Jakie piwo na piątkowy wieczór?

[Gość Kwiatek]

Będę pamiętał w takim razie.

Mi osobiście to piwo nie podeszło (papryczki zabiły wszystko inne) ale pamiętałem, że lubisz ostro i dlatego zasugerowałem.

 

Już nie będę

[Gość Szymon.]

Będę pamiętał w takim razie.

Mi osobiście to piwo nie podeszło (papryczki zabiły wszystko inne) ale pamiętałem, że lubisz ostro i dlatego zasugerowałem.

 

Już nie będę

 

 

Mniej więcej tak pamiętam to piwo z prapryczkami którego próbowałem

[Gość Kwiatek]

W marketach cienko. Chociaż niektórzy koledzy kupują fajne piwka w markecie.

Wygooglaj sobie jakiś monopol z piwem regionalnym i tam zajrzyj.

Ja w swojej mieścinie znalazłem przypadkiem.

[Gość Szymon.]

Dzięki, panowie, trzeba będzie poszukać. Gdzie najłatwiej kupić tego typu wynalazki? W hipermarketach można coś ciekawego wybrać czy raczej zostają specjalistyczne monopole?

 

https://www.browar.biz/forum/forumdisplay.php?f=302

[sirkozi 14]

Ja tam benzyny nie pijam, ale może dlatego, że dziwny jestem.

O kaloryczności alkoholu kolega słyszał?

 

Pozdrawiam

 

PS. Mit o rzekomej ogromnej kaloryczności piwa jest jednym z częstszych.  Tuż za żółcią ma się rozumieć.

 

Przyznam, że do tej pory myślałem, że alkohol nie jest trawiony przez ludzki organizm do postaci zapewniającej energię. Stąd porównanie do benzyny, która jest jeszcze bardziej kaloryczna, ale nie bardzo współgra z organizmem człowieka. Linki wyskakujące na pierwszej stronie google'a nie pomagają i piszą o jakichś "pustych kaloriach" cokolwiek ma to znaczyć. W każdym razie doczytałem i przyznaję rację. Natomiast ja bym się zbytnio tymi kaloriami nie przejmował, bo spora część jest wydalana przez organizm zanim zostanie strawiona do użytecznej postaci.

 

Co do tematu:

-Cymbopogon od Artezana (pierwszy raz)

-Some Like it Hot od Radugi (kolejny)

Oba będą u mnie regularnie. Idealnie pasują pod mój gust. Lekkie, niska goryczka, bardzo orzeźwiające.

 

-Piotrek z Bagien Tripel

Kiedyś w knajpie piłem jakiegoś belgijskiego tripla i bardzo mi smakował. Niestety nie zapamiętałem nazwy. Piotrek za to zupełnie nie podpasował. Ciężko mi się piło.

[Gość Szymon.]

Przyznam, że do tej pory myślałem, że alkohol nie jest trawiony przez ludzki organizm do postaci zapewniającej energię. Stąd porównanie do benzyny, która jest jeszcze bardziej kaloryczna, ale nie bardzo współgra z organizmem człowieka. Linki wyskakujące na pierwszej stronie google'a nie pomagają i piszą o jakichś "pustych kaloriach" cokolwiek ma to znaczyć. W każdym razie doczytałem i przyznaję rację. Natomiast ja bym się zbytnio tymi kaloriami nie przejmował, bo spora część jest wydalana przez organizm zanim zostanie strawiona do użytecznej postaci.

 

 

Co nie zmienia faktu, że jeśli jesteś na etapie redukowania się, to alkohol jest raczej słabym towarzyszem w tym procesie (chyba że naprawdę bardzo rzadko - okazjnie).

[Gość fankaDaktarina]

Co nie zmienia faktu, że jeśli jesteś na etapie redukowania się,

 

jak Ty to pięknie nazwałeś nareszcie słowo, które nie napawa mnie od razu zniechęceniem...

[Gość Szymon.]

jak Ty to pięknie nazwałeś nareszcie słowo, które nie napawa mnie od razu zniechęceniem...

 

 

To nie ja nazwałem

To jest termin powszechnie stosowany przez dzietetyków i sportowców (co prawda nie jestem żadnym z nich). Jest budowanie masy mięśniowej i redukowanie tkanki tłuszczowej (lub w skrócie masa i redukcja) jeśli chodzi o takie podstawowe rzeczy które się robi ze sobą (chociaż wiadomo, że nigdy nie jest to budowanie samych mięśni, czy redukcja samego tłuszczu).

Ale muszę przyznać, że te określenia najlepiej oddają istotę procesu.

Edytowane 12 Maja 2016 przez Szymon.

[Kosma 303]

Na alkoholu też można się dobrze wyciąć Szymon, 4 tygodniowy cykl na 40% potrafi być bardzo skuteczny

 

Wysłane z mojego LG-D855

[Gość Szymon.]

Na alkoholu też można się dobrze wyciąć Szymon, 4 tygodniowy cykl na 40% potrafi być bardzo skuteczny

 

Wysłane z mojego LG-D855

 

Na samym alkoholu to może i tak

Poza tym to wycinasz się odwadniając (też często stosowane przez zawodników w sportach sylwetkowych - wóda dzień przed zawodami, żeby wody się pozbyć)

[Kosma 303]

Po co łykać środki farmakologiczne na ściąganie wody, jak wystarczy nasz cudowny krajowy produkt w płynie

[Gość Szymon.]

Po co łykać środki farmakologiczne na ściąganie wody, jak wystarczy nasz cudowny krajowy produkt w płynie

 

Tak naprawdę to wystarczy po prostu pić dużo wody, nie jeść syfu (żeby mniej sodu w diecie było) i sama zejdzie. Można ewentualnie herbatką z pokrzywy też poprawić.

Ale to dyskusja nie do tego tematu

[Kosma 303]

Czeka mnie to za 3 tyg, póki co ...

 

 

Wysłane z mojego LG-D855

[Adi 3410]

Po co te chemikalia? Bombę składasz?

 

[Kosma 303]

NAPALM

[trollu 676]

Kolega kiedyś próbował napalmu, podobno skóra go swędziala po tym ale pompa była

[Gość Kwiatek]

Piątunio

 

[Gość Szymon.]

Taki zestaw dziś będzie:

 

 

[szumi 519]

Baardzo dobre piwo, polecam

[stolipl 98]

Piwo z Armenii. Ponoć zwycięzca 5 konkursów międzynarodowych i krajowych. Złe nie jest szczerze mówiąc.

[Gość Kwiatek]

Dobry stout nie jest zły

 

Polecam piwko! Bardzo delikatne.

[stolipl 98]

Kwiatek, skąd masz?

 

Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka

[Gość Kwiatek]

Z monopolowego

[vandit 1064]

APA IPA AIPA

ten gentalman beznadziejny....

 

 

[Pilot353 28]

A ja dziś otworzyłem swoje własne, pierwsze piwo, potem drugie i trzecie potem jeszcze Cydrem poprawiłem.