Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

chronofil

SWISS FAKE, czyli jak kupiłem starą podróbę

Rekomendowane odpowiedzi

Postawa sprzedającego to tak zwane "marketingowe" obstawanie przy swoim - sprzedałem prawie to co być powinno, ale ,że późni - to wina zegarka a nie jego dokładnego opisu lub braku pomiaru :lol: szok. A to że nie ma części to nawet lepiej - może by więcej takich składał jakby miał :) i kwiatek do kożucha: "Zawsze będą różnice czasowe w różnych położeniach>nawet tak świetne Patki też mają."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to po przeczytaniu tego tematu już wiem jak powinienem nazywac swoją Hondę Shadow VT 750 C2 ACE - Japan Fake.

Bo przecież analogicznie wyglądem nieco przypomina HD. - Przepraszam za Off top.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz, to zależy od celu jaki Ci towarzyszył przed zakupem.

Jeśli kupiłeś pod wpływem impulsu. Ot spodobał się i kupiłem, to można w kolekcji zostawić. Nic w tym złego nie ma.

Jeżeli zaś celem było polowanie na wyjątkowy, dobrej klasy, 100-letni zegarek amerykański.. no to mamy nietrafiony zakup i raczej należy się pozbyć.

Dużo zależy od samych finansów. Bo dla jednego mógł to być spory wydatek, a dla innego tylko drobny ułamek budżetu. I nie mnie to oceniać :lol:

 

Cel to tak fifty-fifty :P

Od jakiegoś czasu kręcą mnie amerykańskie zegarki kieszonkowe. Ten, co prawda, nie do końca jest amerykański, ale liczyłem na dobrej klasy mechanizm. No i w tym aspekcie się pomyliłem.

Ponadto owszem, spodobał mi się.

Finansowo zakup mnie nie wykończył, więc zostanie jako ciekawostka. Może zresztą wystawię go w celu "badania rynku", tyle, że z rzetelnym opisem :)

 

Postawa sprzedającego to tak zwane "marketingowe" obstawanie przy swoim - sprzedałem prawie to co być powinno, ale ,że późni - to wina zegarka a nie jego dokładnego opisu lub braku pomiaru :) szok. A to że nie ma części to nawet lepiej - może by więcej takich składał jakby miał :) i kwiatek do kożucha: "Zawsze będą różnice czasowe w różnych położeniach>nawet tak świetne Patki też mają."

 

W gruncie rzeczy to przykre i smutne, że ludzie nie potrafią powiedzieć czegoś wprost, tylko usiłują coś komuś wmawiać, pisząc bzdury. Szczególnie, jeśli są to tzw "poważni ludzie"....


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to po przeczytaniu tego tematu już wiem jak powinienem nazywac swoją Hondę Shadow VT 750 C2 ACE - Japan Fake.

Bo przecież analogicznie wyglądem nieco przypomina HD. - Przepraszam za Off top.

No to po przeczytaniu tego postu już wiem, że do zrozumienia tego tematu nie wystarczy go przeczytać... :P

 

Jasne, że decyzja należy do mnie. Nie oczekuję przecież imperatywów typu "masz sobie zostawić", czy też "powinieneś oddać" :lol:

Interesuje mnie zdanie Kolegów w tej kwestii, bo każda wymiana poglądów czegoś mnie uczy. Po to zresztą (między innymi) jest to Forum.

Dlatego np od Ciebie wolałbym usłyszeć "ja bym oddał", lub "ja bym zostawił", bo to byłoby Twoje konkretne zdanie :)

Każda kolekcja moim zdaniem powinna mieć jakąś myśl przewodnią (temat), dlatego zostawiłbym sobie ten zegarek tylko wtedy gdy pasowałby mi do tej mysli.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ufff... ależ się spóźniłem :lol: Teraz dopiero odkryłem ten ciekawy temat! I zacznę może tak - piękna podróba, naprawdę! Modelowy przykład ślicznej szwajcarskiej podróby - ja bym chyba sobie zostawił, choćby dla celów dydyaktycznych :P . A wracając do drugiego hartforda, tego z eBaya - nikt się nie zapędził, Hartfordy to szwajcarskie podróbki. tyle ze te także ewoluowały i wyglądały różnie. Jak amerzka}ce bzz yote, to te też, jak zdobione, to podróbki też były "zdobione". I ten charakterystyczny dla fejków regulatorek :). Choc sami widzicie, że można się nabrac - niektóre wyglądają "rasowo" :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wszystkie Hartfordy były "swiss".

Wg mikrolisk.de mamy:

 

1. Kleinuhren, Gehäuse, Uhrwerke, Uhrenteile; New York, USA; registriert im September 1926

 

2. Gehäuse, Uhrwerke; New York, USA; registriert am 17.2.1891

 

3. La Chaux-de-Fonds, Schweiz

 

4. Hartford (CT) und New York, USA; 1838-1852


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to po przeczytaniu tego tematu już wiem jak powinienem nazywac swoją Hondę Shadow VT 750 C2 ACE - Japan Fake.

Bo przecież analogicznie wyglądem nieco przypomina HD. - Przepraszam za Off top.

 

Chyba jerdnak nieuwaznie przeczytales , gdyby motor nazywal sie Haley Donaldson to bardziej by pasowal do tego porownania


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I pewnie bylo by tak jak pisze taktic gdyby nie to że w tych mechanizmach jest mniej kamieni niż twierdzi producent. Co jest pewne bo policzalne. Doczytalem też ze nie spelnialy one standardów punktualności czy precyzji wykonania przypisanych danej klasie. To może być cięzej udowodnić bo mają swoje lata ale różnice w konstrukcji balansów sa widoczne. A wprowadzanie nabywcy w błąd co do jakości nabywanego towaru jest niezgodne z prawem. Nawet XIX wiecznym. Dlatego sądzę tez nie sa to towary "przecenione", czy niższej jakości. Moim zdaniem to jest taki odpowiednik np popularnych kiedys dresów Adibas łudząco pdobnych do Adidasa. Po prostu Szwajcarzy dopuscili sie mnipulacji skojarzeniami z uznanymi amerykanskimi markami i wprowadzili zegarki nie spełniajace norm ale robiace wrażenie jakościowo doskonalych. Oczywiście to nie jest sztywno rozumiana podróbka, fake, tylko jesli to niby jest OK to czemu z ulic znikneły Adibasy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie:

 

Swiss fake is a term used to describe inexpensive, Swiss-made watches made to resemble medium-to-high grade American watches. They are marked with names similar to those of American watches, or with names that sound as though they should be an American watch. They are distinctly different from inexpensive imports. The following factors are not infalible. It is the sum of the appearance that leads to a judgement that a particular movement is a fake as opposed to it simply being an inexpensive import or even a higher grade watch. The more a person compares suspected fakes against "honest" inexpensive imports or domestic movements, the easier it becomes.

 

"Swiss fake jest terminem używanym do opisania niedrogich, szwajcarskich zegarków wykonanych tak żeby przypominały średnio-wysokiej klasy amerykańskie zegarki. Oznaczone są nazwą podobną do tych z amerykańskich zegarków, lub nazwami, które brzmią tak, jak nazwa amerykańskiego zegareka. Różnią się one wyraźnie od niedrogich zegarków z importu. Następujące czynniki są nieomylne. Jest to suma z wyglądu, który prowadzi do wyroku, że dany mechanizm jest fałszywy, a nie w przeciwieństwie do niej po prostu tani import lub nawet zegarek lepszej klasy. Im bardziej człowiek porównuje towary podejrzane o podrobienie, do uczciwego importu tanich zegarków domowych, tym to przychodzi łatwiej. "

 

To jest bardzo podobne zdanie do mojego.

 

 

Wyjaśnienie jest proste. To są zwykłe legalne zegarki. Tak jak Parnisy, czy MM, które każdy potrafi rozróżnić od innych zegarków sprowadzonych z Chin.

pozwole sobie nie zgodzic sie z opinia,podrabianie,zarabianie na sukcesie innych nie jest domena naszych czasow,mowienie o jakims produkcie ze jest podobny ,lub jego nazwa jest podobna do orginalu to nic innego jak podrabianie ,i nie przekonuje mnie ze jes tansze....podroby zawsze sa tansze.to tak jak by powiedziec ze buty firmy"adidasik"sprzedawane na bylym stadionie 10lecia za 100zl nie sa niczym innym jak wyjsciem na potrzeby rynku....i sa legalne,bo kazdy p[otrafi odroznic je od orginalu.wracajac do tematu ,to jak nasz kolega kupil ten zegarek sadzac ze jest to co innego,majac narzedzia do sprawdzenia ,i dostal nie to czego sie spodziewal ,to co myslal o nim kupiec kilkadziesiat lat temu?bez mediow,internetu itp.ze jest to orginalny zegarek amerykanski.sadze ze podstawowym bledem jest ze rozpatrujemy to z pryzmatu czlowieka wspolczesnego.to podrobka i koniec.ciekawostka,oczywiscie,warto to miec?sadze ze tak.......ps.a kto mial wtedy podrabiac zegarki dla tzw.nowego swiata jakim byla ameryka?szwajcarzy.....przy tylu manufakturach i takim rynkiem jak usa,byli by glupi by komus oddali palme pierszenstwa.......w produkcji....fake :lol:


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pozwole sobie nie zgodzic sie z opinia,

To znaczy z czym konkretnie się nie zgadasz, w tej mojej wypowiedzi którą zacytowałeś?


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znaczy z czym konkretnie się nie zgadasz, w tej mojej wypowiedzi którą zacytowałeś?

tylko z tyum ze to sa ,byly......zwykle legalne zegarki.nie,one mialy przypominac orginaly i dziesiat lat temu mialy oszykac kupca.......tylko z tym sie nie zgadzam.gdyby mialy swoj styl i konkurowaly na rynku to ok,a one mialy zadanie upodobnic sie do orginalu....wiec podrobki...zreszta :lol: to gadamy akasdemicko,to dla prawnikow sprawa......a wiadom,o ,wygrywaja ci co maja bogatszych klientow...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko z tyum ze to sa ,byly......zwykle legalne zegarki.nie,one mialy przypominac orginaly i dziesiat lat temu mialy oszykac kupca.......tylko z tym sie nie zgadzam.gdyby mialy swoj styl i konkurowaly na rynku to ok,a one mialy zadanie upodobnic sie do orginalu....wiec podrobki...zreszta :lol: to gadamy akasdemicko,to dla prawnikow sprawa......a wiadom,o ,wygrywaja ci co maja bogatszych klientow...

Ale tak wtedy jak i teraz, żadne prawo takiej produkcji nie uznaje za podróbkę i tyle...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tak wtedy jak i teraz, żadne prawo takiej produkcji nie uznaje za podróbkę i tyle...

hm,choc mam dopiero 41 lat to wiem ze 30 ,40 lat temu w chinach podrabiali polskie lalki lowickie eksportowane do usa i wtedy tez nikomu nie snilo sie o podrobkach......to po prostu znak naszych czsow,podrobki......a tak poza milo mi z toba rozmawiac...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.a tak poza milo mi z toba rozmawiac...

Mnie również. :lol: A podróbka różni się od zwykłego naśladownictwa tym, że narusza jakieś chronione prawa producenta, typu: znak towarowy, marka, patent itd. Naśladowanie jest tylko moralnie naganne, wobec prawa jest OK.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz racje....choc to wszystko jest plynne....w f1 uzywaja hamulcow polskiego inzyniera z lat 80tych,uwazaja to za nasladownictwo bo w prl nie mial mozliwosci opatentowania wynalazku....to samo zrobil edison z tesla.....marconi..tez tesla,nasladowali,choc to on wynalazl radioi silnik na prad zmienny.....mnie chodzi o uczciwosc,a te fake nie do konca uwazam

za uczciwe :lol:


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz racje....choc to wszystko jest plynne....w f1 uzywaja hamulcow polskiego inzyniera z lat 80tych,uwazaja to za nasladownictwo bo w prl nie mial mozliwosci opatentowania wynalazku....to samo zrobil edison z tesla.....marconi..tez tesla,nasladowali,choc to on wynalazl radioi silnik na prad zmienny.....mnie chodzi o uczciwosc,a te fake nie do konca uwazam

za uczciwe :lol:

piotr....widze ze po naszej rozmowie wyczerpalismy temat.....bo wszyscy milcza,to mile ze zadowolilismy wszystkich :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na znanym serwisie pojawił się taki cud:

 

post-23302-0-61023200-1334743309_thumb.jpg

 

post-23302-0-88351500-1334743327_thumb.jpg

 

post-23302-0-76705500-1334743354_thumb.jpg

 

Prawda, że ładny?

Sprzedał się w godzinę, jak świeża bułeczka :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na znanym serwisie pojawił się taki cud:

 

Prawda, że ładny?

Sprzedał się w godzinę, jak świeża bułeczka :)

No cóż, co by tu nie powiedzieć, to znamiona wysokiej klasy ma. Sztony są ? Są. Fajna regulacja jest? Jest. 21 kamuszków jest? Jest? :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, co by tu nie powiedzieć, to znamiona wysokiej klasy ma. Sztony są ? Są. Fajna regulacja jest? Jest. 21 kamuszków jest? Jest? :)

 

A że kamienie to w większości atrapa, to już szczegół ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.