Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
roberto266

Nasze Budziki

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Dymar3 napisał(-a):

Czy zmniejszę ten luz dokręcając śrubki oznaczone strzałkami?

20211126_123238.jpg

W sumie, to tę na dole ( od strony tarczy ) chyba najlepiej lekuchno ruszyć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję kolejnego pięknego egzemplarza. Co do koloru, to zapewne jest oryginalny a kolor niebieski to farba podkładowa. Jest też alternatywa, że był przeznaczony pierwotnie dla wojsk lotniczych. Bardzo oryginalna tarcza sekundnika. Ze zdjęcia słabo widać, czy jest tylko namalowana , czy się obraca?

W tym ośmiodniowym Poltiku okrągła tarcza obraca się pod cyferblatem.

Przykład regulaminowej Ruhli. Wyściółkę ma z zielonego płótna. Czarny Thiel należał do zakonnicy.

Budzik posiada pełna płytę, czy ażurową? Z pełna płytą maja sekundnik.

Pozdrawiam. Marek

DSC06298.JPG

DSC06299.JPG

DSC04319.JPG

DSC04320.JPG

DSC04316.JPG

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Dymar3 napisał(-a):

Czy zmniejszę ten luz dokręcając śrubki oznaczone strzałkami?

20211126_123238.jpg

 radziłbym zacząć od dolnej..

 górna jest "zespolona" = dokręca również regulator....

Potem niechcący , przestawiajęc regulator luzować śrubę...

 Miałem tak w "angliku" dlatego przestrzegam...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Marek Szajerka napisał(-a):

Gratuluję kolejnego pięknego egzemplarza. Co do koloru, to zapewne jest oryginalny a kolor niebieski to farba podkładowa. Jest też alternatywa, że był przeznaczony pierwotnie dla wojsk lotniczych. Bardzo oryginalna tarcza sekundnika. Ze zdjęcia słabo widać, czy jest tylko namalowana , czy się obraca?

W tym ośmiodniowym Poltiku okrągła tarcza obraca się pod cyferblatem.

Przykład regulaminowej Ruhli. Wyściółkę ma z zielonego płótna. Czarny Thiel należał do zakonnicy.

Budzik posiada pełna płytę, czy ażurową? Z pełna płytą maja sekundnik.

Pozdrawiam. Marek

DSC06298.JPG

DSC06299.JPG

DSC04319.JPG

DSC04320.JPG

DSC04316.JPG

 

 

Niestety - sekundnik to atrapa - jest to tylko naklejka. Kolor nawierzchniowy raczej nieoryginalny ponieważ widać ślady pędzla, a gdzieniegdzie jest pomalowany niechlujnie 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Yodek napisał(-a):

Niestety - sekundnik to atrapa - jest to tylko naklejka.

 Czy w mechaniźmie jest oś sekundnika?


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Yodek napisał(-a):

 

Tak 🙂

Delikatnie i z wyczuciem. Jakiś luz wzdłużny musi zostać..

 

 

Dziękuję 😄.

 

I kolejny się trafił 🤗.

Tym razem klasyczny - cywilny.

Nr 307xxx.

Kolor nieoryginalny, fabrycznie był niebieski 😉. Tradycyjnie pąknięta sprężyna, odwrotnie założone jarzmo sprężyny chodu. Reszta wydaje się ok ..

 

 

 

 

20211127_121656.jpg

20211127_121749.jpg

Przy niebieskiej tarczy puszka też najczęściej była niebieska ,podobnie  były też z zieloną tarczą i czerwoną ,tyle przynajmniej widziałem wzorów kolorystycznych .
Malowanie budzików z tego okresu najlepiej wychodzi farbami nitrocelulozowymi , nie mają "głębi" koloru i nadmiernego połysku i ..były najczęściej używane ,co widać po ich marnej odporności 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę wariant produkcji dla wojska, w jednostce żołnierz przemalował na kolor obowiązujący w wojska lądowych. Trzymam się tego, że rodzaj farby był zastrzeżony dla l WP. Od dzieciństwa mieszkałem przy jednostce wojskowej i obydwa kolory są mi bardzo znajome. W Grudziądzu były obok siebie wojska lotnicze i lądowe. To jest farba charakterystyczna dla pojazdów wojskowych. Jeszcze na przełomie l.80/90, będąc opiekunem Szkolnej Izby Pamięci Narodowej szukałem dojść do pozyskania takiej farby. Jej w sklepach nie było. Po znajomości, w słoiczku otrzymałem trochę takiej farby. Jak była "panika w jednostce", to taki budzik na stoliku podoficera na korytarzu w koszarach  lub na wartowni ponownie malowano, jeśli był obdrapany.

Pozdrawiam. Marek

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Dymar3 napisał(-a):

Czy zmniejszę ten luz dokręcając śrubki oznaczone strzałkami?

20211126_123238.jpg

Tak  z wyczuciem, lekki luz rzędu 0,05 mm powinien pozostać . Ja osobiście daje ciupinkę oleju Moebiusa na ostrza osi ... 

Ps . tak na moje oko to masz spory luz - faktycznie 😉

 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Marek Szajerka napisał(-a):

Biorąc pod uwagę wariant produkcji dla wojska, w jednostce żołnierz przemalował na kolor obowiązujący w wojska lądowych. Trzymam się tego, że rodzaj farby był zastrzeżony dla l WP. Od dzieciństwa mieszkałem przy jednostce wojskowej i obydwa kolory są mi bardzo znajome. W Grudziądzu były obok siebie wojska lotnicze i lądowe. To jest farba charakterystyczna dla pojazdów wojskowych. Jeszcze na przełomie l.80/90, będąc opiekunem Szkolnej Izby Pamięci Narodowej szukałem dojść do pozyskania takiej farby. Jej w sklepach nie było. Po znajomości, w słoiczku otrzymałem trochę takiej farby. Jak była "panika w jednostce", to taki budzik na stoliku podoficera na korytarzu w koszarach  lub na wartowni ponownie malowano, jeśli był obdrapany.

Pozdrawiam. Marek

Ach te Twoje wywody  😄 a byłeś chociaż w wojsku czy tylko masz takie wyobrażenie ze budziki były służbowe i stały na stoliku dyżurnego? Ja służąc ustawowe dwa lata w kilku jednostkach NIGDZIE nie widziałem budzików a jedynie zegary scienne Metrona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o tym chciałem... Nie wiem czy tak wszędzie było, ale w mojej jednostce i kilku innych, które obserwowałem od środka, nad stolikiem podoficera dyżurnego w plutonach i u oficera dyżurnego w wartowni wisiały Metrony. Zresztą w normalnego koloru skrzynkach. Nikt ich jakoś nie przemalowywał. 

Ponieważ miałem swoją osobną kanciapę i czasem musiałem się obudzić o właściwej porze 😁, więc przywiozłem swój prywatny budzik z domu (w kolorze majtkowym). A że zawsze lubiłem pokombinować, to przywlokłem z parku samochodowego trochę farby do malowania sprzętu i pędzelkiem go obleciałem na ogólnowojskową zieleń. Czy mój budziol służył w LWP? I posiadając absolutnie koszerną farbę na sobie- był wciągnięty na listę sprzętu jednostki wojskowej? No niedoczekanie! Mam go do dziś. 

Znałem świetnie wszystkich żołnierzy, którzy mieli warunki do posiadania "budzika wojskowego", ale nigdy się z takim zjawiskiem nie spotkałem. Gdyby one gdzieś były do załatwienia, to byśmy mieli każdy po cztery 🤣.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, mechanik napisał(-a):

Ach te Twoje wywody  😄 a byłeś chociaż w wojsku czy tylko masz takie wyobrażenie .......

 

13 godzin temu, fibo napisał(-a):

No właśnie o tym chciałem...   . Nikt ich jakoś nie przemalowywał. 

 

No własnie na tym forum jest kilku kolegów (pan Marek nie jest wyjątkiem) którzy potrafią nagiąć rzeczywistość (ba żeby nie powiedzieć czasoprzestrzeń ;) ) do swoich teorii :D .

 

Pozdrawiam 

Jacek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Regal napisał(-a):

 

 

No własnie na tym forum jest kilku kolegów (pan Marek nie jest wyjątkiem) którzy potrafią nagiąć rzeczywistość (ba żeby nie powiedzieć czasoprzestrzeń ;) ) do swoich teorii :D .

 

Pozdrawiam 

Jacek

Nie naginam do żadnych teorii. Stwierdzam tylko fakt, że ta farba była zastrzeżona dla armii. Co do budzików, były potrzebne do zmian na wartach co kilka godzin. W jednostce w Kożuchowie, na wartowni stał na stoliku , na początku lat 80. Poltik i nie był to żaden prywatny budzik. Odnośnie farby, są to detale, których pokolenie nie znające realiów PRL-u nie zna. 

Warto pamiętać, że analizujemy budziki  produkowane w latach 40., których produkcję zaniechano w latach 50. Nikt z Nas ich już z wojska nie pamięta. Jedynym dowodem, że były produkowane dla wojska jest kolor farby i ten "wybuchowy" budzik Kol. Yodek

Pozdrawiam. Marek

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie.... czyżby w latach 80-dziesiątych, czy 50-dziesiątych, ludzie, żołnierze, nie mieli zegarków naręcznych ? Nawet kwarcowych z alarmem ?

Na co wojsku budziki, które trzeba co dzień nakręcać , no i ustawiać czas według radia. 

Radio było obowiązkowo na każdej wartowni i słuchało się III-ki, .... muzyka nonstop, no i czas często był podawany.

No , ale gdzie my zmierzamy ?  Znów na manowce !!!! 

Choroba... wojskowe pancerne budziki szturmowe, czy też wartownicze , z zapalnikami, detonatorami, przenoszone w chlebaku.... Gdzie, jak sama nazwa mówi - chlebak służy do noszenia granatów, by się nie chlebotały. 

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto zapoznać się z książką ś.p. Profesora Mrugalskiego, Przemysł Zegarowy w Polsce, Radom 2010, s.26 - 29 i  Rozdział 6. Uwagi końcowe [ nienumerowana s. 99]. Następnie skonfrontować te informacje  z informacjami na Forum, pozyskanymi na bazie analizy 9 egzemplarzy tego modelu.

1. Budziki w świetle numerów seryjnych.

2. Zmiany w obudowie.

3. Zmiany w płytach.

4. Zmiany w kształcie wskazówek.

 

Takiej analizy ś.p. Profesor Mrugalski nie zrobił, ponieważ jak napisał w Uwagach końcowych,  całkowitemu zniszczeniu uległa wzorcownia Poltika, po likwidacji zakładu. Te informacje być może komuś posłużą do jakiegoś opracowania. Profesor Mrugalski też w bibliografii podał informację, że korzystał ze strony internetowej Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków [s. 109]

Że poszerzamy wiedzę o najstarszych Poltikach z lat 40. na podstawie reprezentatywnego zbioru ok. 9 egzemplarzy jest okazją do ewidentnych kpin,  wpis PM 1122. 

 

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak możemy poważnie podchodzić do Twoich analiz skoro pomazanie budzika na kolor zbliżony do zielonego wg Ciebie przesądza o produkcji budzików na potrzeby wojska, budzik z naklejoną kalkomanią od modelu samolotu jest służbowym budzikiem pilota a czarne etui przeznacza budzik do użytku zakonnic , "wybuchowy" budzik Yodka miał służyć w wojsku do detonacji mat.wybuchowych  a nie jako najprostsze sterowanie wielu prostych urządzeń i to niekoniecznie militarnych😉

Nie chcemy absolutnie kpić z Twoich analiz ,ale też prosimy o trzymanie się faktów i rzetelnych informacji  bo czasami mam wrażenie że celowo chcesz rozruszać forum budzikowe 😄 jakaś metoda to w prawdzie jest..😉 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Marku, bardzo Pan robi dobrą robotę, wszelkie analizy są jak najbardziej pożądane, pokazuje Pan czasem świetne egzemplarze, odsyła do źródeł itd. Czapki z głów. 

Ja tylko chciałem napisać o osobistym doświadczeniu ze służby w LWP (1977- 79), a z racji funkcji miałem wgląd w kilka innych jednostek również. Większość sprzętu pamiętała lata pięćdziesiąte, samochody, broń (mój AK był rocznik 56, a SWD 68), tam sprzęt był używany do śmierci technicznej. 

Gdyby w piechocie i wojskach specjalnych używano budzików służbowych i przydziałowych, to pewnie bym coś usłyszał, tym bardziej, że czasem robiłem również remanenty ZN-ów. Ale nie mówię nie, bo po prostu nie wiem. Przypuszczam jedynie. 

No i tu doszedłem do sedna: uważam, że przypuszczać i tworzyć teorie należy, by posunąć poszukiwania, skłonić innych do współpracy etc. Ale hipotezy to hipotezy, fakty mają inną definicję. Wielokrotnie już się poślizgnęliśmy na Forum na zbyt łatwych, okrągłych i całkiem prawdopodobnych, lecz w efekcie nieprawdziwych opiniach, stąd moje i pewnie kolegów przeczulenie- piszemy o tym, co potrafimy udowodnić, albo rozwijamy TEORIĘ, zaznaczając, że to przypuszczenia są. Ładne, gładkie, lecz przypuszczenia.

Ja absolutnie doceniam Pańską kolekcję, wiedzę, całą robotę przez Pana robioną w temacie budzików, czytam dzięki temu temat z zapałem, choć tych zegarów nie zbieram. Proszę jedynie o większą powściągliwość w kreowaniu ich historii. 

Wie Pan, kupiłem tydzień temu po długich latach poszukiwań Rescha Dwarfa, jak przypuszczam. Nie ośmielę się go jednak nazwać 100% oryginałem, póki nie wykluczę 3% wątpliwości. Badam, dopytuję kolegów, grzebię po czym tylko mogę. 97% za Reschem mi nie wystarczy, choć serce się wyrywa, a teorii mam cały worek 😁.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, fibo napisał(-a):

robiłem również remanenty ZN-ów

 

Oj! Naprafdę?

Miałeś do czynienia z ZN-ami? 🥲

Miałam też... ech wzruszyłam się.. wzruszyłam 🤭🤭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 27.11.2021 o 14:51, Marek Szajerka napisał(-a):

Biorąc pod uwagę wariant produkcji dla wojska, w jednostce żołnierz przemalował na kolor obowiązujący w wojska lądowych. Trzymam się tego, że rodzaj farby był zastrzeżony dla l WP. Od dzieciństwa mieszkałem przy jednostce wojskowej i obydwa kolory są mi bardzo znajome. W Grudziądzu były obok siebie wojska lotnicze i lądowe. To jest farba charakterystyczna dla pojazdów wojskowych. Jeszcze na przełomie l.80/90, będąc opiekunem Szkolnej Izby Pamięci Narodowej szukałem dojść do pozyskania takiej farby. Jej w sklepach nie było. Po znajomości, w słoiczku otrzymałem trochę takiej farby. Jak była "panika w jednostce", to taki budzik na stoliku podoficera na korytarzu w koszarach  lub na wartowni ponownie malowano, jeśli był obdrapany.

Pozdrawiam. Marek

Idąc  tym tokiem rozumowania ,mam  roczniaki  gdzie  pod  kloszem jest  aksamit  w  kolorze  biskupim,-czyzby  byly  na  wyposazeniu Kurii biskupiej  _......nie  sądze

W  szkole  podstawowej  nosilem mundurek  w kolorze  niebieskim  a  nasz  szkolny  zegar  elektryczny   byl  w orzechu,jak szkola  dopuscila  cywilne  barwy  do  odmierzania  czasu ...

Mam Beckera  w  czarnej  politurze- czy  byl  na wyposazeniu Klasztoru  w Przasnyszu  bo  tam  go  kupilem,...... czarny  kolor  jak najbardziej  pasuje.

Nie  no  prosze  o  troche  rozwagi  w ferowanku  takich  wniosków.

Te  budziki  ze  zdjecia  tez  sa  wojskowe  bo  stoją  w  szeregu  dwójkami....

262054315_622099249142401_1373239528761383898_n.jpg

261937273_189192380086659_6693551978763027998_n.jpg


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, fibo napisał(-a):

Panie Marku, bardzo Pan robi dobrą robotę, wszelkie analizy są jak najbardziej pożądane, pokazuje Pan czasem świetne egzemplarze, odsyła do źródeł itd. Czapki z głów. 

Ja tylko chciałem napisać o osobistym doświadczeniu ze służby w LWP (1977- 79), a z racji funkcji miałem wgląd w kilka innych jednostek również. Większość sprzętu pamiętała lata pięćdziesiąte, samochody, broń (mój AK był rocznik 56, a SWD 68), tam sprzęt był używany do śmierci technicznej. 

Gdyby w piechocie i wojskach specjalnych używano budzików służbowych i przydziałowych, to pewnie bym coś usłyszał, tym bardziej, że czasem robiłem również remanenty ZN-ów. Ale nie mówię nie, bo po prostu nie wiem. Przypuszczam jedynie. 

No i tu doszedłem do sedna: uważam, że przypuszczać i tworzyć teorie należy, by posunąć poszukiwania, skłonić innych do współpracy etc. Ale hipotezy to hipotezy, fakty mają inną definicję. Wielokrotnie już się poślizgnęliśmy na Forum na zbyt łatwych, okrągłych i całkiem prawdopodobnych, lecz w efekcie nieprawdziwych opiniach, stąd moje i pewnie kolegów przeczulenie- piszemy o tym, co potrafimy udowodnić, albo rozwijamy TEORIĘ, zaznaczając, że to przypuszczenia są. Ładne, gładkie, lecz przypuszczenia.

Ja absolutnie doceniam Pańską kolekcję, wiedzę, całą robotę przez Pana robioną w temacie budzików, czytam dzięki temu temat z zapałem, choć tych zegarów nie zbieram. Proszę jedynie o większą powściągliwość w kreowaniu ich historii. 

Wie Pan, kupiłem tydzień temu po długich latach poszukiwań Rescha Dwarfa, jak przypuszczam. Nie ośmielę się go jednak nazwać 100% oryginałem, póki nie wykluczę 3% wątpliwości. Badam, dopytuję kolegów, grzebię po czym tylko mogę. 97% za Reschem mi nie wystarczy, choć serce się wyrywa, a teorii mam cały worek 😁.

Tu są konkrety dla poszczególnych modeli z omawianego okresu.

https://kpbc.umk.pl/Content/230679/Biuletyn KMDG 2020 13(627), Szajerka M.,_Budziki.pdf

 

Nawet zmiana nazwy na Łódzką Fabrykę Zegarów została uściślona, 15.09.1948. U Prof. Mrugalskiego 1949 rok, s. 28. Jak wynika z  cytowanej pracy , początki Poltika zostały oparte w dużej mierze na wspomnieniach i egzemplarzach  własnych Profesora,  z powodu zniszczenia wzorcowni Mera-Poltik w XXI w. Zastosowaliśmy dosłownie identyczną metodę.

Nawet coś takiego, jak fakt przejęcia całej produkcji Junghansa w 1976 r. jest dla wielu zaskoczeniem. W tamtych czasach była to po prostu tajemnica handlowa.

Po co na nasycony rynek polski w latach 1975 -80 produkcja 1 500 000 budzików rocznie? [Z. Mrugalski, s. 40].

Kolekcjonerzy kupując francuski budzik Vedette z l. 80, nie zdają sobie sprawy, że został wyprodukowany w Łodzi i ma werk Junghansa. Werk jest prosty do rozszyfrowania, ale miejsce produkcji? Oficjalnie Francja. O współpracy z Vedette , s.41.

Na zdjęciach  , oficjalnie budziki  francuskie z 1981 r. i  2008 r., z mechanizmami Junghansa.

Budzik z mechanizmem Junghansa, z sierpnia 2008 r., kiedy już w 2007 r. sąd ogłosił upadłość.  zakładu, ale kontynuował on produkcję przy zatrudnieniu ok. 85 osób, s. 46, jeszcze na początku 2009 r., czyli krótko przed oddaniem ksiązki do druku. Oficjalnie produkcja budzików  Poltik zakończyła się w 2001 r. kalendarium, s. 47. Czyli francuski budzik Vedette, ( z mechanizmem Junghansa), z sierpnia 2008 r. nie koliduje generalnie z produkcją ogólną w Poltiku. To są fakty a nie gdybanie.

 

Do przemyślenia. Marek

DSC07068.JPG

DSC04605.JPG

DSC04606.JPG

DSC04607.JPG

Edytowane przez Marek Szajerka
korekta zdjęć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja o kolorach wojskowych, a nie o tajemnicach handlowych. Pewnie się nieprecyzyjnie wypisałem 😁.

Gdybym wiedział lata temu... Chodziłem do szkoły, która była tylko płotem odgrodzona od rzeczonej fabryki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będąc w wojsku w l.  1977 -79, ja w 1983, to zapewne Pan pamięta, że WSW (kanary) mogły zatrzymać cywila za kurtkę moro.

Owszem, jeżeli chodzi o  kolor farby, to w Grudziądzu było takie powiedzenie, jaki był aktualnie kolor pługów w Unii (Fabryka Maszyn Rolniczych), taki był kolor płotów na działkach, malowanych na wiosnę. Natomiast z farbą dla wojska czegoś takiego nie było. Po prostu się bano używać tej farby. Tu był garnizon liczący ok 20 000 żołnierzy. Piszę o lokalnych doświadczeniach, może gdzieś indziej było inaczej?

Nic z jednostki nie mogło być wyniesione. Obecnie to są sprzedaże z demobilu, ale nie w tamtych czasach.

 

Edytowane przez Marek Szajerka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 27.11.2021 o 16:55, mechanik napisał(-a):

Ach te Twoje wywody  😄 a byłeś chociaż w wojsku czy tylko masz takie wyobrażenie ze budziki były służbowe i stały na stoliku dyżurnego? Ja służąc ustawowe dwa lata w kilku jednostkach NIGDZIE nie widziałem budzików a jedynie zegary scienne Metrona.

Jako dowódca warty, zaliczyłem ich  kilkadziesiąt i musiałem mieć na biurku budzik a prywatnego nie miałem. Przecież co dwie czy trzy godziny trzeba było iść na obchód i zmieniać wartowników. To był 1983 rok, Kożuchów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Marek Szajerka napisał(-a):

Nic z jednostki nie mogło być wyniesione

Chyba żartujesz....

oczywiście ....


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.