Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, prw6 napisał(-a):

Sławy lodówki miały fabrycznie klejone, i małe i duże

No ok zawsze są wyjątki w przypadku szkieł fasonowych, ale tu mówimy o zwykłym okrągłym. Nie łapać mnie za słówka! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzę, że najlepiej po prostu wyjąć werk i utopić zamkniętą kopertę w szklance wody.

no, może dodatkowo kominek zatkać, żeby znaleźć inne przecieki. 

Jak nie przecieknie, to najpewniej problem leży w kominku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, zadra napisał(-a):

widzę, że najlepiej po prostu wyjąć werk i utopić zamkniętą kopertę w szklance wody.

no, może dodatkowo kominek zatkać, żeby znaleźć inne przecieki. ,,,,,

 

Nie zupełnie w szklance wody nie zobaczysz nieszczelności koperty

(no chyba że dziura będzie widoczna gołym okiem ale wtedy nie trzeba topić koperty :D)

 

Do sprawdzania szczelności koperty wykorzystuje się takie zabawki ;)  ta jest na sucho

i pokazuje tylko czy zegarek jest szczelny wykorzystując podciśnienie mierzy ugięcie szkiełka.

Do zastosowania kiedy po montażu chcemy sprawdzić tylko czy zegarek jest szczelny.

 

20210414_071907.thumb.jpg.db6f27404d7c058b4a006b656d685777.jpg

 

A ta jest na mokro przy pomocy nadciśnienia i wody pokazuje gdzie jest nieszczelność

tam się wydobywają pęcherzyki powietrza.

 

20210414_071640.thumb.jpg.fdc3d175bf8e5f796e420d7442d56e70.jpg

 

I ta jest częściej do zobaczenia u zegarmistrzów. Co prawda budzi obawy u właścicieli

zegarków że jak zanurzymy cały zegarek z mechanizmem to możemy zaszkodzić zegarkowi.

Nic bardziej mylnego jeśli się zna i rozumie zasady działania i potrafi przeprowadzić test 

 

NIC NASZEMU KOCHANEMU ZEGARKOWI SIĘ NIE STANIE :D :D :D 

 

Tak że wystarczy podejść do pierwszego dobrze wyposażonego warsztatu.

 

Miłego końca tygodnia

Roman

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kieszonkowe dzięki za wyczerpujące objaśnienie.

Mala uwaga, próba na „mokro” w moim przekonaniu wiąże się z podciśnieniem a nie jak napisałeś nadciśnieniem. Natomiast w próbie „na sucho” wykorzystuje się nadciśnienie. 
Podciśnienie w urządzeniu będzie powodowało wydobywanie się pęcherzyków.

I tu moje watpliwości, bo nie wiem jak w zegarkach, ale np. w motoryzacji są uszczelki jednokierunkowe w postaci pierścieni Simeringa. Ale skoro to działa, to widać moje obawy są nieuzasadnione :unsure:

Edytowane przez Jędrula.wawa

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie niestety nie nasz racji  - pomyśl dlaczego - jeśli w próbie na mokro miałbyś podciśnienie to jak by migrowała woda.

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Kieszonkowe napisał(-a):

Nie niestety nie nasz racji  - pomyśl dlaczego - jeśli w próbie na mokro miałbyś podciśnienie to jak by migrowała woda.

Rozumiem to tak, że w cylindrze z wodą zatapiamy zegarek. Wytwarzając w tym cylindrze podciśnienie powodujemy że zawarte w zegarku powietrze będzie się wydostawało przez nieszczelności (o ile takie miałyby miejsce) w formie pęcherzyków. 


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Rozumiem to tak, że w cylindrze z wodą zatapiamy zegarek. Wytwarzając w tym cylindrze podciśnienie powodujemy że zawarte w zegarku powietrze będzie się wydostawało przez nieszczelności (o ile takie miałyby miejsce) w formie pęcherzyków. 

 

Bingo - tylko nadciśnienie z zegarka :D . Pomyśl gdyby w cylindrze było podciśnienie (i w zegarku też) to w którą stronę by migrowała woda :D :D 

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Kieszonkowe napisał(-a):

 

Bingo - tylko nadciśnienie z zegarka :D . Pomyśl gdyby w cylindrze było podciśnienie (i w zegarku też) to w którą stronę by migrowała woda :D :D 

pozostaje tylko jedna kwestia do rozwiązania. 

gdy z zegarka faktycznie polecą bąble powietrza, czyli zacznie wyrównywać się ciśnienie to w zegarku z tym poza zegarkiem,  to aby wyjąć zegarek z wody należy urządzenie otworzyć a wówczas sytuacja się odwraca  - ciśnienie w wodzie staje się dziwnie "atmosferyczne" a w zegarku z którego wyssaliśmy trochę powietrza nieszczelnościami mamy już podciśnienie (porównując z ciśnieniem atmosferycznym) i może nastąpić zassanie wody przez nieszczelności zegarka.

No chyba, że jest jakiś sprytny sposób na wyjęcie zegarka z wody przed wyrównaniem ciśnienia w cylindrze. 

 

Wszystko jest ok i dla mnie jasne - tak pierwszy jak i drugi sposób, natomiast u mnie jest inna kwestia. 

Nie muszę sprawdzać ciśnieniowo zegarka bo wiem, że nie jest szczelny. 

Muszę tylko znaleźć miejsce największych przecieków i te przecieki wyeliminować. 

Ten zegarek nie miał nigdy IP66 , dla mnie wystarczy, jeśli przestanie rosić (bo to już nie para a krople wody) po tym jak dziecko standardowo umyje ręce bez zbędnego zamaczania. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, zadra napisał(-a):

pozostaje tylko jedna kwestia do rozwiązania...

 

Myślę że wszystkie wątpliwości co do zasady działania urządzenia może rozwiać ten filmik: 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Jędrula.wawa no i jak - pomyślałeś :D  - nadciśnienie  czy podciśnienie

 

3 godziny temu, zadra napisał(-a):

pozostaje tylko jedna kwestia do rozwiązania. ...

 

W obliczu moich zapytań i podpowiedzi oraz załączonego przez kol @mar3ck1 filmiku

 

to jak to jest z tą sprawdzarką wodną nadciśnienie czy podciśnienie jest czynnikiem sprawdzającym.

I czy istnieje ryzyko zalania zegarka po zanurzeniu go w wodzie ;) 

 

Miłego końca dnia

Roman

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze w temacie testowania szczelności okazuje się, że podobne urządzenie można mieć nie wydając zbyt wiele pieniędzy (150USD u Chińczyka), a wystarczy do tego obudowa filtra wody i nieodparta chęć majsterkowania :)

image.png.5ab196b6960428f1dc3874c91b9e6bb7.pngń

 

Instrukcja tutaj: https://www.christopherwardforum.com/viewtopic.php?f=33&t=10816 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Do testu bierzemy szklankę wody wypełnioną kranówą w 2/3, strzykawkę 20ml, kawałek zestalonego silikonu np. kawałek uszczelki albo ucięty zakrzepły z tubki, strzykawkę 0.9mm. Skręcamy kopertę jak należy do testu. Silikonowy korek wpychamy do kominka i wbijamy igłę w silikonowy korek by jej koniec było widać przez szkiełko. Następnie napełniamy strzykawkę powietrzem i zakładamy ciasno na wlot igły. Zanurzamy kopertę wraz z wlotem igły tak by podstawa strzykawki znalazła się pod powierzchnią wody. Tłoczymy powietrze strzykawką do koperty. Znając objętość koperty, którą można zmierzyć wcześniej strzykawką, możemy ustalić po podziałce na strzykawce ile razy jest większe od atmosferycznego gdy koperta zaczyna puszczać powietrze dekielkiem albo szkiełkiem.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, chyba nie bardzo ten test. Amfibia uszczelnia się bardziej wraz ze wzrostem ciśnienia na zewnątrz, wewnętrzne ciśnienie, większe niż zewnętrzne rozszczelnia ją, a ostatecznie wypycha szkiełko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurła! Co Wy chcecie tę biedną Zarię topić w cylindrze ciśnieniowym??? 😮 Ludzie, dajcie żyć temu zegarku 😢 Szkiełko już nie trzyma, koronka wyrobiona, dekiel pewnie też źle spasowany zwłaszcza że koperta to pewnie jakieś złocone amelinium nadżarte wiekiem i potem. Ile ja miałem w tamtych czasach parujących zegarków. Padało w Bydgoszczy, a w Toruniu zegarek cały zaparowany, tak to działało. Dajcie mu żyć, to nie Rolex za miliony. Zaparuje, to wyschnie. Tak działa woda. Jak wleci to i wyleci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
24 minuty temu, Enkil napisał(-a):

Oj, chyba nie bardzo ten test. Amfibia uszczelnia się bardziej wraz ze wzrostem ciśnienia na zewnątrz, wewnętrzne ciśnienie, większe niż zewnętrzne rozszczelnia ją, a ostatecznie wypycha szkiełko. 

Więcej wiary w sprzęt za mniej jak 1zł :) .

To jest tak pomyślane by wyszło najsłabsze ogniwo i bądź spokojny, tą 20cm³ strzykawką niczego nie wypchniesz. Szczelność tłoka i połączenia igła-strzykawka to uniemożliwi.

To nie jest sprzęt do testowania Amfibii a zwykłych zegarków o nikłej wodoszczelności ze wskazaniem na zaparowanie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, renqien napisał(-a):

Kurła! Co Wy chcecie tę biedną Zarię topić w cylindrze ciśnieniowym??? 😮 Ludzie, dajcie żyć temu zegarku 😢 Szkiełko już nie trzyma, koronka wyrobiona, dekiel pewnie też źle spasowany zwłaszcza że koperta to pewnie jakieś złocone amelinium nadżarte wiekiem i potem. Ile ja miałem w tamtych czasach parujących zegarków. Padało w Bydgoszczy, a w Toruniu zegarek cały zaparowany, tak to działało. Dajcie mu żyć, to nie Rolex za miliony. Zaparuje, to wyschnie. Tak działa woda. Jak wleci to i wyleci.

Nie wiem kto chce, wiem kto ma problem. 

Teraz nic nie zrobię, bo wakacjujemy ale po powrocie trochę się może pobawię. 

Koperta złocona, ale nie amelinium. 

Zeżarta potem również nie jest. 

Pozostaje kwestia: szkiełko, koronka czy dekiel - co tam mocniej przecieka. 

To nie jest zwykłe zaparowanie - drobną mgłą.

Tam wykrapla się dość dużo wody - szkoda mechanizmu..

 

A że zegarek ładny i złoty i mechaniczny i cyka równomiernie,  to młoda lubi i nosi do szkoły.. Łoj, toż to już wakacje...

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

mam dwa pytania:

 

Pierwsze: 

Wczoraj w tym temacie zadałem pytanie które jakimś dziwnym trafem zniknęło -silnik forum czy moderacja - bo jeśli to drugie to proszę o wyraźną informację będę starał się nie brać udziału w dyskusji.

 

Drugie:

Ponawiam swoje pytanie - bo bez wyraźnej na nie odpowiedzi i nie zrozumienia zasady działania sprawdzarki na mokro - możemy sobie mnożyć pomysły na rozwiązanie problemu biednej Zarii - typu strzykawka, pompka do roweru, filtr do uzdatniania wody ......

 

więc ponawiam pytanie przede wszystkim do Kolegów @zadra i @Jędrula.wawa oraz innych  -

 

NADCIŚNIENIE czy PODCIŚNIENIE

 

a dlaczego pytanie a nie od razu odpowiedź/wykład - bo uważam że jeśli dana osoba mająca wątpliwości sama dojdzie do poprawnej odpowiedzi to będzie to lepsze, bardziej zapamięta i lepiej potrafi to innym wytłumaczyć.

 

Miłego wakacyjnego weekendu

Roman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 20.06.2021 o 23:51, zadra napisał(-a):

Nie ma mowy, żeby bez zbędnej pary od wewnątrz na szkiełka umyła ręce a nawet zwilżyła.

Czasami para występuje bez dodatkowego moczenia, po prostu - od potu..

Czy można w jakiś sposób temu przeciwdziałać?

Zacząć moim zdaniem od zmiany przyzwyczajeń. Uwierz mi, że w czasach kiedy te zegarki były w powszechnym użyciu przed myciem rąk zdejmowało sie zegarek, w deszcz chowało pod mankiet, unikało zmian temperatury przez kładzenie na słońcu czy zimnym parapecie. Jeszcze jak byłem szczawik, babcia uczyła mnie postępowania z zegarkami i tłumaczyła rzeczy, na które dziś nikt nie zwraca uwagi. Bo kto dziś się zastanawia, że raptowna zmiana temperatury może spowodować... pęknięcie sprężyny? 

Zwykle w starych zegarkach koronka była najsłabszym punktem zegarka. To w okolicach koronki właśnie tarcze łapały brud i zacieki. Wyrobiony tubus, koronka bez uszczelki lub uszczelka stara, stwardniała i wytarta. Drugie miejsce to dekiel. Wciskany nigdy nie będzie szczelny. To, że nie widać wżerów w kopercie nie oznacza, że powierzchnia styku z dekielkiem jest idealnie gładka i szczelna. Szkiełko, jeśli oryginalne, zwykle było dobrze spasowane. Problemy pojawiały się po wymianie. Minimalne różnice w wymiarze, geometrii i już pojawiała się nieszczelność. Czasem pomagała wymiana na inne szkiełko, a czasem po prostu wklejenie. Jeśli dobry majster wklei, to naprawdę nie widać. Tylko potem, przy następnej wymianie jest więcej roboty, bo trzeba dobrze oczyścić kopertę. Oczywiście, to mniej eleganckie rozwiązanie, niż wymiana na właściwe, dobrze spasowane szkiełko. 

 

A szatańska maszyna do sprawdzania szczelności na mokro wytwarza nadciśnienie, które uginając kopertę, szkiełko i dekiel wytwarza wyższe ciśnienie również we wnętrzu obudowy, wypychając bąbelki na zewnątrz. Oczywiście woda do środka się nie dostanie, bo... nie :D Jak wylata, to nie wlata, takie jest odwieczne prawo natury, gęstość płynu i gazu, te sprawy. Tylko, czy w wypadku takiego zegarka sprawdzanie maszynką ma sens? Przypuszczam, że nawet fabrycznie nowy puszczałby bąble na wszystkie strony i doprowadzenie do stanu, w którym nie puści bąka jest nieosiągalne. Ale ja się nie znam, niech ktoś mądry powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

:) . Kajam się przed kolektywem za nacechowaną wywrotową ideologią metodę ustalenia nieszczelności biednej Zarii. Swoją drogą Zaria to dama i powinna nieco ciec, przynajmniej okresowo :) .

 

Pierwsza sprawdzarka oparta o zewnętrzne nadciśnienie powietrza i pomiar ugięcia szkiełka albo dekielka oparta jest o zgniatanie bidulki zegareczka. Skoro w szczelnym zegareczku występuje ciśnienie "normalne" i potraktujemy go ciśnieniem większym to go leciutko zgnieciemy bo tak zegareczek zareaguje na różnicę ciśnień, stan metarównowagi. Zegareczek jest mieszkiem manometru a wskaźnik odkształcenia szkiełka czy dekielka miernikiem odkształcenia mieszka w manometrze. Gdy koperta jest nieszczelna nie nastąpi ugięcie i zmiana wskazań gdyż przez nieszczelność dojdzie do wyrównania ciśnień na zewnątrz i wewnątrz koperty.

 

Druga sprawdzarka podciśnieniowa. Gdzie biedny zegareczek jest poddawany katuszom poprzez odciąganie. Tym razem w drugą stronę. Topimy biedny zegareczek w fikuśnym urządzeniu, które męczy go z zewnątrz podciśnieniem co powoduje uchodzenie powietrza z wnętrza koperty wszystkimi dostępnymi drogami. Uchodzenie powietrza z koperty czyli brak szczelności jest sygnalizowany pęcherzykami powietrza w miejscach nieszczelności.

 

Wywrotowa metoda ze strzykawką działa właśnie na tej zasadzie :) . Z tą różnicą, że na zewnątrz mamy stałe ciśnienie atmosferyczne a do wnętrza koperty "ładujemy" podwyższone ciśnienie czyli na nieszczelnościach koperty pojawią się pęcherzyki powietrza. Do testu możemy użyć nie wody a wódy albo wręcz spirytusu, który ma niższą lepkość przez co pęcherzyki  uwydatnią się wcześniej. Po zakończonym sukcesem/porażką teście, skoro to jest wątek o radzieckich/rosyjskich zegarkach, należy szklankę opróżnić z płynu tak by nic się nie zmarnowało z bojowym, proletariackim okrzykiem "hura" :) . Poprawę, test szczelności może skończyć się na trzy sposoby. Pierwszy to wykrycie wroga i jego "unicztożenjie"  poprzez np. wymianę dekielka. Drugi, skończy się płyn testowy. Trzeci, przedwcześnie dojdzie od zamroczenia i kolejne testy będzie trzeba przełożyć na następny dzień a może i kolejne ;) ?

 

Nieświadomi zegarkowo śmiertelnicy gdy widzą, że ich ukochany, drogi zegareczek jest brutalnie topiony w fikuśnym urządzeniu i poddawany wymyślnym katuszom, mogą wręcz wpaść w histerię a może nawet malignę jeżeli jest to Rolex. Ogólnie zegareczkowi to tak średnio się dzieje bo po wyjęciu z podciśnieniowej dziewicy ;) za kilka dni dojdzie do siebie wyrównując ciśnienie znanymi sobie kanałami z tym atmosferycznym.

W obu metodach chodzi o to by w najgorszym przypadku z nieszczelnej koperty uchodziło powietrze a nie była do niego tłoczona np. woda.

 

Do nieistniejącego obecnie wpisu trudno się odnieść. Znikające posty to norma w obecnych czasach.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, kchrapek napisał(-a):

I teraz czekamy na odpowiedź. Nauczyciel zadał pytanie , uczniaki odpowiadają...

Pany..  litości..

Baby mnie popędzają bo o 10-ej mieliśmy wyjechać na wakacje a przede mną 560km trasa.

 

odpowiem, bo znam odpowiedź ale nie wiem kiedy..

 

zresztą już odpowiedziałem w jednym z poprzednich wpisów..

 

 

 

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
9 minut temu, zadra napisał(-a):

Pany..  litości..

Baby mnie popędzają bo o 10-ej mieliśmy wyjechać na wakacje a przede mną 560km trasa.

 

 

Jak nad polskie morze to te 560km zejdzie się jak z bicza strzelił, w korkach ze 3 dni będzie albo i lepiej :) .

 

Odpoczywaj, relaksuj się póki nie ujrzysz wyciągu z konta po powrocie :) . Zaria ciekła, cieknie i będzie ciekła, parowała bo taki jej urok. 

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Ritter napisał(-a):
13 godzin temu, zadra napisał(-a):

Jak nad polskie morze to te 560km zejdzie się jak z bicza strzelił, w korkach ze 3 dni

wręcz przeciwnie - bryknęliśmy w górskie ostępy diabła na Czorsztynie szukać..

Reszta podobnie - zmiana zasad uiszczania opłat za autostrady spowodowała, że jechaliśmy prawie 3h dłużej... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.06.2021 o 09:59, renqien napisał(-a):

szatańska maszyna do sprawdzania szczelności na mokro wytwarza nadciśnienie, które uginając kopertę, szkiełko i dekiel wytwarza wyższe ciśnienie również we wnętrzu obudowy, wypychając bąbelki na zewnątrz.

Nie... Przecież woda wdarłaby się do środka. Powietrze się spręży zamiast wyjść, a woda wcieknie przez nieszczelności. Gdy tonął Kursk, to nie przez to, że powietrze uciekło na zewnątrz, tylko zalała go woda.

 

W dniu 26.06.2021 o 10:01, Ritter napisał(-a):

Druga sprawdzarka podciśnieniowa. Gdzie biedny zegareczek jest poddawany katuszom poprzez odciąganie. Tym razem w drugą stronę. Topimy biedny zegareczek w fikuśnym urządzeniu, które męczy go z zewnątrz podciśnieniem co powoduje uchodzenie powietrza z wnętrza koperty wszystkimi dostępnymi drogami.

Tak! Potem w jakiś sposób zegarek jest usuwany w cieczy (opróżnianie, obracanie pojemnika?). Jeśli były przecieki, to trzeba go najpierw osuszyć przed wyrównaniem ciśnienia, bo jest ryzyko, że wciągnie kropelki wody do środka. Jeśli bąków nie puszczał w wodzie, to wystarczy wyjąć ;)

 

W życiu nie widziałem tych urządzeń, ale to przecież zwykła fizyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.