Firma Blancpain

[arturskl 0]

Podobają mi się zegarki firmy Blancpain. Interesujące są też modele firmy Eberhard. Czy faktycznie świadomość że Blancpain jest nastarszą firmą zegarmistrzowską + wytwarza wyłącznie własne mechanizmy daje gwarację równie wysokiej jakości? Czy w tym przypadku duża różnica w cenie ( Prosty model Blancpain w stali widziałem za min. 18000, podczas gdy zegarek w stali z 8 dniową rezerwą chodu i wskaźnikiem rezerwy chodu firmy Eberhard można kupić już poniżej 10000 ) powoduje że jest to produkt lepszy czy raczej wyłącznie to już kwestia snobizmu?

Czy oprócz możliwości zakupu u jubilera w Polsce można np. bezpośrednio od producenta zamówić sobie taki produkt?

 

Artur

[MasterFan 938]

Artur napisał:

Czy faktycznie świadomość że Blancpain jest nastarszą firmą zegarmistrzowską + wytwarza wyłącznie własne mechanizmy daje gwarację równie wysokiej jakości?

Jak najbardziej. Blancpain robi zegarki wspaniałej jakości. To, że zegarki tej firmy mają wyłącznie własne i do tego mechaniczne werki, dodaje tej firmie prestiżu. Absolutnie nie ujmując Eberhard'owi, Blancpain jest dużo lepszą firmą. To zwyczajnie najwyższa światowa półka, do której Eberhard na pewno nie należy. Czy to kwestia snobizmu, nie wiem, po części chyba tak, ale wyższa cena w tym przypadku gwarantuje również lepszą jakość.

Ot, moje zdanie na ten temat

Czy oprócz możliwości zakupu u jubilera w Polsce można np. bezpośrednio od producenta zamówić sobie taki produkt?

Wątpię :cry:

Ale nie zaszkodzi wysłać emila z pytaniem do Blancpain'a. Będziesz miał wtedy informację z pierwszej ręki

 

Pozdrawiam

Marcin

[Gość]

Zgadzam się z tym co napisał Marcin. Nic dodać, nic ująć.

Mariusz

[Gość pawel]

I znów przyjemny temat, co by było gdyby... :oops:

Gdybym mógł przeznaczyć 18.000 na zegarek, to myślałbym przede wszystkim o (wymieniam dostępne w Polsce):

1) Blancpain,

2) Jaeger LeCoultre,

3) Zenith,

Kolejność nieprzypadkowa, przy czym za tę cenę można kupić "prostego" Blancpaina czy JLC, ale już bardziej złożonego Zenitha.

Przedmówcy (tzn. Marcin i Mariusz) mają rację absolutną: te dwie firmy to zupełnie inna bajka. Pomijając mechanizmy, jakość wykonania B. jest wspaniała, tu na kilometr czuć klasę.

A z anegdot (podobno prawdziwych): B. chwali się, ze niegdy nie zrobił zegarka kwarcowego. Lekko złośliwi odpowiadają na to, że wtedy, gdy inni produkowali kwarce, B. nic nie produkował. I wcale się wtedy z tego nie cieszył. :wink:

[Gość]

Twarde zasady rynkowe dały już w kość nie jednej firmie. Dokładnie taka sama sytuacja przytrafiła się Ulysse Nardin. Oni też nie chcieli produkować zegarków kwarcowych co w efekcie doprowadziło tę markę do upadłości. Dopiero kiedy świat znów zaczął wracać do czasomierzy mechanicznych Ulysse odżył na nowo.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

Dzięki Mariusz :!: :!:

jak mogłem zapomnieć :!: dodaję do swojej llisty Ulissesa. Za 18 kilo złotych można już dostać.

W nagrodę możemy jeszcze dopisac IWC :wink:

pozdrawiam

 

P.S. I znowu nie dostałem powiadomienia o odpowiedzi na post.

[Gość]

No cóż, IWC zawsze miało koło nosa konserwatyzm, albo inaczej, klasyczność w produkcji zegarków. Kiedy rynek zaczął upominać się o kwarc wówczas w kolekcji IWC zaczęły pojawiać się czasomierze kwarcowe. Podobna sytuacja miała i ma do dzisiaj miejsce z Patek Philippe. Nie ma w tym oczywiście nic złego, bo przecież takie podejście nikomu tak naprawdę nie szkodzi. Może zrobimy listę firm, które nigdy w swojej ofercie nie miały zegarka kwarcowego :?:. Na ten moment mamy dwie:

- Blancpain

- Ulysse Nardin

 

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

Mariusz, myślę, że ten podział może być złudny, bo na przykład Patek i dziś robi - wprawdzie w niewielkich ilościach i nie wiem, czy nie wyłącznie na zamówienie - zegarki kwarcowe. Powiedziano mi, że są osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą nosić mechaników, bo te wariują przy wbudowanych w organizm rozrusznikach itp. A więc to, że firma produkuje "kwarce", jeszcze nic nie oznacza.

 

Myślę, że do Twojej listy możemy dodać Perreleta - tu chyba nie było szansy na zegarki kwarcowe. Zaczęli działać, gdy moda minęła

[Yargoth 1]

Błonie też nie były kwarcowe

[Gość pawel]

Błonie

:?: :?:

czyżbym o czymś nie wiedział?? I nie ma ich w piramidzie :!: :?:

[Yargoth 1]

Kto wie co by było gdyby jeszcze je robili (Patek mógłby zostać zdetronizowany)

[Gość]

Ale... o co chodzi :?: :?: :?:

Przecież napisałem, że Patek również wytwarza zegarki kwarcowe. Dlatego odniosłem ten opis do firmy IWC, która ma w swojej ofercie kwarce chociaż zauważalna jest tendencja spadku ich produkcji.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

to ja też już nie wiem, o co chodzi. I Błonie i Patek, a do tego kwarce :shock: :? . To może przez piątek. Yargot, prześlij, proszę zdjęcie tych Błoń (Błoni, Błoniów??), bo dziś nie zasnę :!:

Może zaczniemy nowy rozdział w historii rusznikar.. tfu cegarmistrzostwa.

Pozdrawiam

[Yargoth 1]

Tu model Błonie Super. Ahh ta precyzja wykonania Choc z naszych produkcji najbardziej podobają mi sie Alfy

[Gość pawel]

JESTEŚ WIELKI, są po prostu...SUUUUPER :!: :!: :!:

To jest doipero kunszt.

Już wiem, na czym wzorowała się Omega tworząc swój De Ville ze srebrnym cyferblatem i znacznikach godzin w kształcie kropelek. Jak mi szwagier odda aparat, prześlę fotkę. Porażające podobieństwo. Ale zrobimy aferę.

I o Alfę też po proszę.

Wylogowuje się do poniedziałku albo wcześniej.

Dobrego weekendu

[Yargoth 1]

Ale o tym już w innym temacie bo ten miał chyba tyczyć się czegoś innego

[Gość]

Natomiast co do kwarcowego Patka to link jest tu:

http://wwp.greenwichmeantime.com/clocks-wa...anaut/index.htm

[MasterFan 938]

Mariusz napisał:

Może zrobimy listę firm, które nigdy w swojej ofercie nie miały zegarka kwarcowego . Na ten moment mamy dwie:

- Blancpain

- Ulysse Nardin

Z tych dwóch został Blancpain

Jednak i Ulysse ma w swoich szeregach kwarce.

To mechanizm ETA-UN quartz.

Coraz krótsza robi się nam lista firm wyłącznie "mechanicznych" :wink:

 

Pozdrawiam

Marcin

[Gość]

:?

To ja już nic z tego nie rozumiem. Przecież sama firma Ulysse Nardin kreowała pogląd, że "nigdy nie robiliśmy i nie zrobimy zegarka kwarocwego". Po tym co zprezentował Marcin trochę opadła mi szczena choć muszę przyznać, że zegarek bardzo ładny.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość Misiek]

Panowie, skończmy temat kwarcowej prostytucji! Firmy zegarmistrzowskie, podobnie jak wszystkie inne organizmy gospodarcze muszą się adaptować do wymagań rynku i mód, jakie na nim panują, inaczej przepadają. Ja nie mam nabożnego stosunku do tej kwestii, choć przyznaję, że w mechanicznych zegarkach jest "dusza". W pamięci utkwiło mi i ozstanie już na zawsze "nakręcanie" Atlantica przez mojego śp. Ojca. Bardzo to lubiłem obserwować, choć to nic takiego, z pozoru, nadzwyczajnego. Wracając do meritum, poza niszowymi firmami większość tzw. dużych firm musiała "popełniać" kwarce i nie róbmy Kwarcowej Listy Wildsteina.

[MasterFan 938]

Mariusz napisał:

Przecież sama firma Ulysse Nardin kreowała pogląd, że "nigdy nie robiliśmy i nie zrobimy zegarka kwarocwego".

Wydaje mi się, że to hasło Blancpain'a

 

Pozdrawiam

Marcin

[Gość]

Chyba masz Marcin rację. To hasło Blancpain'a tylko bez tej "literówki" :wink:.

Pozdrawiam

Mariusz

[MasterFan 938]

Kto wie, może kiedyś i takowe będą produkowane :roll: :wink:

 

Pozdrawiam

Marcin

[Gość]

Literówki :?:

Mam Marcin pomysł. Zaraz coś napiszę .... w grupie tematycznej KLUB.

Pozdrawiam

[Gość senek]

WItam.

 

A może ktoś z wielką widzą porówna dla mnie Paneraia i Blancpain Fifty Fathoms..?

 

Pozdrawiam,

Przemek