Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

EMP74- no niestety moje doświadczenia są bardzo podobne. Fajne zegarki, ale obsługa i jakośc bazarowa. Przy ten cenie to zabawa dla lubiących ryzyko.

W końcu chciałem wysłać pod podany adres, ale trochę się boje po Twoich opisach. Przejdę się do złotych. Najchętniej naprawiłbym u rzemieślnika w warszawie, a nie zastanawiał się czemu jeden Janusz z drugim nie odbiera i nie odpisuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś sie orientuje czy Gerlach w ogóle daje jakieś rabaty?

Myślę o Enigmie ale kupowanie w cenach 100 to się nie godzi. :)

I ew z kim rozmawiac?

Przeczytaj co wyżej napisał kolega EMP74, a potem myśl o Enigmach i innych wynalazkach G.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EMP74- no niestety moje doświadczenia są bardzo podobne. Fajne zegarki, ale obsługa i jakośc bazarowa. Przy ten cenie to zabawa dla lubiących ryzyko.

W końcu chciałem wysłać pod podany adres, ale trochę się boje po Twoich opisach. Przejdę się do złotych. Najchętniej naprawiłbym u rzemieślnika w warszawie, a nie zastanawiał się czemu jeden Janusz z drugim nie odbiera i nie odpisuje.

W tej chwili moja sytuacja jest taka, na reklamację nie odpowiedzieli więc po dwóch tygodniach zostaje uznana za rozpatrzoną pozytywnie z automatu. Wysłałem wezwanie do zapłaty w styczniu, wiem że odebrali bo dostałem potwierdzenie odbioru. Poza tym żadnej próby kontaktu ze strony fundacji. Poszperałem jeszcze w sieci i znalazłem opisy przypadków kiedy zamówienia nie były realizowane przez fundację, próby kontaktu nieudane, a ludzie musieli odzyskiwać kasę przez PayPal. Przy okazji napatrzyłem się na różne fajne zegarki i szczerze mówiąc Gerlach nie robi niczego wyjątkowego. A jak ktoś chce wspierać polskich producentów to jak pisałem, w przypadku Gerlacha wspiera chińskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś  w skrzynce znalazłem awizo, to była odpowiedź od Gerlacha. Kolejne kłamstwa.

Cytat z pisma :

"Uprzejmie informuję że zegarek model Submarine którego odesłał Pan z roszczeniem z tytułu rękojmi , ma usterkę polegającą na mechanicznym uszkodzeniu gwintu koronki.

Jest to efekt zużycia podczas użytkowania, i nie może stanowić podstawy roszczenia z tytułu jak wyżej.

Zdajemy sobie także sprawę że z powodu okresu świąteczno noworocznego , rozpatrywanie Pańskiej sprawy trwało dłużej niż zwykle.

Proszę przyjąć nasze przeprosiny i wobec takiego stanu rzeczy, proponujemy Panu usunięcie tej spowodowanej użytkowaniem usterki nieodpłatnie."

Pod pismem podpisał się Krzysztof Zegarek

 

Ręce opadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Gerlach nie robi niczego wyjątkowego. A jak ktoś chce wspierać polskich producentów to jak pisałem, w przypadku Gerlacha wspiera chińskich.

Jeżeli chodzi o wyjątkowość to tu się z Tobą zgadzam. Mariny i piloty prezentują się fajnie, ale nic nowego tu nie wymyślisz. Zegarki Gerlacha mogą się podobać ale nic tu odkrywczego nie widzę. Za odkrywcze nie uważam ciągłego eksploatowania motywów "patriotycznych". 

 

Natomiast jeżeli chodzi o wspieranie polskich producentów, to należy pamiętać, że zdecydowana większość z nich bazuje na chińskich komponentach. Część zegarków polskich marek jest również składana pod wielkim murem. Z tego co kojarzę Polpora nie bazuje na komponentach z chin (przynajmniej nie w znaczącym stopniu) co przekłada się na cenę. 

 

Natomiast nie uważam aby fakt składania zegarków z części wyprodukowanych w chinach był czymś złym. Wielu producentów tak robi, nawet szwajcarscy. Na jednej z grup zegarkowych na FB czytałem, że "made in Germany" podobnie jak "made in Poland" może, a często nawet składa się z komponentów wyprodukowanych w Chinach. Nie spotkałem się jednak z sytuacją, by ktoś wyrzucał od ryżu zegarkom Junkersa, Zeppelina czy Laco. 

 

Można wspierać polskich producentów, jak płacą podatki w naszym pięknym kraju i oferują produkt o zadowalającej jakości. I nie mówię tego tylko o producentach zegarków. 

 

A co do samego Gerlacha. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że w obsłudze po sprzedażowej nie prezentują nawet zadowalającego poziomu? 

Tylko Oni mają tak dużo wpadek, czy też innym polskim mikro markom zdarzają się podobne historie w podobnym natężeniu?

 

Koledze EMP74 życzę spokoju i szczęśliwego zakończenia sprawy. Ze swojej strony dodam tylko, że ta i podobne historie wyleczyły mnie z zegarków G.Gerlach skutecznie. A miałem już kupować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Panowie czy kiedyś byliście w Chinach, ale są ludzie którym sam bym bał się sprzedać nawet pudełko gwoździ  :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypadku problemów z GG, najlepiej działa kontakt poprzez FB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia są takie:

 

1. Mam od roku Gerlachowskiego PZL Łosia - działa, mi się podoba, żadnych problemów z zegarkiem;

 

2. Kontakt z producentem był bardzo słaby - tj. po zakupie zegarka przez stronę pisałem maila przez dane na stronie ale nigdy nie dostałem żadnego odzewu;

 

3. Niemniej jednak zegarek przyszedł w terminie, zgodnie z zamówieniem z całym zestawem robiącym bardzo dobre wrażenie.

 

4. Chińszczyzna w środku - psychicznie pewnie wolałbym coś innego, ale w wymiarze praktycznym - mam zegarki innego mikrobrandu na japońskich bebechach i tam w jednym przestała chodzić sekunda w drugim, przy próbie ustawienia daty wyskoczyła koronka z całą ośką a i w nowym Frederique Constant tez mam problemy z luzami na osce więc to, niestety, chyba w dużej mierze kwestia szczęścia.

 

Reasumując - chyba jedyny grzech Gerlacha to słaba komunikacja, bo gdyby umiejętnie tym zarządzali, a po pierwsze odzywali się do klientów, to pewnie większości pozostałych tematów by po prostu nie było :)

 

Niestety, jak widać po dyskusji na forum jest to grzech ciężki :)

 

Choć z drugiej strony najłatwiejszy do naprawienia, bo zależny od samego Gerlacha

 

 

 

1.jpg

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez pnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia są takie:

 

1. Mam od roku Gerlachowskiego PZL Łosia - działa, mi się podoba, żadnych problemów z zegarkiem;

 

2. Kontakt z producentem był bardzo słaby - tj. po zakupie zegarka przez stronę pisałem maila przez dane na stronie ale nigdy nie dostałem żadnego odzewu;

 

3. Niemniej jednak zegarek przyszedł w terminie, zgodnie z zamówieniem z całym zestawem robiącym bardzo dobre wrażenie.

 

4. Chińszczyzna w środku - psychicznie pewnie wolałbym coś innego, ale w wymiarze praktycznym - mam zegarki innego mikrobrandu na japońskich bebechach i tam w jednym przestała chodzić sekunda w drugim, przy próbie ustawienia daty wyskoczyła koronka z całą ośką a i w nowym Frederique Constant tez mam problemy z luzami na osce więc to, niestety, chyba w dużej mierze kwestia szczęścia.

 

Reasumując - chyba jedyny grzech Gerlacha to słaba komunikacja, bo gdyby umiejętnie tym zarządzali, a po pierwsze odzywali się do klientów, to pewnie większości pozostałych tematów by po prostu nie było smile.png

 

Niestety, jak widać po dyskusji na forum jest to grzech ciężki smile.png

 

Choć z drugiej strony najłatwiejszy do naprawienia, bo zależny od samego Gerlacha

 

....

 

 

 

 

Pozwolę się z panem nie zgodzić. Tu nie chodzi o brak komunikacji, tu chodzi o oszukiwanie klienta. Kiedy pierwszy raz oddawałem swojego Submarine do naprawy, przez miesiąc nikt ze mną się nie kontaktował, próbowałem się dodzwonić do firmy i nic. Wreszcie napisałem na FB i tego samego dnia udało mi się dodzwonić do serwisu gdzie dowiedziałem się że :

- problem polegał na źle wytoczonej kopercie która blokowała mechanizm, diagnoza trwała miesiąc ponieważ trudno było to zauważyć

Odpowiedź z FB:

- Dzień dobry. Zegarek jest naprawiony - chociaż ciężko to nazwać naprawą, od jakiegoś wstrząsu poluzował się sekundnik i zatrzymywał na szkle w tym położeniu. "Gratis" od poczty, najprawdopodobniej. Wczoraj i dzisiaj kręcił się w rotomacie, wraca do Pana w tym tygodniu.

 

Kiedy otrzymałem zegarek stwierdziłem że wymieniono całą kopertę, wiem to ponieważ zegarek miał lekką niedoskonałość na kopercie, której nie było kiedy wrócił z serwisu. Na koronce natomiast była nowa warstwa zabezpieczająca wygrawerowany symbol Gerlacha. Czyli to co napisał na FB Fundacja Gerlach było kłamstwem.

 

Kiedy zegarek popsuł się kolejny raz wysłałem go na adres reklamacji wzięty z regulaminu. Okazało się, że ten adres jest błędny, kiedy zwróciłem im uwagę, że taki mają w regulaminie, zmienili go natychmiast, a ja dostałem odpowiedź:

To stary adres, pod którym nie znajdujemy się od 3 miesięcy. Regulamin na naszej stronie, zawiera adres aktualny.

 

Kolejne kłamstwo to odpowiedź w sprawie reklamacji gdzie pan Zegarek napisał że :

Uprzejmie informuję że zegarek model Submarine którego odesłał Pan z roszczeniem z tytułu rękojmi , ma usterkę polegającą na mechanicznym uszkodzeniu gwintu koronki.

Jest to efekt zużycia podczas użytkowania, i nie może stanowić podstawy roszczenia z tytułu jak wyżej.

 

To nie jest tak, że z Fundacją Gerlach trudno się skontaktować, Fundacja Gerlach stara się uniknąć odpowiedzialności za swoje błędy i wady produktów i robi to unikając kontaktu, a kiedy do kontaktu zostaje zmuszona najzwyczajniej kłamie.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Ja bym zdecydował się dołożyć do Stenka... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę to przykre że "nasz rodzimy" producent tak postępuje z nami - swoimi klientami.

 

Tak jak część z kolegów ja też (około roku temu) zastanawiałem się nad zakupem Gerlacha - w moim przypadku w oko wpadł mi RWD-6. Już wtedy trafiłem na forum ten wątek w którym były niepokojące informacje dotyczące obsługi posprzedażowej - wtedy odpuściłem z uwagi na budżet, zakładałem że sprawa gwarancji może być przyczyną "czynnika ludzkiego".

 

Ostatnio ponownie zacząłem się zastanawiać na zakupem, ale dla pewności zajrzałem tutaj - i co? Zimnym prysznicem który definitywnie mnie "otrzeźwił" z zakupu jest ponownie ten wątek i sprawy które, pomimo upływu czasu, nie uległy zmianie.

 

Trudno powiedzieć czy serwisem / kontaktem z klientami zajmują się ci sami ludzie co wcześniej czy jest to po prostu dziwna "polityka" firmy. Reasumując wolę dołożyć i kupić zegarek innej marki niż zastanawiać się czy Gerlach przyjedzie sprawny czy niesprawny.

 

Pozdrawiam wszystkich, a kolegę EMP74 proszę o dalsze wpisy dotyczące jego przebojów z serwisem - po to jest forum żebyśmy sobie nawzajem pomagali oraz ostrzegali.

Edytowane przez 7ara7ony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A karawana i tak jedzie dalej...  :lol:

Edytowane przez Z_bych

www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecicie coś z gerlacha aby trwałe było i ładnie się nosiło?

Wiem każdy swoje chwali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Służę uprzejmie - Łoś

 

1.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wnikliwie opisane "przeboje" z kontaktem gwarancyjnym. Przyznam się strzeże, że chodził mi po głowie zakup sikora tej firmy, ale.....już mi się nie chce. Dodatkowo opisy kolegów dotyczące jakości wykonania...szkoda czasu i kasy na tą firmę. Pozdrawiam wszystkich.


Non omne, quod nitet, aurum est.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że też się przymierzałem, ale na razie odpuszczam po lekturze postów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
....

 

Pozdrawiam wszystkich, a kolegę EMP74 proszę o dalsze wpisy dotyczące jego przebojów z serwisem - po to jest forum żebyśmy sobie nawzajem pomagali oraz ostrzegali.

 

Po mojej odpowiedzi Gerlach zamilkł. Cóż pozostaje mi tylko iść do sądu. Na szczęście sprawa jest prosta ale odzyskanie pieniędzy potrwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moje 303 nie wiej już od jak dawna, działa niezawodnie. Pasek tylko poszedł do wymiany.

Podobnie było jeszcze z P.24 (miałem dwa razy) i Żabolem :)

No cóż, podobno głupi ma szczęście  :D

 

IMG-3002-1-tile.jpg

Edytowane przez Z_bych

www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D Miło by było...


www.katatime.pl 

www.toskania.org.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie Gerlachy są wadliwe. Podejrzewam, że defekty dotyczą tylko niewielkiego procenta wyprodukowanych zegarków.  Spotkałem się osobami, które mają zegarki G.Gerlach i generalnie sobie chwalą. Śmiem zakładać, że pozostałe polskie firmy zegarkowe mogą mieć zbliżony poziom defektów. Podobnie jak i więksi producenci. Wpadki jakościowe zaliczają niemal wszyscy... nawet Seiko pod tym względem nie jest lepsze  :P .

 

Czytając wpisy na tym wątku, czy na grupach na FB można stwierdzić, że problemem jest obsługa klienta. Zwłaszcza ta po sprzedaży  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie Gerlachy są wadliwe. Podejrzewam, że defekty dotyczą tylko niewielkiego procenta wyprodukowanych zegarków.  Spotkałem się osobami, które mają zegarki G.Gerlach i generalnie sobie chwalą. Śmiem zakładać, że pozostałe polskie firmy zegarkowe mogą mieć zbliżony poziom defektów. Podobnie jak i więksi producenci. Wpadki jakościowe zaliczają niemal wszyscy... nawet Seiko pod tym względem nie jest lepsze  :P .

 

Czytając wpisy na tym wątku, czy na grupach na FB można stwierdzić, że problemem jest obsługa klienta. Zwłaszcza ta po sprzedaży  ;)

 

Ja też bym sobie chwalił tylko, że mój popsuł się dwa razy a producent olał obowiązek gwarancyjny i próbuje mnie oszukać. Innym polskim producentom też się zdarza wadliwy produkt ale nie olewają klienta i nie próbują go oszukać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie Gerlachy są wadliwe. Podejrzewam, że defekty dotyczą tylko niewielkiego procenta wyprodukowanych zegarków.  Spotkałem się osobami, które mają zegarki G.Gerlach i generalnie sobie chwalą. Śmiem zakładać, że pozostałe polskie firmy zegarkowe mogą mieć zbliżony poziom defektów. Podobnie jak i więksi producenci. Wpadki jakościowe zaliczają niemal wszyscy... nawet Seiko pod tym względem nie jest lepsze  :P .

 

Czytając wpisy na tym wątku, czy na grupach na FB można stwierdzić, że problemem jest obsługa klienta. Zwłaszcza ta po sprzedaży  ;)

 

Możliwe, że tak jest, ale widziałem, aby ktokolwiek narzekał na te firmy, po za GG.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.