Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bert69

G-SHOCK

Jaki sikor wybrać  

30 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Prośba a o pomoc jak w temacie, czyli prośba o poradę,którego G-Shocka wybrać :P

 

Generalnie to ma być zegar, który będzie użytkowany:

 


  •  
  • na rowerze
  • w czasie kąpieli basenowo-morskich
  • do prac polowych typu koszenie trawy, rąbanie drewna, malowanie płotów itp.

 

Czytałem długo podforum o g-shockach, przemyślałem czego oczekuję od tego rodzaju zegara i doszedłem do wniosku, że chcę mieć zegar z Wave Ceptor'em i Tough Solar'em reszta funkcji nie ma znaczenia.

Udałem się więc na spacerek po salonach i popatrzyłem, pomierzyłem i dokonałem wstępnej selekcji. Wochom się pomiędzy tymi dwoma:

 


  1.  
  2. GW-7900CD-9ER
    gshock790001.jpg
     
  3. GW-9110-1ER
    gulfman01.jpg
     

Sorry za jakość, ale wicie rozumicie człek po robocie zdenerwowany i nieumiejący się posługiwać telefonem z aparatem

 

 

Pierwszy jest żółty (strasznie wakacyjny), kolor czad, ale trochę mam opór -no bo jak będzie wyglądał facet, po czterdziestce, z takim zegarem na łapie (chyba jak Palikot jakiś), ponadto jest on całkiem spory, a na pewno większy od Gulfmana.

 

Drugi to Gulfman właśnie, czarny, stonowany i jakościowo sprawia lepsze wrażenie. Jest również mniejszy. Droższy jest o jakieś dwie stówy od żółtka, nie ma to specjalnego znaczenia, ale moja baba powiedziała, że jest nudny i za czarny i w ogóle.

 

No więc właśnie chciałbym poprosić kolegów i koleżanki ewentualnie też o pomoc, w postaci głosów w ankiecie, waszych opinii, z użytkowania, powyższych zegarów.


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Tylko w Polsce moze byc tak: "ze facetowi po 40 nie przystoi kolorowy zegarek", w samej Europie gdziekolwiek indziej (poza Polska) nikt nawet nie zwroci uwagi na twoj kolorowy zegarek a jesli zwroci uwage to powie Ci czesc i zagada do Ciebie, zapyta tez o zegarek bo mu sie spodobal :)

 

Stawiam na zoltka bo mam fiubzdziu na punkcie zoltych zegarkow - mam 2 :)

Gulfman tez super, ktory nie wybierzesz bedzie to dobry wybor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też postawiłbym na 7900, bardzo wygodnie się nosi dzięki tym "skrzydełkom" przy pasku :) Gulfman też niczego sobie. Tak jak napisał 0.1, u nas ludzie boją się tych kolorowych zegarków, a nie ma czego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żółty, żółty!

Początkowo też miałem obawy nosić białego g-shocka, ale co tam. Dopóki czujesz się młody duchem możesz nosić co chcesz. Czasy się zmieniają i widok faceta po 50tce w trampkach i w bluzie z kapturem już nikogo nie dziwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7900 moim zdaniem, tyle że ja bym wziąl niebieskiego z żółtymi przyciskami :)


FORZA Robert!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja bym wziął numer 2, GW-9110

 

taki zegarek można założyć do bluzy, na sportowo itd.

 

a gdzie z takim pstrokatym żółtym czy tam białym, niebieskim..

wg. mnie to dobry zegarek dla jakiegoś dzieciaka.

 

ja bym w życiu nie założył no chyba, że bym dostał za darmo to od biedy bym nosił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za wasze opinie.

Nurtują mnie dwie sprawy. Mianowicie żółtek jest fajny :) Ale sprawia wrażenie jakościowo gorzej wykonanego. Mam na myśli jakość materiału koperty. Natomiast Gulfman sprawia bardzo solidne wrażenie wygląda na bardziej odpornego na użytkowanie w warunkach bojowych. Ponadto jest mniejszy od żółtka, który jest po prostu ogromny.


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam G7900 (rozmiarowo taki sam jak GW) i powiem Ci że ten rozmiar na co dzień trochę mi przeszkadza :( Zegarek jest po prostu gruby i ciężko go schować pod bluzę.Co chwilę gdzieś nim zahaczam.Nie wiem jak w GW ale w moim G7900 plastik jest jakby miększy i łatwiej się rysuje.Poza tym zastrzeżeń nie mam ;) Gulfman napewno będzie bardziej uniwersalny a GW tylko typowo sportowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem Waszych opinii na temat odporności tych zegarków na zarysowania. Ja nie mam doświadczeń z G-Shock'ami żadnych. Miałem kiedyś jakieś zwykłe Casio, w którym koperta po roku używania wyglądała jakby ktoś ją zjadł a potem wypluł :blink: . Mój syn ma dwie sztuki. Jedna ma kopertę stalową, ale to się nie liczy. Drugi do plasticzak za ok. 100PLNów i wyglądem przypomina ten mój stary egzemplarz.


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

G z założenia jest do używania.

Mam osobiście gw9100 i jestem bardzo zadowolony. 9110 miał już za dużo jak dla mnie.

Tytanowa koperta ładnie się komponuje z czarnym plastikiem.

Jakoś wykonania dobra, noszony praktycznie codziennie.

Jak się uszkodzi obudowa, trudno, do tego jest stworzony :)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam Gulfmana GW-9110-1ER i bardzo sobie chwalę. Do użytkowania w wodach słonych idealny, ze względu na tytanowe śrubki, bezel, kopertę. Dodatkowym atutem jest jego waga - kompletnie nie czuć go na ręku. Wykonany przyzwoicie, pasek bardzo dobrze się układa, jest wygodny. Użytkuję go podobnie jak zamierzasz, czyt. rower, piłka nożna, basen, woda słona i ogólnie jako zegarek "do tyrania" :D Jest to jeden z mniejszych G, co dla mnie prywatnie jest zaletą. Przed zakupem oglądałem różne modele i wybór rozstrzygnął się między Risemanem a właśnie Gulfmanem - na korzyść drugiego.

Prywatnie mam odczucie, że seria Master of G jest nieco lepiej wykonana od prostszych modeli. Wavecepter działa bez zarzutu, szkiełko jest wystarczająco wbudowane w kopertę, co sprzyja uniknięciu poważnych rys (choć w G-Shockach to w sumie standard).

No i wg mnie czarny kolor jest zdecydowanie najbardziej uniwersalny (a tytan ładnie łączy się z czerwonymi akcentami), w jaskrawych zdarzały sie problemy z trudnym do usunięcia zabarwieniem, wytarciem itd. - tutaj ten problem znika.


"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem

Może coś przeoczyłem a może nie znam sam siebie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że to konkurs i, że są do wygrania zegarki g-shock. Zaznaczyłem żółty bo takiego chciałem wygrać. Ale jesli ma być to zegarek dla ciebie to niech będzie i zółty. Odmłodzisz sie trochę, no i ten drugi jest paskudny. w sumie kolorem się nie stresuj skoro chcesz w nim malować płoty.


www.opal.za.pl www.brykietlodz.za.pl www.drewno-opalowe-detal.gsi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz żółtego. Dodasz sobie koloru na słoneczne dni. A i inni się uśmiechną :)

Sam zastanawiam się nad czerwoną wersją, którą mamy na bazarku.

Czekam na fajną galerię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

Czerwony nie ejst tak ładny jak żółty. Mam żółtego i rewelacja!

Chociaz ideałem mym, nienabytym, jest ten sam model ale czarny z negatywnym wyświetlaczem. Widziałem na żywo...terror w biały dzień...

Te Zółte Casio - 7900 - to seria Rescue, specjalnie wzmocnione wielgaśne zegarkiz e skrzydełkami, takie które łatwo założyć i nosić an rękawicach lub grubej bluzie. Szaleję z moim żółtym na motocrossie - na kombinezonie wygląda proporcjonalnie, na gołej ręce - wielki jest. Ale ja lubię wielkie zegarki więc....

Tylko nr.1 moim zdaniem. Bierz i walcz.

 

Co do jakości - mimo ze seria Masters of G niby jest lepsza jakościowo od szeregowych G, fakty są takie że ten 7900 mimo plastikowego wyglądu to kawał znakomicie spazowanego zegarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gulfman. Jeśli żółtek ma leżeć w szufladzie, to mi go trochę szkoda.

 

Ciekawym, czy żółtego Porshe 911 też byś się wstydził.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemyślałem to, co piszesz. Zegarek do koszenia trawy i na basen, lecz koniecznie z Wave Ceptorem. Coś mi tu nie pasuje. W końcu - odchyłka 5 sekund na miesiąc (a tyle średnio robią aktualne g-shocki) na basenie i przy koszeniu trawy raczej nie ma znaczenia. Wave ceptor sugeruje, że ma to też być zegarek, który coś ma sobą reprezentowac, cos powiedziec o Tobie, a nie tylko mierzyc czas koszenia trawy i jazdy na rowerze. Tutaj Gulfman, czy jakikolwiek z serii Masters wypada dużo lepiej. Ja wybrałbym sobie albo coś ambitniejszego, z WC i solarem, ten Gulfman wydaje mi się bardzo fajny (ale sa też kolorowe gulfmany, trzeba trochę poszukać) albo coś prostego, coś z serii 6900 albo 5500/5600, w jakimś odjazdowym kolorze (tylko weź lakierowane, bo problem brudzenia sie kolorowych pasków zniechęcił wielu użytkowników,) - tańsze, a jak przy pracach polowych jednak rozwalisz zegarek - żalu wielkiego nie bedzie. (niestety, G-shock - jak człowiek - wytrzymuje bardzo wiele, ale nie wszystko).Jeśli chcesz zegarek na rower - to kup sobie najlżejszy możliwy G-shock. (np. GW-S5600 - 47 gramów !!! )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wymyśliłem waveceptora bo stwierdziłem, że nie chcę sobie zawracać czterech liter sprawdzaniem i regulowaniem zegarka.

Ma po prostu leżeć czekać na użycie i być zawsze sprawny i gotowy B)


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WC i solar to podstawa,miałem tego gulfana ti,będzie Pan zadowolony,

Aleee, żółty śmiem twierdzić ,że jest bardziej opływowy,mniej kańciasty,może troszku niższy od gulfmana, Niestety, gulfman lubi się przyhaczyć czasami

 

Ps odnośnie kolorowych G shocków,zauważyłem że szp Palikot jakiegoś różowego? prezentuje od czasu do czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

............. Aleee, żółty śmiem twierdzić ,że jest bardziej opływowy,mniej kańciasty,może troszku niższy od gulfmana, Niestety, gulfman lubi się przyhaczyć czasami ...............

 

Hm.... to jest argument ;) ........ dumam sobie, że żółty nie jest zły. Po za tym jak moja luba mnie się pyta jaki T-shirt mi kupić to zawsze mówię, że żółty albo pomarańczowy :P


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem dzisiaj i przymierzyłem zółtego ... Nic specjalnego. Dużo bardziej podobał mi się czerwony. Ogólnie ten model super leży na ręku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

to teraz ja wtrace swoje trzy grosze:)

opisze moje stanowisko co do kolorów bo jezeli chodzi o same zegarki to mimo to brałbym gulfa,tyle ze starszy model - ale to prywatnie, bo osobiscie bardzo mi sie podoba ta stara wersja z multiband5 i tytanowym deklem..pozatym w tym zółtym podobno lubia sie gubić te atrapy wkrętów na bezlu i to tez musisz wziasc pod uwage,zwłaszcza jak masz w nim pracowac i o coś zahaczać

 

kolor żółty jest sliczny,nie ukrywam ale:

musisz odpowiedzic sobie czy bedzie uzywany tylko przy domowych pracach czy masz zamiar isc z nim do ludzi..bo biorac pod uwage prace które wymieniłes to zółty po kilku koszeniach stanie sie zielony,no bo kosiarke tez chyba wpadałoby czasami wyczyscic,a nawet jak bedziesz robił w rekawicach to tak czy inaczej coś sie pod rekawice przedostanie-ot autopsja /chce zauwazyc ze mieszkam na wsi i koszenie mojego ogródka zajmuje mi 3h:)/

co do malowania plotów - cóz sprawa ma sie prawie na równi z kosiarka bo to tez brudna praca-ponownie autopsja:) - co do basenu nie wiem,bo w lecie preferuje naturalne zbiorniki z żyjątkami heheh

pozatym,nie gniewaj sie ale facetowi po 40 zawsze wypadnie jakaś dodatkowa praca w domu,ot chocby rozpalenie w centralnym i wyniesienie popiołu :) plus jakas praca na strychu,w piwnicy,u sąsdiada przy ognisku itp- autopsja faceta po 30 :)

do tego dochodzi sam fakt zegarka upackanego farbą,przebarwieniami po sokach trawy na basenie chyba nie jest zbyt estetyczny jak dla samego własciciela tak dla ludzi kórzy go spotykaja i mają z nim stycznosc

wez pod uwage tez to ze zółty bedzie łapał przebarwienia od samego noszenia i nie wazne jak bardzo bedziesz o nigo dbał,tazki juz urok kolorowych zegarków

 

reasumujac -jezeli nie przeszkadza ci fakt gabarytów //biore pod uwage prace fizyczną// i nie przeszkadza ci fakt ze nie utrzymasz tego koloru w idealnym stanie to bierz żółtego..bo mimo ze brudny to zawsze bardziej przykuje uwage niż czarniejszy

pozatym,zawsze mozesz kupic zółty na basen i czarnego gulfa do brudnych prac

 

czarny ma ta jedyna zalete ze jest uniwersalny zwłaszcza gdy jest jedynym zegarkiem którego uzywa sie na codzien

-ale napewno kolorowe ustrojstwo na rece bardziej nastawia pozytywnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Mrovka - trafiłes w sedno. Bo marketingowo to jest bardzo sprytnie rozegrane (Netrunner - sorry, jesli coś ściemniam, to mnie popraw), pokazuje się np. Eminema z białym G-shockiem i pół osiedla chce taki miec. Tyle, że po dwóch miesiacach (o ile zegarek nie jest lakierowany - bo wtedy go trudniej przebarwić,a łatwiej zarysować) ten zegarek wygląda już nieciekawie i ćwierć osiedla... rozgląda sie za jakimś nowym g-shockiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ciekawe co mówicie, Koledzy.

Pytanie czy ten zegar, żółtek znaczy się, jest lakierowany czy nie? :blink:

 

Szala przeważa na stronę Gulfiego :unsure:


Pozdrawiam, Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrovka

on chyba nie jest lakierowany - raczej napewno nie jest bo widziałem na rece u kolesia czerwonego /co prawda z daleka/ ale nie wydał mi sie lakierowany i to samo sie chyba tyczy białego

ale napisz priv do Glint'a on Ci prawde powie bo mial w rekach jednego i drugiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście od lutego posiadam czerwonego GW-7900RD-4ER z czarnym środkiem i negatywem. Prezentuje się piorunująco. Do tej pory nie posiada żadnych śladów użytkowania i nie jest lakierowany.

Polecam tą serie bo za te pieniądze raczej nie znajdzie się czegoś z takim designem, solarem i W-Ceptorem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.