Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

katzenjammer

Pokaż mi swój zegarek, a powiem Ci kim jesteś...

Rekomendowane odpowiedzi

Proponuję zmienić temat na : POKAŻ MI SWÓJ POST A POWIEM CI KIM JESTEŚ albo KIM NAPEWNO NIE JESTEŚ

 

:twisted:


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość KKK
Właściciele zegarków napędzanych energią elektryczną juz na starcie klasyfikuję jako tych którzy "nie wiedzą co czynią" (czytaj: tandeciarzy) ...

 

Niniejszym chciałbym dołączyć do grona "tandeciarzy"

Jestem (do tej pory) szczęśliwym posiadaczem JLC Odysseus Ultraslim (nr 0026) na baterię z tandetnym mechanizmem 608 JLC.Żeby się dobić przyznaję ,że kontakt do poprzedniego właściciela odnalazłem na Allegro .Mało tego!Cena zegarka nie przekroczyła 5 tys ... Tandeta!:)

Link do foto tandety:

http://www.jlcsociety.com/watches/odysseus...slim/index.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

katzenjammer napisał:

Co byś kolego nie wypisywał, to niestety masz sikorkę na baterię i nie szukaj durnych excuses... fajans i tyle. Myślę, że Twoje posty doskonale potwierdzają moja pierwotną tezę, że właściciele zegarków na prąd to wyjątkow fajansiarze....

Hmm, ciekawe co na wiadomość tej treści powiedzieliby ludzie, którzy stoją za produkcją tego zegarka, a mianowicie IWC. Wiesz, na złomie go nie znalazłem tylko u dystrybutora marki IWC Schaffhausen. Przychodzi mi na myśl tylko taka refleksja, że jesteśmy tutaj dlatego bo nasze hobby to zegarki. Jak rozumiem zegarki pojmowane ogólnie to znaczy kwarcowe, mechaniczne, sterowane falami radiowymi itd. Jeżeli jest inaczej, to może ktoś powie wprost, że jest to klub miłośników czasomierzy mechanicznych. Cóż, nie pozostanie mi wówczas nic innego jak tylko się stąd wynieść, bo chyba swoim nędznym zegareczkiem z Schaffhausen psuję tutaj atmosferę. Tak na marginesie, Patek Philippe ma również w swojej ofercie model zegarka kwarcowego, ale po co ja o tym piszę. Przecież to tylko zwykły "fajans" z kukułką w środku. Pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkiego dobrego.

Mariusz :arrow:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, no po prostu wycofuję się, miałem nadzieję na dowcipną dyskusję o ludzkich zachowaniach i słabościach której tłem są zegarki a trafiłem do klubu frustratów z dupościskiem, dla których dystans to pojęcie miary odległości. Drogi Mariuszu, nie jest mi Ciebie żal, że nosisz kwarcową atrapę, to Twój wybór, ja nie zamierzam Cię leczyć z kompleksów. Zrozum w końcu, że intencją dyskusji miały być zachowania i impresje, a nie pyskówka właścicieli "mechaników" i "kwarców". Na marginesie jednak dodam, że rozwiałeś moje wątpliwości ,dyktowane do tej pory polityczną poprawnością i dobrym wychowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendri

Panowie! Dlaczego od razu rzucacie się do szabel? Przecież wszyscy tu wchodzą po to, żeby poplotkować trochę o zegarkach więc wygląda na to, że coś wspólnego ze sobą mają. A że gusta są różne... katzenjammer może zaczął odrobinę ze zbyt grubej rury, ale w końcu ma chłop prawo uważać co mu się żywnie podoba. Osobiście też uznaję jedynie zegarki mechaniczne 8) ale póki co jeszcze się na forum uchowałem :oops: Więc apeluję: katzenjammer: zostań na forum, może będziesz miał z kim pogadać :wink:

Mariusz_W: rozumiem, że cię trochę szarpnął tym "tandeciarzem" ale też żeś chyba odrobine przyszarżował. A jak chodzi o zepsuty zegarek mechaniczny i wysłanie go na miesiąc do naprawy. Jak się kocha mechaniki to się poczeka. A przez ten miesiąc można:

1. pytać znajomych o godzinę

2. dzownić na zegarynkę

3. słuchać hejnału (w Krakowie)

4. wbić kijek w ziemię i obserwować jego cień (tylko za dnia i w pogodę)

5. przestać jeść i często się ważyć (metoda bardzo "gruba" oceniając utratę wagi można ocenić upływ czasu z dokładnością do kilku dni)

6. przeprowadzić się w pobliże dworca kolejowego

7. zamknąć się w domu i ignorować upływ czasu

8. ubrać inny zegarek mechaniczny z kolekcji

Jak pewnie zauważyłeś nie ma punktu o zegarkach kwarcowych, bo jest to poradnik dla zwolenników (zajadłych :twisted: ) mechaników. A ci, jako osoby niezrównoważone, wydają wkółko kasę na mechaniki więc mają ich pod dostatkiem, nawet jak się któryś zepsuje albo spóźni o pół godziny.

Piszesz, że IWC robi dobre kwarce. Ja nie wątpię. Ale jak się kwarców nie lubi to się ich po prostu nie nosi. Mi się też IWC podoba (vide mój temat o Da Vinci) ale kwarcowego IWC bym nie nosił. Bo nie lubię kwarców :? . Ty lubisz, więc nosisz. I tyle. De gustibus non est disputandum.

Pozdrawiam

Andrzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

Zanim zaczniemy dyskutować o wyższosci świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, proponuję się zastanowić nad przeznaczeniem zegarka.

Podstawową funkcją zegarka jest pomiar czasu, jednak od momentu jak zaczął on być noszony(a więc już dosyć dawno temu) zaczął także pełnić drugą funkcję-podkreślał pozycję właściciela, jego status społeczny i nie da się także ukryć, poprawiał mu samopoczucie.

Tak było, jest i będzie bo próżność ludzka nie zna granic.

Każdy więc nosi to, na co go stać i co lubi.

Nie da się jednak ukryć, że dokładność,niezawodność oraz cena przemawiają na korzyść kwarców.

Ja jednak noszę zegarki mechaniczne, przeważnie radzieckie (nie rosyjskie) bo jest mi z tym dobrze i je lubię.

 

Nawiązując do wyposażenia małych firm zegarmistrzowskich proponuję zajrzeć tu: http://www.gerber-uhren.ch/htm_e/werkstatt...x_werkstatt.htm

Wyposażenie jest inne.

 

Pozdrawiam

Staszek


Staszek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z zegarkami na reku jest jeszcze ten problem, ze wielu nosi to co moze a nie to co im sie marzy.

 

A co do pomiaru czasu przy braku zegarka to ja mam COSC'a na wzrost wlosow w nosie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat dał mi nieco do myślenia.Uważam,że mimo wszystko charakter

osoby można poznać po tym,co ma na ręku.Pomijam już to,czy to mechanik,czy nie(ktoś by się mógł znowu zbulwersować :( ale konkretnie chodzi mi o wygląd owego czasomierza.Mysle,że osoby o charakterach

umiarkowanych wybieraja raczej tarcze o kolorach stonowanych i łagodnych,bez wielu ozdób i "bajerów", a osobom bardziej impulsywnym

podoba się raczej coś o wiele wiecej "pomysłowego"

 

 

 

 

 

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...no to Rakiety pozłacane z lat USSR noszą LUDZIE SPOKOJNI, ok. 60 lat. :roll:

 

...wnioskuję obserwując starszego sąsiada ... :twisted:


Jarosław Urbanowicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mysle,że osoby o charakterach

umiarkowanych wybieraja raczej tarcze o kolorach stonowanych i łagodnych,bez wielu ozdób i "bajerów", a osobom bardziej impulsywnym

podoba się raczej coś o wiele wiecej "pomysłowego"

 

:? To w takim razie ja chyba cierpię na ciężką schizofrenię :roll: , bo u mnie reguł nie ma. Czasem lubię ponosić klasyczną doxę, czasem pojechanego kwarcowego adidasa, czasem masywnego poljota.... Chyba zależy od humoru i czy na dworze świeci słońce... :(


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.