chronos24.pl Test: ROLEX Submariner

[Bartek79 1483]

Tylko, że 8% w AP boli bardziej

[artme 9594]

Wreszcie normalna rozmowa na normalnym poziomie

 

To fakt, ze jest kryzys a dobra luksusowe nagle sa masowo kupowane. Zegarki jak nigdy sie sprzedaja pomimo coraz wyzszych cen, ale coz... kto bogatemu zabroni?

[luki2323 5]

no właśnie-bogatemu.a przeciętnemu?też bym chciał sobie kupić takie AP RO Diver ale cena mnie niestety przerasta.nadzieja w tym że to się kiedyś skończy...

[Gość McIntosh]

no właśnie-bogatemu.a przeciętnemu?też bym chciał sobie kupić takie AP RO Diver ale cena mnie niestety przerasta.nadzieja w tym że to się kiedyś skończy...

 

Ewentualnie można spróbować poszukać czegoś na rynku wtórnym. Problem polega tylko na tym, że ceny pomiędzy rynkiem wtórnym, a zakupem nówki mocno się spłaszczyły. W efekcie używane Offshore Diver są niewiele tańsze od nowych. Ja jestem przed zakupem 15202 i też z lekkim niepokojem obserwuję wzrost cen.

[luki2323 5]

ale Mariusz ceny "używek" są równie wysokie...czasem różnica jest tak mała że lepiej już coś dołożyć i kupić nowego.ja mam rodzinę i ona jest dla mnie najważniejsza.oczywiście pewnego dnia będę miał wymagana kwotę ale będę sie wtedy bil z myślami czy lepiej nie kupić czegoś innego.np Rolexa a resztę przeznaczyć na wakacje albo coś do domu...ale to raczej przyszłość więc wytrzymam z Omegą i kilkoma innymi markami

choć nadal liczę że się producenci opanują z tym wzrostem cen.

[TeJot 118]

Są różne drogi w dochodzeniu do określonego celu choć ja nie kwalifikowałbym żadnego z tych rozwiązań jako jednoznacznie gorszego. Firma Lange, którą tak bardzo cenisz, w modelu Zeitwerk też stosuje Gyromaksa, ale 6-punktowego. Odniósłbym się tutaj do pasji audiofilskiej i przytoczył przykład dwóch wybitnych firm wytwarzających wysokiej klasy zestawy głośnikowe - niemiecki Audio Physic i amerykański Thiel. Zarówno AP jak i Thiel grają piękną przestrzenią, która zresztą jest jedną z wielu pozytywnych cech dźwięku. Nie o to jednak chodzi, ale o podejście konstrukcyjne w kontekście filtrowania. AP preferuje proste jak konstrukcja cepa zwrotnice wykonane z najwyższej klasy komponentów. Z kolei Thiel lubi pokombinować przy zwrotnicy i te są dość skomplikowane. Co prawda są to zwrotnice o elektrycznej topologii 1 rzędu, ale układy korekcyjne komplikują całość. Nieważne... chodzi o to, że stosując całkowicie odmienne podejścia walczysz o ten sam cel i ten cel osiągasz . Podsumowując... tak jak wyżej napisałem - jakiego Gyromaksa byś nie użył, to zawsze dostajesz podstawowe zalety charakterystyczne dla Gyromaksa.

 

Mariusz, Thiel to właśnie świetny przykład w kontekście skomplikowanych zwrotnic pierwszego rzędu w zestawieniu z prostymi zwrotnicami również 1 rzędu konstruowanymi przez Franco Serblina we wczesnych konstrukcjach Sonus Faber. Tak jak napisałeś różne drogi prowadzą do tego samego celu i dobrze. Odnosząc to na pole zegarmistrzowskie - jestem za tym aby tam gdzie to możliwe upraszczać układy a nie komplikować. W przypadku Gyromaxa to mi się właśnie skojarzyło czytając wspomnianą recenzję.

 

PS. Mariusz, czy mógłbyś podesłać mi (lub zmieścić na swojej stronie) Twoje opracowania o F.P.Journe?

[irekm 917]

Ewentualnie można spróbować poszukać czegoś na rynku wtórnym. Problem polega tylko na tym, że ceny pomiędzy rynkiem wtórnym, a zakupem nówki mocno się spłaszczyły. W efekcie używane Offshore Diver są niewiele tańsze od nowych. Ja jestem przed zakupem 15202 i też z lekkim niepokojem obserwuję wzrost cen.

 

Mariusz , chyba rynek w europie jest troche inny niz tutaj , bo nowe 15400 mozna kupic za okolo $13k gdzie cena sklepowa to ponad $17k , uzywane RO mozna taniej bez problemu , Diver Offshore 13-12k uzywane tez sa . Wiec rozpietosc poniedzy nowymi z salonu a realnymi cenami na rynku sa duze . wiec tak jak juz pisalem, przesadzasz z tym mowieniem jak dobrze AP trzymaja cene , Jedyny powod dla ktorego ludzia sie wydaje ze tak jest , to dzieki niekonczacym sie podwyzszka cen nowych zegarkow i stalym % spadkiem wartosci uzywanych

[Gość McIntosh]

PS. Mariusz, czy mógłbyś podesłać mi (lub zmieścić na swojej stronie) Twoje opracowania o F.P.Journe?

 

Tomek, wszystkie moje opracowania będą wkrótce dostępne na forum Audemars Piguet Club.

 

Mariusz , chyba rynek w europie jest troche inny niz tutaj , bo nowe 15400 mozna kupic za okolo $13k gdzie cena sklepowa to ponad $17k , uzywane RO mozna taniej bez problemu , Diver Offshore 13-12k uzywane tez sa . Wiec rozpietosc poniedzy nowymi z salonu a realnymi cenami na rynku sa duze . wiec tak jak juz pisalem, przesadzasz z tym mowieniem jak dobrze AP trzymaja cene , Jedyny powod dla ktorego ludzia sie wydaje ze tak jest , to dzieki niekonczacym sie podwyzszka cen nowych zegarkow i stalym % spadkiem wartosci uzywanych

 

Irek, zerknij sobie na Chrono24 to sam się przekonasz, że nie przesadzam. Niestety bezpośrednich linków nie mogę podać, bo regulamin forum zabrania. Co do Kanady... wiesz dla mnie to równoległa rzeczywistość, w której ja nie istnieję. Czy jest ona jakimś wyznacznikiem ?. Dla mnie nie jest żadnym wyznacznikiem, bo mieszkam w Polsce dlatego z oczywistych powodów interesują mnie przede wszystkim realia rynku europejskiego. Dla mnie zakup w Kanadzie / USA jest kompletnie nieopłacalny, bo musiałbym odprowadzić cło i zapłacić VAT, a wtedy cena w ogóle nie będzie atrakcyjna.

[Gość McIntosh]

No i zwróć też uwagę na przykład, który podałem w odniesieniu do Ralfa Haeffnera. Kilka lat temu można było u niego kupić nowego RO za 7000 euro. Teraz ludzie sprzedają używki powyżej 8000 euro !. Gdzie tu więc moja przesada ?.

[QuadrifoglioVerde 3223]

 

choć nadal liczę że się producenci opanują z tym wzrostem cen.

 

Czemu mieli by się opanować ? Jeśli mają klientów w dodatku ich liczba im rośnie to będą serwować podwyżki. Patek, AP czy Vacheron to nie są zegarki dla przeciętnie zarabiających. Cena czy tego chcemy czy nie podnosi prestiż. Wiem, że to głupie ale tak jest. Celem AP nie jest to aby ich zegarki trafiły pod strzechy i zastąpiły Seiko na nadgarstkach przeciętnych obywateli. Firma ma określoną grupę docelową i do niej dostosowuje swoją politykę cenową. Czas kryzysu to zawsze dodatkowe podwyżki ponieważ w czasie kryzysu bogaci stają się jeszcze bogatsi a Ci biedni ( i tak nie byli grupą docelową ) jeszcze biedniejsi. Pieniądze nigdzie w przyrodzie nie znikają...skoro jednemu w kieszeni brakuje znaczy, że inny ma nadwyżkę. Kryzys jest wywołany sztucznie po to aby wyeliminować słabszych przeciwników. Manipuluje się ludźmi wmawiając im, że muszą zaciskać pasa bo kryzys ale to tylko jarzmo nałożone przez korporacje i finansjerę chcącą jeszcze większych zysków i jeszcze większego podkręcenia śruby "przeciętniakom" . Kryzys to takie badanie na ile jeszcze możemy sobie pozwolić. Obywatele są w większości w ogóle nie świadomi o co w tej zabawie chodzi i łykają beznamiętnie popłuczyny dla leniwych umysłowo z TV. MNiej TV więcej samodzielnej analizy i obserwacji :-).

 

A wracając co tematu. Rynek zegarków mechanicznych rośnie. Odpowiedzią na mocne wzrosty cen u producentów którzy jeszcze nie tak dawno byli całkiem przystępni cenowo jest pojawienie się na rynku nowych małych niszowych marek które wypełniają lukę w branży i oferują zegarki po cenach takich jak Ci więksi jeszcze kilka lat temu.

Decyzja należy do klienta albo będzie ciułał na prestiżowy zegarek albo kupi coś tańszego mniej prestiżowego ale czasem w cale nie gorszego.

Wolny rynek :-)

[Gość McIntosh]

Do tego co napisał Marcin dodałbym jeszcze, że firmy prestiżowe nie mogą sobie pozwolić na spadek cen. Choć pamiętam jednorazową sytuację kiedy to Vacheron obniżył ceny o 4%. Ale ogólnie mamy do czynienia ze wzrostami żeby klienci nie mieli poczucia, iż stracili na zakupie. No bo jak miałby się poczuć klient, który miesiąc wcześniej wydał na zegarek przykładowo 60000 zł, a teraz ten sam czasomierz można kupić za 52000 zł. Prestiżowe marki bronią się więc przed tym, aby ich klienci nie mieli poczucia pieniędzy wyrzuconych w błoto. Dlatego fundują nam podwyżki dwa razy do roku. Ja w Polsce w salonie Apartu w roku 2006 kupiłem Vacherona za około 32000 zł. Teraz ten sam zegarek na Chrono24 sprzedają za 11700 euro czyli mniej więcej 49000 zł !. Różnica w cenie - 17000 zł !. Oto jaka jest rzeczywistość.

[Gość McIntosh]

He he... udało mi się nawet wykopać temat dziadka z czeluści forum .

 

LINK

 

Ech... to były fajne czasy .

[SphinX 82]

Przy cenach zegarków wypada pamiętać o dwóch faktach (nie, żebym je usprawiedliwiał, ale...)

 

1. Zegarki to jednak branża luksusowa, a "luksus to coś, czego nie musimy mieć, ale byśmy bardzo chcieli". Nikt nie mówi, że luksus powinien być więc dostępny do ogółu.

 

2. Pamiętać trzeba, że my ceny odnosimy do Naszych zarobków i złotówki, a ustalane są w zgoła innych realiach.

Wystarczy sobie pokalkulować, ile na takiego SUBA musi zbierać Szwajcar, Niemiec czy Anglik, a ile Polak.

[QuadrifoglioVerde 3223]

Dokładnie. Mariusz poruszył chyba najważniejszą kwestię. Klient decydując się na zakup drogiego zegarka lubi mieć poczucie że jak mu się znudzi za kilka lat to sprzeda go z nie dużą stratą, że taki zakup jest w pewnym sensie także inwestycją.

[TeJot 118]

... firmy prestiżowe nie mogą sobie pozwolić na spadek cen... Prestiżowe marki bronią się więc przed tym, aby ich klienci nie mieli poczucia pieniędzy wyrzuconych w błoto. Dlatego fundują nam podwyżki dwa razy do roku.

 

Z pewnego punktu widzenia to dbanie o klienta, choć może wyglądać inaczej. Pamiętam jak w branży motoryzacyjnej Nissan kilka lata temu sprzedawał Navarę. do końca października obowiązywały dość stabilne ceny detaliczne. W listopadzie (by wyprzedać stok - nadwyżka produkcyjna w Europie) Nissan wprowadził promocję dodając do Navary Micrę w tej samej cenie. Wyobraźcie sobie jak zareagowali klienci, którzy kupili i odebrali Navarę 30 października i o promocji dowiedzieli się 2 listopada ... Odbiło się to bardzo mocno na rynku.

[irekm 917]

Mariusz ja doskonale rozumiem co piszesz o cenie uzywanego RO ale to jest w miare normalne dla pewnej liczby producentow a nie jekies strasznej wyjatkowosci czy unikatowosci Audemarsa . Jak kupiles Daytone Suba czy Mastera II kilka lat temu to jestes dokladnie w takiej samej pozycji .

Dla przykladu kupilem swojego DSSD za 7.9k nowke , teraz tzn po dwoch latach moglbym go sprzedac za zdecydowanie wiecej niz za niego zaplacilem , i czego to dowodzi ? . Napewno nie tego ze deepsea jest jakims strasznie unikatowym i super trzymajacym cene zegarkiem , bo gdyby nie ciagle podwyzki to do tego fenomenu by nigdy nie doszlo , no moze za kilkadziesiat lat . Jak wiadomo najpierw zegarki zmieniaja nazwy z nowy , na uzywany , stary a na koniec najwazniejsze vintage