Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem gdzie byłeś w tym zegarku ale mam cichą nadzieję, że w tym czasie klejnoty rodzinne były zawinięte w ołowianą folię ;) . Wygląda to jak po napromieniowaniu. Gdyby wskazówkę godzinową pociągnąć nie lumą, farbą trytową a plutonową to tak to powinno wyglądać.

 

Z doświadczenia z tymi tarczami mogę dodać, że są dosyć delikatne. Często w okolicach otworu osi zaczyna się odbarwienie a to wskazuje na wpływ oliwy. W tym przypadku stawiam wytworzenie ogniwa galwanicznego między wskazówką pokrytą lumą a tarczą. Wystarczy dodać wilgoć i kiepski porowaty lakier jako membranę.

 

Wybierz coś sobie :) .

 

Dzięki za odpowiedź. W okolicach otworu były już takie przebarwienia jak kupowałem zegarek ale teraz mam wrażenie, że się powiększyły. Będę obserwować czy te odbarwienia dalej będą się robić a w między czasie chyba nie pozostaje mi nic innego jak poszukać jakiejś tarczy do amfibii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie jakiś patent na wkładanie koronki z wałkiem w Amfibiach?

Wkładając nie mogę delikatnie obracać wałkiem bo pchając koronka jest w pozycji nie sprzężonej z wałkiem (do zakręcania), brak możliwości delikatnego obracania wałkiem przy wkładaniu, zwiększa ryzyko nietrafienia w beczułkę i wywalenia wodzika.Dodatkowo jest mały zapas na włożenie wałka, bo koronkę trzeba wkręcić na kominek koperty, żeby doszła do końca.

Próbuję pchać pincetą bezpośrednio za wałek ale jakoś mi słabo wychodzi.

Pchając na "oślep" właśnie zepsułem świeżo zrobiony mechanizm - niech to szlag.

W nich nie jest to łatwe, ale jak luźnym mechanizmie inny wałek wchodzi dobrze to w kopercie też wejdzie. Ja wkładając wcelowany wałek zakręcam koronkę i jest ok. Przyznaję żaden inny zegarek tak nie stresuje jak Amfibia.

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Dzięki za odpowiedź. W okolicach otworu były już takie przebarwienia jak kupowałem zegarek ale teraz mam wrażenie, że się powiększyły. Będę obserwować czy te odbarwienia dalej będą się robić a w między czasie chyba nie pozostaje mi nic innego jak poszukać jakiejś tarczy do amfibii.

Gdyby to było promieniowanie to pod obiema wskazówkami byłyby przebarwienia a nie tą najbliższą tarczy. Nic nie poradzisz gdyż jak wiadomo gdy "ruda" zajmie się karoserią samochodu, mechanizmem zegarka a nawet jego tarczą to jest już konkretnie posprzątane.

Testowo odnawiałem tego typu tarczę i usunięcie poprzednich warstw, do gołej blachy było łatwe. Skoro nie napociłem się przy tym to i rudej idzie łatwo. To problem kiepskiego lakieru zabezpieczającego. Dlatego  takie tarcze do Wostok-ów zwykle występują w stanie przedagonalnym, nieakceptowalnym. Ładna niebieska albo zielona jest jak jednorożec :) .

 

Macie jakiś patent na wkładanie koronki z wałkiem w Amfibiach?

Wkładając nie mogę delikatnie obracać wałkiem bo pchając koronka jest w pozycji nie sprzężonej z wałkiem (do zakręcania), brak możliwości delikatnego obracania wałkiem przy wkładaniu, zwiększa ryzyko nietrafienia w beczułkę i wywalenia wodzika.Dodatkowo jest mały zapas na włożenie wałka, bo koronkę trzeba wkręcić na kominek koperty, żeby doszła do końca.

Próbuję pchać pincetą bezpośrednio za wałek ale jakoś mi słabo wychodzi.

Pchając na "oślep" właśnie zepsułem świeżo zrobiony mechanizm - niech to szlag.

Na drugim, długim wałku ustaw sobie właściwie beczkę. Zaznacz na wałku rysikiem przed wyjęciem pozycję a następnie wkładając wałek docelowy odwzoruj takie samo położenie kwadratu przed włożeniem. Tak by zmniejszyć ryzyko zbytniego poruszenia beczki.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zostawiłbym Wostoka z przebarwieniem jak wyżej, oryginalny jest :) na twarzy ma wypisaną historię.

Tym bardziej, że jak widać nie jest to stan NOS

Edytowane przez Remo74

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to było promieniowanie to pod obiema wskazówkami byłyby przebarwienia a nie tą najbliższą tarczy. Nic nie poradzisz gdyż jak wiadomo gdy "ruda" zajmie się karoserią samochodu, mechanizmem zegarka a nawet jego tarczą to jest już konkretnie posprzątane.

Testowo odnawiałem tego typu tarczę i usunięcie poprzednich warstw, do gołej blachy było łatwe. Skoro nie napociłem się przy tym to i rudej idzie łatwo. To problem kiepskiego lakieru zabezpieczającego. Dlatego  takie tarcze do Wostok-ów zwykle występują w stanie przedagonalnym, nieakceptowalnym. Ładna niebieska albo zielona jest jak jednorożec :) .

 

 

Na drugim, długim wałku ustaw sobie właściwie beczkę. Zaznacz na wałku rysikiem przed wyjęciem pozycję a następnie wkładając wałek docelowy odwzoruj takie samo położenie kwadratu przed włożeniem. Tak by zmniejszyć ryzyko zbytniego poruszenia beczki.

Trochę zachodu z tym, ale i tak chyba znacznie lepsze niż pozniejsze nerwy z poprawianiem, musze tylko sobie taki walek testowy sprawić.

Wkladanie wałka to nie taka oczywista sprawa jak sie okazuje, w Slavach mialem również problem ale w ich przypadku to kwestia wprawy, mozna wyczuć polozenie otworu beczki. Widać wiek mechanizmu tez ma znaczenie, dzis chciałem specjalnie popsuć w innej amfibi, tyle ze nowszej i bylo dosyc trudno to zrobić.

Mam jeszcze jedno pytanie, czy przy wkladaniu walka zawsze trzeba przycisnąć przycisk nastawnika (ten do wyciagania wałka od strony sprężyny), czy są mechanizmy gdzie nie trzena tego robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma pomysł co mogło być powodem wyblaknięcia tarczy dokładnie pod wskazówką godzinową (...) Tymczasowo (do puki nie dotrą do mnie świecące pigmenty) uzupełniłem ją pastą w kolorze indeksów. Czy to możliwe aby masa tak zareagowała z tarczą?....

 

A mogło być tak, że nowa farba była niedoschnięta i wciąż uwaliły się z niej resztki rozpuszczalnika? Jak trafiły na podatny grunt (ledwie zipiący lakier).

 

Macie jakiś patent na wkładanie koronki z wałkiem w Amfibiach?

Wkładając nie mogę delikatnie obracać wałkiem bo pchając koronka jest w pozycji nie sprzężonej z wałkiem (do zakręcania), brak możliwości delikatnego obracania wałkiem przy wkładaniu, zwiększa ryzyko nietrafienia w beczułkę i wywalenia wodzika.Dodatkowo jest mały zapas na włożenie wałka, bo koronkę trzeba wkręcić na kominek koperty, żeby doszła do końca.

Próbuję pchać pincetą bezpośrednio za wałek ale jakoś mi słabo wychodzi.

Pchając na "oślep" właśnie zepsułem świeżo zrobiony mechanizm - niech to szlag.

Zakładasz na otwartym deklu i pomagasz sobie pęsetą. Nie pchaj wałka na silę i nie walcz z gwintami. Włóż go tylko a następnie złap pęsetą za podcięcia wałka (wewnątrz koperty, w przerwie pierścienia osadczego) i wprowadź go tak jak trzeba w mechanizm. Jak siedzi, z wyczuciem zakręć koronkę i sprawdź, czy wałka nie trzeba dopchnąć (czasem trzeba, aby poprawnie wskoczył, robi się to dokładnie tak samo).

W pewnym sensie najpierw osadzasz koronkę na gwincie a dopiero potem od środka pęsetą wstawiasz wałek tak głęboko jak być powinien. Eliminuje to problem luzu konstrukcyjnego wałka w koronce.Testowane i na 2209 i na 24xx i imho jest to wygodny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wkładając wałek z zakręcaną koronką przeważnie udaje mi się załatwić sprawę "gołymi rękami" jeśli nie trafi od razu odciagam koronę nie wyciągając wałka i wtedy lekko przekrecam całość aż trafię. Czasem gdy mechanizm jest szczególnie upierdliwy, pomagam sobie pesetą, tak jak opisał to Voli. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Naciskam sztyft dopiero po wyczuciu oporu czołowego na wkładanym wałku. Kryza blokująca na wałku jest po niewłaściwej stronie mechanizmu blokującego i wystarczy możliwie mało wcisnąć sztyft by to wszystko zaskoczyło a nie zeskoczyło. Sztyft często wciskam wykałaczką. Wydaje się, że jakoś tak mięcej to wszystko zaskakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpowiedzcie, czy koronki w radzieckich zegarkach były złote? I jak rozpoznać, że złota a nie złocona?

Edytowane przez Remo74

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpowiedzcie, czy koronki w radzieckich zegarkach były złote? I jak rozpoznać, że złota a nie złocona?

 

Tak, były złote. Generalnie złote koperty - złote koronki. Jak rozpoznać? Mają inny kształt od standardowych, a jak trzymasz w ręce to da się poznać (mosiężny rdzeń obłożony złotem). 


TikTak TikTak - tylko 2 kalorie ;-)

MARIANEK :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukuje blaszki szybkiej zmiany daty w Poljocie z podwójna data. Ta blaszka jest przymocowana do weka. Gdzie znaleźć lub jak naprawić? Jakiś patent?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O taką blaszkę pytam. Zaznaczona część złamana.

post-104334-0-19768000-1552600801_thumb.jpeg

Edytowane przez davvido

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was. Kochani, odkopałem po latach pewnego Wostoka, no i kiedyś gdy byłem młodszy, nie interesowało mnie wybitnie dlaczego śpieszy. Teraz zechciałem go znaleźć i wdrożyć w moją codzienność, a w przyszłości może nawet jakoś go upiększyć. Problem z nim mam taki, że się śpieszy - i to nie jakoś nieznacznie, tylko mniej więcej aż 5 minut na godzinę. Poniżej publikuję zdjęcie mechanizmu i byłbym niezwykle zobowiązany, jeśli ktoś wskaże mi jak to tam poustawiać, żeby był dobrze. Jeśli mówię teraz głupoty - bo nie ukrywam, że jestem amatorem - prosiłbym by mnie poprawić i poinstruować chociaż jak mam kombinować, by w końcu wyprowadzić mojego Wostoka na prostą. Nie chciałbym się zabierać za cokolwiek, nie konsultując tego z takimi ludźmi jak Wy. Dodatkowo, tak sobie myślę, może ktoś coś wie o tym modelu, zna na przykład okres produkcji czy coś - jeśli tak, prosiłbym o jakieś info. Z góry Wam dziękuję.

 

Mechanizm

Cyferblat

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno takiego szukałem

Mechanizmy zegarków to nie są rzeczy w których można sobie dłubać tym bardziej jeśli chcemy by precyzyjnie odmierzały czas.

Jak już kiedyś spieszył to już dawno należał mu się serwis u zegarmistrza. Zanieś go do fachowca na czyszczenie i smarowanie mechanizmu, a będziesz miał piękny i dokładny zegarek.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Brat Pit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nie zdawałem sobie sprawy z tego co takiego jest moją własnością. Dzięki za radę, choć nie ukrywam, że myślałem, że można zniwelować ten pośpiech samemu, kręcąc tam przy balansie (?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Do zegarmistrza z nim. Na pierwszy rzut oka przesuwki regulacyjne są w złym miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Architekta na pewno będzie stać

Nie wiem skąd jesteś, ale myśle że poniżej stu złotych.

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Brat Pit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za informację. Ma dla mnie wielką wartość sentymentalną, więc o cenę pytam bardziej z ciekawości, gdyż nie gra roli. Człowiek, który mi go dał zaraził mnie zamiłowaniem do zegarków, nie mogę tak o porzucić tego Wostoka na pastwę losu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dłubane było ;) myślę, że ktoś przesunął obie części regulatora (mocowanie włosa i przesuwkę) przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Możesz próbować sam zmienić położenie, ale - ponieważ zegarkowi należy się serwis - lepiej zanieś do majstra. Umyje, naoliwi, ustawi, będziesz miał sprawną maszynę jeszcze na lata.


"Proszę pamiętać, że zdecydowane stwierdzenia, takie jak „wszystko”, „zawsze” i „bez wyjątku” rzadko mają zastosowanie w dziedzinie radzieckich zegarków". (Mroatman)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za informację. Ma dla mnie wielką wartość sentymentalną, więc o cenę pytam bardziej z ciekawości, gdyż nie gra roli. Człowiek, który mi go dał zaraził mnie zamiłowaniem do zegarków, nie mogę tak o porzucić tego Wostoka na pastwę losu.

To zarażnie będzie kosztowne

 

Wydeptane mi5s

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam niestety obecnie jak sprawdzić, a szukam dekla do Wołny. Można dopasować od jakiegoś innego zegarka? Oczywiście nie licząc WP i Ałmaza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasuje dekiel od poljota de luxe 29 kamieni.Trzeba trochę zwęzić pilnikiem wypust wchodzący w kopertę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.