Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Robnyc

Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Pogoda taka, że dziś tylko gravel...

IMG_20210417_131027.jpg

IMG_20210417_131000.jpg

IMG_20210417_130900.jpg

IMG_20210417_114441.jpg

Screenshot_20210417_144631_com.mapmyrun.android2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspólnie z żona wykręcaliśmy dziś taką rundęfaae24a8ba0269e59e23979a87b01229.png
9ee316e82c64e9739ca0d05cbee50b3f.jpg
66677095a0e32db0fe5d760ed6757076.jpg
d63849bad677f44c31073f3b1891cf63.jpg
2d5893a206f668a34eeecf4037786ebf.jpg
42e65341be69f352a1f7969415565cc5.jpg
931ce3906d54932988362c835d08b5a3.jpg


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, tessio napisał(-a):

Nigdy nie spotkałem osoby, która traktowałaby kogoś kto ma tańszy rower jak dziada

Pod tym mogę się podpisać.

Natomiast zauważam pewną prawidłowość z małymi wyjątkami.

Ponieważ jeżdżę i szosą i mtb, to stwierdzam, że jadąc szosą bardzo rzadko mogę liczyć na pozdrowienie od jadącego mtb i oczywiście tak samo odwrotnie. Im bardziej mijany wygląda na „pro” tym mniej odwzajemnionych pozdrowień...


Mniejsza z perfekcją, wystarczy być bardzo dobrym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już raczej nie pozdrawiam osób jadących na rowerze innym niż szosa, bo patrzą najczęściej jak na kosmitę. Są wyjątki, ale to widać po zawodniku, że jest kumaty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam każdych.

Jak jadę i szosą i mtb.

" Góral " rzadko odwzajemni. Dziwne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[mention]tessio [/mention] cóż to za maszyna?
[mention]egzo18 [/mention] jak góral wyjedzie z lasu to dziki jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że pytasz o rower który wpadł mi w oko? ;) Ten - https://bikeon.pl/rower-orbea-orca-m30-2021-weglowo-tytanowy.html ale w sumie nie miałem w tym roku kupować i bardzo nie chcę hamulców tarczowych, a opłacalność zakupu na szczękach jest w tym momencie dyskusyjna ;) więc finalnie pewnie się nie zdecyduje -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, egzo18 napisał(-a):

Pozdrawiam każdych.

Jak jadę i szosą i mtb.

" Góral " rzadko odwzajemni. Dziwne..

„U nas w Warszawie” ... nikt nikogo na rowerze nie pozdrawia. Może za dużo tych welocypedów i rąk by zabrakło do trzymania kierownicy (kierownika drzewiej)  

Jak jeździłem motocyklem to motocykliści się pozdrawiali, ale jak jest teraz nie wiem bo sprzedałem motocykl. Z ciekawostek, przy wyprzedzaniu pozdrawiali się nogą, jakby kto nie wiedział  :unsure:


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakim ja świecie żyje, pierwszy raz słyszę o pozdrowieniach na rowerze. Ale zagadnieniem pozdrawiania identyfikujących się grup... No powiedzmy, że temat z potencjałem. Ha! powiedziałem jak w programie typu Dorota was urządzi czy innym Mirujciu.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To w smutnej okolicy jeździsz... U mnie pojawiła się dziewczyna z warkoczem. Pomachałem (nie tylko ja)- ona zaskoczona. Po 2 tyg z daleka macha. Jak dla mnie to miłe i fajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze km wpadły. Troszku zimno. Nogi nawet kręcą. Jednakże problemy z drętwieniem dłoni są. Będę kombinował z pozycją.

d6ab781ab070a8eda7f9ea3133c14b60.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, albiNOS 01 napisał(-a):

W jakim ja świecie żyje, pierwszy raz słyszę o pozdrowieniach na rowerze. Ale zagadnieniem pozdrawiania identyfikujących się grup... No powiedzmy, że temat z potencjałem. Ha! powiedziałem jak w programie typu Dorota was urządzi czy innym Mirujciu.

Skoro w górach na szlaku się pozdrawia, to czemu nie na trasach rowerowych? Sympatyczne to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pozdrawiam wszystkich. Różnie jest z odmachiwaniem. Zakładam, ze będę edukował lokalne społeczeństwo kolarskie. Chyba, ze jedzie jakiś lokalny nurek. Jego priorytetem jest jak najszybsze dotarcie do sklepu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Tydzień temu na Kalince jeździłem, to taka "mekka" rowerzystów (głównie szosowych, choć nie tylko), w okolicy Łodzi. Wszyscy się pozdrawiali. Kiedy jeżdżę sam, zazwyczaj w okolicach Lutomierska, Chorzeszowa, to pozdrawiam innych. I w tamtych okolicach z odzewem jest różnie... Widać też, że na Kalonce kierowcy są do rowerzystów bardzo przyzwyczajeni. 

Edytowane przez fidelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako typowy amator, ale posiadający chęci i trochę pasji, chcąc utożsamiać się z ludźmi podzielającymi moje zainteresowania, zwykłym gestem nadgarstka pozdrawiamy się w trasie. Ten kto jest w temacie, zna odrobine rowerowej historii, kultury, zwyczajów napewno wykona gest w Twoim kierunku.

Pozdrawianie się w towarzystwie rowerowym, jest standardem międzynarodowym. Wiadomo, że nie każdy zna ten zwyczaj, ale to zależy tez zwyczajnie od charakteru człowieka. Ja spotykam po drodze nie tylko Niemców, ale i Holendrów, Anglików, Włochów, ludzi starszych i młodszych i jeśli nie są to „niedzielni” rowerzyści, to większość z nas się pozdrawia.
Osobiście, uważam to za przejaw kultury i szacunku dla osób podzielających te same zainteresowania. Sporo chodzę po górach, w Europie ludzie chętnie się pozdrawiają, wymieniają spostrzeżenia o szlaku itd. W Polsce, kiedy widzę turystę w sandałach, z 0,5 litrowa butelka wody wchodzącego na Zawrat, to zastanawiam się co mu powiedzieć, tu nie liczę nawet na znajomość zwyczaju pozdrawiania się zwykłym „cześć”.


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, albiNOS 01 napisał(-a):

W jakim ja świecie żyje, pierwszy raz słyszę o pozdrowieniach na rowerze. 


Najgorzej jest w łikendy „u nas w Warszawie”. Na wiślanych bulwarach tłok jak na Krupowkach, nikomu nie w głowie machanie rekami, każdy patrzy żeby z tego tłoku wynieść całe głowę i tyłek. Podobnie jest z popularnym i uczęszczanym parkingiem w Truskawiu, czyli najbliższych stolicy wrót do Puszczy Kampinoskiej. Jak jeszcze pojedziesz tam zanim słońce rosę wysuszy, masz szansę zaparkować i uniknąć tłumów na szlaku. Potem jest już tylko gorzej,  czyli jak na wspomnianych Krupówkach. Nawet korki się robią na dojazdówce. Brakuje tylko białych niedźwiedzi do pozowanych zdjęć. 🐻
Całe szczęście, że mam metę w NGI, w pobliżu Twojego rodzinnego domu 😎


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

U mnie benzyna ekstrakcyjna się sprawdza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, nonsens11 napisał(-a):

I odwieczne pytanie... Jak czyścicie łańcuch rowerowy? 

Dla wygodnych jest w aerozolu środek do czyszczenia hamulców :huh:


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Ęduro w moich okolicach zwykle ludzie się pozdrawiają ale to powoli zanika. Ja zwykle machne reka ale tez zalezy od zawodnika (np czasem sa tacy co jada na czołówkę a udają ze Cie nie widzą)


Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w sobotę wpadło z 5-6km :) Potrzebowałem na to ok 60min. Jednak najmłodszy zadowolony z wycieczki

20210417_183303.jpg

20210417_183316.jpg


Wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, wojtech napisał(-a):

Do łańcucha używam również benzynę i szczotkę.

Błąd. Benzyna wysusza. Z tzw. domowych sposobów tylko ropa czyli olej napędowy. Myje dokładnie tak samo a dodatkowo natłuszcza. Po umyciu wystarczy łańcuch wypłukać pod wodą i mamy czysty i natłuszczony łańcuch


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.