Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Robson01

Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Lestaf napisał:

Zostało mi jeszcze pół butelki Whild Turkey 81, wypiję za Ciebie ;)

 

Dzięki i na zdrowie ? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden ze mnie koneser, ale że odebrałem dzisiaj mieszkanie to oblewam to 12 letnim maltem Royal Brackla Cawdor Estate i muszę przyznać że po tej szkockiej jakby bose stópki Jezusa przeszły po gardle ? naprawdę delikatna nie sądziłem że są takie miłe w dotyku rude trunki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Żaden ze mnie koneser, ale że odebrałem dzisiaj mieszkanie to oblewam to 12 letnim maltem(...)


Gratulacje!

Ja dzisiaj takie coś testuję:

c47407a401767751d917850fb914e4ae.jpg

Co mogę powiedzieć? Jestem dosyć mile zaskoczony, obawiałem się w sumie nie wiem czemu mocniejszej woni alkoholu, a jeśli chodzi o to jest dobrze. Aromat dosyć słodki, wyczuwam też zapach ciężki do określenia, maślany/jakby tarta/ciasto, ciężko opisać, do tego lekko cytrusowo-roślinny(?) aromat. W smaku przyjemna, myślę, że może sprawdzić się przy jakimś spotkaniu towarzyskim, można popić, posmakować, nie jest to trunek, który po jednej degustacji się odstawia, tak mi się przynajmniej wydaje, za chwile druga runda z małą kostką lodu, wtedy jeszcze bardziej złagodnieje, a chyba tak podane najbardziej mi podchodzi. Dodam, że to mój debiut z maltem z Irlandii.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ile by nie było to i tak jest za mało...
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ta durna butelka. Przy powolnym nalewaniu leje po szyjce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tylko ta durna butelka. Przy powolnym nalewaniu leje po szyjce. 

Butelka to takie 2in1, bardzo mi się podoba, nie można jej odmówić oryginalności, ale praktyczność to tak jak piszesz, przy nalewaniu ciężko o to żeby coś nie poleciało po szyjce właśnie.

ile by nie było to i tak jest za mało...
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widzę same peat mostery i sherry bomby Moim zdaniem brakuje Ci czegoś bardziej wytrawnego, może lekkiego torfu,  może czegoś starszego...
Ze swojej strony polecę pewniaki - Old Pulteney 17 (Clynelish 14), Springbank 12cs lub 15 (Ledaig 10, Kilkerran 12). Staruszkę wybierz sam, mam doświadczenie tylko z młodymi choć kilka babć na mnie czeka 

Ok, to zebrałem wszystko w kupę i takie coś mi wyszło

a79deb066361b5a2506222fa936ea82a.jpg

Damy radę? Czy jakiś szacher macher zrobić?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsza degustacja

 

ef3b9b635678.jpg

 

Torf podany na słodko. Lekko- słodka wariacja na temat TEN. Jak nie chcemy się za mocno uwędzić to jest bardzo dobry wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartek, moim zdaniem doskonały zestaw ?

 

Podsumuję mój wczorajszy wieczór. Wszystko smakowało mi jakoś bardziej, wszystkie, oprócz Kilkerrana, zapamiętałem jako trochę gorsze, miał to być najsłabszy koszyk a było znakomicie:

5. Laphroaig 10 40%

- z: dym, torf, morze, wędzona ryba, s: słodki popiół, potężnie smolisty i torfowy, brakuje mocy, rozwodniony, jabłka, f: długi, torfowy, miodowy, karmelowy - 82/100

4. Deanston Virgin Oak 46,3%

- z: niedojrzały banan, zielone jabłko, świeży, słodowy, s: pięknie słodowy, taniny, cytrusy, wanilia, wytrawny, f: krótki, wytrawny, słodowy. Za 120zł to znakomita choć młoda whisky. Tak powinien smakować Glenfiddich 12. - 84/100

3. Laphroaig Quarter Cask 48%

- z: dużo mniej dymu niż w 10, łagodniej, bardziej orzechowo, miodowo, s: oczywiście torf i dym ale z wyraźną owocowością, słodki i cytrusowy, wanilia, rodzynki, f: długi, torfowo-słodowy. Dużo lepsza niż 10. - 87/100

2. Kilkerran 12 46%

- z: charakterystyczny dla Campbeltown wosk, który tonuje wszystko, słodowość, świeże owoce, leciutki torf s: wosk, oleisty, słodowy, gładki, słodko-wytrawny, słodkie grejpfruty, pieprz, f: dość długi, woskowy, waniliowy, orzechowy ze szczyptą torfu. - 87/100

1. Tomatin 18 43%

- startował z 4 miejsca a jest zdecydowanym zwycięzcą. z: bardzo złożony, kawa, dojrzałe i suszone owoce, sherry, miód, orzechy, słodowy, s: miód, suszone owoce, orzechy, czereśnie, drzewny, f: długi, szlachetny, suszone owoce i niestety pewna pieprzność, za którą odejmuję 2 punkty, bo lekko psuje to doskonałe wrażenie - 90/100

 

Jeśli to kogoś interesowało to łapka w górę czy mam się męczyć z opisami kolejnych zestawów.

Edytowane przez Annihilator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek, dzięki!

Co do opisów, idealnie pisz, pisz świetnie się to czyta i ma się jakiś ogólny pogląd na konkretną flaszkę. Bardzo fajnie czyta się Wasz opisy Twoje, loco50 i innych chłopaków. Ja się musze do tego przekonać bo jakoś jak już zasiądę na kanapie przed TV i banda kieliszków z dramami to już mam tak totalnie wy***** ze prawie w ogóle nie myśle :P
Nie powiem ze wlewam w gardło jak leci, ale zdejmę kapturek, poczekam aż się napowietrzy trochę, zakręcę kieliszkiem, wsadzę kichawe, poniucham, znowu zakręcę i wsadzę kichawe, później łyczek do paszczy, po trzymam, przeleje z jednej strony paszczy na druga, potrzymam na języku, przełknę.... i coś tam się rysuje w głowie ale mam takiego lenia ze maskara!!!! Masakra obiecuje poprawę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartek, a czy Ty myślisz, że mi się wczoraj chciało? W telewizorze piękna Rebecca Ferguson w MI Rogue Nation, a ja z karteczkami napierdzielam notki degustacyjne...

Po prostu nie chciałbym żeby ten wątek zmienił tytuł na Mój najnowszy zakup albo Najlepsze zdjęcie butelki. Choć oczywiście uwielbiam oglądać Wasze zakupy i dzielić się swoimi ale powinny być tylko dodatkiem do w miarę merytorycznych pogawędek o whisky :)

 

loco50 - czuć, że jest dużo młodsza od 10tki?

Edytowane przez Annihilator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, trudne pytanie.Nie czuć alko, ale jest zdecydowanie lżejsza moim zdaniem, nie ma tu obuchem torfowym w twarz bohatera?.Jest za to wyczuwalna słodycz czego nie widziałem w TEN.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Annihilator dobra przekonałeś mnie:

 

wczoraj spiłem część Sample’i

 

MFOiz7Ll.jpg
 

1. Balvenie 14yo Carribean 43% - służyła do kalibracji ale z racji ze ja strasznie lubię to trochę więcej mi się polało. Słodka, waniliowa, toffi, delikatna, tropikalne owoce, nie wiem banany chyba. Można płukać nią jamę ustną, finisz słodziutki, delikatny, słodki waniliowy,trochę karmelu czuć. Bardzo ja lubię.

 

2. Glentauchers 2010-2019 47,5% Carn Mor MMcK - nie wiem ale jakoś nie zrobiła ona na mnie wrażenia, czuć skórki, jabłka, trochę cynamonu, wanili, brązowego cukru, niby słodko ale jakoś tak nie do końca. Pijąc ja po Balvenie miałem troszkę niedosyt. Nie przypadła mi do gustu.

 

3. Kilkerran 8YO Oloroso Sherry re-charred - 57,1% - tu już nie ma przeproś, czuć ze jest moc i bogactwo, śliwki, wiśnie, dym z ogniska, troszkę wędzonki. Trochę miałem problem z utrzymaniem jej dłużej w paszczy ale robiła robotę konkretną. Finisz długi, dymny, torfowy ale nie taki znany z potworów z Islay. Są rodzynki, jest pieprznosc i bardzo rozgrzewająco. Chętnie bym kupił flaszkę tej konkretnej wersji. Niestety ciężko już dostać.

 

4. Laphroaig Select - wiem w porównaniu z powyższymi trochę ponury żart :P ale nie chciałem Islay wrzucać pomiędzy w/w no i już po spróbowaniu trochę „lepszych” Islay to ten wypadł bladziutko. No klimat zachowany jak 10 ale czuć ze jakiś taki delikatniejszy bardziej rozwodniony, na początek jak ktoś zaczyna może i sprawić frajdę i nie rzuca o ścianę, ale jak już się trochę lepszych flaszek upije to ten Select rozczarowywuje. Żałuje ze go na samym początku swojej przygody z SM nie wypiłem bo teraz to można powiedzieć na koniec, na raz i do zapomnienia. Dobrze ze tylko sample miałem bo z butelka bym się męczył. Nie sprawiałaby radości z picia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I o to chodzi, dzieki.

Tego Kilkerrana to kupilbym od reki.

Balvenie nie znam zadnego wiec moze sie skusze na ten Carribean Cask. Ile to ma %? I skad brales sample?

 

Edytowane przez Annihilator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sample brałem z FB z grupy Whisky Fan Club. Jak tez jesteś tam lub miałbyś zamiar dołączyć to daj znać to podeśle Ci namiary na gościa przez PW aby nie rzucać nazwiskami po otwartym forum ;)
Balvenie 14Yo ma 43%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy line-up

616d0d5fdaff60be4e7f4a194e107196.jpg&key=f2f1765a51c944f4d8ebc870fe50081471c49a0de8334ee5bf38ef0431155c84

Jutro coś skrobnę. Jedyne co teraz napisze to najlepszy zestaw jaki sobie ustawiłem na wieczór (ograniczając się do 4 i patrząc na moc).
Skoro dzisiaj World Whisky Day to nie mogło być inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej wracam do laphroiga. W porównaniu do ''select'' wypada lepiej. Jedna z moich ulubionych.

IMG_20200515_193012.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klimatyczna fota ?

Ja sie wczoraj sponiewieralem bourbonami, nie ma o czym mowic ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno. Co zrobić? Los tak chciał ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troszkę notatek z wczorajszego "degustowania" ;)

 

1. Redbreast 12YO - 40%
Nos: delikatnie, orzechowo, czuć trochę wanili, miodu, słodko, trochę owocowo, pomarańcze
Smak: jak na irlandzką whisky przystało, jest przyjemnie, delikatnie, w smaku czuć rodzynki, dalej jest słodko, waniliowo, miodowo, i delikatnie pieprznie,
Finisz: jest bardzo przyjemny, słodki, miodowy, rodzynki.

Idealna do kalibracji, nie ma przechyłów w żadną stronę, można się nią przygotować na jakieś konkrety :)

 

2. Amrut Ex-Oloroso Cask 60% - 
Nos: głęboki i bogaty, czuć pomarańcze, ciemną czekoladę, czerwone owoce, morele, cynamon
Smak: jest bosko, i głęboko, przedłużenie tego co czuć w nosie, dodatkowo, dochodzi jakby smak brandy wiśniowego, nadal czuć czekoladę, właśnie takie połączenie coś jak w czekoladkach Mon Cheri, są truskawki (może dżem truskawkowy) trochę mięty.
Finisz: długi, owocowy, pozostaje posmak kawy, dojrzałych owoców, ciemnych winogron. Długo po jeszcze przejeżdża się językiem po zębach i podniebieniu w poszukiwaniu smaku. 
Dla mnie bomba. Nie ma w PL ale szukam sklepu w EU z płatnością PayPalem i biorę flaszkę dla siebie. Oj chętnie będę ja popijał.

 

3. Kavalan Solist Port Cask - 57,8%
Nos: od razu wyczuwa się nurty porto, jest również bogato i głęboko, trochę gorzkiej czekolady, jakieś dżemy, śliwki, cukier brązowy
Smak: przedłużenie nosa, jest słodziutko, jest toffi, karmel, owoce, bardzo przyjemnie, czuć moc ale alkohol dobrze ukryty
Finisz: pieprznie, czekoladowo, ale nie mleczna tylko gorzka, dalej czuć śliwki

To było drugie podejście to tego Kavalan'a z sample'a ale już po sprobowaniu 1szy raz wiedziałem, że skończy się na flaszce. No i jak przewidziałem tak zrobiłem. Również jak Amruta, tego Kavalan'a bardzo przyjemnie mi się pije. Mam naprawdę sporą satysfakcje. Mam jeszcze z serii Solist Sherry i Ex-Bourbon i mam nadzieje, że pozostałe również będą trzymać poziom.

 

4. Wild Turkey Rare Breed Barrel Proof - 58,4% - flaszka już z nowszej serii i z podniesioną mocą
Nos: jest słodko, waniliowo, dość intensywnie i kręci w nosie jak się dobrze zaciągnie, przyjemnie
Smak: głęboko, słodko, jest dalej wanilia, karmel, toffi, drzewnie, intensywnie i przyprawowo
Finisz: jest długi, rozgrzewający, drzewny, dębowy, dalej słodki, karmelowy

 

To nie jest moje pierwsze podejście do Indyka, i wiedziałem czego się spodziewać. Głównie skupiłem się na pozycjach 2 i 3, natomiast wiedziałem, że jak na koniec dam coś lżejszego nawet dymnego (jak wczoraj Laphroaig Select) to i tak zostanie zdominowany przez wcześniej pite "Caski" i będzie nijaki. Wobec tego postanowiłem, że na koniec dam również coś konkretnego co znam już i nie będę się długo zastanawiał nad tym co czuje. Jak już zostałem kiedyś "postawiony" pozytywnie do pionu jako początkujący nie chce rozkładać więcej niż 2 nowe pozycje na atomy bo mogę tego nie ogarnąć. Dlatego Redbreast 12YO był do kalibracji, punktem wieczoru Amrut i Kavalan i na koniec Indyczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Bartku za podzielenie sie spostrzezeniami. Narobiles mi ochoty na tego Amruta i Kavalana ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek, sam się właśnie nakręciłem, znalazłem sklep w de z wysyłka do PL + paypal i właśnie zamówiłem Amruta ?

 

Edytowane przez disaster3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jako, że tutaj smakosze z doświadczeniem to zapytam fachowców. Do mojej kolekcji, którą zaczynam budować zamierzam coś dorzucić i tutaj sprawa wygląda tak, że zdecydowałem się na polecanego tutaj Glen Moray 12yo i do tego chciałem coś dorzucić z innego regionu. Myślę nad:

 

- anCnoc 12yo

- The Deveron 10yo

- Glenfarclas 10yo

 

Jak widać Highland, nie wiem czy będzie wielka zmiana smakowa względem Speyside, ale chciałbym spróbować każdego regionu i na drugi ogień wybrałem ten właśnie. Budżet niestety nie powala, ale póki co tak to wygląda, za jakiś czas może pójdę trochę "wyżej", jednak na razie posprawdzam ten pułap. Jak któryś z kolegów próbował coś z wyżej wymienionych to będę wdzięczny za pomoc! :)


ile by nie było to i tak jest za mało...
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem zarówno anCnoc 12 jaki i Glenfarclasa 10. Zdecydowanie postawiłbym na anCnoc'a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez docent
      Witam serdecznie !
      W trakcie wycieczek po Szkocji często mijam zegary słoneczne w różnych ciekawych miejscach.
      Niestety nie zawsze mam przy sobie aparat ale obiecuję poprawę.
      W miniony weekend zawitałem w Aberdeen i natrafiłem na taki oto bardzo ciekawy zegar słoneczny
      znajdujący się na budynku jednej z najstarszych w okolicy ... Loży Masońskiej .
      W budynku loży znajduje się również kamienna posadzka w kształcie gwiazdy ze znakami zodiaku,
      której niestety nie miałem sposobności zobaczyć. (Może następnym razem)
      Fotka posadki pochodzi z w/w strony.
       

       
       

       
       

       
       

       
       
      POZDRAWIAM CIEPLUTKO !
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.