno klasycznie czyli sól, limonka ( tu niestety była cytryna bo po limonki nie chciało się jechać) jak i bardziej pasująco do tego rodzaju a więc solo z wąskich kieliszków. Ciekawy ziemisty posmak, nie czuć za to gorzały. Chyba się przekonam.Muszę jeszcze kiedyś nabyć jakieś wyższe modele tzn anejo czy też extra anejo, które degustuje się tak jak whisky.

Samej Tequli nie piłem, ale jak chodziłem na kurs dla barmanów, to bardzo spasowała mi klasyczna Margarita.


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione:

 

post-92718-0-61736100-1572940607_thumb.jpg

Edytowane przez fanfar19

"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry zespół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Sympatyczna drużyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sympatycznie (chociaż Talisker-a nie znam), ja bym jednak podmienił Laphroaig na Coal Ila :)


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gusta, guściki.

Mi Caol Ila nie podeszła, a próbowałem parę razy.

 

W drugiej linii mam Lagavulin 16 i Bruichladdich - tutaj co ciekawe najbardziej mi podchodziła taka zwykła w niebieskiej butelce. Nazwy nie pamiętam ale butelkę ciężko pomylić :)


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gusta, guściki.

 

Mi Caol Ila nie podeszła, a próbowałem parę razy.

 

W drugiej linii mam Lagavulin 16 i Bruichladdich - tutaj co ciekawe najbardziej mi podchodziła taka zwykła w niebieskiej butelce. Nazwy nie pamiętam ale butelkę ciężko pomylić :)

Jedni wolą brunetki - Artbeg, drudzy blondynki - Glenmorangie lub Balvenie, a jeszcze inni rude - Johne Walker Red Label ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedni wolą brunetki - Artbeg, drudzy blondynki - Glenmorangie lub Balvenie, a jeszcze inni rude - Johne Walker Red Label ;)

Po tonie Twojego posta wnioskuję, że nie próbowałeś "red label" - bywają....przednie! ;-))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tonie Twojego posta wnioskuję, że nie próbowałeś "red label" - bywają....przednie! ;-))

Tomek, kiedyś i to się popijało ;)

 

Oczywiście, że są przyzwoite trunki ze stajni Johny Walker, czarny - całkiem całkiem i złoty...


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie o JW, tylko o rudych... :-D Ale to było dawno.... teraz, po ślubie, to już tylko "siwucha" lub "starka" ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie o JW, tylko o rudych... :-D Ale to było dawno.... teraz, po ślubie, to już tylko "siwucha" lub "starka" ;-)

Aaaaa!

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bruichladdich - tutaj co ciekawe najbardziej mi podchodziła taka zwykła w niebieskiej butelce. Nazwy nie pamiętam ale butelkę ciężko pomylić :)

Pewnie Laddie Classic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tys pikny! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Laddie Classic?

 

Spojrzałem w google i tak, właśnie ta.

 

A tu mój barek

 

Bardzo ładny. Glendronach? Nie kojarzę abym kosztował. Cóż to?


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O Glendronachu rozmawiałem kiedyś z chłopakiem z singlemalt.pl. Jego zdaniem 18-latka w budżecie do tych 400 PLN nie ma sobie równych. No ale to na sherry stoi, więc rzecz gustu.

 

Sam nie testowałem nic z tej destylarni, ale - skuszony pochlebnymi opiniami - kupowałem na prezent 12-latkę.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glendronach, jedna z najstarszych destylarni w Szkocji, robi wyśmienite whisky. Sam miałem okazję próbować tylko 12 letnią. Ta 18-letnia czeka na specjalną okazję. Jak tu kolega wspomniał to najlepszy wybór w tej cenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niebezpiecznie jest czytać ten wątek dla portfela  :) . Wczoraj dopiero w drugiej stonce kupiłem swojego pierwszego single malta czyli zielonego Bushmillsa za 79,99zł. Promocję mają do 1 grudnia. Na półce stały same pudelka, ochroniarz z namaszczeniem przyniósł komplet z magazynu  :D . Jutro wieczorem posmakuję bez dodatków, ew. z lodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałem, że kiedyś coś takiego napiszę, ale lepiej bez loda. ;)

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo lepiej. I nie  chłodzone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lód zbędny, zdecydowanie. Swoją drogą, to już trochę mi się 'opił' ten Bush, wczoraj otworzyłem kolejną, czwartą butelkę z biedrowej promocji ;) Ale spoko, nadal jest przyzwoicie dobry, a w tej cenie - wręcz nieprzyzwoicie dobry :)

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kupiłem i powoli na ,,ciepło,, smakuje mi  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez docent
      Witam serdecznie !
      W trakcie wycieczek po Szkocji często mijam zegary słoneczne w różnych ciekawych miejscach.
      Niestety nie zawsze mam przy sobie aparat ale obiecuję poprawę.
      W miniony weekend zawitałem w Aberdeen i natrafiłem na taki oto bardzo ciekawy zegar słoneczny
      znajdujący się na budynku jednej z najstarszych w okolicy ... Loży Masońskiej .
      W budynku loży znajduje się również kamienna posadzka w kształcie gwiazdy ze znakami zodiaku,
      której niestety nie miałem sposobności zobaczyć. (Może następnym razem)
      Fotka posadki pochodzi z w/w strony.
       

       
       

       
       

       
       

       
       
      POZDRAWIAM CIEPLUTKO !
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.