Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

😵💩

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
21 godzin temu, zadra napisał(-a):

Jak to się pięknie pisze.. tylko wystarczy "przesunąć na miejsce"... i już jest. :)

A mnie te łapska oderwane od młota nie słuchają..

Aby to robić wprawnie a jednocześnie nie sklepać, skruszyć, zgiąć czopów trzeba ćwiczyć na tym co zostało. Możesz obrócić inną oś, z innego mechanizmu i próbować wpasować w miejsce osi koła wychwytowego. Zmniejsz liczbę stopni swobody czyli mechanizm ma być zamocowany tak by się nie przesuwał, a dłoń ma być oparta krawędzią na podłożu. Ruszasz jedynie palcami i nadgarstkiem. Jak trzeba dodaj jakąś podkładkę gdyby było za nisko. Jak nie idzie, odłóż na tydzień lub dwa. W tym czasie mózg to sobie odpowiednio poukłada i przy następnym podejściu będziesz o jeden schodek dalej a nie startował od nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
8 godzin temu, JanekTheFizyk napisał(-a):

Co się temu pacjentowi stało z małym kołem naciągowym? Zegarmistrz ratował? I dlaczego nie ma daty?

Wdaje się, że mechanizmowi stało się niejedno :) . Pierwsze koło naciągu zapewne zgniło od strony wałka, wieńca i beczki. Nie przypuszczam by zegarmistrz miał ochotę skręcać, naprawiać, dłubać zbyt małym śrubokrętem a przy okazji dewastować śruby. Z lewą śrubą pierwszego koła naciągu ktoś się mocno szamotał zapewne zgadując właściwy kierunek. Wewnętrzny pierścień tegoż koła wydaje się być z innej bajki co potwierdza śmiałą tezę, że mechanizm ma za sobą lekkie zgnicie.

Co do daty pytaj znawców tematu. Od siebie mogę dodać, że do/od, to jest do ustalenia, nie nanoszono cechy roku a mechanizm był do zidentyfikowania po numerze. Szlify na mostkach pasują czyli nie jest źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tych starych mechanizmach (patrząc na logo 1MFZ) małe koło było mocowane na dwie małe śrubki, prawda? Tutaj coś się stało fatalnego i zegarmistrz polekował. Co do daty to wydaje mi się, że w 1MFZ nabijane były do 1958, a w tych kopertach nie wypuszczali już po tym czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Tak sobie pomyślałem, że i balans może być od czegoś innego :) . To z grubsza daje się ustalić po śrubach na pierścieniu. Tu, na zdjęciu, jest w ruchu a tym samym jest to nieco utrudnione :) .

Z tymi dwiema śrubkami to prawda była chyba w starych dobrych czasach bo miałem oryginalny, nie grzebany mechanizm w tej wersji, ale ten wygląda na późnego a nie wczesnego Chruszczowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że tutaj jest najbardziej predestynowane miejsce do zadania pytania.

Otóż nurtuje mnie taka myśl, czy koronka zegarka w czasie jego pracy „odkręca” się, czy pozostaje nieruchoma ?


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

Myślę że tutaj jest najbardziej predestynowane miejsce do zadania pytania.

Otóż nurtuje mnie taka myśl, czy koronka zegarka w czasie jego pracy „odkręca” się, czy pozostaje nieruchoma ?

 

Pozostaje nieruchomo. Odkręca się bęben ze sprężyną, a on nie przenosi tego ruchu na koło (zblokowane zresztą zapadką), które jest sprzężone przez koło (lub koła) pośrednie z półbeczką, w którą wchodzi wałek (tą częścią o kwadratowym przekroju)

Edytowane przez mkoch

TikTak TikTak - tylko 2 kalorie ;-)

MARIANEK :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam. Czy jest jakieś narzędzie do zakładania sprężynek na kamienie nakrywkowe balansu, tych takich 3 ramiennych jak w np. w poljocie cal. 2209? 


/iloveussrwatches/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Mislavo napisał(-a):

Tak się zastanawiam. Czy jest jakieś narzędzie do zakładania sprężynek na kamienie nakrywkowe balansu, tych takich 3 ramiennych jak w np. w poljocie cal. 2209? 

Miałem nieszczęście kilka razy zakładać te sprężynki.

Robota na dwie ręce - w jednej pęseta, w drugiej wykałaczka. 

Dużo cierpliwości i uwagi,  ale mi nigdy jeszcze nie odleciała - może za mało rozbieram, żeby nagminnie u mnie fruwały po mieszkaniu 😊 

 

Myślę, że standardowy zegarmistrz je olewa tak samo jak dokładne  czyszczenie mechanizmu i rozbieranie bębnów ze sprężynami .. 

I tak kasuje za wszystko bo mało kto jest mu w stanie udowodnić, że olał temat..  Stary zegarek zawsze się może popsuć.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami nie da się tego pominąć. Stary olej staje się jak glut, klei ośkę i żadne dokładanie oleju nie pomoże. Objawem jest zbyt mały wychyl balansu, a niekiedy balans nawet ruszyć nie może, choć wszystkie elementy są ok. Trza rozebrać, wyczyścić kamyki porządnie i naoliwić.

 

 

Edytowane przez MamCzas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Trzeba będzie czegoś takiego poszukać gdzieś bliżej. W każdym razie chyba warto, bo o ile np. rakiecie 2209 jakoś mi to idzie i nie marnuję za dużo czasu, to w wczoraj w poljocie zmarnowałem chyba z 20 minut i w końcu co prawda założyłem, ale jak to wskoczyło, to do dzisiaj nie wiem.  Chyba chodzi o pewien sposób na to gdzie docisnąć i w którą stronę obrócić. W poljocie ta sprężynka jest na dodatek chyba bardziej twarda. Pozornie jest łatwiej, bo jest większa, ale ze względu na twardość jest chyba dużo trudniejsza w założeniu. Przynajmniej za pomocą pensety i wykałaczki, bo używam tego samego "sposobu" co kolega @zadra Jak już się zaczynam pocić i ręce zaczynają drżeć, to wiem że dalsza walka jest w zasadzie bez sensu. Raz gdy zakładałem 1 taką sprężynkę, to musiałem się poddać po 4 szukaniu tej sprężynki na stole. Następnego dnia wróciłem do tego i założyłem w ciągu minuty😁

A co do tego czy robić czy nie, to właśnie ze względu na amplitudę wychylenia balansu zawsze to ściągam do mycia i oliwienia więc problem warto by rozwiązać definitywnie.


/iloveussrwatches/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 W takich Atlantikach bądź Delbanach masz incablock, gdzie zwolnienie sprężynki zajmuje parę sekund i nic nie odlatuje. Ale jak zaniesiesz na serwis do zegarmistrza to cena x2 bo przecież szwajcar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Specjalistyczne narzędzia umilają pracę i przeciwdziałają frustracji oraz popadnięciu w alkoholizm :) .

Aby zrobić przyrząd do zdejmowania/zakładania trójramiennych sprężynek będzie potrzebna: wykałaczka z miękkiego drewna  ~8cm długości i 2mm średnicy, żyletka, wiertło ~2.5mm.

Na 3/4 długości możliwie prostopadle do osi ucinamy wykałaczkę a następnie wiercimy - stożkujemy czoło uciętej wykałaczki by powstało niewielkie  wgłębienie. Dla "damek" np. Czajka1601 gdzie gniazdo osadzenia łożyska ma mniejszą średnicę sporządzamy taki sam sprzęt ale na mniejszą średnicę.

Sposób użycia jest bardzo prosty, dociskamy sprężynkę przygotowanym wyżłobionym czołem i obracamy w gnieździe do wypięcia jednego z ramion albo obracając dalej wszystkich. Zakładanie trójramiennej sprężynki odbywa się w odwrotny sposób.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne. Jutro dzień próby😁


/iloveussrwatches/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Tak, takie były choć lepiej gdyby na mostku zamiast "1MCzZ" była inna cecha np. przypominająca tą z dekielka :) a numer pod balansem był deczko niższy.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Ritter napisał(-a):

Tak, takie były choć lepiej gdyby na mostku zamiast "1MCzZ" była inna cecha np. przypominająca tą z dekielka :) a numer pod balansem był deczko niższy.

Tak, ale nie w 17 kamieniowym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie zabawa w robienie z 2 jednego, szkoda, że nie odwrotnie. Życzcie mi powodzenia :D

JU3EJAuaWPtrlSmA64ftrhKzQ8h13jCUDTaVMwE8CNLHpjf9Y_8QGgFSrDYsQauimTr5JTimOa9p4FGT-nJxplyhMgTWjMUokd7RePspurWq3oOcCjau2IaJnnS-ir8i7uaVnJq_pRCs0Ng8qDM0k_k8hyvriWJkKqaCg4m0kIhrDviAR4Hz3HEpRqzO1KjF_VgW8tTrZD5JBP_cGUnUxZyqwOylFqzzp-YfqTlwSmulFd0-H76kKBiQNgl4Eed0Sjk9R_rvyjSyUwABGzwJLC8t80-mWs7bMxDp3Xl5KaHB6XfwMSPuLVOVQZT6YMOSrCX-hJcIujA7bk4inNIsRR4CHL1dcV4SEIMlttSr__eX8VuKPdR-HKbod88TLsvvv97WNXT6oEbpii8e6-TdNd8Z74QrJsq5x-Z82LLf-ami5u2TFtEV71nOaCrGq5ulI4lgHU86nZzgjqUK49JS4BXeaeZz8oLRqmzHmiHKIFi_bRBnzT5LBH5mvgRLNHu7F4V-oJ-a2wlJ2muk_HOZVjl1wsqQjfbDA1xbHcUxsf2-m-uOv8WbdWoCtNAd8c1ojDFqgK7IeNlpu8jE5jdl_OYoo5OLbS_69eISrTR8rrLW8UU3BYQYcLKy2VK0ZP4KjJ_iyimDwLtLW8U6n9E6qagpwiUDD5Obm4F5UMh00_7DeYHyFqii7PKtVdBzybEF-jOp788Olzji78JFS4JlO5Y0=w1000-h937-no?authuser=0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
12 godzin temu, lobo82 napisał(-a):

Tak, ale nie w 17 kamieniowym :)

W rzeczy samej, masz słuszność w całej rozciągłości. Celem uszczegółowienia dodam, że w rzeczonym zegareczku napis powinien być po polsku a koło naciągu bębna gładkie bez gwiazdek i liter.

10 godzin temu, prw6 napisał(-a):

Będzie zabawa w robienie z 2 jednego, szkoda, że nie odwrotnie. Życzcie mi powodzenia :D

Pożyczył :) .

Tu nie będzie potrzebne szczęście a koło wychwytowe bo wygląda słabo i półmostek ze sprawnym balansem. Dolnemu kamykowi łożyska balansu też bym się wnikliwiej przyjrzał czy nie ma szczerbień? Kotwica jakoś tak smutno leży a zębnik koła sekundowego wygląda tak, że lepiej jak byłby totalnie brudny a nie tak mocno zjechany. Ruda nie oszczędziła śrubek od tej strony to mostek remontuaru i to pod spodem też pewnie będzie nadgryzione ... . Z drugiej strony, będziesz miał co robić.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Ritter napisał(-a):

Pożyczył :) .

Tu nie będzie potrzebne szczęście a koło wychwytowe bo wygląda słabo i półmostek ze sprawnym balansem. Dolnemu kamykowi łożyska balansu też bym się wnikliwiej przyjrzał czy nie ma szczerbień? Kotwica jakoś tak smutno leży a zębnik koła sekundowego wygląda tak, że lepiej jak byłby totalnie brudny a nie tak mocno zjechany. Ruda nie oszczędziła śrubek od tej strony to mostek remontuaru i to pod spodem też pewnie będzie nadgryzione ... . Z drugiej strony, będziesz miał co robić.

Dużo tu trzeba niestety :D

Ale po głębszej inspekcji okazało się, że drugi(z 2, z których miałem skręcać jeden) jest w pełni kompletny i świetnie działa. Jedyna rzecz do poprawy to koło sekundowe, które to ma urwany czop i nie ma na czym osadzić wskazówki. Tak czy inaczej do umieszczenia go trzeba będzie rozkręcać cały mechanizm więc czyszczenie go nie minie. Ten ze zdjęcia rozkręciłem dziś dla sportu, jeszcze nie pracowałem na tym mechanizmie i sprawdzałem co się z czym je. Po rozkręceniu stwierdziłem, że 3133 to przy tym pikuś, ale przy skręcaniu nie było już takiej tragedii.

Jutro biorę się za tamten działający.

 

Pytanie, mechanizm ze zdjęcia jest z czarnego poljota, drugi działający jest z mołni kieszonkowej, chcę złożyć poljota, mogę po prostu przełożyć cały mechanizm mołni do poljota i gra, czy mogą być różne oznaczenia na mostkach itp itd, i w razie ewentualnej odsprzedaży ktoś się przyczepi, że to składak/franken itp itd i lepiej zachować wszystko z poljota w poljocie i dołożyć tylko brakujące części z mołni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
8 minut temu, prw6 napisał(-a):

Pytanie, mechanizm ze zdjęcia jest z czarnego poljota, drugi działający jest z mołni kieszonkowej, chcę złożyć poljota, mogę po prostu przełożyć cały mechanizm mołni do poljota i gra, czy mogą być różne oznaczenia na mostkach itp itd, i w razie ewentualnej odsprzedaży ktoś się przyczepi, że to składak/franken itp itd i lepiej zachować wszystko z poljota w poljocie i dołożyć tylko brakujące części z mołni?

Skoro oba rozłożysz, jeden do złożenia czyli i tak oba umyjesz. Składaj do możliwej oryginalności czyli dokładaj to co konieczne. Nie ma sensu plątać się w jakieś dziwne schematy skoro jest możliwość wyprostowania tego do względnej koszerności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mołnia ma cyrylicą pisaną ilość kamieni. Poljoty w zasadzie powinny mieć angielski, chociaż tak często widuję cyrylicę, że nie upieram się. Ja tam zawsze wolę, jak Poljot ma JEWELS, wtedy nie mam wątpliwości. Zależnie od rocznika, może nie mieć pentagonalnego logo, tylko rąb bez 3017 pod kołem, a tu musi być penta lub korona i oznaczenie werku. No i numer na mostku powinien być około 20000 lub wyżej. Jeszcze są niuanse w osadzeniu kamieni, ale to już mniej ważne i musiałbyś trafić na szczególarza, żeby się dopatrzył. 

Edytowane przez renqien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.