Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Taraj

Srebrzenie tarczy

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie ,

ostatnio na V Spotakaniu Zegarowym w Srebrnej Górze został wywołany temat renowacji ( odnowienia ) posrebrzanej tarczy zegara. Z uwagi na to , że otarłem się o ten problem chciałbym przedstawić znaną mi technologię. Srebrzyłem osobicie elementy z mosiądzu i miedzi z bardzo dobrym skutkiem.

Po pierwsze literatura. Ta technologia srebrzenia kontaktowego czyli srebrzenie poprzez pocieranie powierzchni przedmiotu srebrzonego pastą o odpowiednim składzie została opisana w książce

"pokrycia ochronne i dekoracyjne poradnik" Aleksander pokrasen i inni. PWN 1967r. Książka w tej chwili trudno dostępna ale ma tę zaletę , że opisuje procesy w sposób bardzo przystępny, tak jak dla prostego zakładu rzemieślniczego, kawa na ławę.

skan dwóch stron gdzie opisano proces:

post-31391-0-75184000-1367181885_thumb.jpg

post-31391-0-46068300-1367181890_thumb.jpg

Ja stosowałem pastę nr 2 ze strony 206, skład

chlorek srebra AgCl 5g

Chlorek sodu NaCl(sól kuchenna) 10g

Wodorowinian potasowy KHC4H4O6 10g

 

Teraz najważniejsze chlorek srebra powinien być świeżo strącony. Tak w ogóle to nie kupujemy w sklepie chemicznym chlorku srebra(nierozpuszczalny biały proszek) czy też azotanu rozpuszczalny w wodzie biały proszek ( z myślą że przerobimy go na chlorek), kiedyś azotan można było kupić w aptece w postaci małych pałczek jako lapis. Te związki srebra należy przechowywać w ciemnych butelkach ponieważ rozkładają się pod wpływem światła, a roztworem azotanu jak bedziemy nieuważni to upaprzemy siebie i wszystko dokoła. Po kilku godzinach ręce ubranie itd będą w czarne plamy trudne do usunięcia.

Musimy się postarać o siarczan srebra, nierozpuszczalny w wodzie biały proszek można przechowywać go latami nic się nie dzieje, można go kupić w sklepach z odczynnikami chemicznymi.

W celu otrzymania chlorku srebra bierzemy żądaną ilość siarczanu srebra np mniej jak pół łyżeczki od herbaty i wsypujemy do szklanego naczynia np zlewki 300ml . Do zlewki należy dodać roztworu zawierającego jony chlorkowe np roztworu soli kuchennej. Ja osobiście stosowałem rozcieńczony kwas solny. Zamieszać osad na dnie zlewki, przejście z siarczanu w chlorek będzie wyraźnie widoczne, chlorek będzie pulchnym białym osadem. Po odstaniu zlać ciecz znad osadu i chlorek srebra mamy gotowy do pracy. Następny składnik chlorek sodu - sół kuchenna - nie ma co tłumaczyć. Trzeci składnik wodorowinian , sklep z odczynnikami. Ja z dobrym skutkiem zastosowałem łatwo dostępny winian sodowo potasowy .

Wszystkie trzy składniki mieszamy w zadanych proporcjach i dodajemy wody, może być kranówka. Różnica wagi każdego składnika +-20% nie ma większego znaczenia. Musimy uzyskać papkę.

Detal przed srebrzeniem należy umyć np za pomocą płynu do naczyń, dobrze byłoby podtrawić np w roztworze kwasku cytrynowego przez godzinę. Przed srebrzeniem detal myjemy w wodzie i jeszcze mokry bierzemy do srebrzenia. Na szmatkę nakładamy papkę i pocieramy mosiądz czy miedź. Reakcja zachodzi natychmiast. Posrebrzoną powierzchnię przepłukujemy wodą i musimy zabezpieczyć najlepiej jakąś starą metodą. W tym temacie nie mam dużego doświadczenia ale literatura podaje , że warstewki ozdobne na miedzi i jej stopach można zabezpieczać za pomocą past woskowych. Praktyka pokazała , że papka działa dobrze przez dwa dni od zrobienia , nie może wyschnąć i być wystawiona na światło. Czyli nie robimy papki na zapas, zawsze używamy świezo zrobionej. Pracujemy w rękawiczkach gumowych, inaczej skórę na rękach będziemy mieli w czarne plamy przez najbliższy tydzień.

 

to by było na tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mistrzu...aż sobie coś posrebrzę...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mistrzu...aż sobie coś posrebrzę...

Hehe,a co? :D

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie taki sam przepis na pastę jest w "Złotnictwie i probiernictwie" Zastawniaka. Posrebrzyłem onegdaj w ten sposób całą tarczę od Beckera i cieszyłem się nią kilka godzin, potem powoli zaczęła robić się coraz bardziej szara, a następnego dnia była już bardzo ciemno szara. Może popełniłem jakiś błąd, ale od tego czasu wolę dać zarobić profesjonaliście. Srebrzenie elektrolitycznie jest dużo bardziej trwałe, no i w razie czego to wolę pretensje mieć do kogoś niż do siebie. :)

Myślę, że tego typu pasty, to są przydatne raczej tak bardziej do uzupełnienienia niewielkich ubytków, a na duże powierzchnie to już lepiej elektrolitycznie.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posrebrzyłem onegdaj w ten sposób całą tarczę od Beckera i cieszyłem się nią kilka godzin, potem powoli zaczęła robić się coraz bardziej szara, a następnego dnia była już bardzo ciemno szara. Może popełniłem jakiś błąd, ale od tego czasu wolę dać zarobić profesjonaliście. Srebrzenie elektrolitycznie jest dużo bardziej trwałe, no i w razie czego to wolę pretensje mieć do kogoś niż do siebie. :)

 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

 

W rzeczy samej, masz rację. Przy czym srebro to srebro. Nanosiłem w swojej praktyce również srebro galwanicznie. I jeżeli nie zabezpieczysz powłoki to i tak zciemnieje. To tylko kwestia czasu. Techniką kontaktową - przez pocieranie wytwarza się absolutnie czyste srebro. Przypuszczam że w kąpieli galwanicznej zachodzą dodatkowe procesy uszczelniające powłokę. Dlatego też czyste srebro natychmiast reaguje na powietrzu a szczególnie ze związkami siarki w powietrzu. (siarczek srebra jest czarny). Przez pocieranie srebrzyłem szachy i miały być właśnie takie stare. Co do samego zabezpieczania srebra można by zastosować chromianowanie, wiem że taka technika jest ale nie mam praktyki. Poszperam w powłokach konwersyjnych i zobaczę co mądrzy ludzie piszą na ten temat. Moim zdaniem tarcze dawniej musiały być jakoś zabezpieczanie , cudów nie ma, srebro to srebro, prędzej czy później zczernieje. Zobaczę również w poradnikach galwanotechnicznych z początku XXw, może coś piszą na ten temat. Zdecydowanie najlepszym sposobem zabezpieczania powierzchni srebra przed czerniem jest galwaniczne rodowanie srebra ale to nie te czasy i nie ta cena.

O książce "złotnictwo i probiernictwo" słyszałem ale jej nie znam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy pokrycie powierzchni srebrzonej roztworem żywic akrylowych w toluenie to barbarzyństwo?

Jest taka, nazywa się paraloid B48N i stosuje się roztwór 5-8%


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Techniką kontaktową - przez pocieranie wytwarza się absolutnie czyste srebro. Przypuszczam że w kąpieli galwanicznej zachodzą dodatkowe procesy uszczelniające powłokę. Dlatego też czyste srebro natychmiast reaguje na powietrzu a szczególnie ze związkami siarki w powietrzu. (siarczek srebra jest czarny).

Tyle że to srebro "pocierane" sczerniało mi brzydko w kilka godzin, a tarcza posrebrzona galwanicznie leżała kilka tygodni przed lakierowaniem zanim złapała lekką szarość (świeża wyglądała za nowo).

 

Czy pokrycie powierzchni srebrzonej roztworem żywic akrylowych w toluenie to barbarzyństwo?

Jest taka, nazywa się paraloid B48N i stosuje się roztwór 5-8%

Myślę, że to dobry pomysł, ja pryskałem zwyczajnym caponem.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle że to srebro "pocierane" sczerniało mi brzydko w kilka godzin, a tarcza posrebrzona galwanicznie leżała kilka tygodni przed lakierowaniem zanim złapała lekką szarość (świeża wyglądała za nowo).

 

 

 

Masz rację, tak jak pisałem, przypuszczam że w kąpieli galwanicznej powłoka srebra ulega uszczelnieniu i to ją zabezpiecza przed zmianą koloru.

 

Doczytałem się, że świeżo nałożona warstwa srebra powinna być pochromianowana. Być może że w galwanizernii gdzie srebrzyłeś tarczę proces chromianowania jest wpisany w technologię srebrzenia. Natomiast tutaj musisz dodatkowo to uwzględnić.

załączam skan z książki "Powłoki Konwersyjne" Biestka gdzie jest cały rozdział poświęcony zabezpieczaniu powierzchni srebra a na końcu jest prosty przepis na chromianowanie.

chromianowanie srebra..pdf

Na dole strony są dwa zdjęcia trochę niewyraźne ale zawsze. Wygląda na to że to jest to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem się, że świeżo nałożona warstwa srebra powinna być pochromianowana. Być może że w galwanizernii gdzie srebrzyłeś tarczę proces chromianowania jest wpisany w technologię srebrzenia. Natomiast tutaj musisz dodatkowo to uwzględnić.

Możliwe, że w zakładzie mi tarczę pochromianowali i właśnie dlatego wolę dawać przedmioty do srebrzenia profesjonaliście, bo gdyby była taka magiczna pasta co wystarczy posmarować i już, to pewnie robiłbym to sam. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

chciałbym kontynuować jeszcze trochę temat srebrzenia.

Po ostatnim poście zrobiłem próbę srebrzenia na dwóch płytkach mosiężnych.

Pierwsze zdjęcie to płytki przed i bezpośrednio po srebrzeniu (Uwaga : przy tej technologii ważne jest bardzo dokładne płukanie po każdej operacji)

Gatunku  mosiądzu nie znam ale przypuszczam, że ma to wpływ. 

Płytki posrebrzyłem 29 kwietnia . Na zdjęciu cztery płytki dwie mosiężna jako odnośnik a dwie zostały posrebrzone. Zdjęcie wykonano zaraz po srebrzeniu. Lewą srebrną płytkę - po dokładnym  wypłukaniu wytarłem i zostawiłem, prawą srebrną  płytkę  spasywowałem w roztworze dwuchromianu potasu K2Cr2O7, zanurzając na 20-30 sek, potem została ona wypłukana , wytarta i zostawiona.

 

post-31391-0-20733000-1373493501_thumb.jpg

 

Od tego czasu płytki leżały na półce w garażu. Czyli 2 miesiące i 11 dni

Efekty po 70 dniach widać na kolejnej fotografii.

 

post-31391-0-31474400-1373493617_thumb.jpg

 

 Wnioski: pasywowanie „w jakimkolwiek roztworze” daje efekty. Płytka pochromianowana jest jednorodna bez wad. Bezpośrednio po srebrzeniu srebro jest trochę jaśniejsze.

Poszukując w swoich materiałach jakiś nowszych informacji na temat ciemnienia srebra  znalazł ciekawy artykuł  w czasopiśmie „Lakiernictwo przemysłowe”  (wydanie  wrzesień –październik nr 5(43)2006)   w tym periodyku jest prowadzony kącik galwanizerski.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65be6569669463ca.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0608a6078b3cb21e.html

 

Znalazłem jeszcze w swoich starych poradnikach  galwanicznych z 1890r informacje o srebrzeniu tarcz w zegarach i  innych przyrządach. Muszę jednak  wcześniej przeskoczyć problem zamieszczania większych plików *.pdf na forum. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem, w poradniku galwanicznym z 1890r jest podane że tarcze do przyrządów pomiarowych

 

http://www.toraj.pl/roczniak/Metallplattirung%20Silber.pdf

 

Były srebrzone metodą „przez pocieranie” Anreibversilberung. Tłumaczą to tym ,

że w normalnej cyjankowej kąpieli galwanicznej cyfry na cyferblacie (cyfry wypełnione farbą ?! ) uległyby uszkodzeniu.

Czyli według tej książki najpierw wykonywano cyfry, zapuszczano jakąś farbą a potem galwanizowano.

Tak na marginesie technologia srebrzenia galwanicznego w kąpielach cyjankowych była wówczas powszechnie znana.

Niestety uważam , że stosowano również inną metodę.

Ostatnio nabyłem Roczniaka Junghansa ze srebrną tarczą i srebrzonym wahadłem.

I teoria o srebrzonej przez pocieranie tarczy mi nie pasuje.

 

post-31391-0-01470600-1373642467_thumb.jpg

 

Obejrzałem dokładnie tarczę i uważam że srebrzona była galwanicznie, nałożono bardzo grubo srebra.

Zdjęcie narożnika cyfy 7 pokazuje jak gruba jest warstwa srebra.

 

post-31391-0-72782900-1373641901_thumb.jpg

 

 I to nie są refleksy światła na mosiądzu.  W ogóle widać powierzchnię tarczy jak gdyby miała mikro  rowki,

wszystkie w jednym kierunku.(Ślady po polerowaniu jeżeli w ogóle by były to miałyby inny kształt)

Taki efekt jest czasami widoczny gdy przedmiot nieruchomo wisi w kąpieli i długo się galwanizuje.

Są to ślady po ruchu wzdłuż powierzchni przedmiotu elektrolitu i wydzielających się banieczkach  gazu.

Po posrebrzeniu tarczy cyfry zostały wytrawione, zapewne przyłożono jakiś szablon,

widać nierówne krawędzie cyfr a charakterystyczne jest dno cyfr.  Nierówna powierzchnia,

 typowa jak podczas  trawienia kształtowego  mosiądzu.  

 

post-31391-0-73893900-1373642674_thumb.jpg

 

 Uważam że dopiero po wytrawieniu zostały zamalowane cyfry.   

Natomiast wahadło zostało posrebrzone techniką przez pocieranie. W ogóle nie widać by srebro miało jakąś wizualną grubość.

 

post-31391-0-38297300-1373643035_thumb.jpg

 

Techniką przez pocieranie nanosi się bardzo cienką warstwę srebra, jest to reakcja wymiany srebra  z metalem podłoża.

 Natomiast widoczne są małe ryski zapewne od kryształków soli w papce srebrzące. Rysy kończą się na granicy srebra.

 Przypuszczam że zamaskowano pokrywę wahadła tak że odsłonięty był pasek na obwodzie.

Posrebrzono pasek i zabezpieczono go jakimś lakierem ale jakim nie wiem, może coś w stylu pokostu ?!. 

Po wyczyszczeniu, uzupełnieniu srebra na tarczy  (niestety przez pocieranie),  zabarwieniu cyfr, zegar wygląda tak:

 

post-31391-0-76682700-1373643552_thumb.jpg

 

To tyle w temacie srebrzenia i  oględzin Junghansa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daruj OT. Czort ze srebrzeniem, ale Junghans ...piękny.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaiste śliczny, a i wiedza Twoja ogromna :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daruj OT. Czort ze srebrzeniem, ale Junghans ...piękny.

 

Junghans piękny a temat ciekawy i prowadzony z pasją. Dziękuję Taraj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Junghans piękny a temat ciekawy i prowadzony z pasją. Dziękuję Taraj.

Dzięki,

za kilka dni jak przyjdą odczynniki a próby wypadną dobrze to pociągnę dalej temat o nowe rozwiązanie albo przestrzegę by nie wpuszczać się w maliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odczynniki doszły i właśnie jestem po próbach srebrzenia tamponowego.

Ta technika pozwala srebrzyć bez zanurzania całego detalu do wanny galwanicznej. 

Spróbowałem zrobić paski srebrne na rurce miedzianej oraz figurze szachowej z mosiądzu.

Okrągła figurę i rurkę wypolerowałwm i zamaskowałem taśmą część powierzchni.

efekty są takie:

figura przed srebrzeniem 

 

post-31391-0-00158200-1385669887.jpg

 

tak wygląda maskowanie

 

post-31391-0-52499500-1385669607.jpg

 

 a takie są efekty srebrzenia

 

post-31391-0-17131000-1385669914.jpg

 

post-31391-0-47964600-1385669940.jpg

 

Czyli da się zrobić srebrny pasek na wahadle junghansa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholercia, jest na nie popyt.Technologię finalnej obróbki już znamy ;)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taraj jak z trwałością powłoki?

 Wiem z wcześniejszych Twoich postów że srebrna powłoka lubi czarnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taraj jak z trwałością powłoki?

 Wiem z wcześniejszych Twoich postów że srebrna powłoka lubi czarnieć.

Można powierzchnię srebrzona i polerowaną mosięrzną powlec warstewką 5-8% roztworu żywicy akrylowej np. paraloid b48n w toluenie. Po naniesieniu całość wygrzać  suszarką do włosów.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taraj jak z trwałością powłoki?

 Wiem z wcześniejszych Twoich postów że srebrna powłoka lubi czarnieć.

 

Jest dokładnie tak jak powiedział Kiniol. 

Warstwę srebra po nałożeniu trzeba zabezpieczyć, chromianowanie działa ale żywica lepsza.

Srebro to srebro, jak nie będzie zabezpieczone to ściemnieje , cudów nie ma. 

Opowieści że ktoś nakłada  czyste srebro które z czasem nie ciemnieje to bajkopisarstwo.

Można ewentualnie dyskutować nad odcieniem powłoki metalicznej wychodzącej z kąpieli galwanicznej

a związane jest to z rodzajem dodatków wybłyszczających stosowanych w kąpielach.

Ciemnienie srebra dobrze jest opisane w art do którego dałem link w poprzednim poście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem przepis na bezcyjankową kąpiel do srebrzenia i postanowiłem ją przetestować (składniki łatwo dostępne i nie toksyczne)

skład kąpieli:

chlorek srebra 40g -AgCL

zelazocyjanek potasu 200g - K4Fe(CN)6

węglan potasu 20g - K2CO3

tem 60-80 C

prąd 10-15 A/sq.ft (to wychodzi gdzieś 1-1,5 A/dm2)

Przyjąłem że skład jest na 1L r-r.

Chlorek srebra uzyskałem z siarczanu srebra który przerobiłem na chlorek za pomocą soli kuchennej. 

Odczyniki wziąłem w proporcji jak na 125ml. 

Jako elektrodę zastosowałem stal nierdzewną.

Składniki wsypałem do zlewki i dolałem wody do 125ml,

całość podgrzałem w łaźni wodnej czyli garnek z gorącą wodą na maszynce elektrycznej. 

Zasilanie - zasilacz laboratoryjny z regulacją prądowo-napięciową.

całość wyglądała tak

post-31391-0-70938900-1423341242.jpg

 

Srebrzenie 

Figura szachowa mosiężna z zaizolowanym fragmentem dla kontroli . 

 

post-31391-0-35753200-1423341213.jpg

 

Odtłuściłem elektrolitycznie i zacząłem srebrzyć, Pow srebrzona ok 0,10dm2, prąd przyjąłem jako połowę zalecanego tj. ok 0,6 A/dm2, czas 7 min.

Osadziła się matowa/mleczna  powłoka srebra. Dało się ją podpolerować ręcznie flanelą do połysku. Srebro się nie przecierało.

 

 

post-31391-0-14950300-1423341226.jpg

 

Sama kąpiel nabrała koloru i konsystencji zupy pomidorowej. Myślę, że tą metodą można srebrzyć ale kąpiel należy przygotować bezpośrednio przed srebrzeniem. Przypuszczam , że jest ona nietrwała i nie nadaje się do przechowywania, na dnie pozostało sporo chlorku srebra ,który rozpada się pod wpływem światła. 

post-31391-0-30839400-1423341295.jpg

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 na dnie pozostało sporo chlorku srebra ,który rozpada się pod wpływem światła. 

 

 

Może trzeba proces srebrzenia prowadzić w ciemni przy świetle ochronnym - pomarańczowym, a płyn przechowywać w ciemnej butelce?

Czy rozpuszczałeś wszystko w wodzie destylowanej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...prąd 10-15 A/sq.ft (to wychodzi gdzieś 1-1,5 A/dm2)...

...Pow srebrzona ok 0,10dm2, prąd przyjąłem jako połowę zalecanego tj. ok 0,6 A/dm2, czas 7 min. Osadziła się matowa/mleczna powłoka srebra...

Skoro w przepisie miałeś podaną gęstość prądową to czemu ją zmniejszyłeś zmieniając warunki osadzania Ag na testowanej figurce? Powinieneś przeliczyć powierzchnię elektrody/detalu i odległość między nimi dopasowując napięcie/natężenie prądu, żeby utrzymać parametry podane w przepisie. I dopiero wtedy oceniać jakość powłoki jaką byś uzyskał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro w przepisie miałeś podaną gęstość prądową to czemu ją zmniejszyłeś zmieniając warunki osadzania Ag na testowanej figurce? Powinieneś przeliczyć powierzchnię elektrody/detalu i odległość między nimi dopasowując napięcie/natężenie prądu, żeby utrzymać parametry podane w przepisie. I dopiero wtedy oceniać jakość powłoki jaką byś uzyskał.

 

Wiesz, ja zajmuje się galwanizacją już 25 lat i zrobiłem to na podstawie własnego doświadczenia. Bo tak na prawdę to cały ten początkowy proces powinno się przeprowadzić w komórce hulla a potem ustalać parametry prądowe. Praktyka pokazuje że w kąpielach bez dodatków blaskotwórczych łatwiej uzyskać zwarte powłoki przy niższych natężeniach, powstają wówczas struktury bardzie drobne (zwarte) . Poza tym wykonałem jeden test o którym nie napisałem. Jako pierwszą spróbowałem posrebrzyć  płytkę mosiężną o pow ok 0,12dm2 i przy zadanych w przepisie parametrach uzyskałem powłoki proszkowe bez przyczepności.Nie wnikałem co było przyczyną, odtłuściłem ponownie ten sam detal katodowo i ponownie posrebrzyłem a dla pewności zmniejszyłem natężenie. Ponieważ płytka była płaska, ustawiłem ją prostopadle do elektrody. Dzięki temu usyskałem pogląd jak będą wyglądały powłoki w zależności od gęstości natężenia. Płytka wyszła jednakowa w całym obszarze. Z tego powodu ustawiłem na zasilaczu połowę zadanego w przepisie natężenia prądu (oczywiście proporcjonalnie do obrabianej powierzchni) i posrebrzyłem figurę szchową. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Może trzeba proces srebrzenia prowadzić w ciemni przy świetle ochronnym - pomarańczowym, a płyn przechowywać w ciemnej butelce?

Czy rozpuszczałeś wszystko w wodzie destylowanej?

 

Masz rację, ale trudno to wszystko prowadzić w ciemni fotograficznej. Niestety trzeba się pogodzić z faktem rozkładu chlorku.

Z tego powodu zrobiłem tak małą ilość roztworu, bo na końcu i tak będzie do wylania. Tak czy inaczej zlałem kąpiel do słoika i schowałem w ciemnej szafie. Spróbuję za jakiś czas powtórzyć eksperyment, zobaczymy. A na razie nie ma co wchodzić w koszty, jeżeli nie masz do zrobienia więdkszej ilości np tarcz to łatwiej i taniej będzie  dać jedną tarczę do galwanizernii, która ma srebrzenie cyjankowe.

 

Używałem wody demi do zrobienia roztworu ale już płukałem w kranówce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.