Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

jacus

Zegarek na całe życie

Zegarek na całe życie  

136 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

z droższych PP Nautilus

Aquanaut(?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie lubiący Rolexa obiektywnie muszę jednak przyznać, że ten zegar jako jeden na całe życie pasuje jak ulał. W Subie wszystko byłoby ok, pewnie bym go do kwoty 30 tys też wybrał na cały żywot, gdyby nie dwie rzeczy : napaćkane napisami na tarczy i ta nieszczęsna wąska, moim zdaniem nieproporcjonalna do koperty, bransoleta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

dlatego tez ja optuję za Roleksem , zdając sobie sprawę ,że ma swoje wady ( ale nieliczne , rozsądnie wymieniona byla jedna - łożyskowanie wachnika , bo mowienie o przeciętnej jakości wykonania bransolety ... prosze pokazać lepszą , gładki dekiel może sie nie podobać , ale to nie oznacza ,że jest slabo wykonany)

 

O łożyskowaniu wahnika sam wcześniej pisałem więc nie będę się odnosił. Natomiast dekiel - tak, jest słabo wykonany w tym sensie, że jest nijaki. Rolex mógł dać dekorowanie takie jak chociażby w Overseas. No ale z dwojga złego dobrze, że nie dali przeszklonego dekla, bo co to za przyjemność oglądać mechanizm wykończony jak w chińskiej podróbie za 300 zł :lol:;). Bransoleta - do kitu !. Mogłaby się zwężać jak w RO. W ogóle moim zdaniem bransoleta w RO jest znacznie lepiej wykonana niż w Roleksie. Jedyny plus na korzyść Rolka jest taki, że nie musisz kręcić śrubokrętem jak chcesz dopasować jej długość. Nic więcej.

 

AP - mógłby byc dobry ale

- nie dokręca co swiadczy o słabszym rozwiązaniu automatycznego naciągu

- dokładnośc chodu gorsza niż w Rolku

- problem z samoistnym wykręcaniem sie śrubek mocowania ogniw w bransolecie ( musiałem użyć specjalnego kleju)

- w niektórych przypadkach 60 m to za mało

 

- Mój AP dokręca się bez najmniejszych problemów. Na jakim werku jest Twój czasomierz ?.

- Dokładność chodu zależy od wyregulowania mechanizmu. Każdy dobry mechanizm, porządnie wyregulowany spokojnie wytrzyma test COSC.

- U mnie nic się samo nie wykręca. Darek, może Ty podróbę kupiłeś ? :D (taki żarcik)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz - i Ty się dziwisz, że Twoje próby pisania czegokolwiek o zegarka nie są i nie było traktowanie poważnie... drugiego takiego egzemplarza jak Ty świat nie nosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Mariusz - i Ty się dziwisz, że Twoje próby pisania czegokolwiek o zegarka nie są i nie było traktowanie poważnie... drugiego takiego egzemplarza jak Ty świat nie nosi.

 

Na temat moich artykułów już się czytelnicy wypowiedzieli, a zawartość strony hautehorlogerie.pl jest oceniana wysoko więc nie wiem o co Ci chodzi. Część z moich powyższych wypowiedzi ma charakter żartobliwy (jak z tą podróbą za 300 zł) i nie wiem ile trzeba mieć w sobie złej woli żeby tego nie zauważyć. Zresztą na temat Submarinera bardzo pozytywnie wypowiedziałem się tutaj, ale nie będę wypisywał bzdetów, że to ideał zegarka na całe życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety obiektywizm jest Ci pojęciem obcym totalnie - stąd Twoje rady nie powinny być traktowane poważnie.

 

niestety, Twoja duża wiedza nie idzie w parze z innymi cechami, koniecznymi.... niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

niestety obiektywizm jest Ci pojęciem obcym totalnie - stąd Twoje rady nie powinny być traktowane poważnie.

 

niestety, Twoja duża wiedza nie idzie w parze z innymi cechami, koniecznymi.... niestety...

 

Łukasz, odpuść sobie. Nie znasz mnie więc mnie nie oceniaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na temat moich artykułów już się czytelnicy wypowiedzieli, a zawartość strony hautehorlogerie.pl jest oceniana wysoko więc nie wiem o co Ci chodzi. Część z moich powyższych wypowiedzi ma charakter żartobliwy (jak z tą podróbą za 300 zł) i nie wiem ile trzeba mieć w sobie złej woli żeby tego nie zauważyć. Zresztą na temat Submarinera bardzo pozytywnie wypowiedziałem się tutaj, ale nie będę wypisywał bzdetów, że to ideał zegarka na całe życie.

 

Bardzo dobre opracowanie Mariusz, chcialoby sie wiec czytac Twoich recenzji ktore nie sa doslownym tlumaczeniem jak wiekszosc polskich portali..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobre opracowanie Mariusz, chcialoby sie wiec czytac Twoich recenzji ktore nie sa doslownym tlumaczeniem jak wiekszosc polskich portali..

A to są jakieś? Możesz podać, chętnie poczytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się to wypracowanie: Drogie dzieci, dzisiaj odpowiemy na pytanie, jaki zegarek wybrałybyście na całe życie i dlaczego obiektywnie jest to Rolex Submariner. Ten temat dubluje pomału fanów - antyfanów Rolexa. Szczerze mówiąc, ja nie widzę powodu, dla którego zegarek dość specjalistyczny, sportowy, w dość z grubsza ociosanej kopercie miałby być moim zegarkiem na całe życie . Takie są fakty o submarinerze. Nie kwestionuję tu w żaden sposób kompetencji tego zegarka, które są ogromne i znane i je szanuję. Jednak - bardzo zgadzam się tu z Mariuszem. Zegarek na całe życie - to wspaniały temat, to wybór, w pewnym sensie - towarzysza na wiele lat. To dlaczego miałbym do tego wybierać jakiegoś kanciastego, łypiacego okiem, wszystkoodpornego, wszystkoumiejącego, wszystkim znanego, ponurego szwajcarskiego płetwonurka? To już z Ewą Braun może będzie mi lepiej - zapewne pomyślał Adolf.:P

Pan Dariusz - podobnie jak ja, zwrócił uwagę na funkcje i wymogi. Ale je spełnia (bardziej lub mniej) jakieś 60% zegarków w tym zakresie cenowym. I każdy z nich będzie fajnym zegarkiem na całe życie - jeśli urzeknie czymś właściciela. I w tym kontekście - może i Rolex jest wyjątkowy, ale z pewnością tylko dla pewnej grupy ludzi. Ja, Pan Mariusz i wielu innych ludzi, którzy po prostu odpuścili sobie temat, do nich nie należą. Nie uważam tego za dobre, czy złe, jednak mówienie o obiektywizmie, przyjmowaniu argumentów i lansowanie jedynie słusznych rozwiązań jest dla mnie zabawne. Wiem, że jest tu możliwa rzeczowa i pożyteczna wymiana poglądów. Wierzę w dobrą wolę i poczucie humoru każdego, który tu pisze, ale - obiektywizm i jedynego rozsądnego kandydata naprawdę sobie podarujcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tempora mutantur, et nos mutamur in illis.

Mam nadzieję, że nigdy nie spotkam takiego zegarka dla siebie, tylko ciągle nowe :) . A ile diabłów zmieści się na końcu szpilki... życzę owocnej dyskusji.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę jestem zaskoczony podejściem do tematu :)

Przyznam się, że mam całowicie odmienne zdanie.

Ja ogólnie lubie dobierać przedmioty z myślą że zostaną na długo - nie lubię przedmiotów tymczasowych.

Zegarek na całe życie dla mnie to musi być przedmiot indywidualny, wysokiej jakości.

Zdecydowanie nie oczekuję od takiego zegarka żeby sprawdzał się w każdej sytuacji od grilla, przez pracę po wakacje a awaryjnie do garnituru.

Celuję w cos raczej bardziej eleganckiego niż zegarek codzienny, chciałbym żeby taki zegarek posiadał jakieś niestandardowe komplikacje.

Absolutnie nie chciałbym na takim miejscu widzieć Submarinera czy Omegi AT bo czułbym, że to nudne i oczywiste przedmioty czysto pragmatyczne a to nie jest towarzystwo na całe życie. Takie zegarki można mieć jako tzw. 'woły robocze' do wszystkiego ale nie jako coś specjalnego :)

 

Myślę ,że co do zegarka na całe życie nalezy brać pod uwagę kilka czynników

- pasuje w miarę do wszystkiego

- niezbędne wskazania ( data , może druga strefa jesli podrózujemy )

- niezawodność

- jakość wykonania

- wodoszczelność ( pasuje aby te 100 metrów było)

- automat jednak ze względu na jego bezobsługowość

- jednak bransoleta ( skora odpada ze względu na wodę i niszczenie się , guma jest trochę zbyt nadająca charakteru jednostronnie sportowego )

- ponadczasowy i cieszący oko , nienudzący się design

- w razie "W" łatwo sprzedawalny i o małej utracie wartości

 

- dla mnie powinien pasować sprawdzać się w codziennym użytkowaniu, ale być jednak czymś więcej ze wskazaniem na elegancję

- chciałbym żeby taki zegarek miał jakąś komplikację byle nie chronograf: wieczny kalendarz, GMT, ja chciałbym np. fazy księżyca w takim zegarku

- niezawodnośc bezdyskusyjnie :)

- jakość wykonania bezdyskusyjnie :)

- wodoszczelność owszem ale nie widze potrzeby pływania - to ma być zegarek specjalny

- dla mnie typ naciągu jest bez znaczenia, często się zastawiam czy manual nie byłby jednak fajniejszy ale z innej strony w automacie fajna jest świadomość że zegarek 'żyje' razem z nami :)

- dla mnie zdecydowanie pasek :) Ze względu na elegancję, komfort użytkowania, miły dotyk skóry naturalnej i fakt że zegarek przy zmianach paska zawsze odrobinę się zmienia

- dla mnie przedewszystkim dopracowany i spójny design (taki zawsze jest też ponadczasowy), z awangardowym zacięciem bo nie chcę zegarka nudnego i zwykłego

- jeśli już decydujemy się na kupno zegarka który maja odziedziczyć nasze dzieci to kwestia łatwej odsprzedaży jest całkowicie pomijalna :)

 

Dla mnie np. takie zegarki idealnie się nadają (przekrój cenowy szeroki):

glashutteoriginalpanoma.jpg

 

Ta Eterna jest świetna w niższym budżecie

51njhagbp7lss424.jpg

 

audemarspiguetroyaloakd.jpg

 

tumblrm8zzqpffz11qz7pdh.jpg

 

Jak ktoś ma wyczucie do współczesnego wzornictwa i silny charakter(i gruby portfel) to uważam, że wspaniałym zegarkiem jest:

rm010and0054.jpg

 

w eleganckim wydaniu

movadomuseumlizard.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20091119152813_ZURICH--dittico-8bit_zpsd8629a90.jpg

 

Też bardzo fajna propozycja, ale zenitha juz nie chciałbym widzieć na miejscu zegarka na cale życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem Henieks, o co C chodzi, ale...

 

Obiektywizm jest konieczny przy merytorycznym rozmawianiu o zegarkach, a już tym bardziej przy podpowiadaniu czy sugerowaniu wyboru innym. Każdy swoje sym- i antypatie ma, ale je trzeba schować do kieszeni, by merytorycznie wyłożyć swój pogląd, mający być dla pytającego sugestią.

 

Należy też pominąć dywagacje na temat designu - bo to sprawa indywidualne, i jasne jest, że podpowiadający sugeruje się swoim, a kupujący i tak wybierze podług własnego gustu.

 

ROLEX Submariner to zegarek najkompletniej spełniający założenia zegarka uniwersalnego, idealnego na możliwie wiele okazji. Wykonanie mechanizm, precyzja odmierzania czasu, konstrukcja, charakter, historia, prestiż - wszystkie te kryteria zegarek spełnia. Jasne, że można znaleźć czasomierze podobne, lepsze w poszczególnych aspektach - całościowo jednak ROLEX jest nie do przebicia. Czy lubimy tę markę czy nie - takie są fakty.

Pozycja firmy i legenda Suba nie są osiągnięte bez przyczyny, bo nawet najlepszy PR i marketing bez solidnych podstaw nie da rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Należy też pominąć dywagacje na temat designu - bo to sprawa indywidualne, i jasne jest, że podpowiadający sugeruje się swoim, a kupujący i tak wybierze podług własnego gustu.

 

Jako osoba czynnie projektująca powiem tylko że nigdy nie należy pomijac kwestii designu, a tym bardziej z powodu przykrej przypadłości, że 97% społeczeństwa nie ma o tym pojęcia.

Przeciwnie, ludzi trzeba edukować i to przynosi szybkie i pozytywne efekty. Oczywiście zegarek to nieistotna sprawa, ale prywatne domy są doskonałym potwierdzeniem jak gusta kształtują rzeczywistość...

 

...ale nie o tym chciałem napisać :)

Pomimo kwestii technicznych i jakościowych dziwi mnie, że zegarkiem na całe życie obiektywnie zostaje nurek.

Dlaczego w kwestii użytkowania przez całe życie nie lepszy jest klasyczny zegarek na pasku tylko pancerny zegar o dużej WR na bransolecie z obrotowym bezelem?

Zgodzę się, że jest to przykład idealnego zegarka użytkowego, ale zegarek od zawsze był i nadal jest przedmiotem prestiżowym.

Submariner ma swoją legendę i jest kultowy ale absolutnie nie jest bardziej uniwersalny niż chociazby Portugalczyk.

To nie jest wybór na każdą sytuację. Prosty zegarek na pasku sprawdzi się praktycznie wszędzie poza ekstremalnymi zastosowaniami Sub nie.

Nie do końca rozumiem kryteria tej obiektywnej oceny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg. Mnie Kolega Sphinx wymienił argumenty za tym aby właśnie Rolex Sub zostal zegarkiem na całe życie . Zegark pasujacy praktycznie do każdej sytuacji , technicznie na wysokim poziomie posiadający wiele innych zalet. Jedyny tylko dla niektórych minus to kontrowersyjnosc marki.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza o kontrowersyjność marki, ale mówienie, że - obiektywnie patrząc - jedynym słusznym wyborem zegarka "do wszystkiego i na całe życie" jest tylko i wyłącznie Submariner, i kto twierdzi inaczej ten jest albo zegarkowym ignorantem, albo jest zafiksowany na punkcie innych marek, jest chyba jednak przejawem... cóż, pewnego zafiksowania. Oczywiście nie na punkcie marki, o co absolutnie Łukasza nie można podejrzewać, ale na punkcie pewnego jednego, idealnego rozwiązania - owszem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Celne uwagi Henieks. Łukasz nie zrozumiał, bo trudno zrozumieć jak się potrafi słuchać tylko samego siebie i deprecjonować wszystkich pozostałych, którzy ośmielili się mieć zdanie odmienne.

 

Obiektywizm jest konieczny przy merytorycznym rozmawianiu o zegarkach, a już tym bardziej przy podpowiadaniu czy sugerowaniu wyboru innym. Każdy swoje sym- i antypatie ma, ale je trzeba schować do kieszeni, by merytorycznie wyłożyć swój pogląd, mający być dla pytającego sugestią.

 

No to wyłóż merytorycznie swój pogląd. Ani razu nie odniosłeś się do konstrukcji mechanizmu. Operujesz hasłami, z których niewiele wynika.

 

Należy też pominąć dywagacje na temat designu - bo to sprawa indywidualne, i jasne jest, że podpowiadający sugeruje się swoim, a kupujący i tak wybierze podług własnego gustu.

 

No to pomijamy.

 

ROLEX Submariner to zegarek najkompletniej spełniający założenia zegarka uniwersalnego, idealnego na możliwie wiele okazji. Wykonanie mechanizm, precyzja odmierzania czasu, konstrukcja, charakter, historia, prestiż - wszystkie te kryteria zegarek spełnia. Jasne, że można znaleźć czasomierze podobne, lepsze w poszczególnych aspektach - całościowo jednak ROLEX jest nie do przebicia. Czy lubimy tę markę czy nie - takie są fakty.

Pozycja firmy i legenda Suba nie są osiągnięte bez przyczyny, bo nawet najlepszy PR i marketing bez solidnych podstaw nie da rady.

 

Kto powiedział, że zegarek na całe życie musi być uniwersalny ?. Piszesz "wykonanie, mechanizm" - mechanizm Roleksa to średniak jeżeli chodzi o jakość wykończenia. Lepiej pod tym względem (w zbliżonej cenie) prezentują się chociażby takie werki jak IWC 80110, JLC 899, Omega 8500. Precyzja odmierzania czasu w dużym stopniu zależna jest od jakości wyregulowania werku. Wybrane Unitasy od Panerai też mają certyfikaty COSC. Poza tym, ktoś kto kupuje zegarek mechaniczny z myślą o dokładności pomiaru czasu, rozczaruje się. Historia, prestiż ? - nie żartuj. Jaeger-LeCoultre w tych aspektach zjada Rolka na śniadanie. Możesz udowadniać, że jest inaczej, ale narazisz się w ten sposób na śmieszność. Uważam, że lepszym wyborem zegarka na całe życie jest chociażby Memovox. W niższej od Rolka cenie można kupić Speedmastera na werku 9300, który w mojej opinii jest lepszym wyborem od Submarinera ze względu na mechanizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też miałem podobny dylemat - jeśli mogę ci coś zasugerować to może w tym kierunku:

JLC Master Memovox International (zacna marka/mechanizm, uniwersalny rozmiar i styl):

master-memovox-international-jaeger-lecoultre-1_zps57155eec.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłbym jeszcze dalej . Moim zdaniem w rolę zegarka na całe życie spokojnie może wejść jakiś z legendarnych vintage ( pomijając najwyższą półkę ) np . Omegi ( 30 T1 ) , Zenitha ( El Primero ) , IWC ( 89 ) .

No wiem , zegarki te mogą nie spełniać wymogu prestiżowego gadżetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Norbert, bardzo fajna propozycja, choć wolałbym Master Geographic Q1428421. Gdybym miał ciut mniejszy nadgarstek, to już dawno bym go miał - jest super, zwłaszcza na żywo. Polecam.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem Henieks, o co C chodzi, ale...

 

Obiektywizm jest konieczny przy merytorycznym rozmawianiu o zegarkach, a już tym bardziej przy podpowiadaniu czy sugerowaniu wyboru innym. Każdy swoje sym- i antypatie ma, ale je trzeba schować do kieszeni, by merytorycznie wyłożyć swój pogląd, mający być dla pytającego sugestią.

 

Nie chciałbym, abyś cokolwiek , co napisałem , odbierał osobiście. Obiektywnie, Rolex jest, uwzględniając Tu i Teraz, doskonałym zegarkiem. Nic więcej.

Jednak - jak pisałem - to trochę jak wybór partnera. Okazuje się, że bardzo ładne kobiety mają często kłopot zbudować trwały związek. (Sorry, Panie za porównanie, ale - to dla zobrazowania)

Przypomniał mi się mój ulubiony film z Mattem Damonem i Robbie Wiliamsem, "Good Will Hunting". Wiliams, jako psycholog od pogiętych geniuszy tłumaczy Damonowi wybór partnerki. Najbardziej podobały mu się w Niej rzeczy, które inni uznawali za niewielkie wady, które ona miała, a które czyniły Ją wyjątkową w Jego oczach. Tak jest z zegarkiem... Ten przedmiot trzeba polubieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.