Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

[Burns 3940]

Burns świetny rower. No... poza tymi naklejkami ochronnymi

Ostatnio nie podobała się moja folia, ktoś chciał pokazać jaki jest męski a teraz ryczy jak baba po pierwszej przejażdżce :

 

"Careful with the shuttles, boys. Brand new Capra AL scratched on first mountain day. The shuttle had sponge/rubber protection. Don't ask me how.... YT quality paint nevertheless."

 

[souls_hunter 1330]

Ostatnio nie podobała się moja folia, ktoś chciał pokazać jaki jest męski a teraz ryczy jak baba po pierwszej przejażdżce :

 

"Careful with the shuttles, boys. Brand new Capra AL scratched on first mountain day. The shuttle had sponge/rubber protection. Don't ask me how.... YT quality paint nevertheless."

 

 

 

idealny pretekst for custom painting

 

[Burns 3940]

idealny pretekst for custom painting

 

 

masz jakieś doświadczenia w tej kwestii ?

[souls_hunter 1330]

nie mam, tylko podpowiadam rozwiązanie.

[KRISTOF_KON 22277]

[trollu 676]

masz jakieś doświadczenia w tej kwestii ?

dreamworkers ale o nich pewnie już słyszałeś 

[SzefSzefow 1505]

Koleś chce 1300zł.i nie wiem czy się opłaca ?

 

 

to rower na osobe max 160cm wzrostu, stara sora, mysle ze nie jest to warte wiecej niz 500zl

[Burns 3940]

KRISTOF_KON, skoro to nie twoje rowery to napisze wprost - straszne wieśwagony wynajdujesz!

[souls_hunter 1330]

Znam ludzi, którzy na takich wieśwagonach tłuką więcej kilometrów w roku niż niejeden lansiarz w obcisłych szmatkach na zabawkach za grube k zł. Rower to rower, służy do jeżdżenia i transportu. Jeśli komuś taki pasuje i stać go tylko na takiego wieśwagona to co? Jest gorszy?

Edytowane 16 Lutego 2020 przez souls_hunter

[Enkil 7255]

Moim zdaniem nie chodzi o cenę, Fajniejsze niż ten mozna kupić za 350 zł  tu widać, że mała rama, odwrotnie zamocowane siodło i wysunięta kierownica aby pomieścić osobę, na którą ta rama nie jest skrojona.

Edytowane 16 Lutego 2020 przez Enkil

[Burns 3940]

Znam ludzi, którzy na takich wieśwagonach tłuką więcej kilometrów w roku niż niejeden lansiarz w obcisłych szmatkach na zabawkach za grube k zł. Rower to rower, służy do jeżdżenia i transportu. Jeśli komuś taki pasuje i stać go tylko na takiego wieśwagona to co? Jest gorszy?

 

Gościu, a czy ja piszę o pieniądzach ? Czy może analizuję czy oponki są jeszcze od nowości ? Nie, piszę o za małych rowerach, gdzie tak wysunięte siodełko pierdyknie samo czy wyrwie się z całą rurą podsiodłową? O tonie rogów pionowych, i pierdyliardzie innych światełek , błotników... Jak tak kupuje się rower pod siebie (mowa o tych co je sprzedają bo znaczy, że na takich ustawieniach jeździli), to może lepiej zacząć od nauki chodzenia ?

Edytowane 16 Lutego 2020 przez Burns

[Gość mrovka]

Z całym szacunkiem Burns..ale na to wychodzi że źle się wyraziłeś

Wieśwagon - to tez w moim odczuciu mowa o rowerze,a na to wychodzi że Tobie rozchodzi sie o byłych właścicieli tych wieśwagonów:)

 

Z drugiej strony, pomijając, że ustawienie roweru wskazuje na źle dobraną ramę, to ogólnie nie można sie przyczepić - wszystko zgodne z kodeksem drogowym obowiązującym w moim dzieciństwie:P //nawet odblaski na pedałach//

 

Natomiast, jeżeli to ma być przyszły zakup,to chyba wolałbym popatrzeć na ten rower osobiście.Własnie biorąc pod uwage fakt totalnej ignorancji 'prawidłowej rowerowej geometrii' byłego właściciela.

Dobrym sygnałem jest też to,ze siodełko jest bardzo opuszczone - jeżeli tak było śmigane,to spawy nie były aż tak obciążone podczas jazdy.

Edytowane 16 Lutego 2020 przez mrovka

[Burns 3940]

Wyraziłem się jak się wyraziłem. Dla mnie nie ma większej wiochy niż zakup kolarzówki lub (pseudo) roweru górskiego (w górach nie uciągnie, ale ma wszystkie cechy takiego roweru) i robienie z tego wersji cywilnej po bułki. Panie, bo mi woda chlapie - to błotniki, bo mi rower się przewraca - to nóżka, bo nie widzę co za mna jedzie - to lusterko, bo drogi nie widzę - to dynamo, bo mnie nie widać - to światełka, panie a flaszka gdzie? - to koszyk. I najlepsze, Panie ale ja się garbię i oddychać nie mogę bo mnie kolana w brzuch uwierają. Zaradzimy: rogi wsteczne, mostek pionowy, ale jeszcze d*pa boli, to elastomerowa sztyca i pokrowiec sylikonowy na siodełko. Kupił sobie koleś rower za 500zł i doinwestował drugie tyle.
Ale radość z udogodnień bezcenna.

Nie można tak od razu zacząć od roweru miejskiego czy trekingowego. Za 800zł praktycznie większość w standardzie, pozycja bardziej ludzka, i nawet doczepiony tablet nikogo śmieszyć nie będzie, bo może naprawdę trafił się podróżnik, lubi dużo jeździć i zwiedzać...

Można? Można - wystarczy tylko chcieć

Edytowane 17 Lutego 2020 przez Burns

[revolta4 11388]

Wczoraj było 10 stopni na plusie

 

 

[tessio 1816]

Mnie przemieszczanie się wieśwagonem odebrałoby połowę przyjemności z jazdy i wieśwagon wcale nie musi być tani, a świetny rower wcale nie musi być drogi. A w temacie, wiosnę czuć  

 

[Keniutek 223]

Mnie osobiście WALI kto i na czym jeździ, szkoda mi czasu na ocenę sprzętu i użytkownika. Chcą jeździć, jeżdżą, ruszają się, są choć odrobinę aktywni. Nie chcą, zalegają na kanapie i oglądają TV. Wolny kraj, plus nie każdy potrzebuje enduro... koniecznie w alu i ze skokiem minimum 170mm 

[Burns 3940]

To niewiele wniosłeś do tematu przez ignoranctwo.

To jest głupia moda i polskie zażyłości pewnie z lat 90' jak tanie rowery "MTB" zaczęły wchodzić razem z pierwszymi hipermarketami - taka namiastka prestiżu, pogoni za zachodem, bo jak się nie wiedziało co kupić (bo niewiele też było poza produktami marki Romet, czegoś tam od Ruskich i Czechosłowacji), to oczywiście taki rower był lekarstwem na całe zło i jedynym słusznym wyborem >>> Kupiłem sobie, albo dostałem na komunię rower górski - ma grube opony, 18 biegów i wszędzie wjedzie. Normalnie Łał, tylko później nikt poza dziećmi i młodzieżą z racji pozycji nie chciał na tym jeździć.

Całe szczęście społeczeństwo staje się odrobinę bardziej świadome a oferty bardziej dostosowane:  

 

Edytowane 17 Lutego 2020 przez Burns

[Gość fidelio]

Mnie przemieszczanie się wieśwagonem odebrałoby połowę przyjemności z jazdy i wieśwagon wcale nie musi być tani, a świetny rower wcale nie musi być drogi. A w temacie, wiosnę czuć

 

 

 

To prawda, choć w sobotę, o 7mej rano, w Łodzi było całkiem rześko 

[KRISTOF_KON 22277]

Dziękuję wszystkim za pomoc tak naprawdę to ma być rower dla mojego taty On ma 65 lat i ma rower trekingowy nowy za ktory zapłacił około 1500zł. Ale jego kolega chce mu sprzedać tą (psełdo

Kolarzówke ) dziennie robi nim około 20 km Wydaje mi się że to dobry wynik na jego lata i zastanawia się czy warto itd.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady.

[egzo18 609]

Kolarka dla twego taty to średni pomysł.

A już na pewno nie ten giant.

Kolarka ma pochyloną pozycję. Treking był by lepszy według mnie.

[KRISTOF_KON 22277]

Też mi się tak wydaje,ale chciałem się zorientować odnośnie tamtego Gianta czy jest wart tej ceny Już teraz wiem że nie.

[Burns 3940]

 to ma być rower dla mojego taty On ma 65 lat i ma rower trekingowy nowy za ktory zapłacił około 1500zł. Ale jego kolega chce mu sprzedać tą (psełdo

Kolarzówke ) 

Od tego było zacząć, niż robić takie wrzuty, bez po co i na co. Pozdro

[KRISTOF_KON 22277]

Oto rower taty .

[kaido2 131]

Mnie przemieszczanie się wieśwagonem odebrałoby połowę przyjemności z jazdy i wieśwagon wcale nie musi być tani, a świetny rower wcale nie musi być drogi. A w temacie, wiosnę czuć

 

Od pewnego czasu mam wręcz odwrotnie. Moje wynalazki, a one nie które naprawdę nie wyglądają są dla mnie najlepsze.

A potem jedziesz sobie takim stówę z grupą i z 15- 20- tu osób po 15 km zostaje 8, a na krechę wjeżdżam z 3-ma.

Większość 100m przed grupą, albo pierwsza para.

Edytowane 17 Lutego 2020 przez kaido2

[tessio 1816]

A ja nie kupuję brzydkich rowerów, zegarków itd, nie oglądam stron z brzydkimi dziewczynami, dlatego mogę sobie wjeżdżać wszędzie ostatni, ale na rowerze, który mi się podoba. Sorry, tak mam I też jeżdżę często z przodu:

 

 

Edytowane 17 Lutego 2020 przez tessio