Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

[Annihilator 594]

18 godzin temu, satanic napisał:

Ale znajomy wie, że smak się nie zmieni nawet jak 50 lat będzie trzymał w butelce.

Przez 30 lat na pewno się zmienił, trochę utlenił i nie wiadomo w jakich warunkach była przechowywana (temperatura, nasłonecznienie, itp.). Poza tym była kupażowana z zupełnie innych destylatów, kto wie, może nawet skład jest inny... Doskonała okazja na porównanie starej wersji z obecną!

 

Po 9 dniach od zamówienia dojechały w końcu dobroci z m&p...

Edytowane 24 Czerwca 2020 przez Annihilator

[disaster3 1041]

Pyszności!!!

[loco50 27334]

Dziś z Domu W. A z M&P kolega już odebrał i w sobotę będą u mnie. 

 

[mario1971 53541]

Ten Amrut to jest cosik dobrego? 

[loco50 27334]

GlenScotia też chciałem ale nie wyszło. 

[mario1971 53541]

Bo mnie ostatnio szwagier nawiedził i prawie wszystko poszło...

[loco50 27334]

Mario, nie wiem. Tego nie próbowałem, ale, że torfiak to wziąłem 

[mario1971 53541]

Hmmm, bo coś nowego muszę sobie na zapas dokupić. Tylko co?

[Annihilator 594]

Godzinę temu, loco50 napisał:

Dziś z Domu W. A z M&P kolega już odebrał i w sobotę będą u mnie. 

Gratki.

Ciekawy jestem jak obecne wypusty Quarter Cask'a, starszy był naprawdę ciekawy.

[brz 3153]

Mi Quarter Cask niespecjalnie smakował. Zdecydowanie wolę klasyka.

[Annihilator 594]

Może dlatego, że porównywałem QC z okolic roku 2012 z obecnym wypustem 10-tki to jednak wolę QC. 10tka w ogóle niespecjalnie mi podeszła (#3385).

 

Edytowane 24 Czerwca 2020 przez Annihilator

[brz 3153]

Destylowane, ale nie starzone. Very NAS. ;)

 

 

 

Edytowane 26 Czerwca 2020 przez brz

[loco50 27334]

Z koloru i mętności wnoszę, że smaczne 😁

[szuwi 6141]

W dniu 23.06.2020 o 21:23, satanic napisał:

Ale znajomy wie, że smak się nie zmieni nawet jak 50 lat będzie trzymał w butelce.

 

Butelka była zamknięta. Teraz wie 🙂 

[brz 3153]

7 minut temu, loco50 napisał:

Z koloru i mętności wnoszę, że smaczne 😁

To tylko szron. Jak ostygną, robią się krystalicznie czyste. Muszę przyznać,że pijałem lepsze, ale moje plebejskie podniebienie i wschodni temperament nie pozwalają mi wybrzydzać. 😁

[loco50 27334]

Absolutnie nie wolno😁

[Annihilator 594]

Zestaw testowy na piątek

Notki z degustacji jutro.

[loco50 27334]

Dzisiejsza dostawa M&P w cenach festiwalowych. Bo regularne to mają z d... 😁 

 

[Annihilator 594]

Dobry towar 👍

[herbee 230]

Witajcie moja brać 'łyskowa' po dłuższej tutaj nieobecności, tęskniłem za Wami [mention=84906]loco50[/mention], z Twojego zestawu najbardziej jestem ciekawy co powiesz o Loch Lomond, bo od pewnego czasu jest to marka, którą bardzo sobie cenię. Już ich podstawowy singielek NAS zdobył me serce i żołądek, i w mej opini wycina w pień wszystko do 120 zł.

Jako, że nieubłaganie zbliżają się moje jubileuszowe, okrągłe urodziny, postanowiłem na tę okazję i skromną imprezę, kupić 10 butelek rudej. Brakuje mi jeszcze czterech butelek, ale napewno kupię Lagę 16 i jeszcze coś z Islay, dwie pozostałe mają być typowymi 'spejsajderami', tak aby była jakaś równowaga i zaspokojone gusta wszystkich gości.

Co zatem proponujecie? Łatwo nie będzie, bo sporo już piłem, a chciałbym spróbować czegoś nowego, natomiast priorytetem są goście, napewno raczej średnio wyrobieni, więc musi pojawić się jakiś Jasio Wędrowniczek, i będzie to Green Label. Zatem zostają trzy brakujące butelki, coś pijalnego, łatwego, z Islay, i dwa Speyside'y. Poniżej przedstawiam aktualny zestaw:

 

 

 

 

[loco50 27334]

Z Islay proponuję Port Askaig 8 i Finlaggan the Original Peaty Cask Strenght

[disaster3 1041]

A ja lagę 16 YO lub Port Charlotte 10 YO wlasnie pije, mlaskam jak poyebany

 

Ależ to jest pyszna Łycha!!!!

 

 

Tylko 10 YO i 50% abv ale na równo w szranki może stawać z lagą 16 YO!!!

 

Zayebista jest!!!

[loco50 27334]

Ale i cenna😁 dość. 

[disaster3 1041]

Do 50€ w DE prawie w każdym sklepie online

 

W PL bym nie brał ale jak by była za ok 250 Pln to warto

[herbee 230]

Finlaggana znam, ale dzięki za przypomnienie, to będzie dobra łycha dla gości Zatem zostają już tylko dwa przyjemniaczki, na które chciałbym wydać nie więcej niż 300 zł. Chodzi mi po głowie Old Pulteney 12 i Glenkinchie 12, ale może podrzucicie coś, czego jeszcze nie próbowałem?