Jakie piwo na piątkowy wieczór?

[mw75 40]

Faktem jest, że jeszcze kilka lat temu w takim Lublinie praktycznie nie było z czego wybierać w knajpach. Na palcach jednej ręki można było policzyć knajpy serwujące piwa inne niż koncernówki lub lokalną Perłę. A teraz, cały przekrój rynku, i to nie tylko polskiego. Jedne knajpy idą w regionalizm (serwują np. browar Jagiełło w różnych formach czy wina z Lubelszczyzny), inne w zagranicę (Czechy, Słowacja, UK), inne w niszówki do tego stopnia, że co tydzień, dwa z kija można zamawiać inny zestaw piw (np. rewelacyjna U Fotografa), a jeszcze inne podają butelkowane manufaktury i małe browary z całego kraju. W knajpach w Lublinie piłem np. Wojtka i Punk IPA .  Doszło nawet do tego, że Pintę mogę kupić w malej knajpce osiedlowej, zaraz pod blokiem! A ale (chociażby Jankes i Lubuskie) są dostępne w większości sklepów. 

To chyba dobrze, nie?

Dzisiaj będzie Jankes

[qniczynka 38]

Dziś:

 

[eye_lip 18904]

A masz jakieś stałe źródełko w Warszawie które to ma na stanie?

Bo ja w swoim nie widziałem. Zresztą ostatnio piwa nie pijam w ogole (innego alko też), ale poczytam, może warto zrobić małe odstępstwo

Carrefour Złote Tarasy.

[Gość Szymon.]

Carrefour Złote Tarasy.

 

O masz! Tego to bym się nie spodziewał

[colector 634]

na dzisiaj trzej muszkieterowie, nie wiem od którego zacząć

[Jakub Mróz 18]

Duvel na początek, póki zmysły są bardziej wyostrzone, bo trzeźwe  

[Wawrzyniec Wiór 0]

U mnie zdecydowanie Lwówek Jankes rządzi, chociaż przy pierwszym podejściu do IPA, myślałem, że nie dam rady tego wypić , dopiero przy drugiej butelce doceniłem tę formułę piwa. Na drugim miejscu Lwówek Belg.

[Gość Szymon.]

na dzisiaj trzej muszkieterowie, nie wiem od którego zacząć

 

Co do zasady, to pije sie jasne przed ciemnymi, lżejsze przed cięższymi (pod kątem alkoholu) i mniej chmielone przed mocniej chmielonymi. W tym wypadku powiedziałbym, że najlepiej zastosować kryterium zawartości alkoholu.

[lpociask 21]

[Mistrz17 5658]

A ja dziś po taniości Dębowe Mocne

[mayor 336]

U mnie taka czwórka,.Leżakowane w beczkach po bourbonie Dragons Milk i Kentucky Ale,.Czekoladowe z Brooklynu i ulubione piwo radzieckiego MSZ..,Może nie na piątkowy wieczór,ale jutro mamy święto czarnego ludu,.dlatego jasne,że piwa ciemne,.

Edytowane 19 Stycznia 2015 przez mayor

[lpociask 21]

Dziś pinta

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[mikolaj78 944]

Znajomy znajomego jedzie do Czech i zaoferował,że może coś tam przywieźć.

Od razu pomyślałem o piwie ,ale nie znam się zbytnio na piwach czeskich.

Kojarzę Budweisera,Złotego Bażanta,czy Pilsner Urquell,ale te piwa można znaleźć także w naszych sklepach tylko pytanie,czy to są takie same piwa (czy rynek docelowy mam wpływ na jakość) ?

Nie chcę temu komuś robić kłopotu i chcę jedynie 2 rodzaje (2 kartony )

Reasumując,jakie dwa rodzaje czeskiego piwa polecacie ?

[domurst 3]

Istotne tu jest gdzie się jedzie bo lokalnych browarów u nich jak psów. Z północno-zachodnich Czech mogę polecić Konrada (Browar Liberec-Vratislavice), Krkonosa i Svijany (choć te się imho nieco popsuły ostatnio). Jeśli lubisz ciemne piwo, mocno słodowo-karmelowe to możesz poprosić o kilka buteleczek tmavego na spróbowanie - dobry z szeroko dostępnych jest Velkopopovicky Kozel. Co do ichnich koncernowych to odpowiedziałeś sobie sam - dostaniesz to u nas poza tym jest to niewiele lepsze od naszych regionalnych.Ogólnie rzecz biorąc Czechy wcale nie są aż tak ciekawym piwnym krajem - mają masę dobrych pilsów ale trudno znaleźć tam cokolwiek nieszablonowego poza jasnym pełnym.

 

P.s. Z innych wartych spróbowania tematów kulinarnych koniecznie czekolada Studentska, maslo pomazankove i tvarozky olomouckie albo inny zrajici syr (niech kolega nie rozpakowuje bo znienawidzi cię). Mają też niezłe salami w typie węgierskich. Z mocniejszych alko rum tuzemsky, fernet (gorzka ziołowa nalewka), morawskie wina (ja się nie znam i nie pijam ale jest tego pełno w sklepach) no i oczywiście becherovka

Edytowane 20 Stycznia 2015 przez domurst

[mikolaj78 944]

Czekolada też zamówiona no i Absynt. Nad piwem się zastanowię.

Dzięki za porady.

[arkgra 1]

Jak będzie w Harrachovie to polecam piwko restauracyjne Frantisek. Coś pięknego

[Adi 3410]

Istotne tu jest gdzie się jedzie bo lokalnych browarów u nich jak psów. Z północno-zachodnich Czech mogę polecić Konrada (Browar Liberec-Vratislavice), Krkonosa i Svijany (choć te się imho nieco popsuły ostatnio). Jeśli lubisz ciemne piwo, mocno słodowo-karmelowe to możesz poprosić o kilka buteleczek tmavego na spróbowanie - dobry z szeroko dostępnych jest Velkopopovicky Kozel. Co do ichnich koncernowych to odpowiedziałeś sobie sam - dostaniesz to u nas poza tym jest to niewiele lepsze od naszych regionalnych.Ogólnie rzecz biorąc Czechy wcale nie są aż tak ciekawym piwnym krajem - mają masę dobrych pilsów ale trudno znaleźć tam cokolwiek nieszablonowego poza jasnym pełnym.

 

P.s. Z innych wartych spróbowania tematów kulinarnych koniecznie czekolada Studentska, maslo pomazankove i tvarozky olomouckie albo inny zrajici syr (niech kolega nie rozpakowuje bo znienawidzi cię). Mają też niezłe salami w typie węgierskich. Z mocniejszych alko rum tuzemsky, fernet (gorzka ziołowa nalewka), morawskie wina (ja się nie znam i nie pijam ale jest tego pełno w sklepach) no i oczywiście becherovka

 

Konrad po 1,99 w Lidlu. Szczuszek, przyjemny. Podobnie Krkonos. Łatwo kupić w polskich knajpach nawet dalej od granicy.  Kozel to typowa koncernówka. Ichnie popularne piwa są raczej gorsze od naszych regionalnych. Oczywiście moim zdaniem. Czekoladę Sudentską lubię - ale to margaryna z kakao. Masło pomazankowe - mamy lepsze smarowidła. Lubiłem w latach 90tych - jak u nas nie było niczego w podobnym typie. Morawskie wina niektóre niezłe - ale te niezłe to nie tanie.  A rum Tuzemski (nie wolno nazywać tego RUM, więc piszą np. UM, Tuzemak itp) to zwykły aromatyzowany spiryt z wodą. Jeden z najpodlejszych trunków jakie miałem w ustach. Dopóki nie poznałem prawdziwego smaku rumu - przez wiele lat myślałem, ze to właśnie taki smak jak Tuzemskiego. Na szczęście rum w żadnej odmianie nie ma z ta berbeluchą nic wspólnego. 

 

Mariusz - spróbuj piwo Opat z naturalnymi kvasinkami. Lubie je mocno schłodzone latem. 

Edytowane 21 Stycznia 2015 przez Adi

[domurst 3]

Konrad po 1,99 w Lidlu. Szczuszek, przyjemny. Podobnie Krkonos. Łatwo kupić w polskich knajpach nawet dalej od granicy. Kozel to typowa koncernówka. Ichnie popularne piwa są raczej gorsze od naszych regionalnych. Oczywiście moim zdaniem. Czekoladę Sudentską lubię - ale to margaryna z kakao. Masło pomazankowe - mamy lepsze smarowidła. Lubiłem w latach 90tych - jak u nas nie było niczego w podobnym typie. Morawskie wina niektóre niezłe - ale te niezłe to nie tanie. A rum Tuzemski (nie wolno nazywać tego RUM, więc piszą np. UM, Tuzemak itp) to zwykły aromatyzowany spiryt z wodą. Jeden z najpodlejszych trunków jakie miałem w ustach. Dopóki nie poznałem prawdziwego smaku rumu - przez wiele lat myślałem, ze to właśnie taki smak jak Tuzemskiego. Na szczęście rum w żadnej odmianie nie ma z ta berbeluchą nic wspólnego.

 

Mariusz - spróbuj piwo Opat z naturalnymi kvasinkami. Lubie je mocno schłodzone latem.

W Lidlu była 11tka, a tam można dostać Konrad 12 plato - pełniejsze w smaku. Co do studentskiej, tuzemaka i pomazankovego to generalnie zgoda - to nie są wartościowe produkty, niemniej jednak są charakterystyczne. Szczególnie pomazanka to był rarytas w latach 90-tych kiedy u nas nie było serków typu almette ale smak nadal jest charakterystyczny i ja przez sentyment do dziś kupuję. A czeski rum dodaje się zimą do herbaty, szczerze mówiąc nie pamiętam żebym kiedykolwiek pił go na "suchara"...

[mikolaj78 944]

Konrad po 1,99 w Lidlu. Szczuszek, przyjemny. Podobnie Krkonos. Łatwo kupić w polskich knajpach nawet dalej od granicy.  Kozel to typowa koncernówka. Ichnie popularne piwa są raczej gorsze od naszych regionalnych. Oczywiście moim zdaniem. Czekoladę Sudentską lubię - ale to margaryna z kakao. Masło pomazankowe - mamy lepsze smarowidła. Lubiłem w latach 90tych - jak u nas nie było niczego w podobnym typie. Morawskie wina niektóre niezłe - ale te niezłe to nie tanie.  A rum Tuzemski (nie wolno nazywać tego RUM, więc piszą np. UM, Tuzemak itp) to zwykły aromatyzowany spiryt z wodą. Jeden z najpodlejszych trunków jakie miałem w ustach. Dopóki nie poznałem prawdziwego smaku rumu - przez wiele lat myślałem, ze to właśnie taki smak jak Tuzemskiego. Na szczęście rum w żadnej odmianie nie ma z ta berbeluchą nic wspólnego. 

 

Mariusz - spróbuj piwo Opat z naturalnymi kvasinkami. Lubie je mocno schłodzone latem. 

SMS z zamówieniem poszedł.

Dzięki Adrian.

[lpociask 21]

Dziś coś do czarnego monstera

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Edytowane 21 Stycznia 2015 przez lpociask

[Adi 3410]

Domurst  -do herbaty dolej STROH. To jest właściwy dodatek rozgrzewający

[lpociask 21]

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Jakub Mróz 18]

Osobiście wolałem starszą butelkę, to znaczy, szatę graficzną  

[wojdeo 0]

Dziś piątek więc mogę już napisać co mi pasuje. Mam o tyle szczęście, że niedaleko mojego domu jest browar Kormoran, Często kupuję u nich za "grosze" skrzyneczkę Świeżego, więc i dzisiaj się udam na zakupy i wieczorkiem pogadamy z sąsiadami o minionym tygodniu (chyba, że plany zweryfikuje mi żona )

Niedawno byłem w Żelechowie i piłem tam fajne piwko wytwarzane w piwnicach pałacu. Malutki browar, który nie butelkuje do sklepów. Gdyby któryś z kolegów przejeżdżał obok proponuję zajechać i pogadać z browarnikiem. Gość ma sporą wiedzę na temat piwa. Fajne miedziane kadzie mozna obejrzeć degustujac się kufelkiem np. marcowego. 

Pozdrawiam

[lpociask 21]

 

 

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk