Renowacja starej maszyny do pisania

[Mikołaj N 446]

Panowie, posiadam po swoich pra przodkach bardzo ładną maszynę do pisania. Ciekawą, bo walizkową, przenośną. Niewiem co to za producent, bo tabliczka odpadła, ale jest przedwojenna (około 1910r) i dodatkowo rzemieślniczo przerabiana z języka niemieckiego na polski Maszyna ma nietypową taśmę, cieńką, niespotykaną obecnie. Pałeczki z literkami uderzają gdzie im się podoba i nieczęsto trafiają w taśmę. Chciałbym ją jednka naprawić i odrestaurować bo to ładny przedmiot i kawał historii.

 

I tu pytanie gdzie? We Wroclawiu nie znalazłem. Może ktoś z was zna jakiegoś fachowca?

 

Pozdrawiam

Mikołaj

[Safinowski 82]

Taka maszyna to nie jest trudniejsza do naprawy niż zegarek. Trzeba mieć również nieco większe narzędzia. Nawet bardzo stare maszyny z okolic początku wieku już posiadały zamontowany prowadnik ustalający miejsce uderzenia klawisza, to może być tak, że to ktoś wykręcił. Proszę pytać, może będę mógł pomóc. Pozdrawiam

[polarnik 0]

Maszyny do pisania można wysłać kurierem tutaj: naprawa maszyn do pisania

Edytowane 6 Kwietnia 2014 przez polarnik

[Doczu 4]

Wiem ze zasługuję na złoty szpadel, ale może komuś się przyda.

Polecam człowieka: Jan Kałuża 43-215 Pszczyna tel: 604-808-990 e-mail:biuro(@)typewriter-muzeum.pl

 

Gość zna się na rzeczy, prowadzi muzeum techniki biurowej. Jest komunikatywny. Kilkakrotnie z nim rozmawiałam gdy prowadził u mnie w pracy wystawę swoich maszyn do pisania i maszyn liczących. Niestety w kwestii zegarków nie czuje sie kompetentny, bo mówi, że nie ma sprzętu.

[Anka A 0]

Skoro tu sami panowie to pewnie zmyjecie mi zaraz głowę za mój pomysł, ale chcę się dowiedzieć czegoś od fachowców.

Mam starą Olimpię do pisania, to taka z tych pieszych. Stoi u mnie już kilkanaście lat, działa, ale mam ją wyłącznie do ozdoby.
Zauważam, że coraz w gorszym stanie, bo kurz osiada i skleja się ze starymi smarami no i nie czyszczona gruntownie chyba nigdy.

Nie chcę jej czyścic przez rozkręcanie, bo to pracochłonne i boję się że coś bym pomyliła i nie skręcę jej,

poza tym widziałam jak ktoś to robił i nie chce mi się takiego grzebania.

Wpadłam na pomysł, powiedzcie czy jest do zaakceptowania?

Najpierw czyszczenie odkurzaczem i sprężonym powietrzem, potem wstawiła bym ją do zmywarki (zmywanie silnych zabrudzeń z suszeniem),

Potem zanurzyła bym całą w benzynie ekstrakcyjnej i na koniec WD40 gdzie się da sięgnąć bez nadmiernego rozkręcania.

Proszę konstruktywne uwagi, ew modyfikacje pomysłu.

Pozdrawiam

Anka

[kiniol 2520]

Eee, ja pierniczę... Tak się nie godzi, to jest mechanika precyzyjna... To tak, jakby chciało się sprawdzić czy pacjent żyje waląc go młotkiem po głowie...

Edytowane 22 Czerwca 2020 przez kiniol

[Anka A 0]

Poproszę konstruktywnie.

Nie jestem mechanikiem precyzyjnym, nie wiem czy udało by mi się to solidnie poskładać, stąd taki pomysł, nie żeby zepsuć, ale żeby polepszyć wygląd.

Nie bardzo rozumiem to oburzenie, dla mnie nie ważny jest kult dla samej mechaniki, a zachwyt na wyglądem, bo przecież ona działa.

Pozdrawiam

A

[mkl1 14842]

Jeżeli maszyna działa, to wyczyśc tylko obudowę.

 Jeżeli zrobisz to o czynm piszesz, to.. ona nie będzie już działac  - duże prawdopodiobieństwo...  jest

Edytowane 24 Czerwca 2020 przez mkl1

[smc 1854]

Oj chyba nas Pani podpuszcza. Pomysł jest tak absurdalny że nie ma co modyfikować. 

[Anka A 0]

Nie podpuszczam tylko staram się kreatywnie podejść do tematu, by znaleźć rozwiązanie jak to zrobić samodzielnie.

Jakoś mycie tylko z wierzchu mnie nie przekonuje, bo w środku zostaną te brudy kurzowe. Ale skoro jest spora szansa,

że przestanie działać, to poszukam jednak kogoś kto mi tą maszynę wyczyści gruntownie.

A już myślałam, że jakoś dam radę sama, ale dziękuję wszystkim za poradę.

Pozdrawiam

Anka