Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

[brz 3153]

W dniu 22.05.2022 o 14:30, loco50 napisał(-a):

Hmmm😁

Ale że co Kolega ma na myśli?

[loco50 27301]

Hmmm. Przereklamowana😁. Trochę płaska i sucha. Moim zdaniem dziki indyk zdecydowanie lepszy. 

[beniowski 6456]

W dniu 20.05.2022 o 00:38, Rebrov napisał(-a):

Z ginów to Tanqueray i Hendricks. Muszę tego Roku spróbować bo zaciekawiliście mnie.

Spróbujcie Fords Gin.

[brz 3153]

43 minuty temu, loco50 napisał(-a):

Hmmm. Przereklamowana😁. Trochę płaska i sucha. Moim zdaniem dziki indyk zdecydowanie lepszy. 

W sumie wspomnienia mogą odgrywać tu pewną rolę. To był mój pierwszy burbon o takiej mocy i w ogóle pierwszy z tych nieco bardziej szlachetnych niż klasyczna padlina w postaci JB czy JD (TAK, WIEM, JD TO NIE BURBON... oczywiście, że burbon :P). Na dodatek był pity na początku przygody z rudą wódą na myszach. To jak tu się nie zachwycać? Chętnie przymierzyłbym się do niego raz jeszcze, ale zniszczyłeś mi wspomnienia i pewnie już by nie smakował, więc tym bardziej szkoda kasy.

 

Zatem tylko się cieszyć, że mamy indyka. Choć 101 już wcale nie tak łatwo ustrzelić.

Edytowane 23 Maja 2022 przez brz

[loco50 27301]

Sorry za zburzenie wspomnień 😁. U mnie 101 stoi zamknięta. Otwarty Rare Bread i Longbranch. 

[Exuberant 701]

2 godziny temu, beniowski napisał(-a):

Spróbujcie Fords Gin.

Potwierdzam. Butelka wyglada co prawda jak spirytus, ale zawartosc duzo lepsza

[beniowski 6456]

7 godzin temu, Exuberant napisał(-a):

Potwierdzam. Butelka wyglada co prawda jak spirytus, ale zawartosc duzo lepsza

Mnie też butelka na pierwszy rzut oka spirytus salicylowy przypominała, ale przyjrzyj się jej dokładnie i zobacz jak jest sprytnie zaprojektowana: jest bardzo wygodna do trzymania przez barmana (specjalnie wgłębienie) oraz ma miarkę i od razu widzisz ile jeszcze dokładnie ginu masz w butelce. Barmani ją cenią za wygodę. 

[Exuberant 701]

6 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Mnie też butelka na pierwszy rzut oka spirytus salicylowy przypominała, ale przyjrzyj się jej dokładnie i zobacz jak jest sprytnie zaprojektowana: jest bardzo wygodna do trzymania przez barmana (specjalnie wgłębienie) oraz ma miarkę i od razu widzisz ile jeszcze dokładnie ginu masz w butelce. Barmani ją cenią za wygodę. 

Do tego jest pełna "pieczątek" z różnymi informacjami, etykieta wygląda przez to trochę jak wycinek z paszportu.

 

Z ginów zdecydowanie polecam też Mare. Śródziemnomorskie zioła i oliwki. W połączeniu z niebieskim Fever Tree - po prostu pychota.

[krisp1 2829]

Bardzo przyjemny. Trochę słodki.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Annihilator 594]

W bourbonach nie jestem za bardzo obeznany ani nie przepadam za nimi jakoś szczególnie ale Eagle Rare jest chyba moim ulubionym.

[Jordan58 195]

Jutro wielki mecz finałowy jest okazja coś wypić, ale którą wybrać ?

[loco50 27301]

[KRISTOF_KON 22277]

No to zdrówko🍷

[-mrovka- 347]

Więc tak:

Jedna sztuka idzie na prezent urodzinowy, druga sztuka jest przeznaczona jako  prezent  'na odchodne' dla menadżera, który był moim przełożonym kilka lat..a trzecia sztuka jest dla mnie.

Teraz pytanie...jaką zostawić dla siebie, a jaką podarować koledze i menadżerowi.

 

Załóżcie z góry że jesteśmy w trójkę nowicjuszami w temacie

 

 

Edytowane 28 Maja 2022 przez -mrovka-

[brz 3153]

Zależy czyje urodziny. Sobie zostawiłbym jednego g15.  Nic wybitnego, ale lepszy od tego Pultneya. Reszta zależy od tego, czyje to urodziny i czy manager był w porządku.

[-mrovka- 347]

45 minut temu, brz napisał(-a):

Zależy czyje urodziny. Sobie zostawiłbym jednego g15.  Nic wybitnego, ale lepszy od tego Pultneya. Reszta zależy od tego, czyje to urodziny i czy manager był w porządku.

 

Problem jest taki, że obaj panowie są w porządku..ale jak mam patrzeć bardziej detalicznie, to chyba lepszy trunek należałby się menadżerowi - oczywiście nic nie ujmując koledze.

To jak ? Starsze roczniki na prezenty ?

Bo zrozumiałem że są lepsze

 

[brz 3153]

Lepsze to zawsze pojęcie względne. Wg mnie ten Pultney jest zwyczajnie nijaki. Naczytałem się ochów i achów, kupiłem, wypiłem, błyskawicznie zapomniałem. Nic mi w głowie po nim nie zostało. Glenfiddich 15 jest przereklamowany, bo wypisują o tej metodzie solrea nie wiadomo jakie cuda, a to normalna, zwyczajnie pijalna whisky. Ale zaznaczam nie jestem fanem tego profilu smakowego.

 

Kombinacje zatem wedle życzenia. Filozofię możesz przyjąć dowolną.

 

Zostaw sobie Pultneya, bo rzadziej spotykany, a sprawiedliwie obdziel resztę takimi samymi G15. Będziesz chciał kiedyś spróbować tej piętnastki, to w pierwszym lepszym hiperze pewnie dostaniesz.

 

Albo zostaw sobie G15, która w mojej opinii jest lepszym trunkiem, a resztę rozdziel losowo skoro obaj obdarowywani są ok. Żaden nie będzie niezadowolony.

[Jordan58 195]

Trzeba przyznać, że jest dobra. 

[SPS 20406]

aż dziwne że tu wcześniej nie zajrzałem  

[Annihilator 594]

Mieszkasz w Domu Whisky? 🤯

[plszcto 4008]

aż dziwne że tu wcześniej nie zajrzałem  

jeśli szafa w tle to Twoja kolekcja to... szacun 🙂

[SPS 20406]

Tak to moja ściana płaczu 😂 whisky, zegarki, nawet żetony do pokera się znajdą 😆

[Jan 10889]

piękna sprawa o ile część butelek nie łapie kurzu czekając na 2 szanse   

[SPS 20406]

Bardziej jest to kwestia ochoty i zmieniających się potrzeb odkrywania nowych smaków. Jednego miesiąca zachwycam się owocowymi speysiderami. Miesiąc później torfiakami, żeby później przerzucać się na bourbon. Ostatnio trenuję japońską whisky.
Swojego czasu piłem tylko irlandzką whisky…. I tym sposobem kolekcja rośnie, mój gust się zmienia. 

[vvv 3237]

Łoooo Panie ależ to test dla silnej woli  mnie za bardzo by kusiło