Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Robson01

Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, machlo napisał(-a):

Czy też tak macie, że poniżej 46% odczuwacie, że łycha jest rozwodniona. Nawet nie tyle chodzi o intensywność zapachu, czy smaku, a same body - rzadkie.
Od jakiegoś czasu staram się unikać niższych stężeń, a nawet celować bliżej 50%. Skutek uboczny to bardziej odczuwalny alkohol, ale zauważam, że w ten sposób wydajność butelki znacznie wzrasta - ta sama ilość w kieliszku cieszy aromatem i smakiem dłużej, a doznania lepsze tylko trzeba popijać mniejszymi siorbnięciami.

Nie. Ilość promili nie idzie w parze z jakością, intensywnością i wysublimowanym smakiem whisky. To, co wyczuwają nasze kubki smakowe zależy od wielu składowych: rodzaju użytego spirytusu, sposobu destylacji, drewna użytego do leżakowania i dojrzewania whisky, a także filtracji. 

 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, machlo napisał(-a):

Czy też tak macie, że poniżej 46% odczuwacie, że łycha jest rozwodniona. Nawet nie tyle chodzi o intensywność zapachu, czy smaku, a same body - rzadkie.
Od jakiegoś czasu staram się unikać niższych stężeń, a nawet celować bliżej 50%. Skutek uboczny to bardziej odczuwalny alkohol, ale zauważam, że w ten sposób wydajność butelki znacznie wzrasta - ta sama ilość w kieliszku cieszy aromatem i smakiem dłużej, a doznania lepsze tylko trzeba popijać mniejszymi siorbnięciami.

Od dłuższego czasu powtarzam jak mantrę, że dla mnie whisky zaczyna się od 45,8%.

W tej chwili posiadam 100 butelek whisky i chyba tylko 6 ma poniżej tej wartości z czego połowa to bourbony.

A butelkowanie whisky starszych niż 18 lat poniżej tej wartości powinno być karane chłostą.

4 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Nie. Ilość promili nie idzie w parze z jakością, intensywnością i wysublimowanym smakiem whisky. To, co wyczuwają nasze kubki smakowe zależy od wielu składowych: rodzaju użytego spirytusu, sposobu destylacji, drewna użytego do leżakowania i dojrzewania whisky, a także filtracji. 

 

Otóż idzie w parze jak najbardziej.

Edytowane przez Annihilator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Annihilator, zgadzam się. 👍

 

Od jakiegoś czasu, to to co mam w domu z podstawek i jest poniżej 45.8% traktuje jako "grę wstępną" :D dla podniebienia przed wypiciem czegoś porządnego.

Oczywiście sa od tego wyjątki jak chociażby laga 16Yo (43%) ale takich wyjątków jest naprawdę nie wiele.

Poza tym wysoki % alkoholu nie zawsze idzie z tym ze sciąga język, wykrzywia gębę. jak tak jest , to zwykle jest to "gówniana" whisky, kiepsko zrobiona/zmieszana, alkohol słabo ukryty.

Elijah Craig 12YO Single Barrel batch C908 - abv 65,8% - pije się doskonale lepiej niż niektore 40'stki wykrzywiające "gębę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@disaster3, zgadzam się. 😁

Highland Park 2008 Germany 65,1% - z niedowierzaniem sprawdzałem abv, łagodna i gładka jak dobrze zrobiona 46-tka.

Laphroaig 10yo 40% - nie przeszkadza mi tak niskie abv. Choć 10yo cs o NIEBO lepszy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Takie dojechały dzisiaj. Dla mnie nieznane, może kiedyś coś próbowałem ale nie pamiętam. Niby z Islay...
 
 
B42D779D-A66F-4F64-A9D8-D95B4DE8326B.thumb.jpeg.98d4a315a982b0d4564c82881c793726.jpeg
O, na jednym zdjęciu moje dwie ulubione butelki, Laddie i Buna :)
Niby z Islay, ale bez cienia dymności więc dalekie od stereotypowego smaku. Akurat tak jak lubię :)
Polecam spróbować z orzechami nerkowca.
Zwłaszcza z Buną mi się takie połączenie znakomicie komponuje.

124cdb6c5477c00f0f87477160ede9f5.jpg5a1200f7567b63b46290f4502bb4c54c.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, adiblue2 napisał(-a):

O, na jednym zdjęciu moje dwie ulubione butelki, Laddie i Buna :)
Niby z Islay, ale bez cienia dymności więc dalekie od stereotypowego smaku. Akurat tak jak lubię :)
Polecam spróbować z orzechami nerkowca.
Zwłaszcza z Buną mi się takie połączenie znakomicie komponuje.

 

 

Na razie otworzyłem Bruichladdich The Classic Laddie. Mocno mnie zdziwiła, ponieważ faktycznie torfu tam nie czuć.

Na początku trochę mi język cierpł i jakby słabo smak odczuwałem. Może przez te 50%, nawiązując do rozmowy kolegów powyżej o zawartości alkoholu. A może whisky "gówniana", jak napisał kolega @disaster3. Nie wiem. Dodałem kapkę wody i miałem wrażenie, że się "otworzyła". Delikatna, gładka, bardziej smakowała jak whisky ze Speyside, tylko bez takiej kwasowości, którą odczuwałem pijąc np. Glenfiddich'a.

Ogólnie pozostawiła bardzo pozytywne wrażenie.

 


"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta." - Stanisław Lem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tej nie piłem, może i faktycznie "gówniana" ;) chociaż "gówniana" głównie się odnosi do tego jak alkohol słabo ukryty, wtedy jest ewidentnie gówniana ale mną sobie głowy nie ma co zawracać. Pijcie na zdrowie!

Piłem z tej destylarni a w zasadzie opróżniłem dość szybko bo pyszne Port Charlotte 10YO, Port Charlotte OLC:01 i jeszcze z pół butelki mam Port Charlotte MRC:01, wszystkie 50+% . Przy żadnej nic mi nie cierpło ani nie drętwiało :D , w swojej cenie doskonałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównując Laddie do takiej np Aberlour 12 czuje mniej pieprzności. Laddie sporo zyskuje jak pooddycha kilkanaście minut. Uwielbiam przez pierwsze minuty jedynie raczyć się aromatem z Glencairna. Faktycznie kropla wody ją trochę otwiera, ale też nie ma co doszukiwać się złożoności w tak młodej whisky.
Zwykle można spotkać 6-7 letnie. 8letnia jest już brandowana. Dlatego ja jednak wolę ją w czystej formie.  Natomiast w przypadku Bunny w moim odczuciu dodanie wody już zupełnie psuje efekt. 
A, żeby nie było tylko o tych dwóch dodaję butelkę z którą mam spory problem.
Z jednej strony jest spójna, smaczna jak wyśmienity deser. Z drugiej mam problem wyodrębnić jakieś konkretne nuty smakowe. Czy to wada? Niekoniecznie. Ale w tym wszystkim jakoś mam mieszane uczucia. Raz kocham, raz niekoniecznie. 
Na pewno do niej wrócę bo juz osuszyłem całkiem butelkę.
A mowa o Balblair 12.

7bab752ecbabfe5e773c63415d76099c.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, adiblue2 napisał(-a):

Porównując Laddie do takiej np Aberlour 12 czuje mniej pieprzności. Laddie sporo zyskuje jak pooddycha kilkanaście minut. Uwielbiam przez pierwsze minuty jedynie raczyć się aromatem z Glencairna. Faktycznie kropla wody ją trochę otwiera, ale też nie ma co doszukiwać się złożoności w tak młodej whisky.
Zwykle można spotkać 6-7 letnie. 8letnia jest już brandowana. Dlatego ja jednak wolę ją w czystej formie.  Natomiast w przypadku Bunny w moim odczuciu dodanie wody już zupełnie psuje efekt. 
A, żeby nie było tylko o tych dwóch dodaję butelkę z którą mam spory problem.
Z jednej strony jest spójna, smaczna jak wyśmienity deser. Z drugiej mam problem wyodrębnić jakieś konkretne nuty smakowe. Czy to wada? Niekoniecznie. Ale w tym wszystkim jakoś mam mieszane uczucia. Raz kocham, raz niekoniecznie. 
Na pewno do niej wrócę bo juz osuszyłem całkiem butelkę.
A mowa o Balblair 12.

 

Witamy nowego kolegę w Klubie AA :)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laddie jak Laddie, przyzwoity malt jakich wiele. Wybitnie w pamięci nie zostaje, ale wstydu nie ma. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witamy nowego kolegę w Klubie AA 
Cała przyjemność po mojej stronie.
5fc11802f922ff6684d1e10745d4c690.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna. Skąd? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, loco50 said:

Świetna. Skąd? 

ten konkretny wzór z aamutee.net

Wysyłka do Polski około 3tygodnie, dodatkowo 8 dolców.

Ale sa całkiem podobne na amazon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę podsumować ją jednym słowem - rewelacja! To jest to :)f306326d44d7b63b4c81b5ee6de5c68f.jpg


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Mogę podsumować ją jednym słowem - rewelacja! To jest to :)f306326d44d7b63b4c81b5ee6de5c68f.jpg

Mówiłem, że będzie Pan zadowolony 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laga zawsze dobra:)


Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemna, nie tak dymna jak Ardbeg Uigedail - zdedycowanie mnie jodyny :) Lubię takie klimaty - zapisałem ją w swoich ulubionych.


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki ajrisz wpadł 

 

 

DSC_0620.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, CIESLUT napisał(-a):

Stówka w a...n

411236BF-5319-41C1-ADB1-443BD7C70647.jpeg

Wybitny nie jest ale bardzo poprawna whiskey, jeden z moich pierwszych maltów i bardzo dobrze go wspominam (czego nie mogę powiedzieć np o Scarabus-ie), w tych pieniadzach trudno coś lepszego kupić choć ja mało jeszcze piłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, artooro napisał(-a):

Wybitny nie jest ale bardzo poprawna whiskey, jeden z moich pierwszych maltów i bardzo dobrze go wspominam (czego nie mogę powiedzieć np o Scarabus-ie), w tych pieniadzach trudno coś lepszego kupić choć ja mało jeszcze piłem :)

Dla mnie scarabus bardziej przypadł do gustu

ten sexton idealny na początek bo jest jak to nazwać ? - „ lajtowy” ?

w porównaniu z laphroaig czy ardbeg to jakbym pił wodę :)

troche mocno przebija migdał jakby olejku dolali ale mozna niuchnac kilka innych nut


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, CIESLUT napisał(-a):

Dla mnie scarabus bardziej przypadł do gustu

ten sexton idealny na początek bo jest jak to nazwać ? - „ lajtowy” ?

w porównaniu z laphroaig czy ardbeg to jakbym pił wodę :)

troche mocno przebija migdał jakby olejku dolali ale mozna niuchnac kilka innych nut

Kwestia gustu, Scarabus to na razie jedyna butelka, z którą okropnie sie męczyłem, z colą czy bez nie dało się łyknać, szpital i jodyna do kwadratu, na samo wspomnienie mną trzęsie 🤮

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez docent
      Witam serdecznie !
      W trakcie wycieczek po Szkocji często mijam zegary słoneczne w różnych ciekawych miejscach.
      Niestety nie zawsze mam przy sobie aparat ale obiecuję poprawę.
      W miniony weekend zawitałem w Aberdeen i natrafiłem na taki oto bardzo ciekawy zegar słoneczny
      znajdujący się na budynku jednej z najstarszych w okolicy ... Loży Masońskiej .
      W budynku loży znajduje się również kamienna posadzka w kształcie gwiazdy ze znakami zodiaku,
      której niestety nie miałem sposobności zobaczyć. (Może następnym razem)
      Fotka posadki pochodzi z w/w strony.
       

       
       

       
       

       
       

       
       
      POZDRAWIAM CIEPLUTKO !
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.