Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Julian

Wybór pióra.

Rekomendowane odpowiedzi

 

Widocznie kupujesz pióra, które nie były często używane bo taki był zwykle los tych lepszych w czasach gdy szanowano rzeczy. Trafisz na nieźle wytartego "ogryzka" to przekonasz się, że pióro po literacie nie jest czymś wygodnym do opanowania.

To oczywiście indywidualne odczucia i tak wypadałob je traktować.

 

 

 

Kwestia faktycznie musi być indywidualna. Pisałem piórami mojego dziadka, a nie można powiedzieć, że to pióra mało używane - dziadek jako organista prowadził przez 50 lat kancelarię parafialną oraz ręcznie pisał śpiewniki dla chóru ;)

Może po prostu miałem szczęście, albo naprawdę mi to nie przeszkadza przy pisaniu.


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedne z najlepszych, jak nie najlepsze atramenty to Iroshizuku

 

Mam do caplessa. Ale używam okazjonalnie. Bo to moje pióro użytkowe i lecę na na nabojach

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Ktoś z Państwa zajmuje się również japońską kaligrafią?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia faktycznie musi być indywidualna. Pisałem piórami mojego dziadka, a nie można powiedzieć, że to pióra mało używane - dziadek jako organista prowadził przez 50 lat kancelarię parafialną oraz ręcznie pisał śpiewniki dla chóru ;)

Może po prostu miałem szczęście, albo naprawdę mi to nie przeszkadza przy pisaniu.

Szymon, pioro Twojego dziadka ma irydowe ziarno ?

Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szymon, pioro Twojego dziadka ma irydowe ziarno ?

 

To, które mam na stałe w swoim piórniku to stary GoldenStar i chyba ma jakieś ziarno (stalówka jest bardzo cienka) i to jest pióro drugiego dziadka.

A pozostałe to nie wiem, bo są cały czas u dziadka, ale pisałem nimi wielokrotnie i nawet niedawno i nie czułem dyskomfortu. Jak będę na święta u rodziców to posprawdzam.


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam, bo mysle, ze czas obalic pewien mit dotyczacy nie pozyczania piora, nie kupowania pior z rynku wtornego i ukladania sie ziarna do reki :)

Owszem moglo miec to miejsce bardzo dawno temu, gdy stalowki byly wykonane z dosc kiepskiej jakosci metalu, szlifowanie ziarna pozostawialo wiele do zyczenia, a ludzie pisali naprawde duzo, prawie tak duzo jak kolega Ritter w swoich postach :)

Wprawna reka pisze sie lekko muskajac stalowka papier, gladki papier. No chyba, ze ktos ma zwyczaj przepisywania encyklopedii na drobnoziarnistym papierze sciernym, wtedy rzeczywiscie zajedzie ziarno, ale nie znaczy to wcale, ze bedzie ono dopasowane do jego reki. Ono bedzie najzwyczajniej skrobac w kazdej dloni, bo stalowka bedzie zniszczona. Nigdy nie slyszalem, zeby ktokolwiek probowal zwyklym papierem probowal obrabiac metale, do tej pory uczono mnie, ze to bardziej miekki material sie sciera, nie odwrotnie :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam, bo mysle, ze czas obalic pewien mit dotyczacy nie pozyczania piora, nie kupowania pior z rynku wtornego i ukladania sie ziarna do reki :)

Owszem moglo miec to miejsce bardzo dawno temu, gdy stalowki byly wykonane z dosc kiepskiej jakosci metalu, szlifowanie ziarna pozostawialo wiele do zyczenia, a ludzie pisali naprawde duzo, prawie tak duzo jak kolega Ritter w swoich postach :)

Wprawna reka pisze sie lekko muskajac stalowka papier, gladki papier. No chyba, ze ktos ma zwyczaj przepisywania encyklopedii na drobnoziarnistym papierze sciernym, wtedy rzeczywiscie zajedzie ziarno, ale nie znaczy to wcale, ze bedzie ono dopasowane do jego reki. Ono bedzie najzwyczajniej skrobac w kazdej dloni, bo stalowka bedzie zniszczona. Nigdy nie slyszalem, zeby ktokolwiek probowal zwyklym papierem probowal obrabiac metale, do tej pory uczono mnie, ze to bardziej miekki material sie sciera, nie odwrotnie :)

 

 

No wiec jak w pierwszym swoim poście odnoszącym się do "układania się pióra" wspomniałem o tym, że to jest taka półprawda. Bo stalówka może się wyrabiać, jak ktoś lubi naciskać, albo coś, ale to na pewno nie dotyczy ziarna czy układania się do ziarna. ;)


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze wtrącę swoje trzy grosze w temacie papieru, ponieważ uważam. podobnie jak kolega Ritter, że mój wpływ na papier na jakim piszę jest mocno ograniczony, ponieważ notatnik to tylko mała część pracy mojego pióra. Są jeszcze dokumenty do podpisu, inne na których nanoszę poprawki i wiele innych sytuacji. Dlatego też ja osobiście nie widzę możliwości tak szerokiego dostosowywania papieru do pisania piórem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Z premedytacją znowu będzie długo :D . Jak ktoś boi się, że nie dotrwa do końca to nawet niech się nie zabiera ;) .

 

W tym ponoć lepszym, zachodnim świecie umiejętność pisania "jak chłopu na miedzy" jest ceniona i nikt się specjalnie nie kryguje, że czegoś nie wie bo po to ludzie piszą by dzielić się wiedzą i mieć łatwiej. Zostawmy to.

W początkowych wpisach zaznaczyłem, że moim celem nie jest stricte toczenie sporu a przedstawienie różnych punktów widzenia, podzielenia się doświadczeniami tak by zagłębiającym się w temat było nieco łatwiej. Pióro nie gryzie, nie musi kosztować 5000 "czegośtam" i da się szybko, w miarę bezboleśnie opanować, karczując tem sposobem złe bezosobowo długopisowe nawyki. Pióro jako egalitarny przedmiot ?! Bynajmniej!
Nowy użytkownik pióra, który poznaje różnice, jest tak samo cenny jak ktoś kto kupił, albo odremontował stary pierwszy mechaniczny zegarek po mrocznych wiekach tułania się ze s-rajfonikiem posiadającym "zegarek".

Założenie, że zakupione z drugiej ręki pióro będzie w idealnym stanie i superwygodne jest tak samo prawdziwe jak zakup zegarka :) . Czasami lubie sobie poczytać na forum o perturbacjach związanych z zegarkami z drugiej ręki, "Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle". A jeszcze jest całkiem spora grupa, która w samotności dochodzi od siebie nie wywnętrzając swych rozczarowań.

Wobec postawionych zarzutów wart przeprowadzenia jest test papieru do ksero bo po nim dosyć często ślizgają się stalówki piór podpisujacych miliardowe kontrakty jak i takich stawiających pierwsze kulfony. Fotowybielacz, który bardzo ładnie fluoryzuje oświetlony falą 337.1nm (emisja lasera azotowego) działa jak bardzo drobny papier ścierny. Zwykły "niepoprawiany" papier jest dla metalu znacznie delikatniejszy. Pisanie po papierze czerpanym to wakacje dla pióra w stosunku do katorgi na ksero. 
Papier ścierny to bardzo szerokie pojęcie. Papier do ksero bardzo dobrze sprawdza się w polerowaniu np. stali. Wprawdzie nie jest tak skuteczny jak diamentowa pasta polerska ale od czegoś trzeba zacząć :) . Dlatego nie zalecam zbytniego glancowania papierem ksero zabrudzonych kopert zegarkowych albo szkieł okularów bo efekt może przerosnąć oczekiwania. 

Zdarza się gdy zaczynamy użytkować nowe pióro albo takie, które wypłukane leżało pewien czas łapie przypadłość polegającą na tym, że dosyć szybko, szybciej jak zwykle zasycha. Nie ma powodu do niepokoju, z czasem się rozpisze. Tu pojawia się istotna przewaga piór napełnianych gumką lub tłoczkiem z kałamarza w odróżnieniu do zasilanych "nabojami". Przy napełnianiu pióro jest płukane atramentem tam gdzie to ma istotne znaczenie czyli na odcinku kapilarnych kanalików. W "nabojowym", zgodnie z instrukcją atrament płynie tylko w jedną stronę.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dziecka z krótkimi przerwami piszę piórem. Pierwsze z nich to nabijany, budżetowy Pelikan z końca lat '80. Pisało się tak sobie, lecz od razu kształt pozostawionego śladu na papierze wzbudził mój apetyt na więcej pisania. Drugie pióro, którego marki nie pamiętam, miałem długo. Pompowało się atrament ze słoiczka. Stalówka była schowana i pięknie się pisało. Nie pamiętam już co się z nim stało...

 

Po jakim czasie powróciłem do pióra i był to zwykły, nabojowy Parker. Znajomi z LO i Polibudy zadowoleni byli kserując ode mnie notatki. Czarne atramentowe całki, limesy i różniczki odbijały się bardzo dobrze nawet wielokrotnie powielane. Owe pióro było budżetowe, więc po kilku latach pękło tworzywo na gwincie. Zastąpiłem je więc podobnym, ale już ze stalową obudową. Mam je do tej pory. Pamiątka.

 

W pracy korzystałem z paru nabijanych Parkerów, Ballografów ip. Obecne to już kilkunastoletni egzemplarz mojej mamy. Złocenie ze stalówki już prawie całkowicie znikło, ale pisze się nim wspaniale. Nawet mając dysgrafię. Czaję się, aby powrócić do pióra z pompką. Co o nich sądzicie? Jakiś taki sentyment. Może...

 

Przerwy w pisaniu piórem to momenty szybkiej pracy kiedy to nie chcę, aby się wylało podczas dynamiki pracy. Długopis zawsze można rzucić gdzieś w kąt i nie troszczyć się specjalnie. A pióro... a pióro z szacunkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie (i panie) znawcy, potrzebna pomoc w doradztwie.

Pióro dla żony potrzebne.

Budżet do max. 550 zł brutto.

Nie ma specjalnych preferencji, najlepiej żeby było brązowe :) stalówka rozmiar obojętny, srebrna najlepiej.

Nie mam pojęcia w tym temacie zbyt dużego, które pióra w tym budżecie sa najlepsze czy też najtrwalsze.

Żona jakoś dużo nie pisze, raczej dokumenty podpisuje, czasami coś w notatniku.

 

Gdyby jakiś kolega zechciał wyrazić swoją opinię będę/będziemy wdzięczni.

 

Coś takiego wpadło w oko:

numero uno:

http://www.watermansklep.pl/prod171-Pioro-wieczne-Waterman-Perspective-Szampanski-CT.html

 

to kolorystycznie ale bardziej męskie

http://www.watermansklep.pl/prod178-Pioro-wieczne-Waterman-Expert-Ciemno---Brazowy-CT.html

 

Oczywiście nie musi być Waterman, ale powinno być dostępne w polskim sklepie (f.VAT).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może pilot capless decimo.. Tylko nie w Polsce. 

 

 

 

 

Panowie (i panie) znawcy, potrzebna pomoc w doradztwie.

Pióro dla żony potrzebne.

Budżet do max. 550 zł brutto.

Nie ma specjalnych preferencji, najlepiej żeby było brązowe :) stalówka rozmiar obojętny, srebrna najlepiej.

Nie mam pojęcia w tym temacie zbyt dużego, które pióra w tym budżecie sa najlepsze czy też najtrwalsze.

Żona jakoś dużo nie pisze, raczej dokumenty podpisuje, czasami coś w notatniku.

 

Gdyby jakiś kolega zechciał wyrazić swoją opinię będę/będziemy wdzięczni.

 

Coś takiego wpadło w oko:

numero uno:

http://www.watermansklep.pl/prod171-Pioro-wieczne-Waterman-Perspective-Szampanski-CT.html

 

to kolorystycznie ale bardziej męskie

http://www.watermansklep.pl/prod178-Pioro-wieczne-Waterman-Expert-Ciemno---Brazowy-CT.html

 

Oczywiście nie musi być Waterman, ale powinno być dostępne w polskim sklepie (f.VAT).

Edytowane przez Szymon.

Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A .. Nie doczytałem . 

Szkoda,  cena caplessa decimo o nas to jest porażka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może pilot capless decimo.. Tylko nie w Polsce.

Czuć klasę. Niecały tysiąc to jednak trochę za wiele a niestety musi być faktura.

 

A ktoś używa może tego Watermana? Pierwszego. Lub miał okazję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platinum centry się zainteresuj :)

Albo Pelikan M 205

Duża różnica w jakości?

Rozumiem że złota stalówka daje tą różnicę? Bo w tym watermana ze stali nierdzewnej.

System napełniania to chyba aż tak na jakość nie wpływa. Puryści pewnie uważają że bez tłoczka to nie pióro, ale widzę ze można w niektórych zamiennie to stosować z nabojami? Czy się mylę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pelikan, to tłok i tylko tłok. Oba te pióra są dobre i nie ma tu co mówić o jakiejś różnicy jakości.

Mam model 205. Mam też calpessa ze złotem. 

Osobiście z tych dwóch brał bym platinuma właśnie za złoto. Rożnicę w pisaniu raz czuć, raz nie. Zależy co porównywać. Stalówki złote są bardziej miękkie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam pierwszego pióra na codzień. Powiedzmy do 300zl. W tej kwocie dostanę coś dobrego? Zależy mi by bylo dostępne w którymś w sklepów w Polsce. Kompletnie się nie znam. Chciałbym coś na naboje.

 

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że znajdziesz . 

Cała seria kaweco sport. 

Na przykład:

https://www.twojepioro.pl/pl/c/Piora-Kaweco/802   Różnią się głównie wykonaniem obudowy.

Klasyczny student:

https://www.twojepioro.pl/pl/p/Pioro-wieczne-Kaweco-Student-czarne/4807

Mikry liliput:

https://www.twojepioro.pl/pl/p/Pioro-wieczne-Kaweco-Liliput-Brass/3714

 

Tańsze lamy al star

https://www.twojepioro.pl/pl/p/Pioro-wieczne-Lamy-AL-star-Black/4476

 

 

Można szukać coś od pelikana, pilota.

Mi tyle do głowy przychodzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam pierwszego pióra na codzień. Powiedzmy do 300zl. W tej kwocie dostanę coś dobrego? Zależy mi by bylo dostępne w którymś w sklepów w Polsce. Kompletnie się nie znam. Chciałbym coś na naboje.

 

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

 

To co polecił kolega powyżej łapie się z zapasem w budżecie i są to świetne pióra na co dzień.

 

Ale w okolicach tego budżetu to już możesz celować nawet w takie pióra jak Platinum Vicoh(złota stalówka) lub Sailor 1911 Young 

https://wiecznepiora.eu/pl/p/Pioro-wieczne-PLATINUM-VICOH-STANDARD-Black-GT/1044

https://wiecznepiora.eu/pl/p/Pioro-wieczne-SAILOR-1911-YOUNG-czarne-GT/1239

 

Ale to już jakbyś chciał się zblizać do kwoty granicznej. Kaweco Sport na co dzień sprawdzają się świetnie.


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platinum, Sailor. Świetne pióra. Złota stalówka, to świetna sprawa.  

Ale ja bym najpierw wziął coś tańszego i zobaczył czy mnie to " weźmie " :)  

Ja mam 3 pióra na ten moment. Pilota capless. Pelikana m 205 i Kaweco liliput mosiądz. Capless najfajniejszy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platinum, Sailor. Świetne pióra. Złota stalówka, to świetna sprawa.  

Ale ja bym najpierw wziął coś tańszego i zobaczył czy mnie to " weźmie " :)  

Ja mam 3 pióra na ten moment. Pilota capless. Pelikana m 205 i Kaweco liliput mosiądz. Capless najfajniejszy :)

 

 

No ja mam ich z 14 pewnie.

Ale pewnie coś trzeba będzie zrotować ;)


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.