Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Też wstępnie obstawiałem włos, zrobiłem odmagnesowanie mechanizmu i przy mocniejszym szarpnięciu postukiwanie dalej było słychać choć miałem wrażenie że dużo rzadziej, może trzeba jeszcze wykonać odtłuszczanie włosa? Postukiwanie słychać średnio 2 sekundy póki praca balansu się nie ustabilizuje.

Dzięki chłopaki za rady, jeszcze mi zostaje sprawdzić pozostałe sugestie :)


Wszystko z czasem się zmienia

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po primo zasada: nigdy na darzonym estymą zegarku Dziadka, Ojca,... . Max. na co możesz się zdecydować to zegarek teściowej :) . Choć z innych względów nie polecam... :D . Ogólnie należy potrenować na trupku. Nie tylko siłę odkręcania ale i siłę dokręcania śrubek.

Po drugie primo, w zegareczku są śrubki z gwintem prawym i lewym! Czasami te z lewym gwintem nie są oznakowane podwójnym rantem.

Po primo ultimo, tak daje się niewielką ilość nafty, nanoszoną na rant śruby by spenetrowała szczelinę. Jednak poza przypadkami przyrośnięcia rdzą śruby nie ma przypadku by kilkukrotnie kruszyło się ostrze śrubokręta a tym bardziej był ukręcany łeb śruby w czasie jej odkręcania. Używasz stanowczo za dużej siły i tylko będziesz na dalszych etapach potęgował zniszczenia co jest bez sensu i rodzi zniechęcenie połączone z frustracją. 

"Jak coś nie idzie to odłóż na pewien czas, nie za długi."

Rozumiem, że nie masz wprawy i dlatego tak zdecydowanie działasz. Jednak jak śrubka nie jest lewozwojna i zardzewiała to powinna się dać odkręcić. Podobnie jak Koledzy nie poratuję więdzą o sile jaka jest zbyt duża a jaka powinna być przy dokręcaniu. To tajemna wiedza nabyta po kilkudziesięciu mechanizmach i jest z nią jak z jazdą na rowerze. Już się tego nie zapomina. Klucz dynamometryczny w palcach.

Z wykręceniem igłą będzie problem bo podejrzewam, że rozepchnąłeś gwint nadmierną siłą. Pomysł z lekkim stuknięciem jest bardzo dobry. Mozna też zastosować metodę termiczną. Rozgrzać do koloru brązowego gwóźdź i dotkąć czoła urwanego gwintu. Przeniesienie ciepła z gwoździa spowoduje rozszerzenie trzpienia z gwintem a po wystygnięciu powinien powstać luz.

Niewątpliwie użyłem za dużej siły, ale na ów czas nie miałem innej koncepcji na odkręcenie opornej śruby. Ponieważ byłem trzeźwy nie zakładam żebym ją odkręcał w przeciwnym kierunku - odłożenie roboty i konsultacja pewnie by pomogły. Faktycznie chyba warto było zadziałać wtedy termicznie, ale teraz jak już niema łba to cienko to widzę. A więc koncepcje mam dwie:

1. Rozwiercenie - zamówiłem już wiertełka, ale jakoś nie mam przekonania czy wiertło średnicy 0,5mm jest w stanie coś wywiercić przed jego złamaniem. Poza tym zakładam, że ten sposób nawet jak się zakończy pełnnym sukcesem, to doprowadzi do zniszczenia metalowego ringu (zniszczy się gwint co jest raczej oczywiste).

2. Zablokowanie mechanizmu w imadle za metalowy ring (tak żeby nie złapać tarczy), przywalenie (z wyczuciem) cienkim nabijakiem w nóżkę tarczy od strony mechanizmu (jest tam taki otworek przez który jest dostęp do spodu nóżki). Zakładam, że reszta wkręconej śruby zrobi zadzior na wypychanej na siłę nóżce tarczy, ale tarcza powinna wyjść bez ryzyka urwania nóżki, gdyż cała siła uderzenia skupi się na punkcie kontaktu nóżki ze śrubą która ją blokuje przed wypadnięciem

 

Co Wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Wojtas79 To co opisałeś to całkiem przemyślany pomysł na katastrofę zegarmistrzowską. Skoro nie masz przekonania do wiercenia to nie wierć bo to najzwyczajiej spieprzysz i wyjdzie performens a nie zegarek. Podobnie, jak nie masz przekonania do dziwewczyny to się z nią nie umawiasz. Przez skórę czujesz, że nie wyniknie z tego nic dobrego.
Pomysł z imadłem, ściskaniem mechanizmu to już performens pełną gęba. Wiele mechanizmów przeszło przez ręce ale żadnego nie umieszczałem w imadle. Nawet tych podrdzewiałych.
Metoda termiczna jak najbardziej wchodzi w grę. Skoro ukręciłeś łeb śrubie to znaczy, że jakoś podszedłeś z narzędziem, śrubokrętem. Skoro nie masz przekonania do tej metody to wkropl nieco nafty, oliwy ze środkiem penetrującym,... do otworu. Tyle co przyklei się do igły. Najwyżej powtórzysz zakraplanie 2-3 razy, małymi porcjami. Odczekaj z pół godzinki, kwadransik i jeżeli nie masz eleganckiego, dedykowanego młoteczka to możesz się zdecydować na trzonek średniego noża. Oczywiście będzie potrzebna jeszcze ostra igła, którą wprowadzasz w otwór, osadzasz na środku trzpienia ułamanej śruby i stukasz jakbyś rozbijał skorupkę na jajku.
Zabieg będzie trzeba powtórzyć jeżeli okaże się, że śrubka nie ruszyła ale 3-4 razy nie więcej. Jak nie pójdzie to stukanie igłą w trzpień wytłoczy wgłębienie w trzpieniu w sam raz by osadzić w nim czoło wiertła.

Siła uderzenia trzonkiem noża albo eleganckim młoteczkiem do badania odruchów/zegarmistrozwskim ;) nie powinna w żaden sposób spowodować istotnego przemieszczenia sworznia śruby. No chyba, że użyjesz konkretnej siły i zerwiesz gwint. Uderzenie, poprzez pomocniczy element, igłę ma spowodować powstanie ożywczych wibracji, które rozscalną oba zagniecionę anormalną siłą gwinty gniazda ze srubą.

Śruba blokujaca nóżkę tarczy w normalnych warunkach robi w jej boku wgłębienie. Dzięki temu ponownie montowana tarcza wskakuje na ostateczne miejsce niejako samoistnie. Podobnie jest z klockiem mocowania włosa. W nim także powstaje albo jest wykonywane wgłębienie, które umożliwia w jedynie słuszny sposób spozycjonowanie go w mocowaniu bo to ma później podstawowe znaczenie.

Owczar Może to perspektywa ale na zdjęciu osadzenie łożyska balansu w gnieździe wydaje się krzywe.
Zwykle gdy problemem jest włos to słychać cichutkie brzęczenie i stukanie a nie jedynie stukanie.
Ustawienie neutrum wgląda względnie dobrze choć moim zdaniem warto byłoby się temu przyjrzeć bo jak kotwica obija o ogranicznik to będziesz miał stukanie.
2s do powrotu ustalonych oscylacji balansu przy niewielkiej i niezbyt szybkiej zmianie położenia wygląda doprawdy kiepsko.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritter wielkie dzieki za pomoc. Podpowiedz tylko jak unieruchomic całość żeby można w to było uderzać mloteczkiem (przez igłe)? Srubka mocowania tarczy (werk2427) jest w wyjątkowo niefortunnym miejscu, calosc musi byc ustawiona na boku a oś śruby jest prostopadla do promienia mechanizmu, dodatkowo nadal jest zamontowana delikatna tarcza co komplikuje sprawę. Jak nie imadelko to pozostaje całość trzymać tylko w ręku, wtedy nie ma możliwości uderzyć czymkolwiek. Wydaje mi się że w pierwszym kroku trzeba usunąć tarczę, mechanizm a dopiero potem na samym już zdemontowanym ringu próbować usunąć trzpień śruby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby odczepić tarczę trzeba wykręcić śrubkę☺ i koło się zamyka☺. Można też prubować delikatnie, czymś twardym i ostro zakończonym wybić od strony mechanizmu przez dziurkę, nóżkę tarczy. Lecz to trzeba zakręcić mechanizm w imadełku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Jest tylko jeden mały problem. Jak zakręcisz mechanizm to oprzesz tarczę od dołu i nie dasz rady jej wybić. Trzeba by było tak złapać mechanizm żeby nie blokować tarczy (powiesić), a w tym wypadku ciężko ze stabilnością i dobrym punktem podparcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi, że musisz poprosić o pomoc tą Panią od młota...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritter wielkie dzieki za pomoc. Podpowiedz tylko jak unieruchomic całość żeby można w to było uderzać mloteczkiem (przez igłe)? Srubka mocowania tarczy (werk2427) jest w wyjątkowo niefortunnym miejscu, calosc musi byc ustawiona na boku a oś śruby jest prostopadla do promienia mechanizmu, dodatkowo nadal jest zamontowana delikatna tarcza co komplikuje sprawę. Jak nie imadelko to pozostaje całość trzymać tylko w ręku, wtedy nie ma możliwości uderzyć czymkolwiek. Wydaje mi się że w pierwszym kroku trzeba usunąć tarczę, mechanizm a dopiero potem na samym już zdemontowanym ringu próbować usunąć trzpień śruby.

Ale pytanie zasadnicze brzmi -- rozumiem że zdemontowałeś wahnik, półmostek balansu i resztę kół. Masz gołą płytę główną z tarczą i kalendarzem ? Czy walczysz z całym kompletnym werkiem ??


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby przejść od teorii do praktyki, zadziałałem i rozwiązałem szczęśliwie (częściowo) temat w następujący sposób:

1. Zdemontowałem co się dało z mechanizmu (oczywiście tarcza została).

2. Podparłem mechanizm za ring od strony tarczy (wystaje go bardzo mało z 1-2 mm, także nie jest łatwo).

3. Wcisnąłem nóżkę tarczy od strony mechanizmu przez dziurkę, przy użyciu śrubokręta 0,8. Nie uderzałem młotkiem, a po prostu docisnąłem.

4. Zgodnie z przewidywaniami, śruba zrobiła zadzior na nóżce, nóżka się poddała, tarcza wyszła bez uszkodzenia - uff.

5. Wymontowałem ring (w którym nadal jest ukręcona śruba) i na razie poszedł do słoika z naftą. Będę walczył żeby usunąć śrubę (igła, podgrzewanie, nawiercanie) będzie go łatwiej już teraz unieruchomić. W najgorszym przypadku nowy ring.

 

UWAGA: jeżeli ktoś będzie próbował tego samego. Największe ryzyko to złamanie drugiej nóżki w tarczy. Podczas wypychania tej która utknęła dociśnięta zerwaną śrubą, tarcza zostaje jednostronnie gwałtownie wypchnięta, co może spowodować ułamanie nóżki która jest po stronie przeciwnej (nawet jeśli jest odkręcona).

 

Dzięki wszystkim za pomoc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przy zakladaniu nowych uszczelek powinienem je posmarować kremem, wazelina? Podpowiedzcie, jak wyjac z koronki uszczelke :) jedna mala wklada sie w tubus w kopercie?

Edytowane przez witkacy7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Żeby przejść od teorii do praktyki...

Świetnie. Gratuluję sukcesu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

...Podpowiedzcie, jak wyjac z koronki uszczelke :) jedna mala wklada sie w tubus w kopercie?

Z jakiej koronki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jakiej koronki?

 

zakręcanej z amfibii, bo w środku mam starą czarną uszczelkę, a mam komplet nowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

@Wojtas79 Zrobiłeś po swojemu i bardzo dobrze, tego się trzymaj. Najważniejsze jest to co pod ręką i nieco wyobraźni.

Łapanie czegokolwiek w szczęki imadła ma większy sens gdy przytrzymywany element jest osadzony w dodatkowym drewnianym uchwycie. Daje to szanse nie zdeformować pieczołowicie wyfrezowanych elementów z miekkiego stopu. Drewno daje lepsze trzymanie i większą siłę tarcia.

 

p.s.

A ułamana śruba jak była tak jest na miescu :D .

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

zakręcanej z amfibii, bo w środku mam starą czarną uszczelkę, a mam komplet nowych

Komplet, tzn uszczelkę pod dekiel, uszczelkę koronki i wewnętrzną uszczelkę tubusa z podkładką mocującą?

Czy jakieś inne wynalazki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie te, o których napisałeś. W tubusie w ogóle nie miałem uszczelki, a w koronce chciałbym zmienić. Jak zmienić w koronce? smarować wszystkie nivea?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko: gdzie można kupić plexi do wyrobu szkiełek (grubość ~1mm)?

 

Wysłane z fona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem jakiś czas temu takiego AstroMastera, zegarek na pierwszy rzut oka nie pasuje do tego działu ale rzecz dotyczy wskazówek. Mianowicie ktoś założył wskazówki nie pasujące zupełnie do designu tego zegarka, chyba są to wskazówki od Rakiety dla osób niewidomych. Pytanie moje jest takie, jeżeli są to wskazówki od takiej właśnie Rakiety to jakich ewentualnie szukać zamienników pasujących rozmiarem otworów, na wskazówki oryginalne raczej nie ma szans a chciałbym jakoś ten zegarek odratować.post-22779-0-97144900-1507989852_thumb.jpg


xxx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

Trafiłem jakiś czas temu takiego AstroMastera, zegarek na pierwszy rzut oka nie pasuje do tego działu ale rzecz dotyczy wskazówek. Mianowicie ktoś założył wskazówki nie pasujące zupełnie do designu tego zegarka, chyba są to wskazówki od Rakiety dla osób niewidomych. Pytanie moje jest takie, jeżeli są to wskazówki od takiej właśnie Rakiety to jakich ewentualnie szukać zamienników pasujących rozmiarem otworów, na wskazówki oryginalne raczej nie ma szans a chciałbym jakoś ten zegarek odratować.attachicon.gif20171014_152825_resized.jpg

O średnicach takich jak napisali tu: http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&&2uswk&Raketa_2601_H

 

 

Dokładnie te, o których napisałeś. W tubusie w ogóle nie miałem uszczelki, a w koronce chciałbym zmienić. Jak zmienić w koronce? smarować wszystkie nivea?

Z koronki wydłub igłą. Bez cackania się, Jeśli trzeba użyć trochę siły to jej użyj.

Nową uszczelkę do koronki wstępnie włóż ręcznie. Następnie bierzesz długopis, może być Parker ;), wyjmujesz wkład, nasadzasz długopis na wałek i dociskasz uszczelkę. Ważne żeby był widoczny co najmniej pierwszy zwój gwintu wewnętrznego koronki. Reszta sama się ułoży po nakręceniu na tubus.

 

Natomiast uszczelkę i podkładkę ustalającą w tubusie montuje się prasą. Tak najwygodniej. Można próbować samemu, ale miej na uwadze, że jeśli skrzywisz podkładkę, to całość jest spaprana. A podkładka MUSI !!! być, bo bez niej skleją Ci się uszczelki koronki i tubusa.

Popatrz tu jak wygląda montaż tych elementów:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

Памятка часовщика - taki plakat-przypominajka o kolejności demontażu-montażu, schemat smarowania, luzy osiowe, wykresy chodu i ich znaczenie.

 

Link do pobrania pliku w dużej rozdzielczości: forum.watch.ru/attachment.php?attachmentid=1924480&d=1505217959

post-31759-0-64583100-1508006960_thumb.jpg

Edytowane przez Yakovlev

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, podpowiedzcie mi w czym tkwi problem?....

Kontynuując problem udało mi się ustalić przyczynę :)

Mianowicie przy pełnym nakręcaniu sprężyny, moment w którym wahnik nadal dokręcał sprężynę jak dobrze rozumem zapadka? zwalniająca ma kłopot z szybkim zrzuceniem naciągu? Przez to był chwilowy moment, przez który balans dostawał mocniejszych obrotów :) Mam jeszcze kłopot z fachowym opisem :)

Zostaje mi wykonać smarowanie odpowiednich części by zwiększyć ślizg :) i obserwować czy problem ustąpił.


Wszystko z czasem się zmienia

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

W bębnie ze sprężyną naciągową mechanizmu automatycznego jest zastosowane sprzęgło tarciowe. To zespolony ze sprężyną naciągową dodatkowy kawałek "zadzior" 3-2 zwojów takiej samej sprężyny. Oczywiście w bębnie automatu na wewnętrznej jego ściance nie ma już zadziora albo otworu zaczepowego, który występuje w manualu. Gdy sprzęgło tarciowe powstałe z oddziaływania owych przeciwbieżnych 2-3 zezwojów jest zabloowane lub bliskie zablokowania to nic dobrego nie wyniknie na kół obu przekładni. Zarówno przekładni chodu jak i naciągu automatycznego. 

Dlatego dobrze, że utaliłeś przyczynę. Zdecydowanie, mechanizm kołatać nie może tym bardziej mieć problem z powrotem do równowagi po zmianie położenia. To są grube problemy.

Ogólnie nie dokręcaj mechanizmu z koronki, nawet jak jest to możliwe w automacie. To szkodzi przekładni naciągu automatycznego.

Dokładność chodu sprawdza się gdy naciąg jest mniej więcej w połowie. Stosunkowo łatwo to ustalić. Jedno pokręcenie koronki w manualu to ~2h chodu czyli dla rezerwy 38h, koronkę nakręca się 19 razy "od pełna", połowa to około 8-9.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.