Fechi, czyli historia krótkiego i marnego żywotu chińczyka

[MaciejN 0]

Witam,

Zakładając ten temat chciałbym przestrzec wszystkich przed takimi markami zegarków jak fechi, goer czy inne wymysły chińskiej myśli technicznej.

 

 

Od kilku tygodni planowałem zakup jakiegoś sikora, nie miałem zbyt dużo pieniędzy a bardzo chciałem mieć jakiś automat...

Bardzo podobały mi się zegarki w stylu skeleton, więc postanowiłem kupić jeden z nich. Na allegro ceny tych chińskich podrób są dosć wysokie (jak na kawałek plastiku oczywiście, ok 100~200zł) więc zamówiłem bezpośrednio z chin za 17 dolarów including world wide shipping.

http://www.aliexpress.com/snapshot/105181926.html

Po wymianie korespondencji z chińczykiem pozostało mi czekać ok 20 dni. Jednak po 4 dobach od wysyłki paczka była już u mnie, bardzo się ucieszyłem a zegarek od razu wylądował na ręce. Pochodziłem z nim przez pół dnia, jak na chiński badziew za 50zł nawet dość równo pokazywał czas. Pod wieczór ściągnąłem zegarek z ręki (ok 23) i poszedłem spać, gdy wstałem rano zobaczyłem że zegarek stanął na godzinie 3:00 okazało się że rezerwa mocy sprężyny starcza tylko na 4 godziny. Jakoś mi to specjalnie nie przeszkodziło i codziennie rano przed wyjściem do szkoły machałem zegarkiem i ustawiałem na nowo godzinę. Po 5 dniach używania zegarek stanął na amen, gdy porusza się nim w celu nakręcenia sprężyny widać że mechanizm chodzi lecz wskazówka sekundnika się nie porusza, i obojętnie jak długo byśmy nakręcali sprężynę mechanizm po ok 20 sekundach staje.

Jak widać jeżeli chodzi o zegarki lepiej unikać "tańszych" zamienmików i odżałować trochę pieniędzy ca coś firmowego, bo jak mówią skąpy traci dwa razy...

[Walter_87 3850]

Fechi, czyli jak wyrzucić w błoto 50 zł.

Teraz już wiesz, że to jednak za mało jak na (prawdziwy) automatyczny zegarek.

[Kamyk45 0]

Napisz do sprzedawcy, pewno wyśle Ci drugi.