Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Qerish

Delbana lata 50-te

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

od nie dawna jestem w posiadaniu zegarka Delbana. Jest to pamiątka po dziadku który zmarł na raka w 2011 r. Z tego co pamiętam dziadek opowiadał że kupił go w latach 50-tych za dwie swoje miesięczne pensje. Babcia z mamą natomiast twierdzą że dziadek kupił go za swoją pierwszą wypłatę. Jak widać każdy pamięta tę historię inaczej a jak było naprawdę, tego się już nie dowiemy. W każdym razie dziadek nosił ten zegarek na nadgarstku przez trochę ponad pięćdziesiąt lat. Żartował czasami że kupił w życiu jeden zegarek który nie chce go teraz opuścić. Pod koniec życia wyposażył się w inny zegarek, głównie dla tego że z powodu pogarszającego wzroku i stanu tarczy nie był w stanie odczytać poprawnie godziny.

 

Jak widać na załączonych zdjęciach zegarek nie jest w najlepszym stanie ( dziadek był typem survivalowca można by powiedzieć, dwutygodniowy wypad na ryby pod namiot to dla niego był chleb powszedni, efekty tego odbiły się na zegarku który zawsze mu towarzyszył), stąd też moje pytanie o porady odnośnie przywrócenia mu dawnej świetności. Czy możecie poradzić gdzie mógłbym (o ile to w ogóle możliwe) dokonać naprawy mechanizmu (śpieszy się jakieś 4 min na dobę), renowacji koperty oraz tarczy.

 

Mieszkam w Zgierzu koło Łodzi. Znam tylko jednego zegarmistrza w Zgierzu oraz kilka serwisów znajdujących się „przy okazji” w sklepach z biżuterią i zegarkami. Z doświadczenia odniosłem wrażenie że rola tego zegarmistrza jak i owych serwisów sprowadza się wyłącznie do wymiany teleskopów, pasków, baterii oraz polecaniu klientowi zakupu nowego zegarka :lol:.

 

Jeżeli znacie jakieś miejsca w których mógłbym dokonać wyżej wymienionych czynności w Łodzi bądź okolicach to bardo prosił bym o podzielenie się tymi informacjami.

 

post-57851-0-20358600-1356013726_thumb.jpg

post-57851-0-50872600-1356013736_thumb.jpg

post-57851-0-64604700-1356013766_thumb.jpg

 

 

Pozdrawiam

Michał (a.k.a. Qerish)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj! Mam identyczną DELBANĘ i jeśli Twoja ma koronkę oryginalną to moja ma zastępczą.

Wiem, że renowacjami zajmuje się w Łodzi firma Chronostar.


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przelądając zdjęcia w temacie "POKAŻMY SWOJE DELBANY" dochodzę do wniosku że koronka przy tej Delbania była prawdopodobnie dorabiana. Większość koronek pokazanych na zdjęciach w wyżej wymienionym temacie ładnie "chowa się" w wycięciu w kopercie, w mojej Delbance natomiast pomimo wciśnięcia koronki pewna przerwa i tak pozostaje.

 

Pozatym na egzemplarzu który posiadam napis głosi shockproof, zarówno na tarczy jak i na deklu, zaś na wszystkich innych jakie widziałem w internecie widnieje "incablock" co jak dobrze zrozumiałem ze słowniczka na stronie "Chronos24.pl" jest właśnie nazwą mechanizmu antywstrząsowego. Hmmm... dziwne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie koronka jest taka link


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyląda na to że najprawdopodobniej masz oryginalną koronkę.

A propo firmy Chronostar, czy jesteś pewny że ta firma wciąż funkcjonuje? Poszperałem w necie i widnieje ona w kilku internetowych katalogach firm, natomiast ich strona internetowa pod wskazanym przez owe katalogi adresem nie istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj kolegę Santino, bo firma Chronostar robiła dla niego kilka zegarków.


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chronostar dalej funkcjonuje. Mieszkasz blisko, zadzwoń i podjedź do nich. Koperta i wskazówki proszą się o renowację. Mechanizm na pewno domaga się czyszczenia i konserwacji. Nad renowacją tarczy bym się zastanawiał. Masz tu całkiem fajną tarczę, a jedyny widoczny na zdjęciu feler to trochę zatarte napisy. Jak to pamiątka rodzinna to ja bym ją tak zostawił bo przecież nie jedno widziała :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysłałem Ci PW!


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chronostar funkcjonuje doskonale - 2 tygodnie temu odebrałem od nich kopertę i tarczę.

 

Dbaj o ten zegarek, on jest więcej wart niż złota omega (emocjonalnie rzecz jasna) bo ma duszę Twego dziadka .

Zregeneruj go i noś z dumą , nie ma drugiego takiego modelu na świecie, nie kupisz go za żadne pieniądze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

W Twoim zegarku jest mechanizm FELSA 465N i wszystko się zgadza, bo w tym mechanixmie nie ma Incabloca tylko jakiś inny system zabezpieczenia przeciwwstrząsowogo - shockproof. W delbanach częściej spotyka się werk FELSA 465 właśnie z incablokiem, wiec i taki napis widywałeś. Wszystko jest tutaj w porządku, ale zachowałeś czujność ;) A systemów zabezpieczenia przeciwwstrząsowego wymyślono przynajmniej kilkadziesiąt, przy czym Incabloc to tylko jeden z nich

Co do renowacji zegarka to decyzja nalezy do Ciebie. Można zrobić całkowitą renowację, można tylko kopertę pochromować, a tarczę oczyścić. Można się też ograniczyć do konserwacji mechanizmu i ogólnej kosmetyki i zostawić go w stanie, w jakim służył ŚP. Dziadkowi. Rzecz do przemyslenia.

Koronka oczywiscie jest nieoryginalna i źle dobrana. Trzeba zmienić


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koronka oczywiscie jest nieoryginalna i źle dobrana. Trzeba zmienić

 

A koronka przy mojej Delbance jest oryginalna? Muszę przyznać, że jest bardzo nieporęczna i trudno się nakręca zegarek. Trochę lepiej mi się nakręca lewą ręką, gdy zegarek jest odwrócony do góry nogami. Nie wiem czemu, ale tak jest wygodniej?! Kieszonkę Mołni, która ma dużą koronkę, wolę nakręcać w tradycyjny sposób, bo jest poręczniej.


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A koronka przy mojej Delbance jest oryginalna?

 

Nie.

Oryginalna wygląda tak:

 

post-23302-0-12165600-1356035673_thumb.jpg

 

post-23302-0-91272800-1356035741_thumb.jpg

 

Albo w wersji bez logo:

 

post-23302-0-51405900-1356035925.jpg

 

Lub dobrane na wzór oryginalnych:

 

post-23302-0-74821700-1356036078_thumb.jpg


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za informacje i dobre rady :) Jak tylko będę miał czas i trochę więcej naszych polskich złotych w kieszeni to nie omieszkam wybrać się do Chronostar ^_^

A co takiego mam zamiar tam dokonać na tym zegarku , hmmm... :rolleyes: Napewno wszelakie zabiegi które poprawią sprawność działania i przedłużą żywotność werku. Napewno wymienił bym szkiełko i poddał jakimś zabiegom upiększającym kopertę ( tak aby nie była taka strasznie porysowana, pewnie jakiś proces galwaniczny załatwi sprawę ). Oczywiście wymienił bym także tę nieszczęsną koronkę i dokupił bym jakiś ładny pasek ze skóry. Co do tarczy to nie wiem, może samo czyszczenie. A propo koronki to czy tam w Chronostarze sami dobiorą tę koronkę czy powinienem się zaopatrzeć w część zamienną sam, zanim się tam wybiorę? (W sensie czy powinienem postarać się kupić jakąś niesprawną delbankę za grosze w celu wymontowania z niej koronki?)

 

Jeszcze małe pytanie odnośnie werku: czy on posiada jakieś zabespieczenie przed zerwaniem sprężyny podczas nakręcania? Czy też raczej powinienem uważać podczas nakręcania aby go nie "przekręcić"? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O oryginalną koronkę do delbany jest trudno, a jeśli są, to przy zegarkach, których raczej szkoda rozbierać na części. Myślę, że każdy zegarmistrz powinien mieć coś pasującego rozmiarem i stylem do tego zegarka. Niestety, ciągle wielu zegarmistrzów zakłada pierwszą, jaka mu w ręce wpadnie.

Co do nakręcania - pojawia się po prostu opór i dalej nie kręcimy. Jak ktoś bardzo chce, to urwać da się właściwie wszystko ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Chronostarze robią wszystko od renowacji koperty i tarczy, po przegląd mechanizmu (czyszczenie, oliwa itd.).Koronkę też dobiorą. Jedź, pokaż zegarek ,pogadaj , potarguj , skalkuluj i podejmiesz decyzję. Co do nakręcania , jak się uprzesz to zerwiesz , jak będziesz to robił z czuciem to nie ma sprawy. W końcu twój dziadek nakręcał tyle lat i nic nie "przekręcił".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sadzicie o tej delbanie? Nie ma napisu w środku z ilu ''kamieni'' jest zrobiony, pokrętło do nakrecania jest bez sygnowanego znaku-byc może nie oryginalne bo trochę odstaje w pozycji ''postojowej'' Kiedys kupiłem i się zastanawiam teraz czy warto. Podoba mi sie ale jest za mała na moja rekę.

 

post-58293-0-94168500-1357310195_thumb.jpg

post-58293-0-85860900-1357310301_thumb.jpg

 

Pózniej wrzucę jeszcze kilka zdjęć bo robiłem z tel..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koronka nieoryginalna, ale to mniejszy problem.

Ten zegarek ma tarczę amatorsko pomalowaną na czarno, czyli po prostu zniszczoną.

Takich renowatorów należy wieszać za ... :angry:


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli kazdy zegarek delbany ma napisane pod nazwą z ilu jest kamieni zrobiony tak?

Dzięki za informacje, przynajmniej dużo kasy nie wtopiłem a to było zanim zacząłem sie dogłębniej interesowac zegarkami. Także moja wiedzy wtedy była zerowa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem guru w sprawie delban, choć posiadam kilkanaście. W tych które posiadam opis na tarczy zawiera informacje dot. ilości kamieni, wodoszczelności i zabezpieczenia antywstrząsowego, no i oczywiście swiss made. To, że w niektórych sytuacjach, poziom zniszczenia tarczy jest tak wielki, że uzasadnia jej renowację jest raczej ogólnie akceptowalne, ale sposób jej renowacji bywa często nieakceptowalny. Nie skazywałbym tej delbany na "śmierć" zawsze możesz odnowić tarczę jeszcze raz, lub dokupić oryginalną. Koperta jest ( na podstawie zdjęcia) chyba w całkiem przyzwoitym stanie, koronkę dobierze Ci każdy zegarmistrz( nie wymieniacz baterii), a za przegląd i regulację też za wiele nie zapłacisz. Choć zdjęcie jest mało czytelne to mechanizm w środku to Felsa 465N, jeden z lepszych IMHO mechanizmów w delbanach. Trochę "wtopisz" ale będziesz miał całkiem przyzwoity vintage, no i uratujesz jeden zegarek więcej, a to też frajda :)

pozdrawiam

i odsyłam do tematu "Pokażmy swoje Delbany"


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Oryginalna wygląda tak:

Przyglądając się Twoim koronkom, bardzo rzadko spotykanym w tak idealnym stanie, z zazdrością patrzę na te z logo Delbany. Czy mógłbym prosić o foto ze zbliżeniem koronki. Od kogoś trzeba się uczyć :-)

pozdrawiam


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po dłuższej (jakiejś półrocznej) przerwie. Długo to trwało ale wreszcie zebrałem wymagane fundusze i wybrałem się do polecanego w tym temacie "Chronostaru", gdzie pewien sympatyczny Pan podjął się renowacji Dziadkowej Delbanki ;) Koszt całego interesu 380zł (wynik oceńcie sami). Dorzuciłem do niego jeszcze włoski pasek z prawdziwej skóry za 70zł (a co tam jak szaleć to na całego). Dziękuję wszystkim którzy pomogli mi poprzez odpowiadanie w tym temacie, jak i tym którzy wpadli po prostu pogadać ;)

 

P.S. Sorry za jakość zdjęć ale to najlepsze jakie udało mi się zrobić posiadanym prze zemnie aparatem. Po prostu aparat jest do du#% i łapie ostrość jak mu się podoba, taki urok tym małych kieszonkowych aparatów automatycznych.
 
P.S.2. Jak rozkminię jak zwiększyć limit załączników powyżej 500kb to wrzucę więcej zdjęć :P

post-57851-0-06638000-1372172706_thumb.jpg

post-57851-0-22116600-1372172723_thumb.jpg

post-57851-0-61777000-1372172763_thumb.jpg

post-57851-0-41403200-1372172804_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia dość mało wyraźne, więc trudno jednoznacznie ocenić efekt pracy renowatora, ale chyba powalający nie jest, niestety. Wyglada na to, ze koperta wyoblona, na tarczy od razu widać renowację, a koronka ciągle źle dobrana.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ mnie teraz zasmuciłeś. Tyle pieniędzy wydane u polecanego renowatora i taka fuszerka :( No cóż mam nadzieję że to tylko kwestia zdjęć. Jedyne z czym się mogę zgodzić od ręki to z tą źle dobraną koronką (tarcza jak dla mnie jest w porządku  ale z drugiej strony ja znawcą nie jestem, natomiast co do "obłości" koperty to nie bardzo wiem o co chodzi). Może facet nie miał takiej koronki i dobrał najlepiej pasującą z tych co miał. Zastanawiam się nad zakupem jakiejś niesprawnej delbanki z koronką na allegro i podmienieniu jej (tego chyba da rade dokonać jakikolwiek zegarmistrz, mam nadzieję). Fakt że w rzeczywistości prezentuje się dużo lepiej. Przynajmniej wedle tego co wspominał renowator mechanizm ma się dobrze, został przeczyszczony i dostał nową sprężynę, tyle pociechy no bo w końcu werk to serce zegarka czyli to co w nim najważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie kwestionuje Twojego zaangażowania w przywracanie do życia kolejnej Delbany, ale jeśli chcesz obiektywnej oceny, bez żadnych złośliwości to otrzymałeś ją od Artura. Koperta, choć wygląda dość fajne ( mi osobiście to nie przeszkadza) to utraciła ostre krawędzie. Prawie każda renowacja koperty tak się kończy ponieważ przy zdejmowaniu starej powłoki i nakładaniu nowej i polerowaniu, zatarciu ulegają ostre krawędzie i pierwotny kształt. Mój forumowy guru napisał kiedyś o renowacji tarcz zegarków, że tym lepsza im trudniej zauważyć, że była robiona. Uznając w pełni jego założenia sam chyba zauważasz, że bez problemu można spostrzec, że tarcza jest zbyt " świeża" czyli.... :( . Koronka , to najmniejszy problem, bo spokojnie zdołasz ja wymienić. Wypełnienie wskazówek zbyt białe, jak na pięćdziesięcioletni zegarek. Reasumując jeśli pytasz o zegarek to odpowiedź brzmi - dość fajny, jeśli o oryginalność i jakość renowacji to nie jest najlepiej ;), ale nie przejmuj się, jeśli się Tobie podoba, to najważniejsze.    


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głowaccy w warszawie lub chronos w poznaniu ( bez koperty, bo nie robią). Korzystałem z obu firm i powiem - poznań super ale 10-15% drożej niż glowaccy, głowaccy taniej ale niestety niedoróbki (niedomalowane wskazówki i tarcza :/)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Rupert_s
      Witam wszystkich.
      Rozpocząłem moją przygodę z zegarem kominkowym Samuel Marti z 1900 (chyba). Rodzinne znalezisko ze strychu. Chyba po dawnym upadku - pęknięty marmur, w kilku miejscach porozklejany. Działem na dwa fronty. Z jednej strony doprowadzam marmur do porządku, z drugiej rozebrałem mechanizm. Usmarowany smarem (!!), ale chyba niezbyt zużyty. Trochę tylko poturbowany. Jako, że jest rozebrany to zdjęcia w stanie rozkładu. Chodzi o taki zegar. Wychwyt Brocota.

       
      Problemy mam następujące:
      1) Pęknięty bęben sprężyny od bicia. Nie mogę znaleźć takiego samego - chyba dość nietypowa wysokość. Czy to się daje naprawić? Myślałem o ściśnięciu i lutowaniu z jakąś "łatką" z cienkiej blaszki dla wzmocnienia. Chyba nie powinno kolidować z innymi częściami mechanizmu. Próbował tego ktoś? Daje się to zrobić?

       2) Chciałem zmienić sprężyny po 120 latach, ale udało mi się dostać tylko takie szerokości 20mm. Oryginalne (chyba, bo ktoś to wcześniej rozbierał) mają szerokość 21mm. Czy myślicie, że to będzie jakiś problem?
       
      3) Czy marmur od tych zegarów był w całości klejony? U mnie widać, że w wielu miejscach amatorsko tak, ale zastanawia mnie czy górna półka była klejona w oryginale. Widoczne są bolce i są długie pionowe ściągacze na śrubach utrzymujące całość do kupy. Podobnie okrągły "garnek" na mechanizm jest mocowany na dwóch śrubach. Czy w oryginale to było dodatkowo klejone?
       
      4) Czy możecie pomóc rozszyfrować dane i historię tego zegara? Podobno cyfry te oznaczają długość wahadła i datę produkcji. W milimetrach czy w calach (9,2cala)? Z którego roku? 1900? Na innych częściach też powtarza się numer 2295.

       
      5) Czym odrestaurować "złocone" wzory na marmurze? Wygląda jak złota farba. Macie jakąś sprawdzoną?
       
      Dziękuję bardzo za pomoc. Prace będą trwały długo, zapewne miesiącami, ze względu na brak czasu. Mogę meldować o postępach. Dziękuje bardzo na pomoc intelektualną.
    • Przez czasik
      Dzień dobry 
      Kto już odbił swoją kartę kontroli Czasu pracy🤔


    • Gość fidelio
      Przez Gość fidelio
      Po pierwsze to mam nadzieję, że temat umieszczam we właściwym miejscu. Jeśli moderacja uzna, że tak nie jest, to uprzejmie proszę o jego przeniesienie. W temacie poświęconym Orisowi obiecałem, że napiszę kilka słów o tym, co się stało mojemu zegarki (Oris Aquis Date) i czy udało się coś z tym zrobić? Nie będę wdawał się w rozważania, jak to się stało, bo nie to jest najistotniejsze. Zegarek, najpewniej w konsekwencji upadku, miał styczność podłogą, a skutek był taki, że oberwało jedno ucho, dolny rant koperty, a także, jak się ostatecznie okazało, żeby bezela. Z mojej perspektywy jakiś dramat, bo to jedyny diver, jaki mi pozostał. To ten zegarek ostatecznie sprawił, że jakiś czas temu pożegnałem się zarówno z Kapitanem Coockiem od Rado jak i ze Squale 50 Atmos. No więc ten Aquis ma dla mnie wartość powoli sentymentalna, bo jest ze mną relatywnie długo... Więc jak go trochę ponad miesiąc temu wyciągnąłem z pudełka, jak mu się przyjrzałem, to wiecie sami, ...smuteczek... 
       
      Szybko też okazało się, że w przypadku takich uszkodzeń (dokumentacja zdjęciowa poniżej), w grę nie wchodzi zwykłe polerowanie, a konieczne będzie potraktowanie zegarka laserem (napawanie). I tu z pomocą przyszedł Kolega Damian Pietrzyk z Watches SPA. Po obejrzeniu zdjęć podjął się doprowadzenia Orisa do należytego stanu. Podany został wstępny czas naprawy (dotrzymany), dograliśmy inne szczegóły i bardzo szybko nadałem paczkę z pacjentem, tfu zegarkiem. Po jakimś czasie Kolega Damian odezwał się, informując mnie o tym, że przystępuje do prac nad Orisem. Na bieżąco otrzymywałem dokumentację zdjęciową obrazującą postęp prac, co bardzo mi odpowiadało, choć jednocześnie zaostrzało apetyt na to, żeby zegarek jak najszybciej trafił z powrotem do mnie. Efekty możecie sami ocenić (kolaże do zdjęcia Kolegi Damiana). Po uszkodzeniach tego zegarka nie ma po prostu śladu. Nie będę ukrywał, jestem trochę pedantyczny jeśli chodzi o swoje zegarki. Nie polega to oczywiście na tym, że ich nie noszę, trzymam tylko w pudle, bo przecież nie o to chodzi. Nie nosząc ich trudno prawdziwie się nimi cieszyć. Zwracam jednak uwagę na wszelkie detale i także z tego punktu widzenia bardzo byłem ciekaw efektów pracy Kolegi Damiana, choć oczywiście nie potrzeba wiele zachodu (wystarczy dostęp do Facebooka), aby przekonać się, jakie cuda Kolega Damian potrafi wyczarować ze zmęczonych zegarków. Sami więc oceńcie, bo zdjęcia mówią więcej niż to, co jestem w stanie napisać. Ale znowu jest tak, że krawędzie są ostre, wyraźnie poodcinane. Na uchu taki szlif, jaki tam była zęby bezela już nie straszą. W związku z pracą nad zębami bezela trzeba było wyjąć jego ceramiczną wkładkę, bez uszkadzania jej, a następnie na powrót równo ją zamontować. Wszystko to udało się doskonale. O skali mojego zadowolenia niech po prostu świadczy to, że ja już odpakowałem zwrotną przesyłkę z zegarkiem (zegarek był bardzo porządnie zabezpieczony) to cieszyłem się bardziej niż wtedy, gdy zegarek po raz pierwszy do mnie przyjechał.
       
      No więc na koniec, w ramach pewnego podsumowania, mogę tylko polecić Kolegę Damiana Pietrzyka z Watches SPA. Mój zegarek to dowód na to, że przy odpowiedniej wiedzy, doświadczeniu oraz zapleczu technicznym, można sobie poradzić z naprawdę trudnym przypadkiem. I jeszcze jedno, w tym przypadku widać także coś jeszcze, co w mojej ocenie jest wartością samą w sobie, wielką pasję, która jest warunkiem koniecznym perfekcji ?





    • Przez greg_lobinski
      Cześć,
       
      macie oświadczenia z renowacją zegarków w Lublinie? Mam kilka do renowacji, czy są zegarmistrze z nutką jubilerstwa?
       
      Pozdrawiam,
      Grzesiek


    • Przez RTK-WGM
      Nasz kolega forumowy organizuje płatne, ale praktyczne
       
      WARSZTATY RENOWACJI SKRZYŃ ZEGAROWYCH I KONSERWACJI  MECHANIZMÓW

      Budowa * styl * technika * naprawa i odnawianie

      15 - 16 lutego  2020r.
       
      program :
      Sobota
      rozpoczęcie , godzina 10.00
      1. rozpoznawanie i klasyfikowanie stylów,
      2. próby datowania na podstawie obudowy, mechanizmów, technik stolarskich,
      3. techniki budowy skrzyń zegarowych
      4. techniki wykończeń
      5. zajęcia praktyczne :
      - zapoznanie się z narzędziami
      - analiza uszkodzeń
      - demontaż
      - naprawa ubytków
      - oczyszczanie powierzchni
      6. W trakcie zajęć poznamy kolejne tajemnice :
      - techniki fornirowania
      - intarsja , inkrustacja
      - podkłady pod fladrowanie i hebanizowanie

      około godziny 18.00 zakończenie zajęć, luźne dyskusje nie tylko o zegarach .

      Niedziela
      1. krótka powtórka teorii z dnia poprzedniego
      2. zajęcia praktyczne
      - barwienie
      -techniki wykończeń
      - politurowanie , woskowanie , olejowanie
      3. Techniki czyszczenia i napraw mechanizmów zegarowych.

      Każdy z uczestników otrzyma praktyczny mini poradnik z dziedziny renowacji do studiowania w domu. Zapewniamy wszystkie niezbędne narzędzia, fartuchy  oraz materiały. Na prośbę kursantów uruchamiamy mały sklepik z materiałami do renowacji.

      Terminy kolejnych warsztatów na rok 2020
      14 - 15 marca warsztaty z fornirowania  
      18 -19 kwietnia warsztaty z politurowania
      23 - 24 maja
      20 - 21 czerwca
      14 - 19 lipca pięciodniowe warsztaty
      22 - 23 sierpnia
      19 - 20 września
      17 - 18 października
      14 - 15 listopada
      12 - 13 grudnia

      Zapisy przez email
      [email protected]
      lub tel. 608 53 51 52
      Liczba miejsc ograniczona ☺

      Koszt: 450 zł / 2 dni
                   250 zł / 1 dzień
      Warsztaty pięciodniowe koszt 1.200 zł
       
      Zaliczki  w wysokości 100 zł wpłacamy na podany nr konta w wiadomości zwrotnej po zapisaniu się.
       
      Informacja ma temat bazy noclegowej, która nie jest wliczona w koszt warsztatów w momencie zapisów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.