Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Robson01

Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest tak mocno torfowy jak Ardbeg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jutro zasuwam do oszona i mam nadzieję, że tam go jeszcze dopadnę w dobrej cenie :)

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

satanic, Aberlour 12, Glenmorangie 10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Satanic...

Spróbuj coś takiego Amrut Raj Igala. To jest malt z Indii. W moim odczuciu bardzo smaczna, delikatna, owocowa, nie ma mocnego posmaku alkoholu. Polecam.

image-asset.jpeg?content-type=image%2Fjp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opłacił się wypad do A., Ardbega mam i ja :) Do pary wziąłem jeszcze coś ze stajni Teeling'a, mojej ulubionej marki z Irlandii.44dd7d110ad860d314c57730de85ead6.jpg

 

Tapatalk@OnePlus A6000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej, 166 :) W moim A. na Ursynowie zostały już tylko dwa na półce.

Edytowane przez herbee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po tych szkockich maltach postanowiłem iść w klasykę i zaopatrzyłem się w to:

jd-no7.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo smaczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza degustacja

 

f74d384d4507.jpg

 

32437f533b0a.jpg

 

Pierwszy mój kontakt z Taliskerem i muszę powiedzieć, że mnie zauroczył ciekawym zestawieniem dymu z wilgocią, a raczej z taką ziemistością połączoną z lekką solą zwłaszcza w finiszu. Dym też jest inny, nie taki torfowo- podkładowo-kolejowy, ale taki bardziej z ogniska. Pojawia się w drugim planie, najpierw wybija się ta wilgoć, taka mokra ziemia, może to te glony z brzegu morza :D :D :D :D. No i co ciekawe nie czuć tej mocy, raczej zaznacza ona pikantność w finiszu. Moim zdaniem świetny malt ciekawie współzawodniczący z typowymi torfiakami z Islay. Warty kupna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Loco50  to teraz już musisz iść za ciosem i w następnej kolejności spróbować sztandarowego Talisker 10 yo. Próbowałem obu , dla mnie 10-tka jest dużo ciekawsza , domawiam ją regularnie , a Skye raz spróbowałem i jakoś nie ciągnie mnie aby degustować ponownie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po rzeczowej recenzji od razu widać, że z kieliszka z beretem pite. :D

 

Taliskera piłem co prawda innego, bo podstawową dziesięciolatkę, ale odczucia miałem bardzo podobne. Lekko pikantny jakby odrobinę chilli ktoś dosypał i delikatnie przydymiony w sposób inny niż wyroby z Islay (a kupiłem go bezpośrednio po przerobieniu kilku tamtejszych torfówek, więc miałem porównanie). I słony, co najbardziej mnie w nim zachwyciło. Czytałem gdzieś później, że podobno (PODOBNO) beczki z Taliskerem leżą/leżały w usytuowanych na wybrzeżu magazynach, w których szyby okienne zastąpiono siatką, żeby cała ta słona mgiełka mogła się dostawać do środka i osiadać na drewnie.

 

W każdym razie kiedyś na pewno wrócę, bo chodzi za mną od momentu opróżnienia flaszki, tj. pewnie od jakichś 6 lat. I będzie to jeden z naprawdę niewielu maltów, które kupię ponownie.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nieee :D.Jeszcze po staremu.Kieliszki z beretem jeszcze dziewicze :D .

A dziesiątkę jak nabędę to porównam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm tak czytam i czytam i tylko smlaka mi robicie. Coś możecie polecić dla nowicjusza ? Jedyne co piłem z whisky to Johnnie Walker red/black, Jack Daniels, Bell's, Grant's, Famous Grouse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj Aberlour 12YO naprawdę jest delikatny a bardzo dobry. Taki entry level do zabawy z Single Maltami.

 

BTW. Wczoraj po Aberlour’ze nalalem sobie Taliskiera 10YO. Cholera jest moc. Jak ktoś do tej pory pił tylko blendy z toną lodu lub z colą i spróbuje Taliskiera 10 YO z temp. pokojowej bez lodu i dodatku wody to może się zdziwic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aber 12tka to doskonały wstęp do singielków. Mimo, że nie jestem fanem tego typu maltów bardzo mi smakował. A z innych na początek to Glenlivet 12,klasycznie,tak gładka, lajtowa i nijak, że nie zauważysz, że pijesz :-). Glenfiddich 12 - też klasyka, Bushmills 10-przyzwoity ajrisz no na koniec Grants 12-zaskakująco ciekawy Blend. To Rebrov ta na szybko z głowy na początek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adam, takie imię, a - przewrotnie - taki kusiciel z Ciebie. :D Stara mnie wysłała po składniki na pierniczki, to kupiłem o jeden produkt za dużo. Naprawdę niezła cena (173 PLN) nawet za samą flaszkę, a tu zestaw z piersiówką, którą od dawna chciałem mieć i której pewnie nigdy nie użyję. ;)

 

Na szczęście małżonka złota kobita i zamiast zjebki usłyszałem tylko „Ooo, prezencik sobie kupiłeś? I z piersiówką? za***iście, przyda nam się na jakieś spacery.”

 

 

Czarny Bush dodatkowo na wypadek jakiejś niezapowiedzianej wizyty lub już pod sylwestra. Nigdy chyba nie piłem, a wszyscy polecają.

 

5zDs76r.jpg

 

A co do wstępu do single maltów, to na Glenlivet i Glenfiddich moim zdaniem szkoda czasu.

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taliskerek, super!!! Blackbush chyba mnie rozczarował. Dawno było, więc może się mylę. Co do glenów- jak ktoś pił tylko jaśka z colą to na początek, żeby nie przestraszyć będą dobre. Dla takich wybitnych smakoszy jak my :-) to już lipa :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taliskerek, super!!! Blackbush chyba mnie rozczarował. Dawno było, więc może się mylę. Co do glenów- jak ktoś pił tylko jaśka z colą to na początek, żeby nie przestraszyć będą dobre. Dla takich wybitnych smakoszy jak my :-) to już lipa :-)

Aaaaaaaa ten?bc2ac4ca9cdd335081b1ce9b10425dbe.jpg

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak Twoim zdaniem wypada na tle Tullamore Dew albo Jamesona? Bo ceny były bardzo zbliżone. I tak będzie pewnie w razie czego zalewany, a ja przy okazji sobie skosztuję.

 

Dla początkujących niezmiennie polecam GlenGrant The Major's Reserve. Tania jak barszcz, smaku więcej niż w pozostałych dwóch glenach i można ją kupić nawet w Delikutasach Centrum. Ma tylko pięć lat, ale wstydu nie ma absolutnie.

 

Aaaaaaaa ten?

A ten jakbyś beczkę żuł. Dla mnie rozczarowanie, bo za dużo drewna, ale gust oczywiście każdy ma swój. ;) Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A takiej pełnoletniej nie szczypałem jeszcze :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A takiej pełnoletniej nie szczypałem jeszcze :-)

Ja też ;)

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardbeg już po 181 zł :(

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez docent
      Witam serdecznie !
      W trakcie wycieczek po Szkocji często mijam zegary słoneczne w różnych ciekawych miejscach.
      Niestety nie zawsze mam przy sobie aparat ale obiecuję poprawę.
      W miniony weekend zawitałem w Aberdeen i natrafiłem na taki oto bardzo ciekawy zegar słoneczny
      znajdujący się na budynku jednej z najstarszych w okolicy ... Loży Masońskiej .
      W budynku loży znajduje się również kamienna posadzka w kształcie gwiazdy ze znakami zodiaku,
      której niestety nie miałem sposobności zobaczyć. (Może następnym razem)
      Fotka posadki pochodzi z w/w strony.
       

       
       

       
       

       
       

       
       
      POZDRAWIAM CIEPLUTKO !
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.