Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
roberto266

Nasze Budziki

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, mkl1 napisał(-a):

Chciałem Tylko pokazać, że same" motylki" są częst stosowane, bo łatwo kręcić...

 W oficerkach jest raczej tradycyjne pokrętło ( nmasywniejsze, ale jest) bo służy by w lewo nakręcać sprężynę budzika, a w prawo chód...

W oficerkach jest "dzielony bęben, czyli dolna połówka odpowiada za dzwonienie, a górna z większą sprężyną za chód.

 dodatkowo dwie przeciwstawne zapadki ( MPZ" ??? ) na jednej osi.. bębna..

 (znajdę zdjęcia z naprawy  to pokaże... )

Tak nie do końca jest w każdym budziku oficerskim ,są również z dwoma oddzielnymi bębnami....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Teddy61 napisał(-a):

Czy to czasami nie jest taki sam mechanizm jak w Twoim budziku?

Poniżej sam budzik i mechanizm :

 

Dokładnie ten sam model 👍  czyli mamy już dwie rzadkie miniaturki Junghansa :) .

I nakręcanie "śmigiełkiem" jak podejrzewał Kol @Dymar3 a nie jak ja sugerowałem motylkiem z wycięciem na pokrętło ustawiania.

No i jednak układ dwóch sprężyn czyli nakręcanie prawo/lewo + pierścień ustawiania budzenia.

 

13 godzin temu, LESKOS napisał(-a):

Roman , muszę Ci powiedzieć że takiej "blacharskiej" profesji akurat profesjonalność "łyżek" ma conajmniej drugorzędne  znaczenie.  Wprawa, wprawa , doświadczenie, doświadczenie i cierpliwość. Oczywiście łyżeczka stołowa (najlepiej stara rosyjska wyoblona) jest nieprofesjonalna, ale w trakcie takiej zabawy i obserwacji dobrego znajomego jubilera i efektów jego pracy zdziwiłbyś się czym sobie pomagał, czasami narządko robił specjalnie pod fragment wgniecenia. Najważniejsze jest wyczucie ręki i cierpliwość . :D;)

 

Leszku w zupełności masz rację. Ale mnie znasz pokaż mi czynność zegarmistrzowską a ja wskażę / pokażę Ci narzędzie :D .

 

Te które pokazałem nie wiem czy zwróciłeś uwagę są różnych kształtów i wyobleń tak że wpasowują się w różne krzywizny.

Dodatkowo są z twardej hartowanej (co widać na końcówkach do wbijania) stali natomiast końcówki do wypychania mają

wysoki poler. Ale w zupełności mas rację można używać każdego innego wyoblonego przedmiotu 

 

20210219_062339.thumb.jpg.cb660b93945183bd0bc9d9b7cb00cc29.jpg

 

tu np. rosyjska (chyba nawet srebrna lub posrebrzana) łyżeczka, moja końcówka i kieł agatu

wszystko używam / można użyć do tego samego czyli wypychania /wyoblania.

 

Oczywiście są na forum Koledzy którzy potrafią sami sobie zrobić narzędzie do każdej czynności

(kiedyś zegarmistrzowie tak robili bo nie było narzędzi), Koledzy którzy wszystko potrafią naprawić

"gołymi ręcami" i siłą woli ;) , ba nawet Koledzy którzy z olchy potrafią Ci zrobić heban :) .

Ja do nich nie należę :( .

 

Masz rację dużo zależy od cierpliwości i umiejętności. Sam miałem kiedyś znajomego blacharza

samochodowego który większość drobnych wgnieceń naprawił przy pomocy gołej ręki, czasami 

nawet tego nie trzeba było tylko umiejętne podgrzanie blachy palnikiem a wgniecenie samo wyskakiwało.

"Babka" do klepania w jego rękach to była ostateczność (tylko przy ostrych załamaniach).

 

Miłego poranka (w Gdańsku znowu ma sypać :(  więc ja znów do łopaty :) )

 

Roman

 

Edytowane przez Kieszonkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Romanie 🙂 

Nie jestem dzisiaj w formie z powodu czegoś co mi wygląda ma nocny atak na moje nerki (przypomina ból kolki nerkowej) więc wybacz, że się nie będę rozwodzić... ;)

Ja tam heban "symulowałem" dębem bagiennym i to dość skutecznie ale to był prosty element. Co do tych metalowych wypychaczy dodam, że często używam bambusowych pałeczek do ryżu ... taki mój wynalazek - polecam szczególnie do cienkiej blachy mosiężnej - narzędzie jest dość tolerancyjne i wybacza błędy niewprawnej ręki . Nie ma też ryzyka na zarysowanie blachy i konieczności potem polerowania. A Twoje narządka całkiem OK się prezentują  👍 .

Ps. Dodatkowo wykorzystuję stare kowadełko jubilerskie - przydaje się polecam ...

Ps. u nas wiosna panie +3 i zaczyna się przejaśniać 😉

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanizm,, mechanizm


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mechanizmu.

Nawet nie otwieram - bo od patrzenia coś znów zepsuję, a tego bym nie zdzierżyła 🤭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

😃

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.02.2021 o 07:01, Kieszonkowe napisał(-a):

 

Dokładnie ten sam model 👍  czyli mamy już dwie rzadkie miniaturki Junghansa :) .

I nakręcanie "śmigiełkiem" jak podejrzewał Kol @Dymar3 a nie jak ja sugerowałem motylkiem z wycięciem na pokrętło ustawiania.

No i jednak układ dwóch sprężyn czyli nakręcanie prawo/lewo + pierścień ustawiania budzenia.

 

 

Leszku w zupełności masz rację. Ale mnie znasz pokaż mi czynność zegarmistrzowską a ja wskażę / pokażę Ci narzędzie :D .

 

Te które pokazałem nie wiem czy zwróciłeś uwagę są różnych kształtów i wyobleń tak że wpasowują się w różne krzywizny.

Dodatkowo są z twardej hartowanej (co widać na końcówkach do wbijania) stali natomiast końcówki do wypychania mają

wysoki poler. Ale w zupełności mas rację można używać każdego innego wyoblonego przedmiotu 

 

20210219_062339.thumb.jpg.cb660b93945183bd0bc9d9b7cb00cc29.jpg

 

tu np. rosyjska (chyba nawet srebrna lub posrebrzana) łyżeczka, moja końcówka i kieł agatu

wszystko używam / można użyć do tego samego czyli wypychania /wyoblania.

 

Oczywiście są na forum Koledzy którzy potrafią sami sobie zrobić narzędzie do każdej czynności

(kiedyś zegarmistrzowie tak robili bo nie było narzędzi), Koledzy którzy wszystko potrafią naprawić

"gołymi ręcami" i siłą woli ;) , ba nawet Koledzy którzy z olchy potrafią Ci zrobić heban :) .

Ja do nich nie należę :( .

 

Masz rację dużo zależy od cierpliwości i umiejętności. Sam miałem kiedyś znajomego blacharza

samochodowego który większość drobnych wgnieceń naprawił przy pomocy gołej ręki, czasami 

nawet tego nie trzeba było tylko umiejętne podgrzanie blachy palnikiem a wgniecenie samo wyskakiwało.

"Babka" do klepania w jego rękach to była ostateczność (tylko przy ostrych załamaniach).

 

Miłego poranka (w Gdańsku znowu ma sypać :(  więc ja znów do łopaty :) )

 

Roman

 

I co? Sypie? Wczoraj byłem z Żukowie i biało wszędzie, ale odwilż szła... ;) Najlepszy heban robi się z gruszy... 

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki fuks ! w ciągu tygodnia dwa budziki amerykańskie i to 8 dniowe  🙂 tym razem budzik o  nazwie SOLUS i tyle wiem ☹️ mechanizm nie sygnowany , brak też sygnatur  producenta  , na deklu który jest jednocześnie czaszą dzwonka jest wprawdzie mała sygnatura C E ale nie rozszyfrowałem co zacz? Mechanizm dość prosty ze sprężynami w otwartych bębnach ale nie wykazuje zużycia , po umyciu i nasmarowaniu ruszył dziarsko i nawet  trzyma czas 🙂 Czasza mocno skorodowana z głębokimi wżerami więc tylko wypiaskowałem i nie polerowałem bo znikną wszystkie oznaczenia ,więc chyba tak zostanie☹️na wytłoczce mosiężnej nikiel się jednak lepiej zachowuje i jest trwalszy.

Patent z 1912 r,ale nie mogę znależć czego dotyczył .

DSC_2765.JPG

DSC_2762.JPG

DSC_2761.JPG

DSC_2760.JPG

DSC_2759.JPG

DSC_2756.JPG

Edytowane przez mechanik
A znalazłem wreszcie producenta to E.Session Clock Co. wyprodukowany musiał być pomiędzy 1912 a 35 bo póżniej produkowała firma jedynie zegary elektryczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetne.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładna tarcza, klasyka

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był sobie pewien MIR, któy to zaniemógł.

 Urwał sobie  biedaczyna, czop koła pośredniego, no cóż zdaża się..

 Podjęto leczenie i rechabilitację.

 Operacja się powiodła i prawie został przywrócony do życia.

 Jednakże ze względu na swój wiek i przejścia, utracił kontrolę nad sprężyną sekcji bicia..

 "Wołanie o pomoc" tegoż budzika możecie Państwo znależć w dzial "poszukuję"

 

A po leczeniu wygląda to tak...

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale, jak "zaniemógł"? 🤪.

 

Nazwijmy rzecz po imieniu - nie "urwał sobie" tylko ja mu urwałam. I coś pogięłam przy okazji 😆😆.

Rozczłonkowane zwłoki budzika wepchnęłam do "urny" i złożyłam w budzikowym kolumbarium ⚰️ na wieczność, próbując o nim zapomnieć.

 

Mkl był (i jest), bardziej uparty ode mnie - pomimo oporów przekonał mnie żeby kupkę części, nogi i obudowę mu przesłać co uczyniłam. Wsypałam duperele w woreczek i pudełeczko, i pocztowym "karawanem" nieboszczyk pojechał.

 

Jak widać Kolega mkl1 - prochy Mira wskrzesił 😄😄.

Okazało się że było więcej usterek niż tylko ułamany czop 🤭🤭

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i szacun się należy ... 😉


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, mkl1 napisał(-a):

Był sobie pewien MIR, któy to zaniemógł.

 Urwał sobie  biedaczyna, czop koła pośredniego, no cóż zdaża się..

 Podjęto leczenie i rechabilitację.

 Operacja się powiodła i prawie został przywrócony do życia.

 Jednakże ze względu na swój wiek i przejścia, utracił kontrolę nad sprężyną sekcji bicia..

 "Wołanie o pomoc" tegoż budzika możecie Państwo znależć w dzial "poszukuję"

 

A po leczeniu wygląda to tak...

 

Czy można prosić o zdjęcie tej sprężyny? Chodzi mi o zaczep jak wygląda. Bo nie wiem czy od Sławy nie pasuje przypadkiem.

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś już wymieniał tą sprężynę i zamiast sprężyny z zaczepem i blokadą blaszką w bębnie założył dodatkową blache.

 teraz można założyć sprężynę z klaszycznym oczkiem od strony bębna..

 Zrobię fotkę ( ale już posmarowałęm bęben smarem :( - może coś będze widać w bębnie i ...)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

Ktoś już wymieniał tą sprężynę i zamiast sprężyny z zaczepem i blokadą blaszką w bębnie założył dodatkową blache.

 teraz można założyć sprężynę z klaszycznym oczkiem od strony bębna..

 Zrobię fotkę ( ale już posmarowałęm bęben smarem :( - może coś będze widać w bębnie i ...)

 

ok bo mam wrażenie, że od Drużby bęben będzie pasował, ale czy  od Sławy to nie jestem pewny

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMG_20210221_210010.jpg

IMG_20210221_210037.jpg

IMG_20210221_210142.jpg

IMG_20210221_210311.jpg

 

 

To jest bęben od Sławy. Jeśli mnie pamięć nie myli to Drużba miała sztywne mocowanie sprężyny bez sprzęgiełka ciernego. Czy ktoś jest zainteresowany tym bębnem? ;)

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to taki bęben..

 Widocznie ktoś już coś grzebał, bo to nieszczęsne koło też jest z innego budzika..

 ( może ze slawy) łożysko na płycie "wybite" w górę, bo oś zbyt długa..( na ale musi już zostać taka..

 To też było prawdopodonie przyczyną złamania czopa.. = zdejmując płytę górną nie sposób zahaczyć tym kołem o koło minutowe i dolny czo się "wygina" a górny można złamać..

 Trochę problemów miałem również z montażem......

Trzeba z tym jakoś "żyć"

 

Jeżeli możesz się z tym rozstać, to chętnie( sprężynę).. będę mógł złożyć Mira :)

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, mkl1 napisał(-a):

Tak to taki bęben..

 Widocznie ktoś już coś grzebał, bo to nieszczęsne koło też jest z innego budzika..

 ( może ze slawy) łożysko na płycie "wybite" w górę, bo oś zbyt długa..( na ale musi już zostać taka..

 To też było prawdopodonie przyczyną złamania czopa.. = zdejmując płytę górną nie sposób zahaczyć tym kołem o koło minutowe i dolny czo się "wygina" a górny można złamać..

 Trochę problemów miałem również z montażem......

Trzeba z tym jakoś "żyć"

 

Jeżeli możesz się z tym rozstać, to chętnie( sprężynę).. będę mógł złożyć Mira :)

 

Napisałem wiadomość. ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Arek_Win napisał(-a):

Napisałem wiadomość. ;)

 

 No to Gosia będzie maiłą Mira 👍


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo pisać. Lepiej dużo nie pisać - DZIĘKUJĘ Wam! 😃😃😃 

 

PS. Jak dobrze zrozumiałam to czop ułamałam całkiem niewinnie 🤪😆.

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrozumiałaś,  bo prawdopodobnie Twój Mir miał mezalians ze Slavą :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.